Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

@Hoolifan Wg lokalsów podobno Rosjanie już ewakuwali wszystkich kolaborantów i budynek administracji stał pusty. Do tego wczoraj nad ranem trafili port gdzie akurat Rosjanie skumulowali promy i barki by wywieźć łupy i większość tego spłonęła. Rosjanie mają teraz w Chersoniu sporo mniej sprzętu do żeglugi. Ale nadal to nie są impulsy by wycofać się z miasta. Są wprawdzie sygnały ,że wokół samego miasta z kolei mają sporo żołnierzy więc tylko w samym mieście jest pusto ale jaki to ma sens to nie wiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku dniach wielkiej  rosyjskiejofensywy pod Vuhledarem uzyskali dokładnie nic bo Ukraina wczoraj odbiła w kontrataku wszystkie utracone tereny

Wczoraj przejechali całą wioskę bez oporu Rosjan. Rosjanie stracili sporo sprzętu w tamtym rejonie. Trudno powiedzieć czy Ukraina pójdzie za ciosem i uderzy w kierunku Wołnowachy.

A co do ludności cywilnej to obecnie najgorzej wygląda sytuacja na terenach opanowanych przez Rosjan. W Wołnowasze czy Mariupolu ludność zamarza bo Rosjanie nie przywrócili dostaw ciepła. Nie naprawili zniszczonej przez siebie sieci choć zdobyli te tereny kilka miesięcy temu. Podobnie jest w Łysyczańsku i Siewierodoniecku tylko ,że to sa akurat miasta duchy bo z 250 tys mieszkańców zostało tam podobno ok 15 gys. Reszta zdązyła się ewakuować. Ukraińcy po dośwuadczeniach buczy nie chcą zostawać na terenach zdobywanych przez Rosjan czy separatystów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, memento1984 napisał:

odrobine poprawiona mapa porownanie dzien 188 (gorny panel, 31 sierpnia 2022) vs dzien 248 (dolny panel, 30 pazdziernik 2022). % wyszlo praktycznie to samo (odzyskane 13.8% vs 13.4% poprzednio):

 

VL7VFmE.jpg

 

 

And your point is?

W sensie ze hehe beka z Ukraincow bo za wolno odzyskują tereny, które stracili po nieuzasadnionej inwazji przez obcy kraj, czy o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Reikai napisał:

And your point is?

W sensie ze hehe beka z Ukraincow bo za wolno odzyskują tereny, które stracili po nieuzasadnionej inwazji przez obcy kraj, czy o co chodzi?

raczej na ile odzyskanych terytoriow mozna liczyc w czasie udanej kontr-ofensywy (w czasie 2 miesiecy). Jezeli to bylo najlepsze tempo, w wielu miejscach ruscy uciekali bez oporu to jest to jakas estymacja ile czasu moze zajac wykonanie odbicia jakiejs tam czesci terenow (20 / 30 / 50/ 75 / 100%)? Ukraina posuwa sie w zaplanowany sposob, przeprowadza swoje uderzenia i postepy podobnie jak przeprowadzalyby armie NATO (tj zaplecze, planowanie, z glowa).

to jest big picture a nie np "wioska x w rekach Ukrainy", "wzgorze przy wiosce y odbite", "sklad wegla i papy wysadzony", " most pontonowy/zwyczajny wysadzony ruskie odciete", "zasadzka przy xyz", "Ukrainskie oddzialy wchodza do miasta xyz", "sukces/porazka/cysterna/czolg/wagnerowcy/kadyrowcy/heheszki"

nie wiem co to jest "beka z Ukraincow ze za wolno odzyskuja" - nie bylem w wojsku nie mam pojecia jakie jest dobre/zle tempo w warunkach dzialan prowadzonych na teranach jak w Ukrainie. slepo sobie strzelalem, ze minimum 2 lata nie wystarcza.

