Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach

[konsul]

Mnie tylko azastanawia, że niektórzy luudzie już prawią jak to Lakers byli lepsi rok temu w PO niż są w tym roku. TO interesujące zważywszy na to, że PO jeszcze się nie zaczęly i to zupełnie inna gra.

Bo wg mnie są gorsi niż sezon temu. Brakuje im tej świerzości i szybkości Arizy. Co nie zmienia faktu że pewnie w finałach i tak się zameldują ale chyba w tym sezonie jednak Bron zdobędzie ten tytuł. Choć mam nadzieję że się mylę i zobaczymy powtórkę LAL-MAGIC.

 

A to że LAL obecnie przegrywa nie ma zupełnie znaczenia. PO to inna bajka o czym się przekonali w zeszłym sezonie Cle. Nadal na zachodzie LAL są faworytami ale wg mnie faworytami do misia są w tym sezonie Cleveland.

[Jendras]

Przed ostatnią akcją byłem pewien, że Fisher to spierdoli. Nie poda do Odoma krytego przez Billupsa, bo nie umie (to tak w temacie, że niepotrzebny rozgrywający, tylko strzelec), nie poda do Artesta, bo sam chce być bohaterem.

[badboys2]

szkoda tego dzisiejszego meczu. wygrac bez kb i ab w denver to byloby cos, przy okazji utrudnilibysmy im droge do 2 rundy, choc z 2 strony moze lepiej niech den-dal zajma sobie te pozycje 2-3...

 

zabraklo jednak kobego w tej koncowce. cholera, lakers bez kb mogli zrobic chyba 5-0 w tym sezonie:)

fisher grajacy 1on1 ostatnia akcje to nie jest dobry pomysl. on moze rzucac po rozrzuceniu itd ale sam kreujacy sobie rzut? ehh juz to bylo kilka razy walkowane. powinni wziac czas, rozrysowac akcje pod odoma mijajacego i rozrzucajacego do artesta/fishera i wtedy mozna sie bawic.

 

widzialem rano kilka fragmentow ale ciezko cos wiecej napisac

8/35 z gry naszych malych fish/sasha/brown:D i wszystko jasne.

dobry mecz artesta, ktory pokazal, ze jak tylko chce i wymaga sie od niego innego grania to on wciaz potrafi punktowac.

 

martwi jedynie kb. jezeli sam odpuscil w tym dosc prestizowym spotkaniu, to musi byc faktycznie nienajlepiej.

 

przegrywamy presizowa serie z nuggets 3-1.

na podstawie ych spotkan wiem jedno. nie mamy odpowiedzi na malych nuggets smitha i billupsa. jezeli wroci martin o bedziemy mieli z nimi wielkie problemy...

 

z 2 strony moze nuggets poczuja sie zbyt pewnie wygrywajac z nami serie??

dzisiaj twolves.

mam nadzieje, ze wygramy nawet bez kb i przestaniemy sie martwic hca w po.

choc trzeba jeszcze dowiezc ten sam bilans co orlando na wszelki wypadek.

 

magicy maja jeszcze wyjazd do cleveland i 3 proste mecze.

 

my w zasadzie poza portland mamy bardzo latwy terminarz i spokojnie jestesmy w stanie dowiezc taki sam bilans.

[lorak]

Przed ostatnią akcją byłem pewien, że Fisher to spierdoli. Nie poda do Odoma krytego przez Billupsa, bo nie umie (to tak w temacie, że niepotrzebny rozgrywający, tylko strzelec), nie poda do Artesta, bo sam chce być bohaterem.

myślę, że niesłusznie oceniasz Fishera. lakers chcieli grać na Odoma, ale został on bardzo dobrze pokryty od piłki, a podanie za plecy też nie wchodziło w grę, bo w pomalowanym było dwóch zawodników nuggets. Fisher więc zrobił tylko to, co mógł przy tak niewielkiej ilości czasu.

[Luki]

kiepsko żeś wyniuchał

Na usprawiedliwienie mogę dodać, że nie wiedziałem, że Kobe odpuści ten mecz :]

[badboys2]

nie, nie lorak:)

nie po raz pierwszy w zyciu widzialem taka akcje. wlasciwie mialem dejavu.

kobego nie ma na boisku, pilke ma fisher i w 10 sekund nie pozbywa sie tej pilki nie szuka mozliwosci zagrania 1on1 i odpala glupia trojke, ktora nie miala prawa wpasc. fisher trafia z rozrzucenia. po kozle spadaja mu strasznie wskazniki. zaluje tylko, ze phil nie wzial czasu ale zdaje sobie sprawe, ze takie jego zachowanie w koncu zaprocentuje.

