rozkminy psychologiczne aka na kozetce u terapeuty ep#1 - bycie singlem

[ignazz]

11 minut temu, RappaR napisał(a):

Wady facetów są cały czas punktowane, atakowane, napiętnowane i wypominane, gdy kobiety cieszą się ogromną otoczką(chwilowo, wahadełko się przesuwa i mocne uprzywilejowanie kobiet wywołuje sprzeciw coraz większej liczby mężczyzn i tworzy wojnę płci o której już wiele razy wspominałem)

 

Oczywiście, bo śliczna 25 latka marzy o 40-latku. Prawa rynku.

Na jedną taką właśnie 25-latką gotową na 40-latka jest dziesiątka facetów.

 

Nie znam, ale zdajesz sobie sprawę, że pisząc książkę pod tezę uzyskasz obraz jaki chcesz?

I dochodzimy do meritum. Zamiast walczyć z milionem kobiet powalcz z ta dziesiątka mężczyzn gotowych na ta 25 łatkę. 

[Krzemo]

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

I dochodzimy do meritum. Zamiast walczyć z milionem kobiet powalcz z ta dziesiątka mężczyzn gotowych na ta 25 łatkę. 

1/10 to bardzo optymistyczna statystyka przy założeniach jakie mamy w tym wątku 

[RappaR]

3 minuty temu, ignazz napisał(a):

I dochodzimy do meritum. Zamiast walczyć z milionem kobiet powalcz z ta dziesiątka mężczyzn gotowych na ta 25 łatkę. 

Dobra rada, tylko nie wiem czy do mnie czy ogólnie, bo dla mnie by twierdzić, że walczę z milionem kobiet, trzeba mieć jakieś urojenia

1 minutę temu, Krzemo napisał(a):

1/10 to bardzo optymistyczna statystyka przy założeniach jakie mamy w tym wątku 

10 nie facetów, a 10 ogarniętych zawodowo i życiowo facetów.

[Chytruz]

32 minuty temu, Reikai napisał(a):

Czytam wlasnie ksiazke "Chlopki". Jak to nie jest definicja tego jak mialy przejebane, to nie wiem co jest.

Za to chlopi mieli super?

W grupie spolecznej, ktora ma przejebane, raczej obie plcie beda miec przejebane.

[Krzemo]

16 minut temu, RappaR napisał(a):

10 nie facetów, a 10 ogarniętych zawodowo i życiowo facetów.

Dobra, dobra, ale ta 25 latka ma jakiś radar, na czole ci 40 latkowie nie mają tego wypisane? Plus pozycja zawodowa czy kasa, nie przesądzają, że ktoś jest ogarnięty życiowo w kontekście budowania związku i takiego szarego życia. IMO wręcz przeciwnie to, że do 40tki nie zbudowałeś/aś związku może być po prostu traktowane jako red flag przez płeć przeciwną.

Do tego ta 25 latka ma do wyboru sowich rówieśników,  do tego 30 czy 40 latkow może nieogarniętych, ale przystojniejszych albo zabawniejszych itd., ma też parę lat na próbowanie, więc mniej parcia, a rw w tym czasie stuknie 5 dycha.

Edytowane 2 Marca przez Krzemo

[ignazz]

16 minut temu, RappaR napisał(a):

Dobra rada, tylko nie wiem czy do mnie czy ogólnie, bo dla mnie by twierdzić, że walczę z milionem kobiet, trzeba mieć jakieś urojenia

10 nie facetów, a 10 ogarniętych zawodowo i życiowo facetów.

No nie wymagam abyś walczył z 10 meneli. Tylko gośćmi z klasą. Stan i tak walcz   

1 minutę temu, Krzemo napisał(a):

Dobra, dobra, ale ta 25 latka ma jakiś radar, na czole ci 40 latkowie nie mają tego wypisane? Plus pozycja zawodowa czy kasa, nie przesądzają, że ktoś jest ogarnięty życiowo w kontekście budowania związku i takiego szarego życia. IMO wręcz przeciwnie to, że do 40tki nie zbudowałeś/aś związku może być po prostu traktowane jako red flag przez płeć przeciwną.

Do tego ta 25 latka ma do wyboru sowich rówieśników,  do tego 30 czy 40 latkow może nieogarniętych, ale przystojniejszych albo zabawniejszych itd., ma też parę lat na próbowanie, więc mniej parcia, a rw w tym czasie stuknie 5 dycha.

Rówieśnicy dla świetnej 25 łatki to żaden wybór. Chyba że Piotruś pan w modzie. I rurki 

[RappaR]

1 minutę temu, Krzemo napisał(a):

Dobra, dobra, ale ta 25 latka ma jakiś radar, na czole ci 40 latkowie nie mają tego wypisane? Plus pozycja zawodowa czy kasa, nie przesądzają, że ktoś jest ogarnięty życiowo w kontekście budowania związku i takiego szarego życia. IMO wręcz przeciwnie to, że do 40tki nie zbudowałeś/aś związku może być po prostu traktowane jako red flag przez płeć przeciwną.

