Skocz do zawartości

WCF: (1) Nuggets vs (7) Lakers


BMF

WCF title  

78 użytkowników zagłosowało

  1. 1. WCF title



Rekomendowane odpowiedzi

Ech to już Sota stawiła większy opór Nuggets ... Dopóki Le Bron miał parę to Lakers dominowali. W drugiej połowie już chyba przesarżował a już ostatnie minuty to w ogóle było człapanie. Davis beznadziejny.

Mógłnym zacytować samego siebie sprzed serii ,że Lakers w tych PO jeszcze nie spotkali się z mocna ofensywą i te finały zweryfikowały jak mocna jest obrona Lakers. Dawali się łatwo kreowac strzelcom.  Gubili często graczy ścinających pod kosz. W ogóle Davis poza może meczem nr 1 nie dawał za dużo w ataku. A i często w obronie nie wiedział chyba czy ma bronić Jokica czy kosz i zadaniczo nie był jakiś użyteczny

To był piękny sen Lakers ale się niestetety brzydko skończył

A i szkoda Le Brona bo zasłużył na lepsze zakończenie sezonu  Dal z siebie wszystko. Do niego pretensji nie można mieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Nuggets, mam sporo zastrzeżeń do tego jak Lakers sami wielokrotnie w serii się im pokonywali (i niech sobie niektórzy pierdolą do woli) ponieważ jeżeli coś działa to grasz to aż rywal nie zrobi adjustments, wykorzystujesz słabości jak masz okazję jak np piąty faul Joka, a ławce siedząc z 6 nie trafiłby tej trójki, nie wjechał pod kosz, nie kreowal innych, a Lakers zamiast to wykorzystać nie atakowali kosza w każdej akcji jak powinni. 

Trzeba jednak przyznać, że tak jak Lakers nie grali tego co powinni tak Nuggets bezwzględnie grali to co chcieli i na każdy mecz stawili się ich dwaj liderzy i w zasadzie w każdym bardzo dobre wsparcie dawali również rolsi trafiając kiedy trzeba, walcząc na deskach i w obronie. 

W Lakers nie tylko tym meczu, ale w tej serii w zasadzie nie było dłuższych momentów żeby jednocześnie i Lebron i AD nie zawodzili w ataku ponieważ w obronie robili kawał dobrej roboty nie tylko z Nuggets. Ham też w końcu zrobił to o czym pisałem, odważne decyzję z wyciągnięcie najpierw Walkera w serii z Warriors, dzisiaj zmiana S5, osadzenie DLO czy wygrzebanie Tristana, ale too little too late. 

Nuggets byli obiektywnie lepsi w tej serii, można mówić, że każdy mecz był do wygrania przez Lakers, ale ostatecznie bylo 0-4 i mimo to wydawalo się, że to i tak oni mają taki jakiś wewnętrzny spokój i stawili się z jasnym planem i konsekwentnie go realizowali, a Lakers po prostu motali się i starali się coś wyszarpac nie wiedząc tak naprawdę jak chcą to zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ely3 napisał:

Ech to już Sota stawiła większy opór Nuggets ... Dopóki Le Bron miał parę to Lakers dominowali. W drugiej połowie już chyba przesarżował a już ostatnie minuty to w ogóle było człapanie. Davis beznadziejny.

Mógłnym zacytować samego siebie sprzed serii ,że Lakers w tych PO jeszcze nie spotkali się z mocna ofensywą i te finały zweryfikowały jak mocna jest obrona Lakers. Dawali się łatwo kreowac strzelcom.  Gubili często graczy ścinających pod kosz. W ogóle Davis poza może meczem nr 1 nie dawał za dużo w ataku. A i często w obronie nie wiedział chyba czy ma bronić Jokica czy kosz i zadaniczo nie był jakiś użyteczny

To był piękny sen Lakers ale się niestetety brzydko skończył

A i szkoda Le Brona bo zasłużył na lepsze zakończenie sezonu  Dal z siebie wszystko. Do niego pretensji nie można mieć

W tym meczu Lebron był świetny, ale zanim zeszli na przerwę. On sam podejmował później głupie decyzje i już nie punktował tak chociaż wiadomo jego wiek też robi swoje, ale prawda jest taka, że Lebron przez całą serię podejmował przedziwne decyzje za dużo rzucał 3. Mam wrażenie , że dzisiaj to Tristan zrobił więcej przez te pare minut niż Davis przez cały mecz, bo wybronił parę akcji zdobył punkty dawał te zasłony no był użyteczny i było widać, że chłop ma energię. 

Może ta i wyjściowa piątka Lakers dzisiaj na początku prowadziła i wydawała się mocna, ale moim zdaniem to jednak w tej piątce brakowało ciągle strzelców. Przecież  to co trafiał Lebron za 3 było pewne, że potem siądzie tak samo Schroeder. Tam jedynym z pewnych z dystansu wydawał się ciągle Reaves,  a poza nim mam wrażenie , że nie było nikogo. Bez dobrych broniących strzelców jednak nie da się wygrywać. Z uwagi tego jednocześnie , że Hachimura poszedł do s5 dzisiaj ta ławka Lakers była słaba, a pierwsza piątka została zaorana mocnymi minutami. 

Edytowane przez Maruda99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zobaczenia w Instytucie Konfucjusza AD, weź ze sobą D'Angelo. 

Nie ma co uprawiać loser talk - happy to be here, przeciętny sezon dla Lakers. Szkoda tej kontuzji kostki, bez niej by było pewnie lepiej, ale jakoś bardzo to raczej nie. Fajny sezon, 38yo Kareem na sterydach (2nd fiddle z volume superstara), ale niestety Davis nie jest Magiciem, za to Jokic i owszem. Pisałem przed serią, że ciekawe ile można ugrać z defense-first pierwszą opcją w obecnej lidze, i mniej więcej tyle co Lakers. Nie, żebym miał jakieś wielkie pretensje do Davisa tak serio, ale it is what it is, w lidze jokiciowców wymagania są dosyć wysokie.

Wprawdzie koncepcja internetowych gratulacji anonimów z neta to zawsze był dla mnie dziwny konstrukt, ale gratulacje dla fanów Nuggets (I guess). 

Lepiej oni niż ktokolwiek inny z Zachodu. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, BMF napisał:

Fajny sezon, 38yo Kareem na sterydach (2nd fiddle z volume superstara), ale niestety Davis nie jest Magiciem, za to Jokic i owszem. Pisałem przed serią, że ciekawe ile można ugrać z defense-first pierwszą opcją w obecnej lidze, i mniej więcej tyle co Lakers. Nie, żebym miał jakieś wielkie pretensje do Davisa tak serio, ale it is what it is, w lidze jokiciowców wymagania są dosyć wysokie.

Co do Davisa spodziewaja się, że w internetach i mediach wyleje się szambo na niego to jak jestem mega rozczarowany jego postawa w ataku tak są dwie kwestie jakie pozwalają mi trochę inaczej na to patrzeć. Pierwsza tak naprawdę nie wiemy co z ta jego stopa jest, czy to przypadek, że praktycznie co drugi mecz miał w tych PO beznadziejny czy jest tam ciągle jakoś problem, ktory po zwiększonej aktywności się uwidacznia, może się czegoś więcej dowiem jak już sezon się zakończył tak o nim jak i Lebronie. 

Druga kwestia co do Davisa coś o czym się już mniej mówiło niż kiedyś, ale przeciwko Nuggets boleśnie wyszło w praniu-on powinien mieć obok siebie kogoś kto z takim klockiem będzie się usiłował. Jego granie z pomocy było największą wartością w obronie, ale jak ma się przepychac z cięższym nie wiem 15-20kg typem, który jeszcze ma tak zajebistego skilla to robi się problem. Dlatego pomysł Hama z Rui na Joku, nie dlatego że ten też fizycznie nie ustępuje i to jeszcze bardziej, ale brak było po prostu lepszej opcji. To też się kończyło wielokrotnie obwodowym schodzącym do pomocy i wolnym strzelcem Nuggets na trójce. Potrzebny był ktoś kto by te kilkanaście minut w meczu pobronil Joka 1na1 bez pomocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Van napisał:

Co do Davisa spodziewaja się, że w internetach i mediach wyleje się szambo na niego to jak jestem mega rozczarowany jego postawa w ataku tak są dwie kwestie jakie pozwalają mi trochę inaczej na to patrzeć. Pierwsza tak naprawdę nie wiemy co z ta jego stopa jest, czy to przypadek, że praktycznie co drugi mecz miał w tych PO beznadziejny czy jest tam ciągle jakoś problem, ktory po zwiększonej aktywności się uwidacznia, może się czegoś więcej dowiem jak już sezon się zakończył tak o nim jak i Lebronie. 

Druga kwestia co do Davisa coś o czym się już mniej mówiło niż kiedyś, ale przeciwko Nuggets boleśnie wyszło w praniu-on powinien mieć obok siebie kogoś kto z takim klockiem będzie się usiłował. Jego granie z pomocy było największą wartością w obronie, ale jak ma się przepychac z cięższym nie wiem 15-20kg typem, który jeszcze ma tak zajebistego skilla to robi się problem. Dlatego pomysł Hama z Rui na Joku, nie dlatego że ten też fizycznie nie ustępuje i to jeszcze bardziej, ale brak było po prostu lepszej opcji. To też się kończyło wielokrotnie obwodowym schodzącym do pomocy i wolnym strzelcem Nuggets na trójce. Potrzebny był ktoś kto by te kilkanaście minut w meczu pobronil Joka 1na1 bez pomocy. 

