Skocz do zawartości

Żar lata 2010


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo daje komfort psychiczny

Beasley tego nie miał i nie ma w Heat

On musi się przestawić, ze nie będzie pierwszą opcją w Heat.Przynajmniej nie przez najbliższe 5 lat.

Dopiero wywalcza sobie miejsce jako starter na czwórce.

Zresztą to nie on ma być naszym liderem, tylko opcją nr3 (nr 2 ma być Bosh)

 

Aktualnie jest to nie do udowodnienia, ale Kobe też nie byłby tam gdzie jest, gdyby nie Shaq

McGrady odszedł z Magic bo mu się na Howarda nie chciało czekać i nie był nadal nigdy w drugiej rundzie (figurowania w składzie drużyny się nie liczy), a Howard grał ostatnio w Finale. Wade nie jest debilem typu Tracego i nie odejdzie.

 

Zobacz co robią Raptors próbując za wszelką cenę zatrzymać Bosha. Grają wyżyny swoich możliwości, ale gołym okiem widać, że nie jest to drużyna, która może powalczyć o mistrzostwo.

 

Jeżeli spojrzy się na ten sezon w Heat z innego punktu widzenie mianowicie, że wynik tego sezonu jest rzeczą drugorzędną, to widać w tym wszystkim logikę. Ok Zgadzam się, nasi młodzi perspektywiczni gracze grają chałę. Cook i Chalmers mają regres, Beasley rozwija się wolniej niż się spodziewałem, ale okazało się, że bardzo wartościowymi rolsami mogą być Wright i Anthony. Do tego dochodzą weterani - Haslem jest fantastyczny, JO grający o kontrakt gra stabilnie i solidnie, Skip jest dobrym rozgrywającym, nawet Arroyo ma szansę zostać w Heat na przyszły sezon jako zmiennik. Grają bez zaangażowania bo i o nic wielkiego nie grają w tym sezonie. Wade - wiadomo, połowy Titos w przyszłym sezonie już nie będzie na Florydzie. Zresztą ostało się jeszcze ponad 20 meczy, więc obaczymy na co ich stać. Woisna będzie nasza :evil:

 

Jak ktoś chciałby się założyć o to, że Heat nie będzie w playoffs to wchodzę w to z przyjemnością 8) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 meczy do końca sezonu i raczej powinniśmy mieć lepszy bilans niż przed rokiem, choć 5 miejsca nie jestem pewny. Obaczymy jak Toronto, Milwaukee, Charlotte i Chicago. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo potrafimy przegrać u siebie z Minnesota by pokonać Lakers czy Hawks u siebie.

 

Wade wraca do swojej formy z poprzedniego sezonu, a jako, że mamy lepszą ekipę niż przed rokiem więc.. :evil:

 

JO wypadł nam z Hawks w II kw. i Michael pokazał, że możemy na niego liczyć jak trza - po tej trójce z rogu, która pieczętowała naszego łina nawet nie mrugnął :twisted: Wcześniej coś dobijał z tablicy i Wade mu na lay upa rzucił. Razem tego 14pkt było w ostatniej kwarcie. Może wreszcie Spo zacznie go częściej trzymać w końcówkach meczu a nie tylko od święta z przymusu.

 

Q nadal nawala swoje trójki. UD mały jubileusz - 500 mecz w barwach Heat z Hawks. Jeszcze z 10pkt mu brakuje do 5000 - nieźle jak na rolesa - przed nim z zadaniowców juz tylko Grant Long się ostał. Zdaje się, że na dniach pobije też jakis rekord NBA - rozegrania ponad 500 pierwszych meczy w jednej drużynie jako grracz niewybrany w drafcie. Armstrong z Magic miał takich meczy 502 jeszcze z Shaqiem i Pennym. Rekordzistą jest tu Avery Johnson z ponad 1000 meczy w NBA.