PS

Uwazam ze nie bedzie utrzymane wsparcie dla Ukrainy na takim poziomie jak do tej pory przez wiecej niz nastepne 12 miesiecy (a moze krocej?). zachod "zmusi" obie strony do rozejmu ktory bedzie postrzegany jako obustronny L-L. patrzac na tempo, strzelam ze odzyskaja przez nastepne 12 miesiecy 30-50% jesli wszystko pojdzie po ich mysli.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@memento1984

Nie da się zakładać postępu na podstawie ostatnich 2 miesięcy. Ukraina ma inicjicatywe a Rosjanie wypełniają front duża ilością zmobilizowanych ok 701-100 tys Rosjan i ok 30 tys separatystów. Ukraina zdobywa teren choć ma często mniej lub tyle samo sił

I są rejony gdzie front wygląda cięzko do złamania jak Chersoń gdzie Rosjanie powoli zabierają elitarne jednostki na drugi brzeg a w to miejsce rzucają duża ilość zmobilizowanych dając im sporo sprzętu ppanc i minując wszystko co się da... Tam Ukraina musi miec ogormne ilosci amunicji by zrównać z ziemią pozycje rosyjskie bo kilka ataków już skończyło sie dużymi stratami czołgów . Rosjanie nie przejmują się ,że staracą 200-300 żołnierzy jeśli za to zniszczą Ukrainie ok 10 pojazdów bo Rosja ma dużo ludzi a Ukraina mało czołgów

Ale już w takim Ługańsku Rosjanie są grilowani. Tracą dużo ludzi, sprzętu i nawet teren . Tylko tam obecnie da się poruszać tylko drogami takie jest błoto. Wczoraj widziałem film jak Rosjanie uderzyli na wioske pod pisky i stracili 4 pojazdy na minach a 4 musieli porzucić bo ugrzęzły w błocie. Wbrew pozorom zima może pomóc bo wtedy Ukraina będzie mogła atakować szerzej a Rosjanie już teraz mają problem z zaopatrzeniem tej zmobilizowanej masy ludzi . No i Rosjanie mają teraz ostatnią sensowną linię oporu w rejonie na rzece Krasna . Jeśli ona padnie a ziemia zamarznie to będzie łatwiej atakować.

Nawet pod Bahmutem wystarczyło przerzucić dobrą 93 Zmechanizowaną by odzyskać w tydzień to co Rosjanie zdobyli przez ostatnie 2 miesiące. Wagnerowcy stracili kilku dowódców i większość zmobilizowanych jeńców. I teraz mają problem ze zmobilizowaniem kolejnych po tym jak w miesiąc stracili większość pierwszej fali

Myślę, że zima będzie kluczowa. Bo Ukraina zobaczy jak będzie cięzka dla cywili i dla Rosjan bo zobaczą czy armia przetrwa zimę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2022 o 09:19, DRK napisał:

Mega dziwnie to wygląda. I już nawet mniej chodzi mi o to że Rosjanie podejmują takie działania. Chodzi o czas kiedy to robią. Mogli to zrobić tydzień temu albo za tydzień. Ale dziś - 4 listopada???. Przecież u nich wielki prazdnik dziś. Chyba nawet do tyrki nie idą. Dzień Jedności Narodowej. Rocznica wyrzucenia bezczelnych ( wg ichniej propagandy) Polaków z Kremla. I to okrągła 410 rocznica. Jak oni mogą w taki dzień opuszczać Chersoń? Putin jest potwornie czuły na punkcie historii i 4 listopada miałby zapisać się jako dzień ewakuacji/ucieczki/,,gestu dobrej woli"Rosjan/wyzwolenia przez Ukrainę Chersonia.To wydaje się nieprawdopodobne, żeby w taki dzień Rosjanie prezentowali Ukraińcom taki sukces. Bardzo zastanawiające.

 Jakoś 1% Rosjan wie czego to rocznica. To po prostu święto i tyle, mało kogo obchodzi czego i żadnego świętowania nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ely3 napisał:

 

@memento1984

Nie da się zakładać postępu na podstawie ostatnich 2 miesięcy. Ukraina ma inicjicatywe a Rosjanie wypełniają front duża ilością zmobilizowanych ok 701-100 tys Rosjan i ok 30 tys separatystów. Ukraina zdobywa teren choć ma często mniej lub tyle samo sił

 

Moim zdaniem mozna bo jezeli bylo to dobre/b.dobre tempo to mozna przyjac jakis tam gorny pulap (odejmujac ciezkie warunki pogodowe). Wiadomo np ze nie odbija 100% w 12 miesiecy a strzelalbym ze 50% bedzie optymistyczne.

tylko tyle albo az tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ely3 napisał:

