Carter vs Joe Johnson

[Luki]

Tylko widzisz, Carter NIGDY nie był świetnym zawodnikiem. Był bardzo dobry, pamiętamy serię z Lakers, pokazywał, że również czystko koszykarsko jest dobry, ale ludzie kochali go za dunki, kótrymi miażdżył jajka.

[ignazz]

nie zapominajmy ,ze JJ gra na nowe "pieniążki" bo mu sie 70bankiowy kontrakcik kończy stąd podrasowuje staty jak moze :wink:

 

z tego co zrozumiałem ( niewiele - patrząc na topik) chodziło o to autorowi (chyba) ,że bywały czasy gdzie VC był lepszy niz obecnie jest JJ i tu się zgodzę bo porownywalny wpływ VC na ekipę (Raps czy Nets) jak JJ obecnie na Hawks przeplatał ekstrasami typu te wspomniane paczki....

 

przyznacie były niezapomniane (raczej są ?) a ze przez to liga szukajaca następce MJ go promowała i wielu uległo iluzji jaki superstar? no cóż wielu z was wtedy raczkowała oglądajac NBA i rodziły sie talenty eksperckie których na forum taki wysyp obecnie.....a wszyscy nieomylni

 

reasumując w kwiecie wieku VC jest juz zdecydowanie słabszy niż JJ wiec porównywać nie ma sensu stats

 

pytanie ile wystarczy że VC dołoży do poukładanej ekipy Magic aby byli ponad Hawks bo jest oczywiste że JJ musi w PO zagrać maxa ( co potrafi) a VC wcale tego nie potrzebuje aby Orlando było góra

 

dodatkowo zbyt duzo nowych nabytków w nowych ekipach sie nie sprawdza:

 

VC w OM, Jefferson w SAS, Gordon i CV w Pis, Hedo- w Raps( poza 52P) Miller w PTB a nawet Matrix taki nijaki w Dallas

 

i tu VC nie jest najgorszy....

 

czyli potrzeba na ocenę jeszcze czasu

[karpik]

No nic bogans. Spoko temat, gadamy se. Jest wesoło.

Mam jednak nieodparte wrażenie, że nie chcesz pomóc mi w rozwiązaniu kilku najbardziej nurtujących mnie problemów. Proszę Cię. Pomóż mi i odpowiedz na poniższe pytania. Bez wywijania się. Prosto, konkretnie i na temat.

 

1. W jaki sposób Vince Carter dostając 4 rzuty więcej w meczu stanie się lepszym zawodnikiem?

 

2. Co to znaczy wg Ciebie być pierwszą opcją? Którą opcją jest w Magic Carter?

 

3. Ile sezonów według Ciebie potrzeba by wskoczyć na półkę superstar? Czy aby na takiej półeczce się znaleźć trzeba odnieść jakiś sukces? Jeśli tak, to jaki?

 

4. Napisałeś, że jedyną przewagą Johnsona nad Carterem jest wiek. Czy w takim razie uważasz, że gdyby Carter był od Johnsona młodszy, byłby od niego we wszystkim lepszy? (wystarczy tak/nie)

 

5. Kto jest Twoim najulubieńszym zawodnikiem?

 

Jeszcze jedno:

wezcie sobie zobaczcie jak gral chocby w listopadzie i grudniu a nie tylko w styczniu.

Listopad: 40,4% FG + 33,8% 3P

Grudzień: 40,4%FG + 27,8% 3P

 

EDIT:

z tego co zrozumiałem ( niewiele - patrząc na topik) chodziło o to autorowi (chyba) ,że bywały czasy gdzie VC był lepszy niz obecnie jest JJ i tu się zgodzę bo porownywalny wpływ VC na ekipę (Raps czy Nets) jak JJ obecnie na Hawks przeplatał ekstrasami typu te wspomniane paczki....

Nie, ignazz - autorowi chodziło o to, że gdyby Carter miał 4 rzuty więcej, to byłby lepszy od JJ.

[Kubbas]

JJ i 2 sezony temu nawet grał lepszy basket niż VC teraz, sama nazwa już niszczy po prostu, przecież to jest tak k**** komiczne stwierdzenie, już nie będę wspominał, że JJ jest w c*** underrated w obronie

 

VC>JJ

 

?

 

 

A najlepszy jest główny argument, czyli podobno JJ nie był nigdy all starem tudzież superstarem i etykietą ligi, ktoś chyba opuścił parę ładnych sezonów

[ignazz]

z tego co zrozumiałem ( niewiele - patrząc na topik) chodziło o to autorowi (chyba) ,że bywały czasy gdzie VC był lepszy niz obecnie jest JJ i tu się zgodzę bo porownywalny wpływ VC na ekipę (Raps czy Nets) jak JJ obecnie na Hawks przeplatał ekstrasami typu te wspomniane paczki....