 

Skip focha strzelił. Z tego co wyczytałem, to jak wykupywał swój kontrakt z Nets to Riles mu obiecał ważną rolę w Heat i grę w pierwszej piątce. Tyle, że Spo jako back upa widzi cały czas Super Mario, a Arroyo gra tak, że aż żal go na ławce trzymać więc Skip spadł na trzeciego rozgrywającego i mozliwe, ze juz dla Heat nie zagra. Nie idzie się z nim skontaktować i chopaki tylko smseują. Nie ma co przesądzać, sprawa powinna się szybko wyjaśnić, ale jeżeli Skip nie wróci już do zespołu to możliwe, ze Mike Jamesa (naszego innego ex- gracza podpiszemy)

 

Magloire w dobrej formie jest przed playoffs.

Z Hawks wreszcie obaczyłem w akcji Khoube Diaware - odcinał kamerzystę od tabliczki na której Spo i Rothstein podczas timeoutu rozrysowywali jedną z ostatnich akcji Heat w meczu. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że piszesz to w sytuacji kiedy

a) S-Jax jest fajny bo się wpasował w dobra defensywna drużynę w której jest pierwszą opcją

B) Butler wygląda fajnie bo gra w Mavs, którzy są na fali(przed transferem byłem do niego bardziej przekonany, teraz widzę, że dobrze się stało, że nie trafił do Heat)

c) Haywooda szkoda bo...bo go szkoda, każdemu taki center by się przydał

 

Nie ma żadnej pewnosci, że taki skład grałby o mistrza. Lepiej zaufać Rileyowi i czekać na free agentów.

<porządny rozgrywajek, który potrafi bronić ponad przeciętnie, Felton? :D> + Wade + może Wright + Bosh + O'neal

I ten skład walczy o misia i ma jedną z lepszych obron w lidze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haywood jest fajny, ale ma dwa minusy:

1. Nie nazywa się Bosh

2. Gra właśnie o kontrakt kilkuletni, co nie gwarantuje tego poziomu w następnych sezonach.

 

Jax i Caron pasowaliby idealnie do Heat, ale zawalają nam salary i nici wtedy ze sprowadzenia podkoszowej gwiazdy w wakacje, a właśnie jej najbardziej potrzebujemy. JO gra aktualnie wyżyny swoich możliwości i nie wykluczone, że po podpisaniu nowego kontraktu przypomni mu się, że niezbędna jest operacja któregoś z jego kolan, czy cóź.

 

W ramach uzupełnienia myślałem o Manu Gino lub Ray Rayu, ale za szybko by o tym teraz pisać.

 

Wreszcie Heat zaczynają grać to, co oczekiwałem od nich w tym sezonie. Ciężki grafik w styczniu i lutym nam nie służył. Z drugiej strony teraz łatwiej przetestować różne koncepcje przed playoffs. Więcej zaczynają grać Magloire i Jones bo od połowy kwietnia mogą się przydać bardziej. Większa ilość minut dla JJa spowodowana jest też zawieszeniem Dorella za jazdę bez prawka na gazie - IQ mu Bozia jednak za dużego nie dała, ale warunki fizyczne ma fantastyczne, więc Heat bedą mieli ciężki orzech do zgryzienia z nim w wakacje.

 

Wyjaśniła się sytuacja na PG, bo tu mieliśmy największe huśtawki w przekroju całego sezonu - Skipa zawiesili do końca sezonu, żeby chociaż coś jeszcze przyoszczędzić na jego kontrakcie i gramy Portorykańcem i Super Mario jako jego back upem, w razie czego jest jeszcze Wade, a i Dorell też może od biedy przekozłować tą piłkę na połowę przeciwnika. Lada moment powinniśmy podpisać niejakiego Kenny Hasbroucka, który właśnie do nas z Sienny leci i pewnie bedzie to od razu do końca sezonu z opcją dla klubu, gdyby ten się sprawdził. Hasbrouck nie jest przypadkową osobą i do Heat był już przymierzany przed tym sezonem trenując nawet w Miami przez parę tygodni.

