lorak Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 jak dla mnie Lebron to wciaz najlepsze pieniadze, najwiecej win w RS, najspektakularniejsze akcje i najlepsze one man show w lidze ale dopoki nie pojmie pewnych niuansow a jak widac kolejny rok ich nie pojal to mam wrazenie ze ta jego kariera bedzie bardziej Wiltowa niz Jordanowa o jakie niuanse ci chodzi? a do tych co tu piszą o Wadzie, to Dwyane nie jest już lepszy od LeBrona w jakimkolwiek elemencie gry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirakocza Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Wymuszanie przewinień. Jeżeli przyjąć to za element gry to tutaj Wade jest lepszy. 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polskignom Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 a do tych co tu piszą o Wadzie, to Dwyane nie jest już lepszy od LeBrona w jakimkolwiek elemencie gry.Pomijajac czy sie zgadzam z tym stwierdzeniem, czy nie, to tamten fragment odnosil sie tylko i wylacznie do sukcesow w mlodym wieku. PS 1. Nie budowalbym swojej ekipy ani wokol jednego, ani wokol drugiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 poza epic fail w 2009 [przy czym, przypomnę, ten fail nastąpił w finale konferencji] to -w 2008 LeBron przegrał z przyszłymi mistrzami bo najcieższej dla tych mistrzów serii w PO -w 2007 przegrał w finale z drużyną z wielokrotnych mistrzów -w 2006 przegrał po 7 meczach i bardzo zaciętej serii z seedem #1 na wschodzie, drużyną, która wcześniej przez 2 lata grała w finałach pokaż mi rybciu drugiego takiego zawodnika w lidze, który w pierwszych paru latach swojej gry w lidze miałby takie sukcesy ze co przepraszam ? tymi sukcesami maja byc porazki z mocnymi przeciwnikami ? na takiej podstawie to jakie to zobacz jakie sukcesy odnosil np. KG ze swoimi druzynami 97 - przegrana z Rockets Hakeem-Barkley-Drexler 99 - Twin Towers idacy na mistrza 00 - Blazers ktorzy przegrali mistrza w ostatniej kwarcie G7 WCF majac kilkunastopktowa przewage 01 - Spurs twin towers 02 - Dallas z Nashem Nowitzkim Finleyem 03 - Kobe/Shaq Lakers 04 - 4 HoF Lakers zdecydowanie sukcesy nie ocenia sie po porazkach, a po zwyciestwach, dlatego tez mowi sie, ze KG w Wolves byl loserem i mowilo sie tak dopoki nie zamknal wszystkim ryja tytulem w '08. skupiajac sie natomiast na sukcesach Jamesa czy tez wygranych to w playoffs jego najwiekszym sukcesem bylo pokonanie jednego zespolu, ktory wygral 50 meczy. Kobe dla porownania mial takich chyba 18 albo 24 o ile dobrze kojarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 nie zamknal wszystkim ryja tytulem w '08. komu zamknął? kg jako lider jest loserem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 i juz tam jakimis podstawami calkiem dobrego skladu ( Lopez - Harris - Lee ) Lopez Harris Wall :wink: właśnie czy Wall moze jak Wade zagrać na SG równocześnie z Harrisem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PH#1 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 ze co przepraszam ? tymi sukcesami maja byc porazki z mocnymi przeciwnikami ? na takiej podstawie to jakie to zobacz jakie sukcesy odnosil np. KG ze swoimi druzynami Jest zasadnicza różnica między przegrywaniem w 1 rundzie a w przegrywaniem chociażby w finałach konferencji czy w samych finałach. I pod tym względem LBJ już bije na głowe osiągnięcia KG z czasów Wolves. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 dlatego tez mowi sie, ze KG w Wolves byl loserem i mowilo sie tak dopoki nie zamknal wszystkim ryja tytulem w '08.dołączę się do pytania koelnera-komu zamknął tego 'ryja' :?: nie żebym miał coś przeciwko KG, bo bardzo go szanuję i podziwiam jako zawodnika, ale mój stosunek do niego przed i po sukcesie w '08 nie zmienił się znacząco.. Rozumiem, że tobie zamknął tego przysłowiowego ryja? Wcześniej miałeś go za nieudacznika i losera? @Koelner: bez przesady, trudno po finale z Wilkami nazywać go loserem jako lider, chociaż na pewno fakt, że na dłuższą metę nie jest to najlepsza opcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rw30 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 skupiajac sie natomiast na sukcesach Jamesa czy tez wygranych to w playoffs jego najwiekszym sukcesem bylo pokonanie jednego zespolu, ktory wygral 50 meczy. Kobe dla porownania mial takich chyba 18 albo 24 o ile dobrze kojarze. swoją pierwszą serię JAKO LIDER Kobe wygrał w swoim