@memento1984

Nie da się zakładać postępu na podstawie ostatnich 2 miesięcy. Ukraina ma inicjicatywe a Rosjanie wypełniają front duża ilością zmobilizowanych ok 701-100 tys Rosjan i ok 30 tys separatystów. Ukraina zdobywa teren choć ma często mniej lub tyle samo sił

Pisałem, że Ukraina ma czas do listopada. Poborowy ma prawo odmówić walki poza federacją. Teraz Ukraina, to już federacja :)

A poborowi wysłani na front, z miejsca są rzuceni do budowy umocnień. I o ile niespecjalnie nadają się do ataku, tak w okopie jak dostaną CKM, to będą się bronić, bo nie mają wyjścia.

W tej chwili widać, walki o jak najlepsze pozycje na zimę. Czyli zdobywanie przyfrontowych miejsc na przeczekanie zimy. Jak policzymy wioski i wzgórza, to coś się dzieje, ale ogólnie niewiele z tego wynika.

USA się ta wojna opłaca, bo rujnują ruskich i gospodarkę EU, dolar rośnie, a za chwilę zerodują dług publiczny i deficyty handlowe (robią to skutecznie od II wojny bo mają dług w zielonych). EU środkowa i wschodnia dostają po tyłku. Chinom sprawa pasuje, bo wasalizują ruskich i mają tanie surowce. Podobnie Indie. Jedynym interesem Polski jest wzrost znaczenia gazociągów idących przez nasz teren.

Wojna jeszcze potrwa, zasilana zachodnią kroplówka dla Ukrainy i reżimową dla Rosji. Arabowie się cieszą, bo mogą przy drogiej ropie jeszcze wygodniej leżeć do góry prześcieradłem. Na przeciąganiu konfliktu, nie zależy Ukrainie, w dalszym ujęciu Polsce, Łotwie, Litwie i Estonii. Potem Słowacja i Czechy. Reszta szuka korzyści.

Na wiosnę ruscy odbudują zdolności na tyle, że zamrożony na zimę front stanie w miejscu ((w zasadzie już stoi). Ukraińcy zrobili co mogli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, RappaR napisał:

 Jakoś 1% Rosjan wie czego to rocznica. To po prostu święto i tyle, mało kogo obchodzi czego i żadnego świętowania nie ma

Swieże święto z 2004 roku i tak było z początku jak piszesz. Dane z 2007 mówiły o 4%, z 2013 o około 30%, w tym roku wcześniej widziałem 40%, a jak teraz z zaciekawienia zrobiłem mały przegląd to w Rzeczpospolitej znalazłem liczbę 63%. Ale oni oparli się na danych jakiegoś oficjalnego państwowego rosyjskiego centrum badań więc do tej ostatniej liczby podchodzę z dużą rezerwą. 

Ogólnie to bardziej chodziło mi że to święto wymyślone i stworzone przez Putina i znając jego megalomanskosc w kwestiach historii dziwiła mnie ewentualną zbieżność dat. 

Tak czy siak tematu nie ma bo Ukraińcy nie zajęli miasta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, starYfaN napisał:

Pisałem, że Ukraina ma czas do listopada. Poborowy ma prawo odmówić walki poza federacją. Teraz Ukraina, to już federacja :)

A poborowi wysłani na front, z miejsca są rzuceni do budowy umocnień. I o ile niespecjalnie nadają się do ataku, tak w okopie jak dostaną CKM, to będą się bronić, bo nie mają wyjścia.

W tej chwili widać, walki o jak najlepsze pozycje na zimę. Czyli zdobywanie przyfrontowych miejsc na przeczekanie zimy. Jak policzymy wioski i wzgórza, to coś się dzieje, ale ogólnie niewiele z tego wynika.

USA się ta wojna opłaca, bo rujnują ruskich i gospodarkę EU, dolar rośnie, a za chwilę zerodują dług publiczny i deficyty handlowe (robią to skutecznie od II wojny bo mają dług w zielonych). EU środkowa i wschodnia dostają po tyłku. Chinom sprawa pasuje, bo wasalizują ruskich i mają tanie surowce. Podobnie Indie. Jedynym interesem Polski jest wzrost znaczenia gazociągów idących przez nasz teren.