Gdzie jesteś Chrisie Quinnie kiedy Ciebie potrzebujemy? 8)

 

Szkoda, że nikt się nie chciał o tych Heat po za po założyć, bo parę osób tak kozaczyło i pisało mi, że przez różowe okulary na nich patrzę, ale cóż .. słowa nic nie kosztuja. :cry:

 

Ciekawe jak ze Spurs wypadną - pasowałoby wygrać za to sylwestrowe upokorzenie w drugiej połowie.

 

Jak Bulls nie odżyją to już można zacząć drabinkę przed po układać. Dla Heat chciałbym kogoś z trójki - Cavs, Magic i Hawks. Z Cavs mogę zrezygnować ale pod warunkiem, że wpadną na Bobcats. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda obu przegranych.

Ze Spurs pozwoliliśmy im pod koniec 1kw. niesamowitego runa zrobić. Manu jest niesamowity. Praktycznie sam nas rozbijał. Mam nadzieję, że Riley bacznie mu się przygląda. :roll:

 

Dorell rozruszał to pod koniec 3kw. mimo ze tego w statsach nie widać i do tego świetny Wade. UD coś dorzucił pomimo dolegliwości żołądkowych i do 5 czy 6pkt ich doszliśmy. Rozbudziłem się na dobre i .. znów Manu..

 

Z Magic po cichu liczyłem na łina, ale cóż.. Jak tak będą grać dalej to ten 5 miejsce jeszcze nie jest wykluczone..

 

Widzę to tak:

1. Cavs - 8. Raptors

2. Magic - 7. Bobcats

3. Celtics - 6. Bucks

4. Hawks - 5. Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AlonzoM. nie jest sam w tym optymizmie kalendarz jest sprzyjający tylko dwa spotkania na 13 mamy z drużynami powyżej 0.500 ,reszta to drużyny walczące w lotery draft. Bucks mimo sporej przewagi mają na rozkładówce jeszcze dziesięć spotkań(na 15) z drużynami powyżej .500 w tym Cavs , 2xBoston oraz Denver.Plany pokrzyżować może Bobcats które po małej zadyszce znowu graja dobrze a kalendarz mają równie dobry co Miami.Co do play-off to chciałbym uniknąć przede wszystkim Cavs którzy mają na nas patent i Bostonu zresztą możemy spokojnie powalczyć nawet z będącymi na fali Magic (2-2 w tym jedna porażka na styku).Ten sezon jest przejściowy nie spodziewam się jakiś fajerwerków w playoffach najbardziej ciekawi mnie jak zaprezentuje się Wright ,Beasley i czy kolana JO wytrzymają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi najbardziej szkoda, że nie strejdowaliśmy B-Easyego. Przy tak grającym JO Amar'e byłby świetnym uzupełnieniem Wade'a. DW z jednej strony powrócił do wjazdów (duży plus) ale ciągle rzuca za dużo trójek. Do tego gdzieś przepadł jego bądź co bądź niezły midrange jumpshot. Trójka lub wjazd zamiast pull-up J lub wjazd. Nie wiem komu on chcę udowodnić, że ma dobry zasięg. Może chce mieć trójkę na poziomie 70+ w najnowszym rosterze 2k10?

 

Ciekawe słowa powiedział ostatnio McHale:

After watching him play, I put ice on my knees and have a Gatorade. It is unbelievable what the guy has to do.

Taka jest rzeczywistość. Wade musi zagrać 30/8 mecz, żeby Heat mogli w ogóle myśleć o nawiązaniu walki z większością przeciwników. Gdyby chociaż B-Easy grał tak jak na początku sezonu. Niestety teraz zostały mu tylko jumperki. Rozumiem wiele rzeczy: nie dostaję minut, nie gra w 4 kwartach, kontuzja. Ale mimo wszystko mógłby częściej wjeżdżać na kosz. Ma przewagę szybkości nad większością PF w lidze. 40 inch jump (podobno). Nic tylko grać agresywnie. Z niewiadomych przyczyn tego nie robi. A Amar'e co drugi mecz robi 30-40pts...