No zwłaszcza w końcówce gdzie próbowaliśmy w c*** rozwiązań na Jokica na lini osobistych rozdającego piłki i to w sumie że nie mogliśmy tego zatrzymać przegrało mecz

Plus mentalne błędy na które z tak dobra drużyna nie ma miejsca raz Rui faulujacy Joka przy trójce drugi raz Davis faulujacy Murraya

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Lakers Nation za fajną serię, sobie tam mogłem pitolić czasem, ale prawda jest taka, że każdy jeden mecz to była zwykle wyrówna walka i tylko pojedyncze momentum decydowały kto był lepszy. Na oko LAL było jeszcze jednego gracza na poziomie Reavesa czy Hachimury od wyrównanej serii, nawet z takim Davisem, nawet z tym biednym, choć wciąż wielkim Lebronem 

dzięki raz jeszcze, jestem tu na forum od 15+ lat, piszę od 12 i taka seria z Jeziorami to spełnienie marzeń, zwycięstwo cieszy, choć to jeszcze nie koniec. Ewentualna wtopa z Heat będzie katastrofą, w mojej opinii na równi z porażka w pierwszej rundzie. 

4 to heaven 

fajnie, że to Jok dostał te MVP CF, był jednak najrówniejszy i to on wygrał nam te dwa ostatnie mecze, niesamowity, kosmiczny wręcz playoff run, a ta trójka z jednej nogi, to inna galaktyka, kocham ❤️ 

ale te czapki to jak dla rednecków dostali, jakby truckami mieli do domu wracać 

gruby bal w LA się szykuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, bo obstawiam ze nie powtorzy sie juz sytuacja ze Lakers maja na boisku Brona i Davisa w PO zdrowych. Tzn mozliwe ze obaj beda wymagali operacji latem, wiec srednio zdrowych, powiedzmy zdolnych do gry.

Gratulacje Barylki i powodzenia w finale.

btw twitterowy stat z dupy, ale ciekawy
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna seria i szkoda, że LaL nie urwali chociaż 1 meczu bo walka była najczęściej do końca a całość oglądało się całkiem przyjemnie ale w sumie Lakers zapewne zaoszczędzili sobie i nam blowoutu w Denver więc, co tam. I tak zaszli daleko tą samą obroną jak na drużynę bez mocnej 1 opcji w ataku, gdzie jeden gwiazdor jest już na to za stary a drugi coś tam dorzuci ale nie wiedzieć czemu nie zrobi tego częściej niż co drugi mecz. Zabrakło ostatecznie tego klocka pod koszem co w sumie było wypominane po TD, przedłożyło by to napewno serię.

Widzisz @LeweBiodroSmoka chyba jednak będzie Jok vs Butler i w sumie spoko bo to 2 największe konie pociągowe tych PO mające obok siebie świetną drugą opcję i bandę dobrze dopasowanych rolsów + Haslem w Heat( bo to jak tu kiedyś ustalono nie byle rols😉). Tak czy inaczej będzie to dla postronnego kibica seria win-win bo wygra poukładana drużyna z charyzmatycznym liderem. Niech Jok szykuje swój rydwan!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maruda99 napisał:

Z uwagi tego jednocześnie , że Hachimura poszedł do s5 dzisiaj ta ławka Lakers była słaba, a pierwsza piątka została zaorana mocnymi minutami. 

tylko że S5 wygrała jednak tą 4Q, więc to nie kwestia zmęczenia (a i TT razem z DLO z ławki dali radę). problemem był początek 3Q, gdy wyszli z nastawieniem, aby atakować Jokicia, który miał 3 faule. tylko zamiast katować picki z LeBronem, to szło iso Davisa i to była tragedia... 15 pts przewagi rozpłynęło się w 8 minut.

2 godziny temu, ely3 napisał:

Mógłnym zacytować samego siebie sprzed serii ,że Lakers w tych PO jeszcze nie spotkali się z mocna ofensywą i te finały zweryfikowały jak mocna jest obrona Lakers.

zdaje się, że nuggets skończyli tą serię z lepszym ortg niż vs suns ; ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszy sweep w historii organizacji i od razu w WCF, Nuggets mają bardzo oddanych fanów, którzy przez lata mogli tylko podziwiać innych wielkich, dla nas już MVP Joka było jak jakiś finał, mamy najlepszego gracza na planecie w ostatnich latach, ale mało kto to dostrzegał, oby tylko to dowieźć i będzie piękne lato

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kubbas napisał:

to X Factor i maly MVP meczu Gordon

na pewno jego wielki mecz, choć te wolne mogły narobić trochę smrodu, było mu też łatwiej gdy LeBron już tak nie atakował kosza, ale tak - ja też muszę mu oddać honor, bo zwykle po nim cisnąłem a to ci @Lucas z @julekstep mieli rację pisząc jeszcze przed wymianą, że to idealny fit dla Barył 

KCP i Brown też wielka seria, w ogóle jak wszystko musiało zaklikać aby był ten sweep, co tylko potwierdza, że nikt nigdy nie jest w tym miejscu przez przypadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.