Wojna jeszcze potrwa, zasilana zachodnią kroplówka dla Ukrainy i reżimową dla Rosji. Arabowie się cieszą, bo mogą przy drogiej ropie jeszcze wygodniej leżeć do góry prześcieradłem. Na przeciąganiu konfliktu, nie zależy Ukrainie, w dalszym ujęciu Polsce, Łotwie, Litwie i Estonii. Potem Słowacja i Czechy. Reszta szuka korzyści.

Na wiosnę ruscy odbudują zdolności na tyle, że zamrożony na zimę front stanie w miejscu ((w zasadzie już stoi). Ukraińcy zrobili co mogli.

Tutaj zgoda, tylko Stany nie chca jakiegos rozmontowania ruskich (tylko na tyle ile potrzeba) tylko w perspektywie 2-5lat odsuniecia obecnej wladzy ktora wlasnie nie ma problemu z wasalizacja w kierunku Chin. Tu chodzi m.in o zastopowanie wasalizacji przez chinczykow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, memento1984 napisał:

Tutaj zgoda, tylko Stany nie chca jakiegos rozmontowania ruskich (tylko na tyle ile potrzeba) tylko w perspektywie 2-5lat odsuniecia obecnej wladzy ktora wlasnie nie ma problemu z wasalizacja w kierunku Chin. Tu chodzi m.in o zastopowanie wasalizacji przez chinczykow.

Jak sklepią ruską gospodarkę (NS 1 i 2 rozmontowały się same i są nie do odratowania), to Rosja stanie się pariasem niezdolnym do konkurowania na rynku zbrojeniowym.

Zostaną surowce, które przy dywersyfikacji, stracą znaczenie nacisku strategicznego i pszenica. Rosja nie jest w stanie relokować kierunku dostaw energetyków, bo brak im infrastruktury (rurociąg, stacje skraplające). Inne są też złoża które zaopatrywały EU. Tylko u ruskich służby mają własne państwo, a nie państwo ma służby. Tak, czy inaczej USA wygrywają na konflikcie najwięcej. Jak załamie się rynek na drobne plastiki, po dupie dostaną (odrobinę) też Chiny, które wcześniej, czy później przesuną się w podobnym kierunku co Meksyk (oczywiście w odpowiedniej relacji, bo to inny, bardziej zrównoważony kraj). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, starYfaN napisał:

A poborowi wysłani na front, z miejsca są rzuceni do budowy umocnień. I o ile niespecjalnie nadają się do ataku, tak w okopie jak dostaną CKM, to będą się bronić, bo nie mają wyjścia.

Chyba  śledzisz inną wojnę, bo na tej ROsjanie rzucają zmobilizowanych od razu do walk. Dziś pojawił się wywiad jak batalion z rejonu Woronezu był rzucany pzez tydzień na wioskę Makaiwkę gdzie Ukraina zdobyła most na rzece Żrebieniec. Po tygodniu takich ataków z 500 zostało 21 i kolo opowiedział to jakieś lokalnej gazecie.

Wagnerowcy to w ogóle od razu rzicają świeże mieso do ataków co skończyło się tak ,że 93 zmechanizowana wytrzymała te ataki a potem zrobiła kontataka w którym odbiła większość strat z ostatnich dwóch miesięcy pod Bahmutem i Majorskiem

Rosjanie tylko w rejonie Chersonia zmobilizowanych rzucają do obrony. Pod Swatowe Kreminą oraz cały froncie Donieckim rzucają ich od razu .

3 godziny temu, starYfaN napisał:

że zamrożony na zimę front stanie w miejscu ((w zasadzie już stoi).

Sęk w tym ,że teraz jest najtrudniej atakować i to widać po obu stronach. Jest takie błoto ,że ataki mogą iść tylko drogami asfaltowymi. . Jak ziemia zamarznie to znowu Ukraina będzie mogła atakować szerzej i Rosjanom nie będzie tak łatwo utzymywać frontu na Wschodzie. Teraz wiedzę gdzie pójdzie atak . Sami próbują atakować polami i kończy się to dla Rosjan źle bo porzucają transportery w błocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Chyba  śledzisz inną wojnę, bo na tej ROsjanie rzucają zmobilizowanych od razu do walk. Dziś pojawił się wywiad jak batalion z rejonu Woronezu był rzucany pzez tydzień na wioskę Makaiwkę gdzie Ukraina zdobyła most na rzece Żrebieniec. Po tygodniu takich ataków z 500 zostało 21 i kolo opowiedział to jakieś lokalnej gazecie.

