Skocz do zawartości

[FBX] Aktualny Regulamin FBX


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Nieskromnie napiszę, że wydaje mi się, że jestem osobą, która może podzielić się pewnymi spostrzeżeniami, o których już wspomniał matek.

1. Na sznurowadle od roku tak robię. I, rzeczywiście, wg statystyk wiele razy jest tak, że rookas z picku niższego miał lepszą średnią od rookasa z wyższego, ale tutaj, co zrozumiałe, nie można tego tak dokładnie odwzorowywać. Więc proste, szereguję średnią od najwyższej do najniższej i tyle. Biorę pod uwagę tylko pierwsze 15-16 picków, gdybym brał więcej, każdy pick byłby powyżej 15, chocby z racji tego, że najniższe salary to 15. Najbardziej dokładnie byłoby, gdybym pod tym kątem nie zawyżał do minimalnego salary, czyli 15, ale z dawnych lat już trudno byłoby o takie dane.

Simmonsa, Embiida i Griffina dawałem salary z ich pierwszego roku gry, bo tak ich też traktuje NBA.

2. Na sznurku też tak robię od lat. Wzorem NBA, drużyna w offseason może mieć grajków ile chce, byleby zejść w odpowiednim momencie do 13.

3. Tu bym nic nie ruszał, tak było dobrze i powinno być nadal. Wyższy pułap równa się ułatwieniu dla ekip z góry tabeli i mniejszej szansie na trejdy ekipom z dołu tabeli. O to chodzi?

 

Ale jestem osobą niepopularną i kto by tam się kierował moimi wyliczeniami ;)

Edytowane przez bulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pare wypowiedzi o 1 oraz 2 i wrzuce ankiete.

 

Jeśli zakładamy, że taka sytuacja jak była w tym roku nam mniej więcej pasuje, to np. suma średnich top 260 graczy podzielona przez 20 (liczba teamów) minus 5%. Na następny sezon limit wynosiłby ~454 FP, a w sezonie 14/15 byłoby to 425.

Of course nie jest to super dokładne, bo wziąłem top 260 salary (z kontuzjami i odliczeniami), a nie średnich.

Wlasnie kluczowe ustalenie kogo wliczac do tego top260 i salary raczej bedzie lepsze niz srednie bo mniej zalezne od outlierow.

Druga sprawa to dlaczego akurat 5%?

Bo w ten sposob jakby proponujesz dwie zmiany - dynamiczna wersje salary cap i jednoczesnie jego obnizenie.

 

3. Tu bym nic nie ruszał, tak było dobrze i powinno być nadal. Wyższy pułap równa się ułatwieniu dla ekip z góry tabeli i mniejszej szansie na trejdy ekipom z dołu tabeli. O to chodzi?

Chodzi o to by salary mialo jakis zwiazek z wartoscia zawodnika [co jakby jest jej celem].

Skoro wiadomo, ze pewna grupe zawodnikow zawsze zawyza/zaniza to czemu tego nie poprawic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wg mnie warto przynajmniej porozmawiac o 3 sprawach:

1) czy pensje dla rookich powinny byc aktualizowane co X lat czy lepsze sa stale?

Jesli to pierwsze ile lat wstecz powinny obejmowac? Bo w sumie te wyliczenia juz maja swoje lata...

Choc tu trzeba uwazac zeby jedna dobra klasa nie powodowala zbyt duzej inflacji na nastepna, ktora moze byc slabsza.

Moim zdaniem powinny być stałe. Picki w większości przypadku trafiają do słabych ekip, które mają miejsce w salary. Więc różnica kilku fp w jedną czy drugą stronę (no a raczej na tym ta zmiana by polegała), nie robi raczej problemu. Raz się trafi, że wybór nr 1 będzie robił mniej niż np. nr 8. Jednak po sezonie (gdy rozegrają odpowiednią ilość minut) i tak fppg będzie przedstawiało ich realną wartość rynkową.

Nie trafiają do mnie też argumenty, że ktoś gdzieś tak robi na sznurowadle i my też tutaj tak powinniśmy robić. Nie trzeba na siłę wprowadzać zasad takich samych, jak w innym miejscu. Jak komuś przeszkadzają takie ceny pierwszoroczniaków, to przecież może iść pograć na sznurowadle.

 

2) czy w offseason warto zwiekszyc limit zawodnikow w rosterze np do 15?

Zalozenie jest takie, ze w NBA tak jest, a poza tym to ulatwialoby trejdy schodzenia z pensji oraz decyzje z pickami.

Zdecydowanie nie! Jaki to miałoby sens jak przed sezonem i tak trzeba wyjebać zawodników aby mieć odpowiednią ilość? Zniesione zostało salary i zupełnie nie widzę powodu zwiększania tutaj rosteru. W NBA tak mają, bo oni testują wielu różnych zawodników. My nie mamy co testować. Bo nawet przed jakimikolwiek meczami przedsezonowymi i tak trzeb zrobić czystkę. Poza tym, dlaczego jak zwiększać to np. do 15, a nie do 20? Czy nawet znieść całkowicie? Jeśli argumentem ma być ułatwienie dla schodzących z salary, to całkowite zniesienie byłoby dla nich bardziej korzystne.

