ATF Filmy - kategoria dramat

[P_M]

Mi tylko obywatel Kane został, albo dziś albo jutro obejrzę, choć nie chce mi się jakoś xD

[RappaR]

@Kily@Qcin_69 powinni w sumie już dać głosy bo oni wszystkie widzieli

[agresywnychomik]

10 minut temu, RappaR napisał(a):

@Kily@Qcin_69 powinni w sumie już dać głosy bo oni wszystkie widzieli

@Qcin_69 to pewnie ze 2 razy xD

[ignazz]

8 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

@Qcin_69 to pewnie ze 2 razy xD

Dwa razu pierwszy raz w życiu. 

[Qcin_69]

59 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

@Qcin_69 to pewnie ze 2 razy xD

Kane i 12 gniewnych ludzi widziałem tylko raz xd (i nie zamierzam drugi xd)

[RappaR]

Postanowiłem w sumie postować swoje rankingi z uzasadnieniem. Biorąc pod uwagę mój gust i tak nikomu to nie pomoże w manipulacji

 

1. Gran Torino - kultowa rola Clinta Eastwooda, rzadka okazja, by przedstawić Polaka jako głównego bohatera. Pokazanie, że męskość nie ma bariery wieku. Każdy powinien moim wzorem dać ten film na szczycie

2. 12 gniewnych ludzi - jeden z moich ulubionych filmów, mam go w tym samym tierze, co Karierę Nikosia Dyzmy, co pokazuje jak go cenię. Film doskonale zrealizowany na archetypach, świetna rola przewodnia Fondy. Memy z tego filmu mają znaczenia dalej po 66 latach, dawno przed epoką internetu. 

3. Obywatel Kane - z jednej strony film mający ogromne znaczenie dla rozwoju kina, z drugiej film, który dalej się broni. Dla mnie tutaj żadnego archaizmu nie ma, rzadko kiedy postacie są równie dobrze opisane, scharakteryzowane i umotywowane.

4. Shawshank Redemption - tak wysoko bardziej ze słabości konkurencji niż z tego jak wysoko go oceniam. Dobry film, ale absolutnie nic specjalnego w nim nie ma. A o ile rozumiem, że King był pierwszy i był jednym z pionierów, to naprawdę męczą mnie jednowymiarowi karykaturalnie chrześcijańscy złończycy.

5. Wrestler - myślałem by dać go wyżej nawet. Dobry film, dodatkowy plusik dla Julak za to, że są cycki Tomei. Ona mogła iść w ATF obok. Trochę mi się nie podobają dziury fabularnie - na siłę pokazanie konfliktu z córką przy tym cliche dobry gość, bo się bawi z dziećmi. Tania zagrywka. 

6. Leon Zawodowiec - film bardziej z kategorii akcji. Ta końcówka przesadzona, mocno psuje doznanie, film by zyskał dużo na byciu bardziej realistyczny. Dla mnie nie warto mieszać pozorów realizmu i profesjonalizmu z tanim kinem akcji.

7. Rain man - aż dziwne było zobaczyć Toma Cruise młodego. Ciekawy temat, ale przemiana głównego bohatera za szybka. Jednak laski z 80-lat kiepsko się zestarzały, koszmarny styl.

8. Lot nad Kukułczym Gniazdem. Książki nie oceniam w kategorii wybitna, ale była na tyle dobra, że po 20 latach dalej widzę różnice między nią, a filmem. Na niekorzyść filmu. 

9. American Beauty - film ma swoje zalety. Na przykład nie będę musiał go oglądać ponownie  Film nie jest zły, ma swoje momenty. Po prostu inne są lepsze.

 

[kuba2419]

10 godzin temu, RappaR napisał(a):

Postanowiłem w sumie postować swoje rankingi z uzasadnieniem. Biorąc pod uwagę mój gust i tak nikomu to nie pomoże w manipulacji

 

1. Gran Torino - kultowa rola Clinta Eastwooda, rzadka okazja, by przedstawić Polaka jako głównego bohatera. Pokazanie, że męskość nie ma bariery wieku. Każdy powinien moim wzorem dać ten film na szczycie

2. 12 gniewnych ludzi - jeden z moich ulubionych filmów, mam go w tym samym tierze, co Karierę Nikosia Dyzmy, co pokazuje jak go cenię. Film doskonale zrealizowany na archetypach, świetna rola przewodnia Fondy. Memy z tego filmu mają znaczenia dalej po 66 latach, dawno przed epoką internetu. 