DWUNASTYM sezonie gry w NBA pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 VeGi napisał/a: Mam nadzieję, że Bosh nie podpiszę z najgorszą defensywą ever i stworzą podobny duet z Wadem w Heat. Dokładnie. W Heat widziałbym do pomocy Wadeowi przede wszystkim jego, choć Stoudemirem też bym nie pogardził w razie czego jako wyjście alternatywne. Wade miał więcej szczęścia od Jamesa i trafił do dużo lepiej zorganizowanego klubu. Gra pod Rileyem i do tego u boku Shaqa w ostatnich chwilach swojej wielkości. Kogo ma czy też miał do tej pory James? Mo Williams All Star :mrgreen: :mrgreen: Bądźmy poważni, czy ktoś naprawdę uważa, że Mo Williams powinien grac w All Star Game? qrwa to nawet Lamarowi nie dane było zagrać w takim meczu, a grał tam już Mo Williams. :shock: Grupa rolsów, czasami naprawdę dobrych, ale tylko rolesów i jeden gracz na barkach którego spoczywa cały ciężar odpowiedzialności. Litwin był naprawdę dobry jeszcze nie tak dawno temu, ale James potrzebuje solidniejszej drugiej opcji. Żaden z graczy z którymi LBJ grał do tej pory to nie jest gracz nawet w połowie pokroju Pippena. James ma tak naprawdę parę opcji - zostać w Cavs, lub iść do Heat, Nets czy Knicks, jakiś 1% szans daje na Rockets, czy Bulls którzy mogą mieć wtedy kasę na jeden max wysoki kontrakt. Tak to wygląda, chyba że LeBron zrobi wszystkich w bambuko i pójdzie do bułowej Oklahoma City. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 swoją pierwszą serię JAKO LIDER Kobe wygrał w swoim DWUNASTYM sezonie gry w NBA Kobe zostal liderem w swoim 9 sezonie gry. biorac wiec kariere Kobego jako lidera(skoro tak to akcentujesz) to w 4 sezonie gry JAKO LIDER wygral 3 serie z teamami 50+ tak wiec mamy karac Kobego za to, ze gral z Shaqiem, ktorego ego jest rownie wielkie jak jego dupa, a na dodatek byl lepszym graczem od Kobego i dlatego on byl liderem/nie chcial oddac paleczki w 2003 czy 2004 ? dołączę się do pytania koelnera-komu zamknął tego 'ryja' :?: kibicom, ktorzy nazywali go loserem. Jest zasadnicza różnica między przegrywaniem w 1 rundzie a w przegrywaniem chociażby w finałach konferencji czy w samych finałach. I pod tym względem LBJ już bije na głowe osiągnięcia KG z czasów Wolves. jest zasadnicza roznica miedzy graniem przeciwko Rockets z Hakeemem Barkleyem i Drexlerem, a graniem przeciwko Wizzards z najgorsza obrona w lidze i bez dwoch z trzech najlepszych zawodnikow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 pragne zauwazyc, ze kobe w po00 robil 21-4-4, dalej robil odpowiednio po01 29-6-7 po02 26-4-5 po03 robil 32-5-5 bedac juz najlepszym srzelcem zespolu po04 24--5-5 tutaj podobnie byl juz najlepszym srzelcem zespolu. zycze wszystkim takiej 2 opcji. jakos sie tak utarlo, glownie przez pryzmat finalow nba, w korych lakers gdy zdobywali misrzostwa, trafiali albo na zyciowa forme shaqa albo na zespoly, ktore nie posiadaly w swoim skladzie zadnej odpowiedzi na niego, stad w finalach grali glownie przez srodek. przez to mvp zdobywal 3-krotnie shaq a nie kobe. i tak jakos przeszlo, ze kobe zdobywal na doczepke e mistrzowskie tytuly umniejszajac jego role. jasne, ze jak sie mowi, ze byl tylko 2 opcja, to kazdy sobie mysli, jezu byl tylko 2 opcja. ale gdy pod uwage wezmiemy to jakie cyferki wykrecal, jak bronil i ile razy to on wygrywal lakersom mecze waznymi rzutami (bb vs. suns, game 4 finalow 01, pojedyncze mecze ze spurs) to ta 2. opcja nabiera juz innego znaczenia. choc juz przy okazji finalow 02 wielu dziennikarzy zasanawialo sie czy bardziej ten tytul mvp finals nie nalezy sie kobemu za caloksztalt, bo tamte po to, szczegolnie serie ze spurs, to on duzo lepiej rozegral. w pozniejszych latach juz wiecej serii to kobe byl tak naprawde lepszym graczem, choc lakers mistrzostwa nie zdobywali. ale to glownie dlatego, dlaczego shaq odszedl, przez jego ego i lenizm(lenistwo). dla porownania pippen nigdy takich numerek i cyferek nie wykrecal, dlatego po pierwsze zyczylbym wszyskim takiej drugiej opcji jaka mial shaq w osobie bryanta. a po 2. chcialem wam zwrocic uwage, ze gdybysmy szerzej spojrzeli na watek, to okazaloby sie, ze kobe jako lider na boisku a nie na papierze, lakersom wygral pierwsza serie juz minimum w playoffs'02, choc tak naprawde nigdy nie mogl sie wykazac w calej serii byc byc prawdziwa 1 opcja. w pojedynczych spotkaniach, gdy trzeba bylo wygrac mecz, potrafil to robic. zatem pisanie, iz