 

Poza tym obecnie i tak mamy, że ktoś tam może mieć w składzie większą ilość graczy poprzez zachowanie praw do zawodników po wyborze w drafice. Ten zapis bym trochę zmienił. Mianowicie dodał, że po 4 latach GM który posiada prawa do takiego zawodnika powinien zdecydować czy chce mieć go w składzie i wtedy trzyma wolny slot na niego, albo zawodnik trafia do puli FA i jak zdecyduje się zagrać w NBA, to wtedy każdy będzie mógł o niego walczyć na waiverach. 4 lata to uważam wystarczający okres, aby podjąć decyzję. A jest to nic innego jak okres kontraktu rookie.

 

3) czy sposob wyliczania pensji dla wyjatkow nie wymaga korekt?

IMO to najwazniejszy temat bo mam wrazenie, ze aktualne reguly slabo sobie radza z paroma klasami przypadkow.

Za glowny powod problemu uwazam patrzenie tylko na jedna zmienna [rozegrane mecze] gdy kluczowe sa takze inne:

a ) powazne kontuzje w 2 polowie sezonu [np Kuzyn, Kristaps]. Pensja takiego gracza jest taka jakby bylo wszystko fajnie, a tymczasem z gory wiadomo, ze opusci czesc sezonu nastepnego i jeszcze bedzie w gorzej formie.

To um, jakby obniza jego wartosc, wiec dlaczego to nie jest wystarczajacy powod by obnizyc mu pensje?

b ) totalna zapasc w wartosci sportowej lub wylot z rotacji [np Noel, Fultz].

Jesli zawodnik nie rozegral 31 gier bo sie zleszczyl to chyba duzo gorsza sytuacja dla jego wartosci niz jak nie gral bo nie mogl?

Wydaje mi sie, ze brakuje uwzglednienia tego w wyliczaniu pensji.

Tak na szybko, masz zamiar to sam liczyć przed każdym sezonem? Czy może chcesz dorzucić dodatkowej roboty innym osobom?

Kontuzje są solą tej gry. Wiele potrafią zmienić i namieszać w tej całej zabawie. Ich obecność często wymusza na GMach trejdy i nie sądzę aby nie było chętnych na takiego kuzyna czy kristapsa (nawet przy ich obecnej pensji). Może i ich wartość na dzień dzisiejszy i na ten sezon jest wysoka. Jednak jak zakładając, że "opusci czesc sezonu nastepnego i jeszcze bedzie w gorzej formie", to przecież odbije się to na ich wartości na przyszły sezon. Jeśli dodamy do tego fakt, że ich obecny sezon znacznie i to korzystnie wpływa na pick w drafcie, to już zupełnie nie widzę powodu tutaj mieszać. Jeśli ktoś walczy o topowie miejsce to takich graczy nie będzie miał w składzie. Jeśli ktoś walczy o wysoki pick w drafcie, to obecność takich zawodników jest bardzo korzystna i wręcz obowiązkowa. Więc nie sądzę aby ta druga grupa osób miała jeszcze mieć kolejne korzyści.

 

Ja bym wrócił do kwestii zmian salary cap z sezonu na sezon.

 

Tzn. wydaje mi się, że teraz, gdy mamy ten sam salary cap co 10 lat temu, ale większy "volume" FP (czyli efektywnie salary cap jest niższy), rozgrywka jest bardziej dynamiczna. Kiedyś "schodzenie z salary" po sezonie to było wywalenie 1-2 bezwartościowych kołków i można było grać dalej, teraz rzeczywiście stanowi to jakiś problem i dużo trudniej zachować potrzebną elastyczność, co powinno prowadzić do większej aktywności trejdowej.

Można pomyśleć o zmianie progu salary. Jednak nie jestem za tym, aby zmieniło się to co sezon. Osobiście wolałby aby zostało to w jakiś sensowny sposób przeliczone i zapadła decyzja, że na kolejne x lat takie będzie salary i za te x lat znowu tym samym wzorem określany byłby próg salary cap.

 

 

Przed nowym sezonem czy macie jakies pomysly/potrzeby na zmiany w regulaminie?

Przy czym z gory przyjmuje, ze zmiany by wchodzily za rok.

Moje propozycje zmian, są raczej kosmetyczne. Mianowicie, wyjebać zapis ...

IV.3.a. Dozwolone jest wywalanie graczy by poprawić swój pick pod warunkiem, że komisarz nie uzna tego ruchu za manipulacje niezgodna z idea samego draftu.

Pisałem już o tym pod koniec ostatniego sezonu w FBX1 i uważam, że ten zapis jest zbędny.

 

IV.4. Czas na wybór to 96 godzin [wg zegara forumowego].

Do zmiany, bo jest nieścisłość w regulaminie i w tym co jest w topicu draftu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinny być stałe. Picki w większości przypadku trafiają do słabych ekip, które mają miejsce w salary. Więc różnica kilku fp w jedną czy drugą stronę (no a raczej na tym ta zmiana by polegała), nie robi raczej problemu. Raz się trafi, że wybór nr 1 będzie robił mniej niż np. nr 8. Jednak po sezonie (gdy rozegrają odpowiednią ilość minut) i tak fppg będzie przedstawiało ich realną wartość rynkową.

Nie trafiają do mnie też argumenty, że ktoś gdzieś tak robi na sznurowadle i my też tutaj tak powinniśmy robić. Nie trzeba na siłę wprowadzać zasad takich samych, jak w innym miejscu. Jak komuś przeszkadzają takie ceny pierwszoroczniaków, to przecież może iść pograć na sznurowadle.