 

EDIT

 

Co do ewentualnego rozstawienia myślę, że stoczymy walkę z Bobcats o 6 miejsce. Bucks są w dużym gazie i na prawdę będzie ciężko ich złapać. Dobrze by było gdyby Toronto weszli z 8 miejsca. Wtedy dostajemy od nich pick w tegorocznym drafcie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie Stata to tak sobie myslę czy jakby Bosh nie wypalił to czy jego by się nie opłaciło sprowadzić na Florydę. I dodac mu defensywnego centra Haywood like. Byle nie płacić maxa. Ciekaw jestem jak wtedy wyglądałaby obrona naszego pomalowanego. Bo ten Bosh, kurde, byłem przedtem do niego bardziej przekonany, widziałem jak ciągnął grę Toronto w ataku, broni nieźle. Teraz dwa mecze zobaczyłem, staty ładne, ale nic poza tym, nie ma tego czegoś co Wade, że jak jest na boisku to ciągnie zespół. Może jako druga opcja by się sprawdził, ale porównując go do powracającego do wielkiej formy Stata wybieram Amare.

 

Gość jest totalnym rozpruwaczem w ataku, legendy o tym, że trzeba mu wykładac piłkę na tacy można schować między bajki, to on z tego co widziałem wyłapuje nawet niedokładne podania, najlepiej grający w tłumie człowiek, mega power, jumper, świetnie gra picki. Czy nie takiego gracza potrzebuje Wade? Może nawet w Miami znalazłby chęci do bronienia... :roll:

 

Beasleya trzeba się pozbyć. Ani on nie kocha Miami, ani Miami nie kocha jego. Wybraliśmy go jako drugi numer i mysle, że wtedy to była dobra decyzja, ale jego rozwój to jakiś żart. Tyle miał niewykorzystanych szans, że myślę, że Riley sam widzi, że miarka sie przebrała. W chwili obecnej nie nadaje sie nawet chyba na s5 contendera jakim chce byc Miami. Za słaby w ataku, za miękki w obronie. Panu już dziękujemy. Na zmianę na pozycji PF mamy symbol Miami, mega solidnego i pewnego Haslema. Pakiet pod kosz Stat/Bosh-Hay-Udonis-Joel+jakies mośki w zupełności wystarczy.

 

 

Edit.

 

Jaram się jak pochodnia, przeczuwałem jakąś dużą porachę, a tutaj taka niespodzianka.

Cały zespół nieźle, Wade kaszana jesli chodzi o rzucanie, ale defensywie...

5 zbiórek w defensywie, steal i 5 bloków(ten na Chandlerze- cudo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beasleya nawet już mi się nie chce bronić

Niech wam bedzie - zakładamy, ze w lutym ściągneliśmy Amar'e za Beasleya

Tyle, że trza by było oddać jeszcze jakiś kontrakt - pasuja dwa - Q (nawala nam sporo trójek i przyczynił sie do łina z Bobcats właśnie) lub UD (nasz najlepszy zespołowy defensor) - a to wariant optymistyczny, bo Suns chcieli nam Jasona Richardsona jeszcze dorzucić z jego kontraktem - czyli trza by JO puścić z Beasleyem, więc teoria o wykorzystaniu formy JO z Amar'e właśnie legła niczym domek z kart bo JO to nie Ilgauskas, a Suns to nie Bullets.

 

Następny punkt to wpasowanie Stoudemirea w system gry Heat, który jak wiemy w przeciwieństwie do gry Suns jest nastawiony na obronę. I tu pojawia się pierwsze wyzwanie - czy Stat bedzie bronił i to już na poziomie mistrzowskim na centrze? Mamy przecież całe dwa miechy do playoffs więc z pewnoscią sie nauczy :lol:

Później już z górki - Magic, Cavs, Celtics i z drugiej strony drabinki możliwe że Lakers i mistrzostwo jak znalazł. Powiedzcie mi jeszcze kto na jedynce? Skip się wypioł, więc pewnie Arroyo :twisted: Jakaś głebia składu? Ja wiem, że Diawara fajnie broni, ale to jednak nie Barnes czy Anthony Parker. Ławka? Głebia składu?

Ja wiem Panowie, ze to na playstation się udaje, ale to real a nie gra komputerowa.

