top 30 all time enba

[Kubbas]

38 minut temu, BMF napisał:

Yup, McHale miał turbo legit peak, 26-11 na 64%TS w finałach '85, 25-9 na 9.8 rTS w playoffach mistrzowskim teamie w '86, 25-8 na 13.1 rTS w '88, alltimerskie efficiency wśród wysokich + bardzo dobre D (gdzie faktycznie mógł być trochę przeceniany, tak samo jak Bird, ale ciężko ocenić). 

Miał szczęście, że nie był goofy Hiszpanem, bo też by o nim zapomniano, a tak naprawdę ten sam tier co Gasol (lepszy peak, gorsze longevity). ;]

Zanim doczytałem posta właśnie miałem napisać to co ty na końcu Gasol

[eF.]

Odnośnie Sonics 79, chciałem zwrócić uwagę na finał Bullets - Sonics z sezonu 77/78, który wygrała ekipa z Waszyngtonu (4:3). I co z tego? Ano robi się ciekawie jak się zobaczy kto zdobył nagrodę MVP, a mianowicie Wes Unseld z liczbami na poziomie 9p/12r/4a (52%fg, 55%ft), kiedy w tej samej serii Elvin Hayes robił 21p/12r/2s/2b. I tak się zastanawiam, o co u chodzi?  

 

[julekstep]

35 minut temu, eF. napisał:

Odnośnie Sonics 79, chciałem zwrócić uwagę na finał Bullets - Sonics z sezonu 77/78, który wygrała ekipa z Waszyngtonu (4:3). I co z tego? Ano robi się ciekawie jak się zobaczy kto zdobył nagrodę MVP, a mianowicie Wes Unseld z liczbami na poziomie 9p/12r/4a (52%fg, 55%ft), kiedy w tej samej serii Elvin Hayes robił 21p/12r/2s/2b. I tak się zastanawiam, o co u chodzi?  

 

nie znam sie to sie wypowiem

1 - ostre recency bias (w game 7 Hayes sie wyfaulowal z 12 pts na koncie)

2 - sympathy thing (Hayes to historyczny top wsrod 'locker-room' cancerow, mocno nielubiana persona)

3 - Unseld to typowy 'non-box score' all-star (patrz Rodman w Pistons, prime Draymond, Iggy i tego typu grajki)

Edytowane 12 Sierpnia 2022 przez julekstep

[RappaR]

6 godzin temu, Kubbas napisał:

To co mnie w tym zdziwiło, to jak mało gier ma Lebron.

Byłem pewny, że jest gdzieś w czołówce, a tutaj nie ma go nawet w top10 i sporo mu brakuje, by doścignąć choćby takiego Cartera czy Dirka. 

[julekstep]

8 minut temu, RappaR napisał:

To co mnie w tym zdziwiło, to jak mało gier ma Lebron.

Byłem pewny, że jest gdzieś w czołówce, a tutaj nie ma go nawet w top10 i sporo mu brakuje, by doścignąć choćby takiego Cartera czy Dirka. 

bo to sam RS

jak dac RS+PO to LBJ juz jest +/- na poziomie Vince'a

[vero1897]

Powszechny load management, COVID, ostatnie kontuzje LeBrą no i częściowo skrócony sezon 11/12 i się w sumie tego nazbiera. Szczególnie, że w czasach gdy Carter czy Dirk byli wiodącymi postaciami orało się bez kombinacji po 82 spotkania sezon w sezon a jak taki Vince został już tym rolsem i grał mało minut to pewnie nie musiał regularnie odpuszczać całych spotkań, tylko najwyżej grywał jakieś nieduże minuty ale licznik rozegranych gier mu się nabijał. Chociaż tego ostatniego nie weryfikowałem, raczej się domyślam.

Przez to oszczędzanie się w RS sporo rekordów all-time w totalach może zostać niepobitych. Jakby taki LeBron wchodził do ligi 10 lat później to nie wiem czy by przegonił Jabbara i wykręcił takie cyferki w totalach (chociaż teraz korzystniejszy pace do robienia ładnych linijek). Można też  zakładać, że takie oszczędzanie potrafi wydłużyć karierę o sezon-dwa ale LeBron i tak pod względem długowieczności na tyle przekroczył granicę, że trudno sobie wyobrazić by dało się jeszcze bardziej.

[RappaR]

1 godzinę temu, julekstep napisał:

bo to sam RS

jak dac RS+PO to LBJ juz jest +/- na poziomie Vince'a

 

1 minutę temu, vero1897 napisał:

Powszechny load management, COVID, ostatnie kontuzje LeBrą no i częściowo skrócony sezon 11/12 i się w sumie tego nazbiera. Szczególnie, że w czasach gdy Carter czy Dirk byli wiodącymi postaciami orało się bez kombinacji po 82 spotkania sezon w sezon a jak taki Vince został już tym rolsem i grał mało minut to pewnie nie musiał regularnie odpuszczać całych spotkań, tylko najwyżej grywał jakieś nieduże minuty ale licznik rozegranych gier mu się nabijał. Chociaż tego ostatniego nie weryfikowałem, raczej się domyślam.