Moment, jaki to jest argument przeciwko zmianie salary picków, bo trafiają one do słabszych teamów, które i tak mają miejsce? Bo ja tu czegoś nie ogarniam. Poza tym, skąd w ogóle taka teza? Bowiem po pierwsze:

 

1. Drużyna X może zatankować jeden sezon, by już na początku przyszłego poprzez trejdy, lepszą sytuację kadrową i zdrowotną zawodników przyatakować

2. Tak stawianą teza wykluczasz potencjalne trejdy. A jak doskonale wiemy, picki się cieszą dużym zainteresowaniem na rynku.

 

Co do sznurowadła zgoda, zasad ze sznurka nie trzeba tu wdrażać. Ale, jeśli one są sensowne, czemu je wykluczać od zarania?

Zasady obecne FBX pamiętają czasy Xamela. I ok, tak jak te najważniejsze podstawy się znakomicie sprawdziły, tak czemu nie próbować usprawniać reszty w oparciu o lata doświadczeń w FBX, których Xamel wtedy rzecz jasna nie mógł mieć? Nie mówiąc już o tym, iż samego pomysłodawcy już dawno nie ma i pewno już nie będzie.

 

 

Zdecydowanie nie! Jaki to miałoby sens jak przed sezonem i tak trzeba wyjebać zawodników aby mieć odpowiednią ilość? Zniesione zostało salary i zupełnie nie widzę powodu zwiększania tutaj rosteru. W NBA tak mają, bo oni testują wielu różnych zawodników. My nie mamy co testować. Bo nawet przed jakimikolwiek meczami przedsezonowymi i tak trzeb zrobić czystkę. Poza tym, dlaczego jak zwiększać to np. do 15, a nie do 20? Czy nawet znieść całkowicie? Jeśli argumentem ma być ułatwienie dla schodzących z salary, to całkowite zniesienie byłoby dla nich bardziej korzystne.

Zgoda, my tutaj nie testujemy i ok, takie rozwiązanie byłoby korzystne dla contenderów. Ale przechodzimy tutaj do pewnych rzeczy - czemu mamy mieć zasady, które są dla nich niekorzystne? Poza tym posiadanie w składzie większej ilości zawodników sprzyja wszystkim - również tym z dołu tabeli. Dlaczego GM musi wywalać zawodnika od razu po wyborze rookasa z draftu, czyż nie może następnie szukać potencjalnego trejdu, zwłaszcza, że i tak na sam koniec musi zejść do wymaganych 13? Poruszę też przykład pewnej syutuacji. GM pozyskuje w ostatniej chwili pick w drafcie, bo bp. draft tak się ułożył, że jednej drużynie bardziej by się opłacało wziąść pewniaka od kogoś, a innej przytankować. Czemu ta drużyna musi na siłę szukać w swoim teamie kandydata do wywalenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinny być stałe. Picki w większości przypadku trafiają do słabych ekip, które mają miejsce w salary. Więc różnica kilku fp w jedną czy drugą stronę (no a raczej na tym ta zmiana by polegała), nie robi raczej problemu. Raz się trafi, że wybór nr 1 będzie robił mniej niż np. nr 8. Jednak po sezonie (gdy rozegrają odpowiednią ilość minut) i tak fppg będzie przedstawiało ich realną wartość rynkową.

Nie trafiają do mnie też argumenty, że ktoś gdzieś tak robi na sznurowadle i my też tutaj tak powinniśmy robić. Nie trzeba na siłę wprowadzać zasad takich samych, jak w innym miejscu. Jak komuś przeszkadzają takie ceny pierwszoroczniaków, to przecież może iść pograć na sznurowadle.

 

Zdecydowanie nie! Jaki to miałoby sens jak przed sezonem i tak trzeba wyjebać zawodników aby mieć odpowiednią ilość? Zniesione zostało salary i zupełnie nie widzę powodu zwiększania tutaj rosteru. W NBA tak mają, bo oni testują wielu różnych zawodników. My nie mamy co testować. Bo nawet przed jakimikolwiek meczami przedsezonowymi i tak trzeb zrobić czystkę. Poza tym, dlaczego jak zwiększać to np. do 15, a nie do 20? Czy nawet znieść całkowicie? Jeśli argumentem ma być ułatwienie dla schodzących z salary, to całkowite zniesienie byłoby dla nich bardziej korzystne.

 

Poza tym obecnie i tak mamy, że ktoś tam może mieć w składzie większą ilość graczy poprzez zachowanie praw do zawodników po wyborze w drafice. Ten zapis bym trochę zmienił. Mianowicie dodał, że po 4 latach GM który posiada prawa do takiego zawodnika powinien zdecydować czy chce mieć go w składzie i wtedy trzyma wolny slot na niego, albo zawodnik trafia do puli FA i jak zdecyduje się zagrać w NBA, to wtedy każdy będzie mógł o niego walczyć na waiverach. 4 lata to uważam wystarczający okres, aby podjąć decyzję. A jest to nic innego jak okres kontraktu rookie.

 

Tak na szybko, masz zamiar to sam liczyć przed każdym sezonem? Czy może chcesz dorzucić dodatkowej roboty innym osobom?

Kontuzje są solą tej gry. Wiele potrafią zmienić i namieszać w tej całej zabawie. Ich obecność często wymusza na GMach trejdy i nie sądzę aby nie było chętnych na takiego kuzyna czy kristapsa (nawet przy ich obecnej pensji). Może i ich wartość na dzień dzisiejszy i na ten sezon jest wysoka. Jednak jak zakładając, że "opusci czesc sezonu nastepnego i jeszcze bedzie w gorzej formie", to przecież odbije się to na ich wartości na przyszły sezon. Jeśli dodamy do tego fakt, że ich obecny sezon znacznie i to korzystnie wpływa na pick w drafcie, to już zupełnie nie widzę powodu tutaj mieszać. Jeśli ktoś walczy o topowie miejsce to takich graczy nie będzie miał w składzie. Jeśli ktoś walczy o wysoki pick w drafcie, to obecność takich zawodników jest bardzo korzystna i wręcz obowiązkowa. Więc nie sądzę aby ta druga grupa osób miała jeszcze mieć kolejne korzyści.

 

Można pomyśleć o zmianie progu salary. Jednak nie jestem za tym, aby zmieniło się to co sezon. Osobiście wolałby aby zostało to w jakiś sensowny sposób przeliczone i zapadła decyzja, że na kolejne x lat takie będzie salary i za te x lat znowu tym samym wzorem określany byłby próg salary cap.

 

 

Moje propozycje zmian, są raczej kosmetyczne. Mianowicie, wyjebać zapis ...

Pisałem już o tym pod koniec ostatniego sezonu w FBX1 i uważam, że ten zapis jest zbędny.

 

Do zmiany, bo jest nieścisłość w regulaminie i w tym co jest w topicu draftu.

Nie łatwiej było napisać, że jesteś wszystko na nie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moment, jaki to jest argument przeciwko zmianie salary picków, bo trafiają one do słabszych teamów, które i tak mają miejsce? Bo ja tu czegoś nie ogarniam. Poza tym, skąd w ogóle taka teza? Bowiem po pierwsze:

 

1. Drużyna X może zatankować jeden sezon, by już na początku przyszłego poprzez trejdy, lepszą sytuację kadrową i zdrowotną zawodników przyatakować

2. Tak stawianą teza wykluczasz potencjalne trejdy. A jak doskonale wiemy, picki się cieszą dużym zainteresowaniem na rynku.

 

Co do sznurowadła zgoda, zasad ze sznurka nie trzeba tu wdrażać. Ale, jeśli one są sensowne, czemu je wykluczać od zarania?

Zasady obecne FBX pamiętają czasy Xamela. I ok, tak jak te najważniejsze podstawy się znakomicie sprawdziły, tak czemu nie próbować usprawniać reszty w oparciu o lata doświadczeń w FBX, których Xamel wtedy rzecz jasna nie mógł mieć? Nie mówiąc już o tym, iż samego pomysłodawcy już dawno nie ma i pewno już nie będzie.

Picki trzeba podzielić na dwie grupy. TOP10 które w większości są w posiadaniu słabych drużyn. Czyli takich które mają sporo miejsca w salary i które tankują po wysoki pick. Drugą grupę tworzą picki od 11 do 20. Te najczęściej są handlowane, ale nie oszukujmy się, tutaj liczyć można tylko i wyłącznie na szczęście przy wyborach. Jeden z 11 weźmie takiego co będzie robił jemu 10 fp, a ktoś z 18 numerkiem wylosuje takiego co zrobi 30 fp (przy niewielkiej różnicy w koszcie ich utrzymania). Zakładam, że zmiana systemu ustalającego wartość zawodników rookie ma za zadanie zająć się tą pierwszą grupą, gdyż w tej drugiej i tak nic się nie zmieni, to po pierwsze. A po drugie wartość zawodników zaczynając od najlepszego powinna być malejąca. Czyli nie wyobrażam sobie, że zawodnik wybrany w dracie z nr 17 byłby droższy w utrzymaniu od tego z nr 12 (bo tak układa się średnia z ostatnich wyborów w draftach NBA).

 

Grupa pierwsza jest jak już napisałem, ściśle określona. Tam są drużyny które problemów z salary nie mają (gdyby mieli, to nie byli w tej grupie). No i różnica kilku fp na zawodniku w jedną czy drugą stronę, w ich przypadku kompletnie nic nie zmieni. A nie sądzę, aby nowy przelicznik wartości zawodników rookie, zmienił jakoś drastycznie wartości ich pensji. Więc babranie się co sezon i przeliczanie każdemu wartość uważam, za kompletnie zbędną. Co do tankowania na sezon, to nie jest to simka, gdzie posadzisz liderów na ławce i przeczekasz rok. Tutaj jak tankujesz, to przynajmniej kilka sezonów. Więc nie trafia do mnie ten 1 punkt. Co do 2 punktu, to picki się cieszą dużym zainteresowaniem. Jednak są to picki z drugiej grupy. A w tym przypadku ceny tych picków raczej niewiele się nie zmienią (jeśli w ogóle). Więc po co to ruszać? Osoby chcące schodzić z salary, mogą chcieć pozyskać jakieś picki. Jednak każdy w pierwszej kolejności woli się pozbyć wiekowych, ewentualnie jakiś typków z gorszą produkcją. No a w takim wypadku niewielu będzie takich, co odda pick z TOP10. Inna sprawa, że osoby będące powyżej salary cap mają jakiś swój core, którego ruszać nie chcą (przykład PeWee). Więc oni jeśli będą celować w jakieś picki, to oczywistym jest, że będą to picki od 11.

 

Podstawowe zasady pamiętają czasy xamela, jednak te wartości zawodników rookie, były zmieniane w późniejszym czasie. A jeśli już coś zmieniać, to sensownie. Zmieniać coś, co niewiele zmieni, nie ma sensu. Szczególnie jeśli dodajemy sobie przy tym dodatkowej roboty. Dlatego uważam, że ta zmiana jest po prostu zbędna.

 

Zgoda, my tutaj nie testujemy i ok, takie rozwiązanie byłoby korzystne dla contenderów. Ale przechodzimy tutaj do pewnych rzeczy - czemu mamy mieć zasady, które są dla nich niekorzystne? Poza tym posiadanie w składzie większej ilości zawodników sprzyja wszystkim - również tym z dołu tabeli. Dlaczego GM musi wywalać zawodnika od razu po wyborze rookasa z draftu, czyż nie może następnie szukać potencjalnego trejdu, zwłaszcza, że i tak na sam koniec musi zejść do wymaganych 13? Poruszę też przykład pewnej syutuacji. GM pozyskuje w ostatniej chwili pick w drafcie, bo bp. draft tak się ułożył, że jednej drużynie bardziej by się opłacało wziąść pewniaka od kogoś, a innej przytankować. Czemu ta drużyna musi na siłę szukać w swoim teamie kandydata do wywalenia?

Argument, że ktoś musi wywalić kogoś ze składu podczas draftowania jest lekko nietrafiony. Wystarczy policzyć sobie czas od zakończenia sezonu do rozpoczęcia draftu. Jest go na tyle dużo, że jeśli ktoś nie chce/nie ma kogo wywalić ze składu a posiada pick, to spokojnie może trejdować i rozwiązać problem wcześniej. A jeśli tego nie jest w stanie zrobić w 3.5 miesiąca, to nie sądzę aby był w stanie tego dokonać w tydzień czy dwa po swoim wyborze. Bo przecież 48h po zakończeniu draftu musiałby mieścić się w salary z odpowiednią ilością zawodników.

Argument, że ktoś w ostatniej chwili pozyskał pick i musi na siłę kogoś wywalić, również jest nietrafiony. Powód jest dokładnie ten sam, że zaraz po zakończeniu draftu i tak będzie musiał dokonać takiego ruchu. Poza tym, pozyskując pick masz na uwadze ten fakt i chyba łatwiej jest się dogadać oferując więcej o tego jednego zawodnika. No i nie wmawiajcie mi tylko proszę, że jak w ostatniej chwili kupicie pick, to w ciągu kilku dni bez problemu sprzedacie jakiegoś pionka ze składu. Bo jego miejsce i tak będzie na śmietniku tj. FA. To tylko kwestia czasu. Czasu, który każdy ma wystarczająco podczas przerwy letniej, aby problem rozwiązać.

 

No i to nie jest przedpotopowa zasada, lecz fundamentalna tej naszej zabawy. Nie powinno być sytuacji, że ktoś będzie miał w składzie 12 zawodników, a ktoś inny np. 15! Nie ma to nic wspólnego z zasadami fair play. Uważam, że podstawowych zasad ruszać się nie powinno. Bo jak tak dalej będziecie sobie zmieniać z sezonu na sezon, to zaraz się okaże, że ta gra niczym nie przypomina tej która była na starcie.

 

Nie łatwiej było napisać, że jesteś wszystko na nie?

Gdybym napisał 3 x nie, to wtedy wilq by wyskoczył z pretensjami, że nie uargumentowałem swojej wypowiedzi.

 

Tak swoją droga, jak tak bardzo nie pasują Wam zasady "przedpotopowe", to każda liga może mieć własny regulamin. Wtedy każdy będzie mógł sobie wybrać gdzie chce grać i na jakich zasadach. Wtedy jedni będą sobie grali po "staremu", a inne po "nowemu" unowocześniając sobie rozgrywki co sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę tak samo pod uwagę, jak osoby chcące ciągle zmieniać zasady biorą pod uwagę fakt, że mogą być inni którzy grają w to od samego początku i nie bardzo chcą mieszać w fundamentalnych zasadach gry. Inna sprawa, że jak to tak dalej będzie wyglądało, to za kilka sezonów te zasady nie będą się już tylko lekko różniły. Bo zawsze się coś zajdzie.

 

Poza tym, ten temat był już wiele razy wałkowany i ja nie chcę nikomu z fbx2 czy fbx3 narzucać na jakich zasadach ma grać. Więc nie chciałbym aby uczestnicy lig #2 i #3 ustalali regulamin gry w fbx1. Jeśli większość uczestników fbx1 by była chętna na zmiany to się dostosuję, ale jeśli nie to dlaczego mamy się dostosowywać do innych lig?

Edytowane przez GeDDo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuuuu, jakas dyskusja o zasadach, czyli warto bylo wspomniec... lece po kolei:

 

Ten sezon był dobry pod tym względem, tzn. poziom 460 wydawał się optymalny, więc sprawdziłem o ile trzeba obniżyć sumę, żeby wylądować na podobnej liczbie. 5% daje 454, a 4% 458. Z 4 i 5 wybrałem 5, bo jest bardziej okrągłe.

Skad wiadomo, ze ten sezon byl dobry pod tym wzgledem?

Przeciez schodzenie z pensji jeszcze trwa... i na razie to tylko Twoja opinia.

 

Moim zdaniem powinny być stałe. Picki w większości przypadku trafiają do słabych ekip, które mają miejsce w salary. Więc różnica kilku fp w jedną czy drugą stronę (no a raczej na tym ta zmiana by polegała), nie robi raczej problemu. Raz się trafi, że wybór nr 1 będzie robił mniej niż np. nr 8. Jednak po sezonie (gdy rozegrają odpowiednią ilość minut) i tak fppg będzie przedstawiało ich realną wartość rynkową.

Ma to o tyle istotne znaczenie, ze jesli salary jest zawyzone trudniej takimi graczami handlowac, a wiec trzeba ich kisic zamiast moc sie szybko odbudowac.

 

Zdecydowanie nie! Jaki to miałoby sens jak przed sezonem i tak trzeba wyjebać zawodników aby mieć odpowiednią ilość? Zniesione zostało salary i zupełnie nie widzę powodu zwiększania tutaj rosteru. W NBA tak mają, bo oni testują wielu różnych zawodników. My nie mamy co testować. Bo nawet przed jakimikolwiek meczami przedsezonowymi i tak trzeb zrobić czystkę. Poza tym, dlaczego jak zwiększać to np. do 15, a nie do 20? Czy nawet znieść całkowicie? Jeśli argumentem ma być ułatwienie dla schodzących z salary, to całkowite zniesienie byłoby dla nich bardziej korzystne.

Dobry argument z testowaniem graczy.

 

Zas co do wyjasniania sensu to ulatwienie wymian by przy wielu planowanych trejdach mozna bylo miec wiecej graczy i urealnienie przepisow. Skoro przy pickach i tak czesc przekracza limit to moze jest on zbedny.

 

Wg mnie tu trzeba pojsc albo w strone poluzowania przepisow [czyli np po picku mozna miec 14 gosci do konca draftu] albo zaciesnic to niczym VAT [czytaj wywalanie graczy z automatu i nie ma przebacz komisz]. Obecna sytuacja jest jakims absurdalnym polsrodkiem, ktory laczy wady obu rozwiazan bez zadnych zalet.

 

Poza tym obecnie i tak mamy, że ktoś tam może mieć w składzie większą ilość graczy poprzez zachowanie praw do zawodników po wyborze w drafice. Ten zapis bym trochę zmienił. Mianowicie dodał, że po 4 latach GM który posiada prawa do takiego zawodnika powinien zdecydować czy chce mieć go w składzie i wtedy trzyma wolny slot na niego, albo zawodnik trafia do puli FA i jak zdecyduje się zagrać w NBA, to wtedy każdy będzie mógł o niego walczyć na waiverach. 4 lata to uważam wystarczający okres, aby podjąć decyzję. A jest to nic innego jak okres kontraktu rookie.

IMO to calkiem bez sensu bo nie mamy nic do powiedzenia w temacie kiedy zawodnik przejdzie do NBA.

Nie mamy rowniez zadnej formy nacisku by podjal korzystna dla nas decyzje tuz przed uplywajacym deadline.

Zas sama koncepcja dlugiego trzymania praw jest zywcem wzieta z NBA gdzie tacy Magic wciaz moga podpisac Vasqueza.

 

Tak na szybko, masz zamiar to sam liczyć przed każdym sezonem? Czy może chcesz dorzucić dodatkowej roboty innym osobom?

Po 1, to mowa o kilku przypadkach na krzyz rocznie. Istotnych, ale roboty przy tym byloby kwadrans.

Po 2, gdyby to mial byc jedyny problem moglbym liczyc. Zreszta zaprponowalem bulkowi, ze przejme ta funkcje, ale nie odpisal.

 

Kontuzje są solą tej gry. Wiele potrafią zmienić i namieszać w tej całej zabawie. Ich obecność często wymusza na GMach trejdy i nie sądzę aby nie było chętnych na takiego kuzyna czy kristapsa (nawet przy ich obecnej pensji). Może i ich wartość na dzień dzisiejszy i na ten sezon jest wysoka. Jednak jak zakładając, że "opusci czesc sezonu nastepnego i jeszcze bedzie w gorzej formie", to przecież odbije się to na ich wartości na przyszły sezon.

No tak, ale przez caly rok ma pensje kompletnie od czapy.

W NBA istnieje mechanizm zwrotu kosztow z ubezpieczenia, wiec to bylaby nasza analogia.

 

Do zmiany, bo jest nieścisłość w regulaminie i w tym co jest w topicu draftu.

To nie jest niescislosc tylko samowolka komiszow.

Bo gdzie i kiedy byla jakas dyskusja, ze to ma byc mniej?

 

Grupa pierwsza jest jak już napisałem, ściśle określona. Tam są drużyny które problemów z salary nie mają (gdyby mieli, to nie byli w tej grupie). No i różnica kilku fp na zawodniku w jedną czy drugą stronę, w ich przypadku kompletnie nic nie zmieni. A nie sądzę, aby nowy przelicznik wartości zawodników rookie, zmienił jakoś drastycznie wartości ich pensji. Więc babranie się co sezon i przeliczanie każdemu wartość uważam, za kompletnie zbędną.

OK, ale co z wyliczaniem np co 5 lat?

