Skocz do zawartości

Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

przesadzasz z tym wade'm.

troche was rozpuscil poprzednim sezonem:)

heat nie wzmocnili sie personalnie na tyle, by zrobic krok do przodu. wuentin to nie jamal crawford, a i mlodzi nie zrobili takiego postepu zeby ten zespol wzniesc poziom wyzej.

pozytyw jest taki, ze bazujac na dobrej defensywie, dosc solidnej rotacji i liderze z top 3 czy 5 calej nba mozecie w po ugrac serie i napedzic stracha jakiemus contenderowi. ale nie wqrwialbym sie zbytnio bo ja tu widze ta sama droge co kobe z lakers przeszedl.

 

jo jest fajny, haslem i beasley tez. ale jak w tej lidze nie masz pod koszem goscia, kory kazdego wieczoru da ci 20ppg glownie spod kosza to nie masz o czym myslec jezeli chodzi o cos wiecej. dodadza bosha, jakiegos rolesa i zaczniecie podbijanie ligi.

 

mnie martwi brak lawki w lakers. gramy w 8. dzieki bogu rozegral sie jordan. ale mam wrazenie, ze w po moze nam bardzo brakowac trojkowicza. no chyba, ze odom, i bron zrobia to co robili wczesniej. ale mam nadzieje, ze lakers uda sie pozyskac za spadajacy kontrakt adama jakiegos shootera z mniejszym ale np. 2- rocznym kontraktem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać Panowie, że nie jestem fanem Lakersów, ani Kobego, ale to jak wygląda Wasza drużyna, jak sobie radzi i gra pomimo, że nie wszystko idzie jest godne podziwu.

 

Na tę chwilę i sądzę, iż wogóle w tym sezonie nie ma na Was przeciwnika, który mogłby Was od repeatu powstrzymać.

 

 

Jak patrzę na ten skład : Bryant, Artest, Gasol, Bynum, Odom ... to aż ciary po plerach przechodzą. Wystarczy, że dwóch ma w miarę dobry dzień i już 90 % ligi nie ma odpowiedzi na taką ekipę. Dodatkowo zawsze jest wnoszący coś Bryant i już reszta kwiczy.

 

Co tu jeszcze dodać ?

 

Artest za Arizę to był strzał w dziesiątkę !

 

Poza szybkością Ron Ron bije Trevora we wszystkim na głowę to raz. Dwa, że Lakers to nigdy nie była jakaś ekipa grająca up-tempo czy run'n gun, więc w tym wypadku strata Arizy jest dużo mniej zauważalna, a to co odwala Ron po obu stronach parkietu zwłaszcza w defensywnie to po prostu kolosalna różnica w porównaniu do Trevora.

 

Jeszcze cholera jak patrzę nieraz na boxscora to trójka też mu nieźle siedzi.

 

Wiem, że wielu z Was narzeka na Fishera, ale wg mnie jego doświadczenie ogromnie się przydaje. Vide zeszłoroczne finały czy taka końcówka ostatniego meczu z Phoenix.

 

Poza tym z rotacją w postaci Fishera, Browna i Farmara spokojnie na 48 minut macie pozycjęnr 1 obsadzoną choćby w stopniu wystarczającym. Zwłaszcza przy pozostałych czterech all-starach w s5.

 

Tak więc jak mówiłem : czapkę z głowy ściągam bo ekipę macie przednią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pora na kolejne male podsumowanie.

obejzalem 5 spotkan na zywo pod rzad, dzieki temu, ze ostro choruje, co nie zdarzylo mi sie od playoffs.

i nie zaluje. nawet dzisiaj 2 polowe meczu z twolves milo sie ogladalo.