3. Obywatel Kane - z jednej strony film mający ogromne znaczenie dla rozwoju kina, z drugiej film, który dalej się broni. Dla mnie tutaj żadnego archaizmu nie ma, rzadko kiedy postacie są równie dobrze opisane, scharakteryzowane i umotywowane.

4. Shawshank Redemption - tak wysoko bardziej ze słabości konkurencji niż z tego jak wysoko go oceniam. Dobry film, ale absolutnie nic specjalnego w nim nie ma. A o ile rozumiem, że King był pierwszy i był jednym z pionierów, to naprawdę męczą mnie jednowymiarowi karykaturalnie chrześcijańscy złończycy.

5. Wrestler - myślałem by dać go wyżej nawet. Dobry film, dodatkowy plusik dla Julak za to, że są cycki Tomei. Ona mogła iść w ATF obok. Trochę mi się nie podobają dziury fabularnie - na siłę pokazanie konfliktu z córką przy tym cliche dobry gość, bo się bawi z dziećmi. Tania zagrywka. 

6. Leon Zawodowiec - film bardziej z kategorii akcji. Ta końcówka przesadzona, mocno psuje doznanie, film by zyskał dużo na byciu bardziej realistyczny. Dla mnie nie warto mieszać pozorów realizmu i profesjonalizmu z tanim kinem akcji.

7. Rain man - aż dziwne było zobaczyć Toma Cruise młodego. Ciekawy temat, ale przemiana głównego bohatera za szybka. Jednak laski z 80-lat kiepsko się zestarzały, koszmarny styl.

8. Lot nad Kukułczym Gniazdem. Książki nie oceniam w kategorii wybitna, ale była na tyle dobra, że po 20 latach dalej widzę różnice między nią, a filmem. Na niekorzyść filmu. 

9. American Beauty - film ma swoje zalety. Na przykład nie będę musiał go oglądać ponownie  Film nie jest zły, ma swoje momenty. Po prostu inne są lepsze.

 

Fonda

[julekstep]

Moje głosy (disclaimer - kategoria mocna w ciul, więc nawet ostatnie miejsca to wciąż dobre/bardzo dobre filmy):

1. Zapaśnik - chyba najcięższy film jaki oglądałem. Mocno ryje banię a tego właśnie oczekuję od tej kategorii. Plus boski Rourke.

2. Lot nad kukułczym gniazdem - też ciężki, wspaniałe role Nicholsona i - przede wszystkim - Fletcher (zdecydowana all-time topka filmowych 'villains')

3. Leon Zawodowiec - uwielbiam ten film, bez podziału na kategorie walczyłby tu o top spot....ale jednak mało tu dramatu w dramacie (szczególnie porównując do top2). Szkoda że qcin znowu z defaultu leci na ostatnie miejsce bo nie obejrzał  .

4. 12 gniewnych ludzi - znów mało dramatu w dramacie, ale doskonały przykład na to jak zrobić zajebisty, 'przegadany' film, który w 95% odbywa się w jednym pokoju. Fonda doskonały, ale kilku ziomków ciut zbyt przerysowanych.

5. Skazani na Shawnshank - Imho jeden z bardziej overrated filmów ever (sporo osób ma go w ścisłym czubie), ale mimo to to wciąż świetny film (po prostu nie aż tak świetny). Taki Kobe tego draftu

6. Gran Torino - True dramat i bardzo dobry film, niestety konkurencja jest tu potężna.

7. Obywatel Kane - impact value największe...ale jednak dziś to dla mnie jest już gorszy film od tych wymienionych wcześniej.

8. Rain Man - No też fajny film....ale coś tu musiało pójść na dół niestety.

9. American Beauty - jw. ale mi podszedł najmniej ze wszystkich

[RonnieArtestics]

Ja mam jeszcze obywatel kane do obejrzenia, postaram się dziś max jutro. Wtedy doślę swoje głosy. 

[P_M]

Skończyłem, a właściwie to wymęczyłem Obywatela Kane'a, ech nie sądziłem, że do tego dojdzie, ale wychodzi na to, że film z Tomem Cruisem ocenię wyżej. 

Idę spać dzisiaj głosy wrzucę. 

[Kily]

Fajna ta kategoria. Wszystkie filmy są dobre, ale ostatecznie jest imo dość wyraźna przestrzeń między top 3 a resztą. Głosy wysłałem w niedzielę