Jak najbardziej moze sie zdarzyc, ze rookie jako klasa sie poprawiaja/pogarszaja.

 

Gdybym napisał 3 x nie, to wtedy wilq by wyskoczył z pretensjami, że nie uargumentowałem swojej wypowiedzi.

Jakby co jestem za to wdzieczny ;-)

 

Poza tym, ten temat był już wiele razy wałkowany i ja nie chcę nikomu z fbx2 czy fbx3 narzucać na jakich zasadach ma grać. Więc nie chciałbym aby uczestnicy lig #2 i #3 ustalali regulamin gry w fbx1. Jeśli większość uczestników fbx1 by była chętna na zmiany to się dostosuję, ale jeśli nie to dlaczego mamy się dostosowywać do innych lig?

O! To temat numer 4. Wciaz mnie uwiera, ze gramy Daily-Tomorrow pomimo iz z naszej ligi wiekszosc glosowala inaczej. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to o tyle istotne znaczenie, ze jesli salary jest zawyzone trudniej takimi graczami handlowac, a wiec trzeba ich kisic zamiast moc sie szybko odbudowac.

Ja jestem zwolennikiem, aby gra była trudniejsza do przewidzenia, a nie za łatwa. Jeśli wybieram w drafcie T.Younga który kosztuje 25fp, a będzie robił 15fp, to muszę sensownie pomyśleć czy opłaca mi się go trzymać, sprzedać, czy wyjebać. Takie sytuacje wymuszają główkowanie co zrobić, aby pozbyć się z korzyścią dla siebie. A jak kosztował będzie np. 15 fp i robił 15fp, to w zasadzie może sobie siedzieć na ostatnim slocie i będę czekał na lepsze jego czasy. Będę miał wtedy wyjebane i takie rozwiązania nie chcę.

 

Zas co do wyjasniania sensu to ulatwienie wymian by przy wielu planowanych trejdach mozna bylo miec wiecej graczy i urealnienie przepisow. Skoro przy pickach i tak czesc przekracza limit to moze jest on zbedny.

 

Wg mnie tu trzeba pojsc albo w strone poluzowania przepisow [czyli np po picku mozna miec 14 gosci do konca draftu] albo zaciesnic to niczym VAT [czytaj wywalanie graczy z automatu i nie ma przebacz komisz]. Obecna sytuacja jest jakims absurdalnym polsrodkiem, ktory laczy wady obu rozwiazan bez zadnych zalet.

Wybacz, ale tak problemów się nie rozwiązuje. Ktoś się nie stosuje do zasad, więc musimy podporządkować zasady, aby wszystko w świetle prawa było dobrze. Moim zdaniem błędna droga. Jeśli jest regulamin, to powinniśmy się go trzymać. Jeśli dla kogoś jest to trudne do wykonania, to powinien być zapis określający co winien komisz wtedy zrobić. Ktoś już to gdzieś napisał ... nie obowiązuje salary cap, więc jak ktoś zapomni podać kogo wywala, a pozyskuje kolejnego gracza, to komisz sam z automatu powinien wyjebać ostatniego z listy. Proste. Gdybyśmy owy draft mogli przeprowadzić na yahoo, to nie by nie było możliwości dodania zawodnika bez uprzedniego wyjebania (jeśli byłby komplet).

 

IMO to calkiem bez sensu bo nie mamy nic do powiedzenia w temacie kiedy zawodnik przejdzie do NBA.

Nie mamy rowniez zadnej formy nacisku by podjal korzystna dla nas decyzje tuz przed uplywajacym deadline.

Zas sama koncepcja dlugiego trzymania praw jest zywcem wzieta z NBA gdzie tacy Magic wciaz moga podpisac Vasqueza.

A w którym momencie masz wpływ na karierę zawodnika? Mi chodzi o to, aby utrudnić (co już pisałem) zabawę. Jeśli taki T.Young by teraz spierdolił do europy, to miałbym cztery lata czasu na podjęcie decyzji co z nim dalej zrobić. Jeśli zrezygnuję z praw do niego, a on rok później wróci do NBA, to trafia na FA i jest o wiele bardziej ciekawie, a niżeli miałbym dożywotnie prawa do niego.

 

No tak, ale przez caly rok ma pensje kompletnie od czapy.

W NBA istnieje mechanizm zwrotu kosztow z ubezpieczenia, wiec to bylaby nasza analogia.

Wg Ciebie ile kuzyn i kristaps powinni być obecnie warci?

 

To nie jest niescislosc tylko samowolka komiszow.

Bo gdzie i kiedy byla jakas dyskusja, ze to ma byc mniej?

Nie wiem czy była. Po prostu bawiąc się w zabawę "znajdź różnicę", znalazłem w tym właśnie miejscu.

 

OK, ale co z wyliczaniem np co 5 lat?

Jak najbardziej moze sie zdarzyc, ze rookie jako klasa sie poprawiaja/pogarszaja.

Ja nie wiem co będzie za 5 lat. Wiem natomiast, że jeśli komuś zależy na tych zmianach, to przecież ma bazę danych z poprzednich draftów. Można przeanalizować te statystyki i dokładnie przedstawić jak dana propozycja wpływałaby w latach poprzednich i na tej podstawie można wywnioskować jak to będzie w latach przyszłych (również za 5 lat). Jeśli taka analiza wykaże, że zmiany będą korzystne to się pod nimi podpiszę. Jeśli natomiast będzie to tylko kosmetyka (+/- kilka fp na niektórych pozycjach), to szczerze napiszę co o tym myślę.

