Skocz do zawartości

WC 1st RD: Kings(3) vs. Warriors(6)


rw30

kto wygra?  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. kto wygra?

    • Kings 4:0
      0
    • Kings 4:1
      0
    • Kings 4:2
    • Kings 4:3
    • Warriors 4:3
    • Warriors 4:2
    • Warriors 4:1
    • Warriors 4:0
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Seria Golden-Kings jako jedyna w pierwszej rundzie ma wysoki poziom zarówno sportowy jak i emocjonalny.

Trzeba oddać Mitchellowi ,że robi wszystko co może by zatrzymać Stephena choć niewątpliwie jakby za jego plecami był ktoś kto ma pojęcie o rim protection to pewnie by to jeszcze lepiej wyglądało. Sacramento nie pęka. Pomimo niekótrych niesamowitych zrywów Golden oni zawsze niwelują przewagę. Draymond miał kilka świetnych akcji w obronie jak np wyjęcie piłki Sabonisowi kiedy Litwin w kontrze wbiegał 1 na 1 na kosz... 

Nie będę odkrywał Ameryki pisząc jak ważny jest mecz nr 5 

Ale biorąc pod uwagę jak przez cały sezon Warriors są słabi na wyjazdach to dla nich to będzie ważny do kwadratu

Curry postanowił przebić legendę Kings i zrobił drugiego Webbera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sabonis niby kreci niezly boxscore (17/14), ale ma sie wrazenie ze w ogole jego w tej serii nie ma, nie wspominajac juz o tym jak bardzo jest objezdzany w D. Do tego tak jak w drugiej polowie RS, ma jeden z najgorszych net ratingow w druzynie(-11.9). Nie mam pojecia co o nim sadzic, ale poki co szalu nie robi zdecydowanie w tej serii.

On po prostu jest na boisku i tak to można skomentować.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Reikai napisał:

Sabonis niby kreci niezly boxscore (17/14), ale ma sie wrazenie ze w ogole jego w tej serii nie ma, nie wspominajac juz o tym jak bardzo jest objezdzany w D. Do tego tak jak w drugiej polowie RS, ma jeden z najgorszych net ratingow w druzynie(-11.9). Nie mam pojecia co o nim sadzic, ale poki co szalu nie robi zdecydowanie w tej serii.

On po prostu jest na boisku i tak to można skomentować.

Miał dwa ważne bloki w tym meczu i w obronie nie jest jakos super jechany. grac mógłby pewnie lepiej, ale nie wiem czy można to nazwać zawodem, gra na ile przeciwnik pozwala.. trzy czy cztery spudłowane uber open midrange rzuty to jedyne czego się można mocno uczepić, w RS by je trafił z palcem w D..

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

Miał dwa ważne bloki w tym meczu i w obronie nie jest jakos super jechany. grac mógłby pewnie lepiej, ale nie wiem czy można to nazwać zawodem, gra na ile przeciwnik pozwala.. trzy czy cztery spudłowane uber open midrange rzuty to jedyne czego się można mocno uczepić, w RS by je trafił z palcem w D..

No nie wiem, on ma strasznie betonowe nogi i jak tylko jest jakas zaslona gdzie Curry jest w okolicach Sabonisa, to to sie konczy punktami zazwyczaj. Najgorszy Drtg w druzynie, fani Kings poki co tez go nie szczedza w opiniach z tego co czytam. Poki co on i Huerter chyba najbardziej zawodza w Kings, oczywiscie Huerter bardziej. Sabonis nie gra moze jakiejs kaszany i nie gra zle, ale nie gra tez dobrze, nie robi zadnej roznicy. Co tylko pokazuje jak fajna serie mimo wszystko graja Kings, ze jest 2:2. 