 

1. obrona. 101, 99,3, 95,1 to sr. pts jaka lakers tracili w 2 ostanich sezonach i obecnie. przeskok z 99 na 95 to chyba nic innego jak dojscie artesta. w 15 spotkaniach na 19 lakers nie sracili 100 punktow. zreszta duzo lepiej widac to w procentach (42% z gry i 30% za 3 to najgorsze procenty przeciwnikow), choc trzeba wziac pod uwage nasz specyficzny terminarz. 85% to mecze u siebie i raczej ze slabymi przeciwnikami.

jednak jak sie to wszystko zawezi o mozna odniesc wrazenie, ze ta roznica w wynikach i grze wynika z 2-3 akcji artesta. te 2-3 akcje artesta to jego przechwyty, z reguly wynikajace z defensywy 1on1, po czym idzie kontra i albo jego punkty albo partnera wbiegajacego. to daje 4-6 dodatkowych punktow na mecz i to chyba widac w statystykach. cholernie czegos takiego brakowalo. to mialy zawsze topowe defensywy z c's i pistons'04 na czele, teraz mamy to my. to dawal pippen bulls. wlasnie takie przechwyty wynikajace z samego talentu defensywnego danego zawodnika i sa to punkty extra bo jednoczensie zatrzymuja druzyne przeciwna i daja tobie 2 bonusowe punkty zdobyte tak naprawde za darmo.

 

2.wspolpraca wysokich. tak czulem, ze bynum po powrocie pau nie utrzyma takich cyferek ale wspolpraca wysokich swietnie sie uklada. tak jak phil obiecywal, wiekszosc pilek od 1 minuty meczu idzie pod kosz. dzis zrobili chyba na dzien dobry 9/10. to wlaczajac w to grajacego wiecej blizej kosza kobego robi roznice.

 

3.rotacja. nie spodziewalem sie, ze phil zawezi az tak rotacje. ale chyba jest to dobrym rozwiazaniem bo liderzy nie graja wiecej niz 38-40 minut. podstawowa rotacja to 8 graczy, zatem w najgorszym wypadku 2-3 graczy jest z s5. od powrotu gasola wiatr w zagle zlapal jordan farmar, odom zaczyna grac swoje, brown tez.

ostatnio phil daje takze kilka minut sashy i joshowi. i o dziwo sasha zaliczyl drugi pozytywny wystep pod rzad. josh slabiej, ewidentnie potrzebuje wiekszej ilosci minut by byc produktywnym. niemniej ograniczenie rotacji od powrotu pau przysnioslo same pozytywy. rezerwowi bardziej sie staraja, bo wiedza, ze maja malo minut, do tego granie z 2 graczami s5 powoduje, ze chyba jest im latwiej.

 

4.wynika tez troche z 3 a wlasciwie z powrotu pau. wyzszy bieg wrzucil farmar ale i fisher, odom i chyba sasha. szczegolnie brakowalo takiej gry farmara. w ostatnich 7 spotkaniach 5-krotnie mial wiecej niz 10 punktow. w kazdym meczu trafial minimum 1 trojke i co najwazniejsze gra madrze. jak wazne jest posiadanie dobrze grajacego farmara w kontekscie walki w po nie musze chyba nikomu wyjasniac.

 

ciekawie zapowiada sie najblizszy tydzien. do niedzieli zagramy 5 spokan wyjazdowych. zaczniemy dzis od utah b2b. bedzie ciezko, bo nie pamietam, zeby lakers wygrali w 2. meczu b2b w utah,denver czy portland od dobrych 2-3 lat. niemniej to jest chyba mecz ,ktory pokaze cz yta seria 11W to nie jest przypadek i efekt latwego kalendarza.. . bedzie mozna obejrzec na orange sport wiec tym bardziej rzeba sie bedzie przyjzec temu meczowi.

 

kolejni rywale to raczej wschodni sredniacy, wiec dobrze byloby wrocic z tej serii z 5-0. jak znam zycie nie przywioza 5-0 ale warto byloby przed swiatecznym meczem z cavs wytworzyc komfort grania i przewagi 2-3 spotkan nad celtics, korzy dosc cicho i niby w slabym stylu ale sa tylko o 1 porazke gorsi od lakers.

 

i caly czas zastanawiam sie jak wypadlibysmy z gasolem w skladzie w tych przegranych spotkaniach z nuggets i mavs i rockets...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bb2,

sasha vujacic, jordan farmar josh powell i nawet w sumie shannon brown to retardzi w kontekscie tego jakie lakers maja oczekiwania. przyjda PO, przyjdzie prawdopodobny pojedynek z celtics, to bedzie liczyc sie to jak gra kobe, potem co daje po obu stronach bynum, czy gasol bedzie w formie z poprzednich finalow, jaka defensywa artesta na piercie i jakie zmiany daje odom.

 

mysle ze to czy sasha zyskal po dodaniu do rotacji pau to jest zupelnie nie istotna sprawa, bo dobrze znasz tego zawodnika i wiesz, ze w kwietniu nikt nie bedzie chcial z niego korzystac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my point is,

 

lakers to zespol dla ktorego wszystko oprocz back2back bedzie porazka, takze ich oczekiwania sa postawione jasno i to nie jest ekipa jak chocby miami heat, ktora oczekuje na rozwoj i kazda lepsza,zwyzkowa forma rolesa jest traktowana jakos cos super waznego.

w lakers forma vujacica, farmara i powella z grudnia to jest rzecz zupelnie niewazna i rownie dobrze mogliby oni byc na poziomie jaq vaughna bo w kwietniu-maju-czerwcu nikt nie bedzie korzystal z ich uslug a liczyc sie beda wylacznie gracze s5, gdyz co roku w najwazniejszych momentach sezonu rotacja graczy spada z 10-11 do 7 max 8 na dobra sprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie to, ze nikt nie bedzie chcial korzystac z sashy w kwietniu to ja wiem.

problem polega na tym, ze phil bedzie musial z niego korzystac, podobnie jak z luke'a waltona. beda to ogony i pewnie bedzie bardzo malo od nich zalezalo, ale czesto to wsparcie tego 8., 9. czy 10. jest kluczowe w takich najwazniejszych seriach typy CF czy nba finals.

 

dlatego trzeba przyjrzec sie gry sashy i dlatego trzeba zobaczyc czy lakers beda transferowali morrisonem i kims w pakiecie. a, ze wszystko jest mozliwe to pokazuje to przyklad jordana farmara. 3 ygodnie temu 10/10 fanow lakers widzialo go juz w innej koszulce. dzis wielu nie zrezygnowaloby z niego jako backup na pg i szczerze mowiac nie mam zielonego pojecia co sie z nim stanie po tym sezonie jezeli skonczy tak grajac. niby za malo na s5 i trzeba oszczedzac $ ale... no wlasnie ale.

 

a sasha w czwartek i dzisiaj dal naprawde fajne zmiany. zobaczymy czy bedzie w stanie to utrzymac...

na treningach prezentuje sie niezle. zresza , ze nei jest najgorzej to swiadczy o ym fakt, ze w tej ostaniej slynnej akcji vs. heat sasha byl na boisku...

 

edit:

dh12 oczywiscie zgadzam sie z tym, ze jest zawezana rotacja. ale historia pokazala, ze wlasnie czesto gra tych z dalszej rotacji decydowala o mistrzoswie.

 

pytanie brzmi: czy lakers do obrony tytulu potrzebuje pozyywnej gry tylko podstawowej 6? czy potrzebuja wiekszego wsparcia innych zawodnikow? dla mnie kazdy gosc jest na wage zlota. a, ze magic powiekszyli rotacje, celtics to celics, uwazam, ze 8 to moze byc za malo. chodzi o to, ze jak temu 8. nie bedzie szlo, to wedy ma byc ten 9. kory przejmie jego zadania i da rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno Kobe ma jakąś kontuzję ? Wiadomo coś bliżej? Dopiero wróciłem do domu i odcięty zupełnie byłem od wszelkich informacji. Jakby było coś jasne to napiszcie.

złamał palca wskazujacego w prawej ręce (jego rzucająca), ale maja mu zrobić jakieś magiczne usztywnienie i dzisiaj powinien zagrać przeciwko Jazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i zagral, i to bylo tez chyba jednym z glownych powodow przegranej Lakers w tym meczu. mam wrazenie, ze jednak troche brakowalo tych punktow Kobe, dzisiaj rzucil tylko 16pts. pozatym trzeba pochwalic Gasola, ktory jebnal 20 zbiorek i skonczyl mecz kolo 16-20. swoje dorzucili tez graczej Jazz, Deron zrobil 21-11, podobal mi sie tez Brewer, ktory zrobil 19-8. swoje zrobila tez publicznosc w SLC, doliczcie b2b i mamy przerwanego winning streaka :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I'm just being active, pursuing the ball," he said after the game. "I don't get many looks offensively, so I've got to get my offensive rebounds. Otherwise, I'll get five shots during the game. I'm trying to get my looks there, and I work hard and stay active and do what I can."

Rysa na kryształowej powierzchni?

Ale troche racji facet ma. Nie podszedł do tematu rozsądnie, bo dał powód do głupiego przedłużania i rozwazania zaszłej sytuacji, to snucia plotek i teorii spiskowych

Powinien w szatni i u Phila powiedzieć to co powiedział mediom

 

Ale fakt faktem- powinien dostawać więcej piłek, zwłaszcza ze skillem góruje nad wiekszscią kryjcych go graczy

moze teraz, kiedy KB złamał palec (chyba przydałby sie odpoczynek bo to uciazliwa kontuzja) swoje kilka piłek wiecej dostanie a stać go na wykorzystanie tych piłek dla dobra LAL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie robilbym raczej z tego problemu.

to samo powiedzial pau juz w trakcie finalow nba i nie skonczylo sie zle. pau to gosc, ktory potrafi podporzadkowac sie i nie sprawia problemow. zatem nie spodziewalbym sie wojny w mediach tak jak to kiedys bylo z shaqiem i kobe'm o to kto lideruje. poprostu wie na co go stac, wie, ze gryby dostal wiecej pilek bylby z niego wiekszy pozytek w meczu z jazz i moze by tego nie przegrali.

 

takze nie widze problemu.

 

problem widze w kobe'm bo zapowiada sie , ze bedzie potrzebowal kilku spotkan na to by troche mu sie zagoil ten palec i zastanawia mnie ile bedzie nas to kosztowalo. i czy nie byloby lepiej gdyby zamiast chorego kb wystapil np. sasha od 1 minuty.

 

ciekawie sie zapowiada. jutro bulls. dobrze, ze maja 2 dni odpoczynku. zobaczymy we wtorek czy sobie cos wyjasnili. ale z tego co kojarze wypowiedzi phila po meczu z jazz nie byl jakos specjalnie zly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jeszcze doszła w Kobe grypa, więc, tak jak ktoś już napisał na stronie Jazz, jestem pełen podziwu za to, że wyszedł i wrzucił te 16 pkt. W każdym razie, po jego minie w końcówce widać było, że bardziej dokucza mu flu niż palec, więc te 2 dni dadzą Bryantowi czas na uporanie się, przynajmniej z wirusem. W każdym razie, od wczoraj patrzę na niego trochę inaczej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inaczej tzn jak?

przerazilem sie jak zobaczylem zdjecia z przylotu lakers do SLC. snieg i zima:D

to musi byc masakra jak wsiadasz do samolotu gdzie mas +20 a ladujesz w nocy w SLC gdzie masz pewnie -10.

najgorzej i tak wychodza na tym gracze jazz, wiec moze to ma jakis wplyw na ich bardzo slaba postawe na wyjazdach?

kobe faktycznie mial grype ale chyba zoladkowa

http://my.lakers.com/blogs/2009/12/12/b ... s-to-play/

przed meczem przyjal silne antybiotyki, wiec to wyjasnialo czemu odpuszczal pomalowane.

 

niedziele mieli wszyscy wolna. dzis w chocago rano maja juz trening , wieczorem tez, i pozniej dzien meczowy.

 

phil nie zwala winy za porazke z utah na b2b. wine zwala na brak energii w zespole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I'm just being active, pursuing the ball," he said after the game. "I don't get many looks offensively, so I've got to get my offensive rebounds. Otherwise, I'll get five shots during the game. I'm trying to get my looks there, and I work hard and stay active and do what I can."

Rysa na kryształowej powierzchni?

Ale troche racji facet ma. Nie podszedł do tematu rozsądnie, bo dał powód do głupiego przedłużania i rozwazania zaszłej sytuacji, to snucia plotek i teorii spiskowych

Powinien w szatni i u Phila powiedzieć to co powiedział mediom

 

Ale fakt faktem- powinien dostawać więcej piłek, zwłaszcza ze skillem góruje nad wiekszscią kryjcych go graczy

moze teraz, kiedy KB złamał palec (chyba przydałby sie odpoczynek bo to uciazliwa kontuzja) swoje kilka piłek wiecej dostanie a stać go na wykorzystanie tych piłek dla dobra LAL

tu raczej nie chodzi o to ile piłek dostaje, ale o to, ze dość szyko co było widoczne w meczu z Jazz pojawiały się podwojenia Pau odgrywał na obwód i już najczęściej nie dostawał piłki z powrotem, pół biedy gdyby obrońcy trafiali to otworzyłoby mu drogę do kosza, ale tak nie było stąd i faktycznie okazji za wielu do rzucania nie miał.

i czy nie byloby lepiej gdyby zamiast chorego kb wystapil np. sasha od 1 minuty.

oj badboys myślałem, że już Ci przeszło z tym Sashą :? w jakim by ten Bryant stanie nie był i tak lepszy od Vujacica jest bo rywale choćby i z przyzwyczajenia będą mieli się na baczności jak on jest na parkiecie. Jakby już faktycznie Kobe nie był w stanie grać niech gra Brown w S5 i większą część minut. Vujacic zrobił nas wszystkich w balona kiedy wydawało się w 2008, ze może być z niego przyzwoity zmiennik dla Bryanta, to już jego szósty sezon w lidze i wciąż żadnej stabilizacji formy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj van

rownie dobrze moglby to byc brown czy morrison.

chodzi mi tylko o to, ze zespoly czasami dobrze reaguja gdy w dobrym systemie za kontuzjowana gwiazde wchodzi lawkowicz i nagle ma okazje sie wykazac (vide mbenga z poczatku sezonu) to wychodzi z ego czasami cos pozyywnego na krotsza mete.

 

bylem troche niewyspany jak ogladalem meczi i wkurzony ale odnioslem wrazenie, ze kobe gral slabo. 7/24 plus glownie dystans. w defensywie tez mialem wrazenie, ze o nie ten kb. wiec moze fakycznie powinien taki brown zagrac od 1 minuty.

 

wiem, ze to iz kb gra zawsze jest wielkim plusem. ale on juz nie musi nic udowadniac. przynajmniej nie mnie. a 1 mecz przerwy moglby zrobic mu dobrze. choc zdaje sobie sprawe, ze po 7/24 bedzie mial tak motywacje, ze zrobi 20-10 w nastepnym meczu i szybko zapomnimy o tym co sie stalo w slc jak to zazwyczaj ma miejsce.

 

co do sashy to sie oczywiscie zgadzam. brakuje mu nacisku chocby jakiegos rookie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inaczej tzn jak?

Powiem wprost - nigdy nie byłem jego zwolennikiem, ale przy obecnych wygłupach LBJ, to Kobe zaczyna być, nie - po prostu JEST - weteranem tej Ligi w pozytywnym, również etycznym wymiarze. Do niedawna miałem pewne wątpliwości... :roll:

 

przerazilem sie jak zobaczylem zdjecia z przylotu lakers do SLC. snieg i zima:D

to musi byc masakra jak wsiadasz do samolotu gdzie mas +20 a ladujesz w nocy w SLC gdzie masz pewnie -10.

najgorzej i tak wychodza na tym gracze jazz, wiec moze to ma jakis wplyw na ich bardzo slaba postawe na wyjazdach?

A to nie jest nowa teza :P Musi mnie tylko poprawić/skontrolować ktoś z kolegów jazzowych, ale jakiś czas temu na forach była chyba dyskutowana kwestia właśnie owych różnic klimatycznych i ich wpływu na Jazzmanów. Nie wiem, czy nie bodajże pod wpływem jakiegoś artykułu... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.