Przez to oszczędzanie się w RS sporo rekordów all-time w totalach może zostać niepobitych. Jakby taki LeBron wchodził do ligi 10 lat później to nie wiem czy by przegonił Jabbara i wykręcił takie cyferki w totalach (chociaż teraz korzystniejszy pace do robienia ładnych linijek). Można też  zakładać, że takie oszczędzanie potrafi wydłużyć karierę o sezon-dwa ale LeBron i tak pod względem długowieczności na tyle przekroczył granicę, że trudno sobie wyobrazić by dało się jeszcze bardziej.

Właśnie bardziej o liczbę gier chodzi, bo w minutach Lebron jest 3#(ale że Dirk czwarty i dopiero w ostatnim sezonie przegoniony to też mnie zdziwiło)

[eF.]

2 godziny temu, julekstep napisał:

nie znam sie to sie wypowiem

1 - ostre recency bias (w game 7 Hayes sie wyfaulowal z 12 pts na koncie)

2 - sympathy thing (Hayes to historyczny top wsrod 'locker-room' cancerow, mocno nielubiana persona)

3 - Unseld to typowy 'non-box score' all-star (patrz Rodman w Pistons, prime Draymond, Iggy i tego typu grajki)

Unseld jako center robił mocarne 0,1 bloku na mecz w tej serii  (Hayes 2,0)

To tak, jakby Rodman był MVP w 96' (xDDD). Wszystkie statystyki (niestety na bb-ref nie ma ortg, drtg itd)  przemawiają za Hayes'em, poza asystami i fg, bo rzucał na 48%, także nawet jeśli był nielubiany, to był zdecydowanie MVP tej serii. Krótko mówiąc typ został okradziony, a dobrze wiemy ile niekiedy finals MVP znaczy dla legacy (patrz Curry). Zresztą kilka takich przykładów w lidze jest, jak choćby właśnie Iggy 15' (rzucał 35%ft xD), gdzie Curry robił 26/5/6/2 na solidnych procentach, Leonard 14' (dla mnie to Duncan był MVP), a z dawniejszych czasów choćby White 76' (Cowens robił 21/16/3 na 52%FG) i Worthy 88', gdzie Magic wykręcał 21/6/13/2 w finałach z Celtics. 

PS Dla legacy Hayes'a finals MVP pewnie wiele by nie zmieniło, ot ciekawostka. 

[RappaR]

4 minuty temu, eF. napisał:

Zresztą kilka takich przykładów w lidze jest, jak choćby właśnie Iggy 15' (rzucał 35%ft xD), gdzie Curry robił 26/5/6/2 na solidnych procentach, Leonard 14' (dla mnie to Duncan był MVP),

Akurat w obu przypadkach bezdyskusyjnie MVP powinien zostać Lebron

[julekstep]

25 minut temu, eF. napisał:

Unseld jako center robił mocarne 0,1 bloku na mecz w tej serii  (Hayes 2,0)

To tak, jakby Rodman był MVP w 96' (xDDD).

bloki sa overrated

no wlasnie dobry casus Rodmana - pewnie powinien dostac, ale glosujacy byli podnieceni cumbackiem Jordana

ot sympatia wazna rzecz przy vote-based nagrodach

[Kily]

51 minut temu, RappaR napisał:

Akurat w obu przypadkach bezdyskusyjnie MVP powinien zostać Lebron

To jest ciekawe, bo z jednej strony racja, że LeBron był w obu seriach niewątpliwie najlepszym zawodnikiem na boisku, jednak z drugiej trudno powoływać się tu na precedens Westa*, który w '69 nie dość, że w dużo większym stopniu zdominował serię, to jeszcze był bardzo blisko wygrania tytułu, przegrywając G7 dwoma punktami i robiąc tam 42/13/12.

Tak czy inaczej nie rozumiem płaczy o brak MVP finałów w '14 dla Duncana z jego 15/10, gdy Kawhi zdobywał więcej punktów na nieporównywalnie lepszych skutecznościach (75% vs 60% TS), miał dużo lepsze +/- i miał w sumie wszystkiego więcej oprócz zbiórek (średnio o 3,5 mniej). Łatwiej argumentować, że Duncan powinien mieć 2 finals MVP zamiast 3 niż, że powinien mieć 4 zamiast 3 (nawiązuję do finałów 2005).

 

* swoją drogą West jest bardzo niedoceniany na tym forum

Edytowane 12 Sierpnia 2022 przez Kily

[julekstep]

36 minut temu, RappaR napisał:

Akurat w obu przypadkach bezdyskusyjnie MVP powinien zostać Lebron

poniekad tak sie stalo

w obu przypdkach to byla nagroda za 'krycie lebrona' (nie wazne jak skuteczne )

[Koelner]

mvp finals to nagroda publiczności - też jest ważny ten ostatni mecz ( Magic )

[eF.]

