Skocz do zawartości

Carter vs Joe Johnson


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

 

no niby nie da, ale w takim przypadku z miejsca szanse Lakers na misia spadają u mnie na 5-6 pozycję.

ale ja mowie o Carterze z poczatku kariery. 5-6 pozycja??? :)

tak tak oczywiście. Z miejsca lepiej wygląda cała czołówka Wschodu, Denver z Zachodu i może jeszcze ktoś się znajdzie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chłopaki, po co się wypowiadacie skoro nawet nie zadaliście sobie tyle trudu, żeby przeczytać pierwszy post? :roll:

jakbyście przeczytali to od razu byście wiedzieli czy porównujemy całe kariery, jakieś wycinki karier czy aktualny stan rzeczy....

 

weź sobie wyobraź teraz w miejscu Cartera Johnsona. Nie uważasz, że wasze akcje idą od razu znacznie w górę?

Johnson jest stabilniejszy bo jest mlodszy no i chyba nie ma takiego ktory by go nie wolal kosztem Vinca.. ale mowmy o realnych rzeczach.

no jakim cudem Carter będzie lepszy od JJ jeśli dostanie te 4 rzuty więcej skoro nawet ty wolisz JJ od Cartera?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się też pogubiłem bogans, chodzilo ci o prime obu zawodników czy nie?

 

Z tymi 4 rzutami więcej to też nie na miejscu jest teraz. Carter jest obecnie w tak słabej formie że nie tylko nowy zespół jest problemem ale głównie on sam bo kontuzje mu nie pomagają, wiek również a i decyzje rzutowe pozostawiają wiele do życzenia. Jedynym argumentem na jego obrone... to jest dla mnie (paradoksalnie) to że on naprawdę nic nie trafia czy to ciężkich rzutów czy gdy jest wide open... Ja wiem że jak jest susza w skuteczności i w jumperku to jedynym rozwiązaniem i wyjściem z tego jest dalej oddawanie rzutów ale u cartera trwa to już zbyt długo i na tragicznym poziomie. W takiej sytuacji jestem jak najbardziej za ograniczeniem jego rzutów ( nie odbieraniem mu oczywiście wszystkich ;] ) ale dawanie mu więcej 4 rzutów i myślenie że to załatwi problem jest delikatnie mówiąc... naiwne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw mowilem o terazniejszosci a potem i o prime bo ktos tam napisal ze Magic maja cipkowatych sg, ze z Cartera nigdy nie byl dobry gtg to musialem zareagowac

 

o 4 rzutach mowilem w takim znaczeniu ze dac teraz Carterowi wolna reke (nie w Orlando tylko ogolnie) i wrocilby to poziomu z zeszlego sezonu, czyli poziomu JJ. pisanie o kims ze jest gorszy skoro rok temu robil takie same statystyki a teraz gra w calkiem innym systemie jest bez sensu. to samo moglbym np napisac o Artescie ze sie zeszmacil totalnie i jest np gorszy od Coreya Brewera. albo ze Maggette jak siedzial na lawie w GS ze sie juz skonczyl.. a teraz co??? nagle sie nauczyl grac, czy po prostu umial???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ktos tam napisal ze Magic maja cipkowatych sg,

że Magic i Celtics mają cipkowatych sg w s5, tak dokładnie :wink:

I mylę się?

 

No wiesz w takiej w drużynie, gdzie jest sporo strzelców i obrona nie koncentruje się tylko na nim to powinien mieć łatwiej raczej.. A teraz jak się da mu tą 'wolną rękę', będzie ceglił 20 rzutów na mecz na skuteczności <40% to dobrze wam nie wróżę. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogans, zdejmij z oczu klapki czy różowe okulary czy co tam odziałeś.

 

Kobego można zastąpić prime Carterem ? Tego Kobego, którego nienawidzę jak psa ale który równocześnie od wielu lat jest top3 ligi ? Kobego który rzucił 81 selfish punktów i który sam prowadził tragicznych Lakers z połowy dekady do zwycięstw w PO ? Kobego który ma doświadczenie z 6 finałów, 4 pierścienie i jest all around ? Długo mam wymieniać ? Miałby to zrobić Carter i nie straciliby wyraźnie na jakości ? Odpowiedz chociaż na połowę pytań, bo że nie dowiem się co z tym "bynajmniej" już się pogodziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty jak zwykle jak z czyms wyskoczysz to rece opadaja

nie napisalem ze mozna go zastapic Carterem tylko chetnie bym sie przekonal czy Lakers duzo gorzej by z nim wygladali niz z Bryantem. wymieniasz jego zaslugi to wez jeszcze pod uwage z kim Kobe wtedy i teraz gral, z kim Carter, jakich mieli trenerow, w jakich zespolach grali..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty jak zwykle jak z czyms wyskoczysz to rece opadaja

nie napisalem ze mozna go zastapic Carterem tylko chetnie bym sie przekonal czy Lakers duzo gorzej by z nim wygladali niz z Bryantem. wymieniasz jego zaslugi to wez jeszcze pod uwage z kim Kobe wtedy i teraz gral, z kim Carter, jakich mieli trenerow, w jakich zespolach grali..