wygral 1 serie po jako lider w swoim 12. sezonie jest mega krzywdzace. predzej napisalbym, ze jako samotny lider wygral pierwsza serie w po w 4. sezonie i pierwsze miestrzostwo w 5. sezonie samotnego liderowania. tyle imo w tej kwestii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 dla porownania pippen nigdy takich numerek i cyferek nie wykrecal tylko lepsze. Kobe zdobywał wprawdzie więcej pts, ale poza tym we wszystkim Pippen był lepszy. nieco lepszy pod względem efektywności i asyst, sporo lepszy na desce oraz w defensywie i do tego potrzebował mniej piłki by być przydatnym dla drużyny. generalnie jest tak, że jeśli chodzi o ich produkcję ujętą w bardziej zaawansowanych statsach, to Kobe miał jeden fantastyczny run w PO w 2001 roku, ale poza tym tylko jeden sezon na poziomie sześciu Pippena-drugiej opcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 tak wiec mamy karac Kobego za to, ze gral z Shaqiem, ktorego ego jest rownie wielkie jak jego dupa, a na dodatek byl lepszym graczem od Kobego i dlatego on byl liderem/nie chcial oddac paleczki w 2003 czy 2004 ? No to się k**** samo przez się rozumie, skoro był lepszym graczem, lepszym liderem to czemu się usuwać w cień dla Kobe, który jako pierwsza opcja był jeszcze wielką niewiadomą ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 w defensywie Pippen mógł kryć od Ewinga do Barkleya przez Eddie Jones'a. jeszcze te przechwyty po których kończył wsadem lub tróją w tranzycji. @Koelner: bez przesady, trudno po finale z Wilkami nazywać go loserem jako lider, chociaż na pewno fakt, że na dłuższą metę nie jest to najlepsza opcja. webbera się tak nazywa to czemu nie KG? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 w defensywie Pippen mógł kryć od Ewinga do Barkleya przez Eddie Jones'a. jeszcze te przechwyty po których kończył wsadem lub tróją w tranzycji. z tym Ewingiem to raczej przesada, a i Barkley go dość łatwo przestawiał (jest dostępnych sporo meczów phi-chi i to widać), ale ogólnie to poza Jordanem chyba żaden niski w ostatnich dwóch dekadach nie miał takiego defensywnego wpływu na przebieg gry jak Pippen. w ogóle nie mogę sobie przypomnieć jakiejkolwiek serii, w której defensywa niskiego tak zadecydowała o wyniku jak w 1998, gdy Pippen zniszczył Jacksona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 @Koelner: bez przesady, trudno po finale z Wilkami nazywać go loserem jako lider, chociaż na pewno fakt, że na dłuższą metę nie jest to najlepsza opcja. webbera się tak nazywa to czemu nie KG? chodzi ci o to, że pomimo swojej wielkości C-Webb i do pewnego momentu również KG, z różnych powodów nie sięgnęli po najwyższe trofea? (pierścienie) bo WCF w wykonaniu Kings (Webber, Williams, Divac, Stojakovic) ma się nijak do tego w TWolves (KG, podstarzali Spree i Cassel) jeśli chodzi o wpływ Webbera i Garnetta na te sukcesy swoich drużyn. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PH#1 Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 jest zasadnicza roznica miedzy graniem przeciwko Rockets z Hakeemem Barkleyem i Drexlerem, a graniem przeciwko Wizzards z najgorsza obrona w lidze i bez dwoch z trzech najlepszych zawodnikow. Ja wiem bast, na resztę sezonów zakończonych w pierwszej rundzie też pewnie masz jakieś wytłumaczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 dla porownania pippen nigdy takich numerek i cyferek nie wykrecal tylko lepsze. Kobe zdobywał wprawdzie więcej pts, ale poza tym we wszystkim Pippen był lepszy. nieco lepszy pod względem efektywności i asyst, sporo lepszy na desce oraz w defensywie i do tego potrzebował mniej piłki by być przydatnym dla drużyny. generalnie jest tak, że jeśli chodzi o ich produkcję ujętą w bardziej zaawansowanych statsach, to Kobe miał jeden fantastyczny run w PO w 2001 roku, ale poza tym tylko jeden sezon na poziomie sześciu Pippena-drugiej opcji. wypada sie zgodzić drugie opcje: 1. Pipp&Jordi 2. młody Dunk/Admirał bo w 1999 nie mogę się zdecydować który był drugą opcją ( w obronie na pewno drugi był TD) 3. KB&Shaq 4. Gasol&KB 5. Jabbar&Magica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xamel Opublikowano 24 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2009 Sad news from Washington. I just heard that Wizards owner Abe Pollin has died at age 85. No details yet, but he passed this afternoon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi