Skocz do zawartości

Nuggets (2) - Wolves (3) WCSF "Payback time..." or "Don't ever underestimate the heart of a champion!"


dannygd

Kto wygra serię?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra serię?

    • Wolves w 4
      4
    • Wolves w 5
      1
    • Wolves w 6
      10
    • Wolves w 7
      7
    • Nuggets w 4
      0
    • Nuggets w 5
      3
    • Nuggets w 6
      15
    • Nuggets w 7
      12


Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, karpik napisał(a):

Pewnie nie ma co przereagowywać i po czterech meczach będzie 2-2, ale ta seria może pójść w dwie strony, bo Minnesota ma argumenty na serbskiego MVP.

Pewne w tej serii jest to, że Wilki skruszą Bryłki albo połamią sobie na Bryłkach kły. Boli krótka ławka w Nuggets. Cała pierwsza piątka Denver musi zagrać bardzo dobrze żeby wygrać z Wolves.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edwards, Naz Reid, wiadomo.

Nie dać się zaorać Jokerowi, to już mega wyczyn sam w sobie, ale najlepszy prognostyk dla Wolves, to że dokonali tego nie oddając w zasadzie nic w zamian. Anty-Lebron czy Anty-Curry defensywy zazwyczaj sprowadzały się do wyprzedaży wszystkiego na zamknięcie gwiazdy i modlitwie, żeby rolesi nie dowieźli. Wolves dali radę zabrać Nuggets ich główne bronie nie wystawiając dupy w innych miejscach. Idealny mix personelu + organizacji/coachingu w obronie to nie wiem kto miał porównywalny ostatnio, Celtics 2008 pewnie.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, PorzinGOD napisał(a):

Nie chcę się czepiać i psuć zabawy po pierwszym meczu, bo Sota jadąca z całą ligą to bardzo fajny smaczek, ale czy teraz będziemy udawać, że to poniżej się utrzyma przez całą serię? 

Wolves w I połowie bez Edwardsa zrobili epickie 15pts, 6/27 i 8 TOV - to, że nie byli -15 po 1st half i wygrali ten meczyk to ich największy sukces wczoraj/dzisiaj.

Peak basketball ta druga połowa gdy przestały obie ekipy kasztanić w ataku.

Ciekawe czy prędzej Porter przestanie grać jak legit druga opcja czy Murray zacznie grać jak playoff Murray, bo wygląda na to, że to będzie seria grana na równych warunkach. Murray trafił kilka trudnych rzutów w II połowie, ale Wolves faktycznie mogą okazać się zbyt dobrzy w D żeby ,,aaa, Jokic im najebie" strategia wystarczyła, niemniej to widzieliśmy już w 1st round. 

Chyba pierwsza taka seria dla Jokicia btw: faworyt - równorzędny rywal - niesprzyjające matchupy, bo syn Jordana z tym nuggetsowym rim protection może pohasać. Powoli przypomina się młody Wade i serie z Pistons/Mavs, którzy nie mieli kogo na niego rzucić, więc dostał gwizdki całe playoffy najebał im i zapisał się w historii. ;] 

ps

@ely3zanim go zaszczuliśmy miał rację, że problemem Jazz był Snyder, nie Gobert. 😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jokic od pierwszej kwarty wyglądał jakby grał na mega kacu. Liczę,  że się do spółki z Murrayem ogarną. Sam Porter tego nie pociągnie. Gordon także musi pokazać muskuły. 

Trzeba Jokiciowi zadać kilka pytań w stylu "Jak się czujesz dostając lanie od 22-letniego murzyna?". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, NieMy napisał(a):

Jokic od pierwszej kwarty wyglądał jakby grał na mega kacu. Liczę,  że się do spółki z Murrayem ogarną. Sam Porter tego nie pociągnie. Gordon także musi pokazać muskuły. 

Trzeba Jokiciowi zadać kilka pytań w stylu "Jak się czujesz dostając lanie od 22-letniego murzyna?". 

Nuggets tak wszyscy oprócz Portera wyglądają od początku Playoffs, po prostu na Lakers to starcza, a na poważny zespół już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lucas napisał(a):

Nuggets tak wszyscy oprócz Portera wyglądają od początku Playoffs

widziałem ich wszystkie mecze w PO i tak snującego się, jak dzisiaj Jokica, to jeszcze nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NieMy napisał(a):

widziałem ich wszystkie mecze w PO i tak snującego się, jak dzisiaj Jokica, to jeszcze nie było

No ale ogólnie Denver leniwie gra i źle wchodzi w mecze, stąd było odrabianie strat z Lakers i Minnesota, ale Sota to lepszy zespół więc nie da się z nimi w ten sposób wygrać całego meczu.

Jokic zagrał dwa kolejne słabe mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray grał prawie jakby go nie było (pewnie kwestia kontuzji), Jok tak-sobie jak na siebie, Minny dostała chorą produkcję od 3 top offensywnych zawodników (Ant / NR/ Kat) a mecz i tak był fairly close do samego prawie końca

 

także ten, chyba się szykuje długa seria.... no chyba że ten Murray naprawdę nie dojdzie do siebie, to jednak Nuggets mogo mieć przeyebane bo tam drugiego sensownego kreatora zdaje się nie ma. Chyba że Jok zacznie grać 40/15/15, ale przy zestawie wysokich Timbs nie będzie to łatwe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym grzebaniem Denver to bym jeszcze poczekał. Sota zagrała super mecz ale pierwsze kilka minut plus cała druga polowe siedziało im wszystko. NR, KAT i ANT trafiali dosłownie wszystko i nie generalizowałbym, że będzie tak zawsze. Moim zdaniem Sota zagrała bardzo blisko swojego sufitu a Denver nie. Uważam, że seria będzie długa i wyrównana i jeśli wilki chcą to wygrać muszą ich zamknąć w 6 meczach. Jak będzie 7 to wg mnie Denver. 

Jak dla mnie to nie przedwczesny final zachodu tylko całego NBA.( z całym szacunkiem do Bostonu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, josephnba napisał(a):

To jak wziął na plecy chyba KCP i na izolacji rzucił fadeaway'a równo z końcem czasu to był Jordan 100%! 

Miałem podobne odczucie.

6 godzin temu, Reikai napisał(a):

Piekna by to byla historia, jakby 22 latek machnal majstra przy kozackim PO runie.

Wskoczyłby do top 5 grajków z automatu.

 

btw. podoba mi się określenie "Little Jordan"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Stryder napisał(a):

Z tym grzebaniem Denver to bym jeszcze poczekał. Sota zagrała super mecz ale pierwsze kilka minut plus cała druga polowe siedziało im wszystko. NR, KAT i ANT trafiali dosłownie wszystko i nie generalizowałbym, że będzie tak zawsze. Moim zdaniem Sota zagrała bardzo blisko swojego sufitu a Denver nie. Uważam, że seria będzie długa i wyrównana i jeśli wilki chcą to wygrać muszą ich zamknąć w 6 meczach. Jak będzie 7 to wg mnie Denver.

Nie sposób się nie zgodzić. Trzeźwy osąd sytuacji. Ja popadłem w hura optymizm, ale to mistrzowie. Świetny trener, MVP ligi, doświadczenie przemawia po stronie Denver. Myślę, że już wiedzą co mają poprawić i do drugiego meczu podejdą z konkretnym planem na poprawę. Timberwolves znów, będa się starali wymęczyć Jokicia do granic możliwości i przycisnąć Gordona. Ten pierwszy mecz oglądało się wyśmiecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.