 

Swego czasu wymyśliłem obecny system wyliczania kolejności draftu. Ale sam pomysł przedstawiłem z pełną analizą, ze wszystkimi za i przeciw w porównaniu do starych zasad. Projekt się spodobał i wszedł w życie. No i takie rozwiązanie uważam za poprawne. Same rzucenie hasła zmieńmy ten zapis, bo on jest prehistoryczny do mnie nie trafia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 48h na zejście z pensji po drafcie ma sens?

 

Może byśmy poszli w kierunku uatrakcyjnienia rynku trasnferowego i uznali, że czasu na zejście z salary jest 48h ale do momentu rozpoczęcia sezonu?

Dokładnie coś w tym stylu. 

Tak jak już pisałem, jest to termin niekonkretny i nie każdy, jak widać, draftem się interesuje. Nie każdemu więc chce się śledzić, kiedy się skończył, zwłaszcza, jak wybrał na samym początku lub w ogóle nie brał udziału w drafcie.

Druga rzecz to taka, że im szybciej draft trwa, tym jest mniej czasu na zejście z salary. A dla mnie powinno być dokładnie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te propozycje to oczywiscie na nastepny sezon?

Druga rzecz to taka, że im szybciej draft trwa, tym jest mniej czasu na zejście z salary. A dla mnie powinno być dokładnie odwrotnie.

Czy 48h na zejście z pensji po drafcie ma sens?

To wzielo sie z zapomnianych czasow gdy same picki trwaly dluzej, wiec to wypadalo blizej sezonu.

Jak wspominalem nie ogarniam po co sie z nim spieszyc by miec potem miesiac martwy.

 

Może byśmy poszli w kierunku uatrakcyjnienia rynku trasnferowego i uznali, że czasu na zejście z salary jest 48h ale do momentu rozpoczęcia sezonu?

W ten sposob bys mocno ulatwil zycie contenderom... wiec poparcie gornej czesci tabeli sie znajdzie natomiast pytanie co na to reszta.

 

Tak jak już pisałem, jest to termin niekonkretny i nie każdy, jak widać, draftem się interesuje. Nie każdemu więc chce się śledzić, kiedy się skończył, zwłaszcza, jak wybrał na samym początku lub w ogóle nie brał udziału w drafcie.

Przeciez draft sie zawsze zaczyna tego samego dnia, wiec sledzenie pensji wypada w tej okolicy ogarnac.

 

Moim zdaniem powinna być konkretna data, typu 1.10. Wtedy każdy dokładnie wie, nawet bez patrzenia w kalendarz i sprawdzania kiedy i o której są pierwsze mecze.

Moze byc, ale...

 

Może być data sztywna, jednak musi być zapis, że po wystartowaniu sezonu na yahoo (każda liga w innym terminie startuje) drużyny będące powyżej salary, nie mogą nikogo nowego pobierać z FA czy waiverów do czasu aż nie zejdą poniżej ustalonej granicy.

... no wlasnie. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być data sztywna, jednak musi być zapis, że po wystartowaniu sezonu na yahoo (każda liga w innym terminie startuje) drużyny będące powyżej salary, nie mogą nikogo nowego pobierać z FA czy waiverów do czasu aż nie zejdą poniżej ustalonej granicy.

 

Czyli de facto można by to zrobić przy okazji pobierania z FA bo najpierw zrzucasz gracza a później pobierasz nowego.

Problem z tym rozwiązaniem jest taki, że mocno obniżyłby aktywność trejdową w trakcie offseason.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli de facto można by to zrobić przy okazji pobierania z FA bo najpierw zrzucasz gracza a później pobierasz nowego.

Problem z tym rozwiązaniem jest taki, że mocno obniżyłby aktywność trejdową w trakcie offseason.

No właśnie nie.

1. Jeśli ktoś jest powyżej salary cap, to dlaczego mógłby na takich samych prawach rywalizować o zawodników jak inni, którzy są poniżej limitu? W sezonie tak możesz?

2. Zasady powinny być takie same przez cały czas. Oczywiście podczas off-seasonu limit został zniesiony. Jednak wtedy nie gramy na yahoo, FA jest zamknięte i cała zabawa przenoszona jest na forum. Więc jeśli kończymy sezon na yahoo z obowiązującym limitem, to limit powinien obowiązywać również w momencie startu ligi na yahoo. Proste i oczywiste.

3. W trakcie sezonu jeśli ktoś przekroczy ruchem na FA salary, to dostaje bana. Więc analogicznie patrząc, jeśli tutaj ktoś byłby powyżej salary cap, to też nie może brać udziału w FA do czasu aż nie zrobi odpowiednich ruchów.

4. Poza tym, jeśli takowa blokada ma miejsce, to bądź co bądź zmuszasz GMa do tego aby trejdował w off-season, ewentualnie wymuszasz na nim aby wywalił zawodników na FA przed startem ligi na yahoo. Jeśli komuś zależy na tym, aby walczyć na waiverach, to dokona takowych ruchów. Jeśli nie, to najlepsze trafi do innych drużyn. A on i tak będzie musiał zejść w jakiś sposób z salary przed 1 października. Jeśli tego nie zrobi, to do gry wejdzie komisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.