 

Więc jeżeli wg mojej logiki nie zdobywamy w tym sezonie mistrzostwa i pewnie nawet nie gramy w Finale Konferencji to po co oddawać Beasleya, jak Stoudemire sam tu moze przyjść jak mu odpowiedni kontrakt zaproponujemy w czerwcu?

 

Zresztą naszym nr1 jeżeli chodzi o tego drugiego z maxymalnym kontraktem jest i będzie Bosh który raczej napewno odejdzie z Raptors - ściągneli mu Turasa, kumpla z uniwerku, Makoaroniarz (ten wyzszy) się rozwinął ładnie, a i tak są nizej niż Wade i jego Titos z wyśmiewanym przez Was Beasleyem.

 

alonzoM moze nazwiesz sie BastillionHeat ? pod wzgledem optymizmu co do druzyny ktorej kibicujesz jestes na tym samym poziomie

Rahu Tobie ładnie napisał, z czego wynika mój optymizm.

 

Bucks ograli dziś Twoich niesamowitych Thuggets na ich podwórku i jak dalej tak bedą grać, to nawet terminarz Heat nie pomoze ich dogonić, gdyż za duża różnica jest. W tygodniu Heat grają z Bucks na wyjeżdzie i jeżeli Miami przegra ten mecz to Bucks maja na bank pozycję nr5, a jeżeli Heat wygrają do walka moze się toczyć do samego końca regulara. Bucks, Heat i Bobcats mogą wygrać po +/- 46 meczy.

 

Raptors mają najtrudniejszy grafik, ale Bulls pomimo łatwiejszego teoretycznie mają zbyt duzą stratę i Bosh na odchodne powinien Kanandzie zapewnić raczej w tym sezonie playoffs, a Heat 15pick.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj Luki, że Beasley cały czas jest graczem bardzo młodym i perspektywicznym. W Golden State ciachałby po 30pkt w nellieball.

Wcale nie musimy go na siłę sprzedawać bo nie jesteśmy w sytuacji podbramkowej.

Gdzieś czytałem wypowiedź Rileya, ze w swojej wizji nowych Heat po tym sezonie widzi Beasleya jako kogoś na miarę Big Game Jamesa Worthyego. Jeżeli Riles wypowiada takie słowa, to coś w tym graczu naprawdę musi widzieć. Zobacz jak wolno Melo dorastał do roli lidera w Nuggets gdzie na dzieńdobry dostał drużynę. W Heat jest Wade i rola Beasleya jest tu całkiem inna. Mało kto pamięta ale chociażby Rasheed Wallace który trafił do Bullets gdzie grali Webber i Howard rozkręcił się dopiero w swoim drugim klubie.

 

Ja bym obaczył Beasleya w kolejnym sezonie (a przed nami jeszcze playoffs2010) i dopiero wtedy jak naprawdę nie bedzie pasował do drużyny ostanawaił sie nad ściagnieciem gracza odpowiedniego kalibru za niego.

 

Potencjał ma niewątpliwie ogromny. Sztab trenerski nad nim pracuje, wiec efekty miejmy nadzieje przyjdą. Z Bobcats ponoć dopiero rozmowa w trakcie meczu z Zo go odpowiednio zmobilizowała. Dla mnie Beasley to bomba z opoźnionym zapłonem (w sensie pozytywnym) - szkopuł w tym, kiedy dotrze do niego co to jest profesjonalizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma opcji, żeby B-Easy został na Florydzie po tym sezonie (w wypadku pozyskania Bosha/Stata). Trejdujemy go za PG/SF i próbujemy ściągnąć Cambyego/JO/Haywooda za ~5 baniek, które prawdopodobnie pozostaną po podpisaniu dwóch max FA. Chyba, że udałoby się zrobić S&T np za Bosha - wtedy byłaby opcja zatrzymania takich graczy jak Q, UD czy nawet JO za większą kasę. W innym wypadku będziemy musieli uzupełnić skład weteranami i rookasami (Beverley + miejmy nadzieje 2 picki 1 round w tegorocznym drafcie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.