Do tego ta 25 latka ma do wyboru sowich rówieśników,  do tego 30 czy 40 latkow może nieogarniętych, ale przystojniejszych albo zabawniejszych itd., ma też parę lat na próbowanie, więc mniej parcia, a rw w tym czasie stuknie 5 dycha.

Nie wiem o co Ci chodzi.

Ogarnięty życiowo człowiek około 40 ma to wypisane na czole na tyle wyraźne, że w kilka godzin znajomości się o tym dowiesz.

Yup, jest to traktowane jako red flag. 40-letni rozwodnik/mąż jest traktowany lepiej niż 40-letni kawaler.

 

Oczywiście, że ta 25 latka ma do wyboru sporo więcej. Ja napisałem, że przypada 10 40-latków ogarniętych życiowo, nie 10 facetów. 

 

[Krzemo]

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Rówieśnicy dla świetnej 25 łatki to żaden wybór. Chyba że Piotruś pan w modzie. I rurki 

Patrzysz ze swojej perspektywy, bo masz dużo młodszą partnerkę. 

Żadna z moich świetnych koleżanek nie była zainteresowana w wieku lat 25 związkiem z facetem +40.  Wolały świetnych rówieśników i takie związki zbudowały. 

[mcreativo]

Hej @rw30

Też mi stuknęło właśnie 40 i też chodzę na szybkie randki.

• od stycznia regularnie chodze co 2 tygodniena szybkie randki, jutro kolejny raz
• chodzę na grupę wiekowa 25-35, szukam optymalnie dziewczyny w wieku 25-30
• na początku stycznia się wku.rzyłem jak mnie jedna laska nie zaznaczyła i znacznie poprawilem wygląd, wynająłem stylistkę, cała wymiana szafy, barber, odsiwianie, generalnie dbam o wygląd jak nigdy dotąd, plus jestem wysoki i wysportowany, od czasu poprawy wyglądy wyniki speed datingu się znacznie poprawiły, dwucyfrowe liczby zaznaczeń
• parę randek było, ciąglę mam w głowię jedną dziewczynę(27 lat), którą udało mi się namówić na drugą randkę do mnie na chatę, po której powidziała mi, że nie zrozumiałem słowa "nie", gdy nic nie robiłem takiego, ogólnie zjebałem potem już całkiem.
• teraz z inną(26 lat) właśnie byłem na tydzień w Hiszpani, ale z mojej strony wiem, że to nie jest to.
• generalnie te wszystkie randki/pisanie(z kilkoma na raz) trochę rozwala moje dotychczasowe spokojne życie, musze do tego jeszcze przywyknąć ale jestem zdeterminowany
• na razie speed dating to jest moje główne pole działania - za każdym razem jest 20 nowych potencjalnych lasek z czego zawsze trafiają się jakieś naprawdę niezłe.
• jestem na jakichś grupach w FB o uwodzeniu, podrywie na mieśce, mam się ustawić na wyjście na miasto z jednym ziomkiem co podrywa w dzień na ulicy, chcę się też tego nauczyć, przełamać

[RappaR]

5 minut temu, ignazz napisał(a):

Rówieśnicy dla świetnej 25 łatki to żaden wybór. Chyba że Piotruś pan w modzie. I rurki 

lol

 

5 minut temu, ignazz napisał(a):

No nie wymagam abyś walczył z 10 meneli. Tylko gośćmi z klasą. Stan i tak walcz   

Wolę kultywować zajawkę niż zabawiać pannę. Lepszy sposób na życie na chwilę obecną. 

[Krzemo]

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

Ogarnięty życiowo człowiek około 40 ma to wypisane na czole na tyle wyraźne, że w kilka godzin znajomości się o tym dowiesz

No nie, dopóki kogoś głębiej nie poznasz, a najlepiej z kimś nie zamieszkasz, to nie dowiesz się czy jest na tyle ogarnięty, że warto się z nim/nią wiązać na lata.

Przez te kilka godzin to można zajebiście udawać kogoś kim się nie jest.

[Reikai]

To jest tak bardzo temat dla @fluber ze kolejny raz ch w d moderacji.

[ignazz]

5 minut temu, Krzemo napisał(a):

Patrzysz ze swojej perspektywy, bo masz dużo młodszą partnerkę. 

Żadna z moich świetnych koleżanek nie była zainteresowana w wieku lat 25 związkiem z facetem +40.  Wolały świetnych rówieśników i takie związki zbudowały. 