Z całą pewnością nie śledzę potyczek per wioska (brak czasu). Pomiędzy 500 a 100 tyś, jest spora przestrzeń. Na pewno częściowo uzupełniają braki i poborowi walczą (po aneksji już muszą).

Ale w większość  dostali łopaty. To, że zachód śmieje się z "umocnień" to inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Ale w większość  dostali łopaty. To, że zachód śmieje się z "umocnień" to inna sprawa.

Na Wschodzie większość rzucono od razu do walk. Pod Bahmutem tak samo. Jedynie w Chersoniu i Zaporożu wzmocnienia zmobliizowane zostały rzucone do wzmacniania obrony wiosek..

Ale na wschodzie sa rzucane jako mieso armatnie by spowolnić Ukrainę. A pod Bahmutem bo Wagnerowcy sobie założyli ,ze zmobilizowani mają rozpoznawać bojem pozycje ukraińskie a potem atakowali ogniem artylerii . Ale teraz im się ta taktyka skończyła i ukraina ich spycha . Dziś się pojawiło video @Hoolifan @Gregorius

Z Veselej Doliny , Czyli Wagnerowcy są w mocnym odwrocie.. W Soledarze tez im średnio idzie. Kadyrowcy pod Majorskiem tez ponieśli straty.

Na razie Rosja sie trzyma bo przede wszystkim Ukraina atakuje tylko asfaltem od wioski do wioski a to nie jest proste

Rosja sie na to nadziała bo jak rzucili pod Pawliwką 155 brygadę piechoty morskiej to mogli atakować też tylko asfaltem co w przypadku ucieczki skończyło się ogromnymi stratami bo ukraina połozyła silny ogień na jedynych drogach odwrotu i z tego co podają sami Rosjanie straty sa ogromne

To wprawdzie ochotnicy ale też pokazuje poziom strat

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, memento1984 napisał:

Moim zdaniem mozna bo jezeli bylo to dobre/b.dobre tempo to mozna przyjac jakis tam gorny pulap (odejmujac ciezkie warunki pogodowe). Wiadomo np ze nie odbija 100% w 12 miesiecy a strzelalbym ze 50% bedzie optymistyczne.

Moim zdaniem takie liczenie nic nie mówi. Jak ruscy pękli pod Kijowem to w parę tygodni UA odzyskała tereny od Kijowa do Charkowa. Jak pękli pod Charkowem to UA zdobyła w 2 tygodnie tereny od Charkowa po Kupieńsk. Teraz od dłuższego czasu powoli zdobywają teren i próbują wyjść na wzgórza. Jak się przebiją i pogoda pozwoli to mogą zdobyć olbrzymi teren dosyć szybko. Bo od Swatowe do Starobielska nie kojarzę jakiś większych przeszkód.

6 godzin temu, ely3 napisał:
10 godzin temu, starYfaN napisał:

A poborowi wysłani na front, z miejsca są rzuceni do budowy umocnień. I o ile niespecjalnie nadają się do ataku, tak w okopie jak dostaną CKM, to będą się bronić, bo nie mają wyjścia.

Chyba  śledzisz inną wojnę, bo na tej ROsjanie rzucają zmobilizowanych od razu do walk. Dziś pojawił się wywiad jak batalion z rejonu Woronezu był rzucany pzez tydzień na wioskę Makaiwkę gdzie Ukraina zdobyła most na rzece Żrebieniec. Po tygodniu takich ataków z 500 zostało 21 i kolo opowiedział to jakieś lokalnej gazecie.

Jak ely3 napisał chyba inną wojnę oglądamy. Gdzie Twoim zdaniem to przybycie rezerwistów zatrzymało UA? Bo komunikaty armii i blogerów mówi jedynie o problemach z powodu błota które zatrzymały ofensywę w Chersoniu i w okolicach Swatove.

 

3 godziny temu, ely3 napisał:

Dziś się pojawiło video

tego nie widziałem ale dziś wyciekło dużo więcej niż ostatnio filmów ze stratami ruskich i zdobytym sprzętem . W tym ciekawy film ze zdobycznym TOS-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.