Ktoś Ci odpisał że z contenderów spadli by na 5-6 miejsce, na co Ty odpowiedziałeś zdziwieniem. To oznacza, że nie uważasz by bardzo stracili na jakości. To z kolei oznacza że wg Ciebie Kobego można zastąpić Carterem. To nie w moim rozumowaniu jest luka. Ty po prostu palniesz bzdure, a potem tak odwracasz swoje słowa że wychodzi to na nieporozumienie.

 

Carter miał więcej pola do popisu, właśnie dlatego że Kobe przez kilka lat grał z najbardziej dominującym i całą zgrają zajebistych zawodników . Carter w NJ miał radosną koszykówkę z Kiddem i R-Jeffem, gdzie po kontrach ku uciesze gawiedzi dawali z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś Ci odpisał że z contenderów spadli by na 5-6 miejsce,

na co Ty odpowiedziałeś zdziwieniem.

To oznacza, że nie uważasz by bardzo stracili na jakości.

 

no dotad sie zgadzam bo mowimy o grze zespolu. wyobraz sobie ze nie ma Bryanta, jest Vince.. jest jakas tam roznica miedzy zawodnikami, tamu nie przecze ale roznice te niweluje Pau, Odom, Artest i niewykorzystywny Bynum. dlatego sie zdziwilem na te 5-6 miejsce bo moim zdniem dalej byliby w scislej czolowce. TOP3 na bank. i gdzie tu nieporozumienie???

 

Carter miał więcej pola do popisu, właśnie dlatego że Kobe przez kilka lat grał z najbardziej dominującym i całą zgrają zajebistych zawodników . Carter w NJ miał radosną koszykówkę z Kiddem i R-Jeffem, gdzie po kontrach ku uciesze gawiedzi dawali z góry.

no i dzieki temu sie wyrobil ze gral z cala zgraja zajebistych zawodnikow... mial z kogo brac przyklad. praktycznie caly czas walka o mistrzostwo, otoczony ludzmi ktorzy maja we krwi wygrywanie, to tez przekazuja zawodnikom - tak powstal Kobe Bryant. w Charlotte Hornets chyba mialby trudniej do tego dojsc co??? no i Carter w Toronto tez mial trudniej..

 

Edit

podobno Magic kontaktowali sie z Lawrencem Frankiem i moze zostanie ich asystentem. wiadomo w jakim celu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prime Vince jest tutaj strasznie disrespected. bez sprawdzania w statach to byl gracz na 25/5/5 czyli czolowy SG ligi + wybitny zawodnik ofensywnie.

 

Bogans, Carter nie wrocilby do poziomu z zeszlego roku bo jest gorszym graczem. prawdopodobnie wynika to z kontuzji z ktorymi zmaga sie w sumie caly sezon mniej/bardziej i dlatego wyglada to tak zle. Carter powinien wrocic w koncu do swojego poziomu... mniej wiecej.

 

Horford i Smith maja APM ~ +14, JJ +6.5. zinterpretujcie to sobie jak chcecie, wg mnie sa wazniejsi dla Hawks niz JJ. gdyby Johnson nie mial stylu gry ktory przykuwa uwage widza - niekoniecznie flashy, ale zwraca sie uwage na trudne rzuty ktore trafia, a trafia je czesto bo zawsze jumperkuje i prawie nigdy nie wymusza osobistych (jeden z najgorszych w lidze pod tym wzgledem IMO) no i dosc kompletny gracz. I'm sorry, JJ to jest bdb SG, ale spokojnie poleczke nizej niz Roy np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem ze Roy jest troche bardziej kontuzjogenny, ale szczerze to wole jego 70 + playoffs niz JJa 82 + playoffs. jesli juz mowimy o playoffs to JJ sobie srednio tam radzi jako gracz Hawks podczas gdy Roy w zeszlym sezonie robil porownywalny lub nawet wiekszy rozpierdol najlepszej obwodowej parze defensorow ever (ever najwazniejsze :mrgreen: ) niz Kobe w playoffs. strasznie niedoceniana seria, ale Roy gral wtedy jak psychol... bedac kryty przez Artesta i Battiera :shock:

 

gdyby nie znacznie slabszy defense to umiescilbym Roya na jednej polce z Kobem i Wadem. jest tak dobry. suche statsy tutaj sa mylace, bo Portland jest najwolniejsza druzyna ligi.

 

teraz sprawdzilem i Roy ma bdb off APM, ale tragiczne def APM (prawie -4). JJ jest wyzej ceniony overall (a tempo juz sie tutaj nie liczy). byc moze pospieszylem sie z tym wychwalaniem Roya, ale mimo wszystko playoffy mnie przekonuja na tyle zeby go wybrac z tej dwojki. ciekawe jak APM JJ'a wygladalby w innym line-upie, ale z tego co widze to regularnie bdb tam wypada. impressive for me... najwyrazniej trafiam zawsze na mecze gdy cegli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kłutnia bezemnie???? czemu nikt nie napisał że tu można się pokłócić?????

 

Zatem włączam się do kłótni.

 

Wogóle bezsensu porównanie jak można porównywać dwóch takich zawodników jak Joe Johnson i Anthony Carter???? przecież to dwóch całkiem innych zawodników i tak bardzo różnych. Bezsensu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kłótnia bezemnie???? czemu nikt nie napisał że tu można się pokłócić?????

Wogóle bezsensu porównanie jak można porównywać dwóch takich zawodników jak Joe Johnson i Anthony Carter???? przecież to dwóch całkiem innych zawodników i tak bardzo różnych. Bezsensu :lol:

 

Już wiesz czemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.