Patrzę z perspektywy koleżanek mojej żony. Serio. Same porażki z rówieśnikami. 

1 minutę temu, Reikai napisał(a):

To jest tak bardzo temat dla @fluber ze kolejny raz ch w d moderacji.

Nie kuś losu 

[RappaR]

4 minuty temu, Krzemo napisał(a):

No nie, dopóki kogoś głębiej nie poznasz, a najlepiej z kimś nie zamieszkasz, to nie dowiesz się czy jest na tyle ogarnięty, że warto się z nim/nią wiązać na lata.

Przez te kilka godzin to można zajebiście udawać kogoś kim się nie jest.

Miałem na myśli, że wykluczysz kasjera mieszkającego z mamą.

 

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Patrzę z perspektywy koleżanek mojej żony. Serio. Same porażki z rówieśnikami. 

Obecnie większość związków to porażki. Statystyka. 

[Krzemo]

Teraz, ignazz napisał(a):

Patrzę z perspektywy koleżanek mojej żony. Serio. Same porażki z rówieśnikami. 

No to w mojej grupie w drugą stronę, tylko że ja jestem pewnie bardziej z pokolenia rw niż Twojej żony. Może 15 lat temu kobiety miały inne priorytety i 25 letni faceci byli inni.

[mcreativo]

9 minut temu, Krzemo napisał(a):

Do tego ta 25 latka ma do wyboru sowich rówieśników,  do tego 30 czy 40 latkow może nieogarniętych, ale przystojniejszych albo zabawniejszych itd., ma też parę lat na próbowanie, więc mniej parcia, a rw w tym czasie stuknie 5 dycha.

Ale 40-latek też nie ma do wyboru jednej 25 latki ale lasek w wieku 25-30 jest sporo. One też mają przejebane bo im wiek biologiczny też leci i nie czują się jakoś młode.

Ładne mogą sobie wybierać do łóżka kogo chcą ale jak chcą poważnego związku(co jest co raz rzadsze) to mają przejebane bo przy złym wyborze zostają same z dzieckiem i tracą całą pozycję matrymonialną. Zwykle są mocno zakompleksione a uroda to ich jedyny atut.

[RappaR]

Teraz, Krzemo napisał(a):

No to w mojej grupie w drugą stronę, tylko że ja jestem pewnie bardziej z pokolenia rw niż Twojej żony. Może 15 lat temu kobiety miały inne priorytety i 25 letni faceci byli inni.

15 lat temu świat był KOMPLETNIE inny.

W dobrej żyjesz bańce(bez ironii), że tego nie zauważyłeś.

Teraz, mcreativo napisał(a):

Ale 40-latek też nie ma do wyboru jednej 25 latki ale lasek w wieku 25-30 jest sporo. One też mają przejebane bo im wiek biologiczny też leci i nie czują się jakoś młode.

 

Niż demograficzny plus nieurodziwa kobieta jest niewidzialna więc się nie liczy.

Wiek biologiczny przestał się liczyć odkąd dzietność nie istnieje.

1 minutę temu, mcreativo napisał(a):

Ładne mogą sobie wybierać do łóżka kogo chcą ale jak chcą poważnego związku(co jest co raz rzadsze) to mają przejebane bo przy złym wyborze zostają same z dzieckiem i tracą całą pozycję matrymonialną. Zwykle są mocno zakompleksione a uroda to ich jedyny atut.

Ładne mogą sobie wybierać do łóżka praktycznie kogo chcą, bo jest dysproporcja. 

[Krzemo]

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Miałem na myśli, że wykluczysz kasjera mieszkającego z mamą.

Jasne, to oczywiste.

Ale jak masz w kolejce 3 informatyków, 3 lekarzy i 3 prawników +40, a do tego 3 z tej grypy zawodowej w wieku 25-30, to zakładam, że przez te 25tke preferowana będzie jednak grupa rówieśnicza. 

[RappaR]

3 minuty temu, Krzemo napisał(a):

Jasne, to oczywiste.

Ale jak masz w kolejce 3 informatyków, 3 lekarzy i 3 prawników +40, a do tego 3 z tej grypy zawodowej w wieku 25-30, to zakładam, że przez te 25tke preferowana będzie jednak grupa rówieśnicza. 

Nie wiem czemu ze mną polemizujesz, a nie z Ignazzem. 

Czytałeś moje posty?

[julekstep]

23 minuty temu, ignazz napisał(a):

No nie wymagam abyś walczył z 10 meneli. Tylko gośćmi z klasą. Stan i tak walcz   

 

13 minut temu, Reikai napisał(a):

To jest tak bardzo temat dla @fluber ze kolejny raz ch w d moderacji.

no trochę słabo @rw30 tutaj z timingiem trafił bo ponoć @fluber miał jakieś fajne, wolne koleżanki!