Nie, ignazz - autorowi chodziło o to, że gdyby Carter miał 4 rzuty więcej, to byłby lepszy od JJ.

a co jeżeli te 4 rzuty to trafione za 3 i to w każdym meczu?

 

FG skacze o 7%, 3PS o 12% a PPG o 12....

 

ma racje wtedy :wink:

 

po prostu zapomniał dodac: 4 rzuty trafione za 3

[Findek]

Oczywiście chodziło mi o półkę niżej, ale lepiej się czepiać słówek niż przeczytać ze zrozumieniem i odczytać intencje z kontekstu. \

 

Nieważne co robił w kwietniu, maju. Ważne jak gra w tym sezonie a gra fatalnie. Pasuje gorzej niż Turkoglu, który chociaż rozdawał piłki jak należy przy zretardziałym pod tym względem Nelsonie. Oczekiwano od Vinca że będzie rzucał ale i rozdawał piłki, bo skill-wise jest lepszym playmakerem od Turkoglu. Nie spełnił absolutnie żadnych oczekiwań i momentami Reddick wygląda lepiej i trafia kluczowe rzuty, kiedy Carter ma już 2-10 z gry.

[Bastillon]

JJ jest obecnie lepszy, ale gdyby porownywac ich w poprzednim sezonie to roznica na pewno nie jest jakas olbrzymia. JJ jest bez watpienia przeceniany, bo jest high-scoring guardem grajacym w bardzo mocnym teamie, dlatego ludzie automatycznie zakladaja ze on spowodowal ten sukces. jak dla mnie to w Hawks jest conajmniej jeden gracz lepszy (Josh), arguably dwoch (Horford).

 

w tym roku

JJ >>> Vince

rok temu

JJ > Vince

dwa lata temu

JJ > Vince

 

jednak przewaga JJa nie jest olbrzymia i wynika glownie z tego ze Carter slabo broni. ja tam wierze ze Vince wroci jesszcze do formy.

[theo001]

Bast, nawet jak Horford jest bardzo dobrym centrem i lepszym zawodnikiem od Joe, to i tak, co już pisałem kiedyś, nie ma to takiego znaczenia, bo nie jest to wykorzystywane proporcjonalnie do jego skilla. Druga sprawa, że oglądam mecze Hawks i nie mam żadnych wątpliwości od kogo tam najwięcej zależy, kto spaja to wszystko i tym kimś nie jest Smith.

 

JJ jest bez watpienia przeceniany, bo jest high-scoring guardem grajacym w bardzo mocnym teamie

właśnie patrząc po wygłaszanych opiniach na tym forum to jest niedoceniany i przez niektórych traktowany jak jakiś Hughes. A dwa, że to JJ tworzy ten bardzo mocny team (oczywiście nie sam, ale w znacznym stopniu)

[Gość]

No nic bogans. Spoko temat, gadamy se. Jest wesoło.

Mam jednak nieodparte wrażenie, że nie chcesz pomóc mi w rozwiązaniu kilku najbardziej nurtujących mnie problemów. Proszę Cię. Pomóż mi i odpowiedz na poniższe pytania. Bez wywijania się. Prosto, konkretnie i na temat.

 

1. W jaki sposób Vince Carter dostając 4 rzuty więcej w meczu stanie się lepszym zawodnikiem?

 

2. Co to znaczy wg Ciebie być pierwszą opcją? Którą opcją jest w Magic Carter?

 

3. Ile sezonów według Ciebie potrzeba by wskoczyć na półkę superstar? Czy aby na takiej półeczce się znaleźć trzeba odnieść jakiś sukces? Jeśli tak, to jaki?

 

4. Napisałeś, że jedyną przewagą Johnsona nad Carterem jest wiek. Czy w takim razie uważasz, że gdyby Carter był od Johnsona młodszy, byłby od niego we wszystkim lepszy? (wystarczy tak/nie)

 

5. Kto jest Twoim najulubieńszym zawodnikiem?

1. stwierdzam to na podstawie chocby ostatniego sezonu w NJ. mial 20 - 5 - 5. chyba nie chcesz mi powiedziec ze w rok zapomnial jak sie gra w koszykowke..