 

swoja droga na tej aakcji sasha z ronem chyba pomylili sciecia....

[Findek]

zaluje tylko, ze phil nie wzial czasu ale zdaje sobie sprawe, ze takie jego zachowanie w koncu zaprocentuje.

Co masz na myśli ?

[lorak]

nie, nie lorak:)

nie po raz pierwszy w zyciu widzialem taka akcje. wlasciwie mialem dejavu.

kobego nie ma na boisku, pilke ma fisher i w 10 sekund nie pozbywa sie tej pilki nie szuka mozliwosci zagrania 1on1 i odpala glupia trojke, ktora nie miala prawa wpasc. fisher trafia z rozrzucenia. po kozle spadaja mu strasznie wskazniki. zaluje tylko, ze phil nie wzial czasu ale zdaje sobie sprawe, ze takie jego zachowanie w koncu zaprocentuje.

 

swoja droga na tej aakcji sasha z ronem chyba pomylili sciecia....

meczu nie widziałem, ale na skrócie na nba.com wygląda na to, że akcja była ustawiona na Odoma i ten zajął pozycję dopiero na około 5s przed końcem. ale że był kryty od piłki (plus gracz nuggets za plecami), to Fisher nie mógł mu podać, więc zrobił w tej sytuacji jedyne co w sumie mógł - do środka i rzut, bo było za mało czasu na cokolwiek innego.

[Jendras]

Lorak, za dobrze znam Fishera, żeby przyznać ci rację. Można było podać Odomowi pod kosz, Nene nie był aż tak blisko, Lamar jest dobrym podającym, mógł oddać Gasolowi lub odrzucić na obwód. Ale Fisher po prostu nie potrafi dogrywać trudnych piłek. Drugą opcją był Artest. Fish wybrał rzut przez ręce wyższego obrońcy. To już druga spieprzona przez niego końcówka w meczach bez Bryanta.

[badboys2]

findek, nie wiem czego nie rozumiesz ale sprobuje wytlumaczyc.

phil jackson ma okreslony sposob prowadzenia zespolu. czesto wysyla swoich graczy w boj i zosawia ich tam samych. dostaja run 10-0, on nie bierze timeoutu, chce by gracze sami sobie z tym poradzili. jest 15 sec do konca, lakers przegrywaja 2 on tez nie wezmie czasu.

nie znajdziesz trenera w tej lidze, poza jaxem, ktory w 78. spotkaniu sezonu w takich syuacjach odpusci. jax nie odpuszcza tylko w playoffs. w sezonie zostawia swoich graczy samych z tym problemem, co pozniej procentuje w playoffs.

 

nie jest przypadkiem, ze w jego druzynach grali goscie, ktorzy byli cholernie odporni psychicznie. paxson,kerr,horry,fisher, o jordanach i bryantach nie bede nawet pisal. to dzieki temu jego druzyny potrafily sobie radzic w ciezkich chwilach jak wcf g7'00 czy wcf g5'09. takich spokan jest wiecej i to prawdopodobnie wynika z mind gierek phila. ciezko to udowodnic ale dokonania jego podopiecznych go bronia w ej kwestii.

[Findek]

findek, nie wiem czego nie rozumiesz ale sprobuje wytlumaczyc.

phil jackson ma okreslony sposob prowadzenia zespolu. czesto wysyla swoich graczy w boj i zosawia ich tam samych. dostaja run 10-0, on nie bierze timeoutu, chce by gracze sami sobie z tym poradzili. jest 15 sec do konca, lakers przegrywaja 2 on tez nie wezmie czasu.

nie znajdziesz trenera w tej lidze, poza jaxem, ktory w 78. spotkaniu sezonu w takich syuacjach odpusci. jax nie odpuszcza tylko w playoffs. w sezonie zostawia swoich graczy samych z tym problemem, co pozniej procentuje w playoffs.

 

nie jest przypadkiem, ze w jego druzynach grali goscie, ktorzy byli cholernie odporni psychicznie. paxson,kerr,horry,fisher, o jordanach i bryantach nie bede nawet pisal. to dzieki temu jego druzyny potrafily sobie radzic w ciezkich chwilach jak wcf g7'00 czy wcf g5'09. takich spokan jest wiecej i to prawdopodobnie wynika z mind gierek phila. ciezko to udowodnic ale dokonania jego podopiecznych go bronia w ej kwestii.