Murray sie stawil na G4, teraz czas na jakis kozacki wystep Sabonisa i Huertera i Kings maja szanse na 3:2.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reikai

Raz Sabonis nie jest straszny w obronie. Ogólnie Kings słabo rotują w tej obronie ale Sabonis jest lepszy w obronie niż był w RS. A jednak znakomicie kreuje kolegów. Choć niewątpliwie jest dziwne kiedy go Warriors odpuszczają na obwodzie . On stoi sam i nie rzuca za 3 choc nikt go nie broni. Tego brakuje. Nie wiem czy przestał wierzyć w swoje umiejętności ale jeśli bym miał robić zarzut Litwinowi to własnie w tym ,że jest niepilnowany na obwodzie. Warriors zacieśnia pomalowane i on tego nie wykrozystuje przez co dziś przegrali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

@Reikai

Raz Sabonis nie jest straszny w obronie. Ogólnie Kings słabo rotują w tej obronie ale Sabonis jest lepszy w obronie niż był w RS. A jednak znakomicie kreuje kolegów. Choć niewątpliwie jest dziwne kiedy go Warriors odpuszczają na obwodzie . On stoi sam i nie rzuca za 3 choc nikt go nie broni. Tego brakuje. Nie wiem czy przestał wierzyć w swoje umiejętności ale jeśli bym miał robić zarzut Litwinowi to własnie w tym ,że jest niepilnowany na obwodzie. Warriors zacieśnia pomalowane i on tego nie wykrozystuje przez co dziś przegrali

A na czym polega to kreowanie? Bo on robi w tej serii 3 asysty na mecz w porownaniu do 7 w RS. Ja tu nie widze kreowania a wlasnie wyrazny spadek produkcji wzgledem RS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Reikai napisał:

Sabonis niby kreci niezly boxscore (17/14), ale ma sie wrazenie ze w ogole jego w tej serii nie ma, nie wspominajac juz o tym jak bardzo jest objezdzany w D. Do tego tak jak w drugiej polowie RS, ma jeden z najgorszych net ratingow w druzynie(-11.9). Nie mam pojecia co o nim sadzic, ale poki co szalu nie robi zdecydowanie w tej serii.

On po prostu jest na boisku i tak to można skomentować.

No nie do końca bo bez jego zbiórek i pracy w rozgrywaniu to by z Sacramento było cieniutko

2 godziny temu, ely3 napisał:

@Reikai

 Choć niewątpliwie jest dziwne kiedy go Warriors odpuszczają na obwodzie . On stoi sam i nie rzuca za 3 choc nikt go nie broni. Tego brakuje. Nie wiem czy przestał wierzyć w swoje umiejętności ale jeśli bym miał robić zarzut Litwinowi to własnie w tym ,że jest niepilnowany na obwodzie. Warriors zacieśnia pomalowane i on tego nie wykrozystuje przez co dziś przegrali

A co ma palować jak Westbrook. Sabonis ma wyczucie co jest lepsze dla zespołu i nie odpala cegiel jak nie czuje pewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, marceli73 napisał:

A co ma palować jak Westbrook. Sabonis ma wyczucie co jest lepsze dla zespołu i nie odpala cegiel jak nie czuje pewności.

PRzecież on w RS rzucał za 3 z 37% skutecznością więc powinien rzucać a teraz po prostu jest odpuszczany . Stoi sam i nawet nie próbuje sie składać do rzutu. To na 100% nie jest dobre dla zespołu bo jego trójek brakuje

 

2 godziny temu, Reikai napisał:

A na czym polega to kreowanie? Bo on robi w tej serii 3 asysty na mecz w porownaniu do 7 w RS.

Ale tu się nie wiele zmieniło tylko ,ze Kings pudłuja za 3. Dziś trafiali normalnie i od razu miał więcej asyst. On robi to co robił tylko strzelcy pudłowali dotychczas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ofensywie trudno się do Sabonisa przyczepić, bo ma na sobie dwóch dobrych obrońców. Faktycznie mógłby od czasu do czasu rzucić trójkę żeby wyciągnąć trochę Greena/Looneya z trumny, ale chyba odgórne założenie jest inne, bo Sabonis nawet nie patrzy na kosz w takich sytuacjach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zimny napisał:

W ofensywie trudno się do Sabonisa przyczepić, bo ma na sobie dwóch dobrych obrońców. Faktycznie mógłby od czasu do czasu rzucić trójkę żeby wyciągnąć trochę Greena/Looneya z trumny, ale chyba odgórne założenie jest inne, bo Sabonis nawet nie patrzy na kosz w takich sytuacjach 

Najbardziej czego mi brakuje to ofensywnych zbiórek sabonisa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Zimny napisał:

W ofensywie trudno się do Sabonisa przyczepić, bo ma na sobie dwóch dobrych obrońców. Faktycznie mógłby od czasu do czasu rzucić trójkę żeby wyciągnąć trochę Greena/Looneya z trumny, ale chyba odgórne założenie jest inne, bo Sabonis nawet nie patrzy na kosz w takich sytuacjach 

No właśnie o tym mówię. Dostaje piłkę na owodzie albo na wysokośc linii rzutów wolnych i nic z tym nie robi. Nawet nie udaje ,że chce rzucać. Przez co rywale alo podwajają Foxa albo zagęszczają pomalowane. Jakby zaczął karcić Warriors za to ,ze go tak olewają to by musiał Looney lub Draymond wychodzić wysoko i by wjazdy były skuteczniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ely3 napisał:

No właśnie o tym mówię. Dostaje piłkę na owodzie albo na wysokośc linii rzutów wolnych i nic z tym nie robi. Nawet nie udaje ,że chce rzucać. Przez co rywale alo podwajają Foxa albo zagęszczają pomalowane. Jakby zaczął karcić Warriors za to ,ze go tak olewają to by musiał Looney lub Draymond wychodzić wysoko i by wjazdy były skuteczniejsze

Sabonis jest trochę obsrany ale nie jest szkodnikiem jak Rundle i gra z korzyścią dla zespołu. On ma jakis uraz dłoni i nie za bardzo czuje rzutu wiec niech lepiej nie pałuje a rozgrywa robi zasłony i zbiera. Z drugiej strony jakby rzucał i trafiał to byłoby już 3-1 i duże szanse na skończenie tego w następnym meczu.

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę offtopowo: ciekawe czy kibice Sacto szykują się na Greena?

Jak dla mnie to jest szansa nawet na TOP 10 tego typu "uprzyjemnienia wizyty" konkretnemu zawodnikowi drużyny przeciwnej, jeżeli takowy ranking istnieje 

w sumie myślałem, że Chase Center bardziej "pojedzie" po Sabonisie ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło khurwa, co za mecz. W pierwszej połowie rolesi Kings się pokazali (Keegan), więc lekka przewaga Kings, w drugiej Klay coś dorzucił + Green świetnie obronie, i niby kontrola Dubs aż do ostatniej minuty.

 

Green doyebany, niby nie wyszedł w S5, wszedł pełen energii, najpierw coś trafił ale później większość meczu kaleczył w ataku, ale już w 3rd Q musiał wyjść od początku bo z całej reszty lineupu nikt nie umiał się Foxowi postawić. I piękną D na nim zagrał w tej 3rd Q.

Stephek długo grał legendarnie, po czym w ostatniej minucie 2 nietrafione rzuty & paskudna strata z timeoutem. Jakby Barnes trafił to uuuuuuuu, miałby ciężko noc Stephek, ale upiekło mu się ostatecznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

****

 

btw sporo dziwnych odpałów widziałem podczas jump balli w NBA, to taki moment gdzie przepisy a nawet jakakolwiek podstawowa logika na moment przestajo obowiązywać i sporo zawodników robi różne dziwne rzeczy, do tego cegiełkę dodajo sędziowie, często rzucając w dziwnym tempie bądź totalnie krzywo, że nieraz trudno uwierzyć że to się dzieje w najlepszej lidze świata przed oczami milionó widzów. 

Kevon Looney postanowił dorzucić swoją cegiełkę do tego dziwacznego przedstawienia, nie wiem czy zauważyliście co robi podczas jump balla. Mianowicie 'przednim' ramieniem ryje się w przeciwnika, a piłkę stara się odbić 'tylnym'. Przedziwna sprawa i wg. mnie sędziowie zupełnie nie powinni do tego dopuszczać.

A przy okazji, to bardzo legitny zawodnik z tego Looneya jak na swój ogarniczony atletyzm, fakt że Kings ułatwiajo mu zadanie wysoko  wychodząc do shooterów przy p'n'r, but still, trzeba dać mu kredyt. 

9 minut temu, Robaq napisał:

 

 

jeśli się potwierdzi, i nie będzie go w g5, to po zawodach

 

 

fuck, to by był fatalny koniec świetnej do tej pory serii

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.