 

2. Carter byl pierwsza opcja w NJ, to byla jego druzyna. teraz przyszedl do Magic gdzie jest Howard, Lewis i Nelson (o lawce nie wspominajac), takze ma kto rzucac. no i widac ze sie nie moze narazie odnalezc ale to jest ten sam Carter. poczekajmy, zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie.. najpierw Rysiek byl suspended na 10 meczy, potem Nelson nie gral, Carter tez co chwile gra z jakims urazem.. niech se chlopaki razem pograja i dopiero bedzie mozna wysowac wnioski czy Carter sie skonczyl czy nie, poki co jest dopiero luty..

 

3. dla mnie Carter byl gwiazda tej ligi czy to Ci sie podoba czy nie. kazdy Ci to przyzna, nie wiem o co Ci chodzi. Johnson nigdy na taki poziom nie wskoczyl i nie wskoczy bo mu po prostu natura nie dala

 

4. ale co znaczy we wszystkim??? nie zadawaj takich idiotycznych pytan. Johnson ma lepszy rzut ale jest gorszy 1on1 a wlasnie ta umiejetnosc jest najwazniejsza jezeli ktos ma byc supergwiazda czy tylko allstarem

 

5. kiedys byl Hardaway, potem T-Mac a teraz nie mam

 

Oczywiście chodziło mi o półkę niżej, ale lepiej się czepiać słówek niż przeczytać ze zrozumieniem i odczytać intencje z kontekstu. \

 

Nieważne co robił w kwietniu, maju. Ważne jak gra w tym sezonie a gra fatalnie. Pasuje gorzej niż Turkoglu, który chociaż rozdawał piłki jak należy przy zretardziałym pod tym względem Nelsonie. Oczekiwano od Vinca że będzie rzucał ale i rozdawał piłki, bo skill-wise jest lepszym playmakerem od Turkoglu. Nie spełnił absolutnie żadnych oczekiwań i momentami Reddick wygląda lepiej i trafia kluczowe rzuty, kiedy Carter ma już 2-10 z gry.

ale sezon sie jeszcze nie skonczyl. teraz gra slabo ale nikt nie wie jak bedzie gral w lutym, marcu itd. 25pkt na mecz na pewno nie bedzie zdobywal ale kilka pozytecznych rzeczy jak np gra 1on1 moze wniesc. poczekajmy z ocenami na koniec sezonu.

[PI3TR45]

nie napisałeś co tzn być pierwszą opcją. Podaj definicję do której będzie pasował Carter (wg Ciebie) i inne pierwsze opcje w pozostałych zespołach.

 

a co do punktu 1, to nie wiem czy zauważyłeś, ale Carter zmienił zespół :mrgreen:

[Gość]

pierwsza opcja to tzw franchise player czyli ktos wokol kogo budujemy caly zespol. w orlando jest juz taki zawodnik i na pewno nie jest nim majacy najlepsze lata za soba Carter.. Carter mial urozmaicic gre Magic w ofensywie bo jest bardzo dobry w grze 1on1. poki co jednak nie spelnia pokladanych w nim nadziei a dlaczego to juz pisalem :wink:

[Findek]

1. stwierdzam to na podstawie chocby ostatniego sezonu w NJ. mial 20 - 5 - 5. chyba nie chcesz mi powiedziec ze w rok zapomnial jak sie gra w koszykowke..

 

Czasem zdarza się tak, że w tym wieku po prostu przychodzi sezon kiedy zawodnik zaczyna grać wyraźnie gorzej i tak to wygląda w przypadku Cartera.

 

Carter gwiazdą ligi to jest dunk-wise, skill-wise był co najwyżej gwiazdką.

 

pierwsza opcja to tzw franchise player czyli ktos wokol kogo budujemy caly zespol. w orlando jest juz taki zawodnik i na pewno nie jest nim majacy najlepsze lata za soba Carter.. Carter mial urozmaicic gre Magic w ofensywie bo jest bardzo dobry w grze 1on1. poki co jednak nie spelnia pokladanych w nim nadziei a dlaczego to juz pisalem :wink:

Nawet gdyby nie było Howarda, a Carter byłby w prime nie był by, nnigdy nie był, nie jest i nie będzie franchise playerem, ani dobrą pierwszą opcja w zespole.

[PI3TR45]

pierwsza opcja to tzw franchise player czyli ktos wokol kogo budujemy caly zespol. w orlando jest juz taki zawodnik i na pewno nie jest nim majacy najlepsze lata za soba Carter.. Carter mial urozmaicic gre Magic w ofensywie bo jest bardzo dobry w grze 1on1. poki co jednak nie spelnia pokladanych w nim nadziei a dlaczego to juz pisalem :wink:

czyli Big Ben był pierwszą opcją Pistons?

a to ciekawe

Russel w Celtics pewnie też ;]

[Gość]

Nawet gdyby nie było Howarda, a Carter byłby w prime nie był by, nnigdy nie był, nie jest i nie będzie franchise playerem, ani dobrą pierwszą opcja w zespole.

ciekawe czy tak samo myslales w 2000r kiedy Carter zaczynal cos znaczyc i wszyscy zazdroscili takiego zawodnika Toronto..

to powiedz mi kto jest dla Ciebie franchise playerem..

 

pierwsza opcja to tzw franchise player czyli ktos wokol kogo budujemy caly zespol. w orlando jest juz taki zawodnik i na pewno nie jest nim majacy najlepsze lata za soba Carter.. Carter mial urozmaicic gre Magic w ofensywie bo jest bardzo dobry w grze 1on1. poki co jednak nie spelnia pokladanych w nim nadziei a dlaczego to juz pisalem :wink:

czyli Big Ben był pierwszą opcją Pistons?

a to ciekawe

Russel w Celtics pewnie też ;]

a nawet gdyby, skoro jestes juz taki rozbawiony to zle na tym wyszli??

w Pistonsach trudno wskazac pierwsza opcje bo zaden z zawodnikow nie byl wybitny (zaraz ktos sie bedzie mnie pytal co rozumiem przez te slowo ) tworzyli zespol przez duze Z i wystarczylo

[Lu-]

1. stwierdzam to na podstawie chocby ostatniego sezonu w NJ. mial 20 - 5 - 5. chyba nie chcesz mi powiedziec ze w rok zapomnial jak sie gra w koszykowke..

to powiedz mi kto jest dla Ciebie franchise playerem..

Zapewne każdy typ, który robi 20-5-5 jest franchise playerem i superstarem :] Dlatego też apeluję - nie skreślajmy i tego Pana - on też na pewno przez te parę lat nie zapomniał jak się gra w kosza:

http://sports.yahoo.com/nba/players/326 ... ?year=2002

 

a na dodatek jest młodszy od Vince'a

[Findek]

to powiedz mi kto jest dla Ciebie franchise playerem..

 

Lebron, Kobe, Duncan, Shaq, KG, Pierce, Durant, Roy, Nash ,Deron , Nowiztki, Paul Arenas Melo Bosh

[PI3TR45]

pierwsza opcja to tzw franchise player czyli ktos wokol kogo budujemy caly zespol. w orlando jest juz taki zawodnik i na pewno nie jest nim majacy najlepsze lata za soba Carter.. Carter mial urozmaicic gre Magic w ofensywie bo jest bardzo dobry w grze 1on1. poki co jednak nie spelnia pokladanych w nim nadziei a dlaczego to juz pisalem :wink:

czyli Big Ben był pierwszą opcją Pistons?

a to ciekawe

Russel w Celtics pewnie też ;]

a nawet gdyby, skoro jestes juz taki rozbawiony to zle na tym wyszli??

w Pistonsach trudno wskazac pierwsza opcje bo zaden z zawodnikow nie byl wybitny (zaraz ktos sie bedzie mnie pytal co rozumiem przez te slowo ) tworzyli zespol przez duze Z i wystarczylo

słucham? :| :roll:

czy JAKAKOLWIEK drużyna wyszłaby dobrze na tym, gdyby ich pierwszą opcją W ATAKU byłby Ben Wallace? :shock:

 

ok, pożartowaliśmy, a teraz poważnie - wg Ciebie Big Ben był pierwszą opcją Pistons? tak/nie wystarczy.

[Gość]

czy JAKAKOLWIEK drużyna wyszłaby dobrze na tym, gdyby ich pierwszą opcją W ATAKU byłby Ben Wallace? :shock:

 

ok, pożartowaliśmy, a teraz poważnie - wg Ciebie Big Ben był pierwszą opcją Pistons? tak/nie wystarczy.

nigdzie nie napisalem ze w ataku przeczytaj wyzej co napisalem o Pistons to sie dowiesz

[PI3TR45]

piszemy cały czas o pierwszej opcji w ATAKU. Poczytaj dyskusję to się dowiesz (skoro w niej uczestniczysz to wypadałoby :roll: )

to jest oczywiste dla wszystkich, ale widzę, że nie dla Ciebie...

 

ponawiam pytanie:

czy Big Ben był pierwszą opcją Pistons?

[Gość]

skoro rozmawiamy o ataku to po co wymieniles Russela i Wallace'a..