8 minut temu, Kily napisał:

To jest ciekawe, bo z jednej strony racja, że LeBron był w obu seriach niewątpliwie najlepszym zawodnikiem na boisku, jednak z drugiej trudno powoływać się tu na precedens Westa*, który w '69 nie dość, że w dużo większym stopniu zdominował serię, to jeszcze był bardzo blisko wygrania tytułu, przegrywając G7 dwoma punktami, robiąc tam 42/13/12.

Tak czy inaczej nie rozumiem płaczy o brak MVP finałów w '14 dla Duncana z jego 15/10, gdy Kawhi zdobywał więcej punktów na nieporównywalnie lepszych skutecznościach (75% vs 60% TS) i miał w sumie wszystkiego więcej oprócz zbiórek (średnio o 3,5 mniej).

No dobra, może faktycznie trochę mnie poniosło z Kawhi, bo ten rzucał na chorych procentach i grał zajebistą obronę. Touche.

Co do Westa, on w tamtych finałach wykręcał kosmiczne liczby, ale to nie tak, że wyprzedzał wszystkich o dwie długości, bo Havlicek też był świetny (28p/11r/4a) i jakby ten drugi dostał MVP, to też nie byłoby chyba tragedii, zwłaszcza że zdobył pierścień. Swoją drogą co za legendy po obu stronach, Russell, Jones, Havlicek vs West, Chamberlain, Baylor. Imponujące.

27 minut temu, julekstep napisał:

bloki sa overrated

no wlasnie dobry casus Rodmana - pewnie powinien dostac, ale glosujacy byli podnieceni cumbackiem Jordana

ot sympatia wazna rzecz przy vote-based nagrodach

Rodman, który de facto był zajebisty, robił 7 ppg na 51%TS. Bez przesady  

[Kubbas]

a gdzie ten pan

 

jest w waszych rankingach w ogole? i czy dodajemy ze gdyby sie nie polamal pewnie mialby pierscien a moze i dwa jakby w 04 Lakers wygrali to raczej by nie bylo rozpadu

Cytat

If you ask Payton, the main reason the Lakers failed was the injury to Malone, as well as some other individual issues, as he recently explained on “The Herd with Colin Cowherd:”

“The big reason was Karl Malone got hurt. We were [18-3] and everybody was talking about we were going to get the Bulls’ record and stuff like that. But then people don’t get it. We had a kid, Kobe Bryant, he was a kid. He had just gotten in trouble. He had a mindset of, ‘I think I’m going to jail. I don’t know what’s going to happen.’ He was going back and forth to Denver, we didn’t have him a lot. Then, all of a sudden, Shaq and the organization were having problems.”

Payton went into more details about the injury issues the team faced and the problems they caused, though his numbers were a little off:

“Karl Malone missed [40] games, Shaquille O’Neal missed [15], and then we had Kobe who missed [17]. I’m the only guy there who plays the whole 82, and we’ve got a group of guys coming off the bench who didn’t know who they were. We had Fisher, we had Fox, we had Horace Grant, and we put it together. So when we put it together and got to the playoffs, we made a run. San Antonio was the [No. 3] team in the league that year; we beat them in [six] games. And then we got to the Finals and everything didn’t click after that. Karl tried to come back, blew up the knee, and then Kobe and everybody went on to their own thing. We let a good team in Detroit, who was rolling at the time, beat us 4-1.”

Cytat

The Lakers medical staff basically told him it was a ligament strain and that he could work out as hard as he wanted. In reality, it was a ligament tear, which meant that working out was the worst possible thing he could have done. And this was Karl Malone, so it's not like he was doing some light jogging. He was spending five hours a day on the stairmaster and running up and down the mountains near his home in Utah. Totally tore up the knee, and one of the NBA's great iron men was reduced to a stumbling shell of his former self.

 

Edytowane 12 Sierpnia 2022 przez Kubbas

[Kubbas]

8 minut temu, LAF napisał:

Gdyby te kryterium było, Chris Paul byłby wyżej 

od Jordana czy Lebrona?

[RappaR]

25 minut temu, LAF napisał:

Gdyby te kryterium było, Chris Paul byłby wyżej 

A kiedy Paul połamał się w sytuacji, kiedy mieli szansę na pierścień?

Główny problem Paula jest taki, że w sumie nigdy nie miał mistrzowskiego teamu - LAC to był team fun to watch i pseudocontender, ale zawsze były od niego zespoły dużo lepsze.

W zasadzie szanse miał tylko w 2018 i w 2020 i faktycznie w 2018 się połamał, ale czy nawet niepołamani by wygrali? Wątpię

Paul to w sumie gracz podobny do Garnetta z trochę gorszym peakiem i z dużo lepszym longevity, który miał pecha do drużyn. 

[RappaR]

Teraz, LAF napisał:

Ta seria z PTB między innymi

lol?

[julekstep]

19 minut temu, RappaR napisał:

Paul to w sumie gracz podobny do Garnetta (...) z dużo lepszym longevity

???

 

[RappaR]

24 minuty temu, julekstep napisał:

???

 

Paul dłużej daje allstarowy/superstarowy impact od Garnetta

 

35 minut temu, LAF napisał:

Oczywiście gdyby Griffin wrócił później. Już nie chce mi się sprawdzać ile miał pauzy. 

lol?