No nie rozumiałem, teraz już rozumiem. Za mało oglądam Lakers żeby powiedzieć że sie zgadzam, więc nie pozostaje mi nic innego jak Ci zaufać.

 

Chociaż ja się do tego typu zabiegów odnoszę z dużym dystansem. Zwłaszcza, że może Was to kosztować HCA w ewentualnej serii z Magic.

[Jendras]

Czy ja wiem. Lakers wiedzieli co mają grać, brak timeoutu oznaczał też brak czasu dla Nuggets na zorganizowanie obrony. Pomyślane nieźle, tylko źle wyegzekwowane.

[lorak]

Lorak, za dobrze znam Fishera, żeby przyznać ci rację. Można było podać Odomowi pod kosz, Nene nie był aż tak blisko, Lamar jest dobrym podającym, mógł oddać Gasolowi lub odrzucić na obwód. Ale Fisher po prostu nie potrafi dogrywać trudnych piłek. Drugą opcją był Artest. Fish wybrał rzut przez ręce wyższego obrońcy. To już druga spieprzona przez niego końcówka w meczach bez Bryanta.

 

to moment, w którym Odom zajął pozycję. nawet LeBron by tam dobrze nie podał ;]

IMO Vujacic z Artestem zawinili, szczególnie Ron bo za późno wyszedł do środka.

 

natomiast gdy już wyszedł, to stał bardzo daleko i do tego było jeszcze mniej czasu, więc też się nie zgodzę, że podanie do niego byłoby lepszą opcją niż to, co zrobił Fisher:

[Jendras]

Na 4,6 sekundy powinno pójść szybkie podanie na lewą rękę Odoma. Fisher tego nie potrafi, więc zamiast ryzykować stratę, trzeba było oddać w tempo do Artesta, który na ok. 3,5 sekundy przed końcem wyszedł na dobrą pozycję tuż za linią rzutów za trzy punkty. W dodatku Smith, nie wiedzieć czemu, zamiast siedzieć przy Arteście, wolał pomagać od penetracji. Fish wybrał najgorszą możliwą opcję.

[ai3]

najlepsza

[Jendras]

najgorsza

[badboys2]

najlepsza to by byla gdyby trafil:)

ale ja nie pamietam kiedy ostanio trafil taka rojke z kozla z przeciwnikiem na twarzy ze statycznej pozycji.

co innego w kontrze na zatrzymanie... badz po rozrzuceniu

[Jendras]

Fisher z piłką jest beznadziejny. Nie umie sobie sam zrobić przestrzeni, wykreować pozycji do rzutu, jest fatalnym finisherem. Decyzja o oddaniu rzutu nad wyższym rywalem, mając obok Artesta na znacznie lepszej pozycji, była idiotyczna. Ale ja wiedziałem, że Fish nie odda piłki. Zaraz jak się okazało, że Phil nie bierze czasu, powiedziałem do brata: "zobacz, Fisher nie poda i spierdoli".

[lorak]

Na 4,6 sekundy powinno pójść szybkie podanie na lewą rękę Odoma.

no nie ;]

o ile zgodzę się, że do wbiegającego Artesta mogło pójść podanie i jego rzut byłby czymś lepszym niż rzut Fishera, to nie ma mowy, aby podanie do Odoma krytego od piłki i mającego również obrońcę za plecami było czymś dobrym. skończyłoby się to stratą i tyle.

[Jendras]

Lorak, mówisz tak jakby Nene stał tuż przy Odomie i czaił się na przechwyt. Nic z tych rzeczy, Billups jest niższy, nie trzeba było rzucać podniebnego loba, czy podawać od razu pod sam kosz. Zobacz jak Odom jest ustawiony na pierwszym zdjęciu, weź pod uwagę, że poruszał się w kierunku linii bocznej. Nie ma szans, żeby przy dobrym, pewnym podaniu na lewą rękę Odoma Nene zdążył przechwycić piłkę. Mielibyśmy podwojonego Lamara z piłką na ok. 4 sekundy do końca, Gasola pod koszem krytego przez JR Smitha i Artesta, Vujacica oraz Fishera, z których jeden pewnie byłby wide open.