Skocz do zawartości

NBA Finals Nuggets vs. Heat


rw30

kto wygra?  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. kto wygra?



Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Jendras napisał:

Denver przez 9 pierwszych minut czwartej kwarty rzuciło 12 punktów. Dla tak dominującej do tej pory ofensywy to był słabiutki wynik.

owszem, ale takie przestoje zdarzały się najlepszym ofensywom. a w ciągu tych 9 minut stracili 32 pts, więc to obrona była większym problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lorak napisał:

owszem, ale takie przestoje zdarzały się najlepszym ofensywom. a w ciągu tych 9 minut stracili 32 pts, więc to obrona była większym problemem.

Najpierw opierasz się na liczbach, a teraz przechodzisz do argumentu "bo zdarza się najlepszym". Co było większym problemem, nie wiem i w sumie nie zamierzam tego drążyć, ale fakt faktem, że defensywna strategia Heat zdała dziś egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Jendras napisał:

Najpierw opierasz się na liczbach, a teraz przechodzisz do argumentu "bo zdarza się najlepszym". Co było większym problemem, nie wiem i w sumie nie zamierzam tego drążyć, ale fakt faktem, że defensywna strategia Heat zdała dziś egzamin.

właśnie nie zdała, bo nuggets zagrali w ataku lepiej niż w G1. zawalili za to w D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmieniam zdanie , malone nie jest kiepem ,  nie bede przeciez obrazal kiepow , szanujacy sie kiep wzialby przciez czas w ostatniej akcji cos by rozrysowal , pomoglby chlopakom ......   

moj czerep w proszku ,  kibicowalem bostonowi bo dalby imo lepsza serie z denver no i wyszliby  z historycznego 0-3 , teraz kibicuje heat bo jakby z 8 seeda zrobili majstra to wogole czacha by plonela .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, lorak napisał:

właśnie nie zdała, bo nuggets zagrali w ataku lepiej niż w G1. zawalili za to w D.

OK, wracamy do punktu wyjścia :) Przez trzy kwarty tak, w czwartej nie. 12 punktów w 9 minut czwartej kwarty meczu finałowego to coś więcej niż przestój - to efekt strategii rywala.

Denver jest lepsze, kiedy Jokic kreuje, a nie rzuca (czy bardziej kiedy występuje tu równowaga) i cyfry to potwierdzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie to się dzisiaj oglądało oby było siedem meczy. Chciałbym, żeby misia zdobyło Denver bo ta organizacja jeszcze nigdy nie wygrała, ale podczas meczu cały czas łapałem się na tym, że kibicuje miami. Jednak kibicowanie słabszym za bardzo weszło mi w zwyczaj.

Co do dzisiejszego meczu to znowu undrafetd players z heat grali swoje. Jeśli byłbym kibicem denver to byłbym mocno zaniepokojony faktem, że miami potrafi wygrać nawet z mocno przeciętnym butlerem. Podzielam też opinię, że Jokić dla zespołu więcej jest wart gdy jest playmakerem a nie scorrerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Jendras napisał:

OK, wracamy do punktu wyjścia :) Przez trzy kwarty tak, w czwartej nie. 12 punktów w 9 minut czwartej kwarty meczu finałowego to coś więcej niż przestój - to efekt strategii rywala.

Denver jest lepsze, kiedy Jokic kreuje, a nie rzuca (czy bardziej kiedy występuje tu równowaga) i cyfry to potwierdzają.

XD

nuggets mieli lepszy ortg niż w G1 - w tym w 4Q gdy zrobili 132. tak więc cyfry pokazują, że defensywna strategia heat się nie sprawdziła. niestety dla denver w ich przypadku po tej stronie było jeszcze gorzej, bo miami miało 129 za cały mecz oraz 180 w 4Q. 12 pts w 9 minut można jeszcze przeżyć, ale gdy w tym samym czasie tracisz 32 (i to często przez podstawowe błędy, jak przy tych cuts Robinsona), to pokazuje gdzie leży problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ely3 napisał:

ALe wszedł ok 3minut wcześniej niż pojawił się Butler. Jokić wszedł w pierwszej minucie a Butler po 4 minutach 4 kwarty. Więc jaki jest Twój punkt?

No tak czyli mniej więcej w połowie runu, zakończonego trójką Robinsona z prawej 45, więc nie, Denver z Jokiem i Murrayem nie byli wtedy na parkiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

No tak czyli mniej więcej w połowie runu, zakończonego trójką Robinsona z prawej 45, więc nie, Denver z Jokiem i Murrayem nie byli wtedy na parkiecie

A napisałem ,ze jednocześnie? Jokić był 3  minuty dłużej od Butlera. I Denver byli wtedy -7 albo -8 nie pamiętam tak dokładnie.

Denver dośc mocno i nieoczekiwanie przegrali minuty bez Butlera i to mimo ,ze oni jednak mieli najpierw Jamala a potem Joka a potem nawet obu na razach a Butler wciąz był na ławce. Potem wszedł i już utrzymywał ten dystans ( z pomocą KCP bo ten faul na Lowrym był delikatnie mówiac bezmyślny).

Pytanie na ile Spo będzie więcej męczył Portera Jr w obronie picków bo dziś szukali go rzadko ale każdy akcja idacego przez jego punkt obrony była skuteczna ( no dobra większość bo nie wszystkie jeszcze kwarty widziałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ely3 napisał:

A napisałem ,ze jednocześnie? Jokić był 3  minuty dłużej od Butlera.

To zobacz co napisałeś i czy wynika z tego zdania, że obaj grali osobno od początku 4Q.

2 godziny temu, mistrzBeatka napisał:

zmieniam zdanie , malone nie jest kiepem ,  nie bede przeciez obrazal kiepow , szanujacy sie kiep wzialby przciez czas w ostatniej akcji cos by rozrysowal , pomoglby chlopakom ......   

moj czerep w proszku ,  kibicowalem bostonowi bo dalby imo lepsza serie z denver no i wyszliby  z historycznego 0-3 , teraz kibicuje heat bo jakby z 8 seeda zrobili majstra to wogole czacha by plonela .  

no to jest straszne zaskakujące, trener, który nie jest znany z adjustments daje się pokonać najlepszemu trenerio w lidze na usprawnienia, Ty odkrywasz świat na nowo czy nie możesz tego Bostonu przeżyć dalej?

w G1 to Spo spierdolił tym niskim składem pozwalając Gordonowi mijać ich jak dzieciaków, także jak już to jest 1:1 w skali Twojego petometra

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi obydwa mecze niesamowicie się podobały. Bardzo miła dla oka koszykówka. 
W pierwszym meczu jak Aaron wykorzystywał warunki fizyczne to przypomniało mi się ze kosz to tez sport dla ludzi wysokich a nie tylko to trzepanie za trzy z każdej sytuacji gdzie ewentualnie w bonusie dostajesz ośmieszanie wysokich na pickach i każdy dryblas wolny na nogach szybko idzie na lawke. 
W drugim meczu tez rzemiosło godne finałów z pokazaniem niektórym niedowiarkom ze robota trenera w czasie rzeczywistym ma sens i nie muszę czytać ze to są samograje jak zdrowa kadra z większa ilością talentu daje łomot za frico z wieszakiem na garnitur na ławce. Mamy w serii sporo fajnej koszykówki 

Dużo elementów „dawnych” czasów bo gra idzie twardo ale i płynnie. A to pływanie Joka po parkiecie to poezja. 

Podziwiam każdy element jego gry 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał:

A mi obydwa mecze niesamowicie się podobały. Bardzo miła dla oka koszykówka. 

To akurat prawda, każda z drużyn ma jakieś tam momenty nieporadności, ale generalnie widać, że to są dwie najbardziej poukładanie drużyny tych PO. Heat braki w talencie nadrabiają dyscypliną i zaangażowaniem, świetnie się na pewno ich ogląda jeśli nie jesteś akurat za Denver, a tak te niektóre trójki, dziś wpadły takie 3-4 pod koniec zegara, to tylko pozostaje głowę spuścić. Z perspektywy Nuggets i legitności potencjalnego Misia taka seria 6-7 spotkań będzie na pewno lepsza, ale nie można Heat pozwolić wyjść tu na prowadzenie, nie wyglądają jak drużyna, która nagle może ot tak z dupy zagrać dwa słabe mecze z rzędu,

G3 zapowiada się póki co na mecz sezonu, dość wcześnie, ale chyba nie ma co narzekać.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kubbas napisał:

Jokic [...] nawet dobrze krył na switcach

nie żartuj sobie z nas

12 godzin temu, vero1897 napisał:

nie potrafię oglądać jak już wiem co i jak to liczę na czyjś dobry opis 

ja też nie lubię, ale tam się tyle działo że warto obejrzeć

1 godzinę temu, lorak napisał:

na konferencji MM przez większość czasu wkurzony na effort w defensywie, szczególnie w 4Q

effort effortem, oni na off ball screens zdajli się nie wiedzieć w ogóle jaki mają pomysł na krycie. Jak gość ma piłkę w łapach a ty jesteś 3 metry od niego, to se możesz w dupę wsadzić effort, lepiej się już do zbiórki ustawiać.

to + targetowanie ( a następnie niszczenie) Joka na pickach przez cały chyba (piszę chyba bo 2. połowe oglądałem na raty i trochę nie mam pewności bo nie miałem flow oglądania :P )  mecz pozwoliło Heat uzyskać masę open 3s

Bam to kocur, uważam że trzeba mu dać spory kredyt za te 2 pierwsze mecze

tak na resztę serii:

 niby Heat nie powinni utrzymać na dłużej tej skuteczności (17/35 3pts), ale Jimmy też pewnie zagra lepiej + jak będą nadal tak targetować Joka... to nawet przy niższej skuteczności open looków  będzie całkiem sporo

a że Heat w obronie mogą utrzymać to co grali, to tu może być ciekawa seria. Czego po G1 mało kto się spodziewał.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, rw30 napisał:

 (piszę chyba bo 2. połowe oglądałem na raty i trochę nie mam pewności bo nie miałem flow oglądania :P ) 

 

20 minut temu, rw30 napisał:

ja też nie lubię, ale tam się tyle działo że warto obejrzeć

no warto obejrzeć, zależy czy ma się akurat flow, ale w sumie warto, bo się działo

proponuję, może się podzielcie i po kwarcie oglądajcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem całe, tylko w ratach, i po prostu jakby mniej pamiętam niż jak się w całości obejrzy na raz, także....

18 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał:

może się podzielcie i po kwarcie oglądajcie?

....dzięki ale nie

12 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał:

Jamal mógł grać do Joka na trójkę jak ten miał na sobie Vincenta 

dziwna to była akcja w ogóle, jeśli Murray nie miał ochoty oddawać tylko kończyć samemu, to chyba lepiej mu to było robić vs. Gabe Vincent (oryginalne krycie w tej akcji) niż vs. Jimmy Butler (którego dostał po switchu). Więc po co była ta zasłona? (pytanie w sumie bardziej do Joka, który nie miał piłki w rękach więc nie do końca był tu decyzyjny :P

 

niby to jest fajne żeby grać takie akcje bez time-outu, bo przeciwnik jest zaskoczony,  nie ma czasu się ustawić / są jakieś mismatche, ale czasem okazuje się, że drużyna ataku też jest zaskoczona i tak właśnie chyba tym razem było.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

dziwna to była akcja w ogóle, jeśli Murray nie miał ochoty oddawać tylko kończyć samemu, to chyba lepiej mu to było robić vs. Gabe Vincent

za dużo czasu na zegarze chyba było aby to mogło się skończyć tak jak się układało, ale tak dziwna akcja, bo Murray musi tu oddać do Joka co ma takie rzuty w małym paluchu, ale chyba Jamalowi się zarzucił superstar vibe i chciał pokazać Lillardom tej ligi jak to się robi w Finałach i to na samym Butlerze, trudno go winić, robił takie stepbacki już na każdym w tych PO, tam wcale dużo nie brakło

no i to jest właśnie konsekwencja braku timeoutu, gdzie bez rozrysowanej akcji nie możesz potem nic nikomu zarzucić, bo tak wyszło i co zrobisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.