Skocz do zawartości

karl

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Qcin_69 napisał:

wg mnie jest zajebiscie seksowny 

Już ci tyle razy mówiłem Znajdź sobie partnera w swoim wieku i przestań się ogladać za tymi 15 lat młodszymi

A co do samego Jazz to przez lata było hasło in Gob we trust. I teraz też wierzymy,że Sota da Jazz TOP 3 wybór. Na razie są na 6 miejscu od końca. 76ers na 7 ... A Jazz ma oba wybory

No tam jeszcze jest swap z Nets wiec do układanki potrzeba słabego sezonu Brooklynu ale widocznie Ainge ma jakies laleczki voodoo w szafie bo z kim by nie handlował to ten popada w kryzys. Nawet Cavs po przyjściu Gardlanda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy mecz Jazz w tym sezonie. JAzz jeszcze nawet nie zaczęło źle bo dobrze kreowali trójki w rogu ale w obronie od początku mieli problem z rotacją. Całą pierwszą kwartę Porzingis miał albo Sextona albo Conleya na plecach przez co trafaił. Raz tylko Lauri go bronił i nawet miał blok. Pod koniec kwarty weszli rezerwowi i zaczęli nakrącać atak ale obrona stała się jeszcze gorsza , kompletnie gubili się w obronie kontr. I potem teki Goodwin miał 3 razy czyste pozycje na obwodzie i zrobił 9  szybkich punktów

W drugiej kwarcie Jazz w ataku trafiało ale jednoczesnie robiło tyle dziwnych niewymuszonych strat ,że nie mogli odkoszyć. Porzingisa nei wiem czemu zaczęli podwajać a ten i tak trafaiał albo oddawał na obwód.  Jazz za mało ścianło pod kosz. MAło agresywnie grali przez co w ogóle nie mieli gwizdkó. Był jeden w pierwszej połowie rzut wolny ale bo był błąd 3 sekund. W obronie ciągle zapominali kto ma kogo kryć i nagle Conley bronił Kuzme. Olynyk fatalnie wracał do obrony niemniej pomimo tych wad Jazz cały czas utrzymywało kilka punktów przewagi

I nagle na 3 minuty do konca połowy stanęli. Może to nie było rozsądne by 4 akcje pod rząd miał Olynyk który raz zrobił kroki. Dwa razy spudłował czyste pozycje za 3 i raz floatera. JAzz nie wróciło do kontr i Wizards zamknęli 3 minuty połowy 12-1. Po wyjściu z szatni nic sie nie zmieniło niestety. JAzz szukało gwizdków .Szły kontry i łatwe punkty. W ataku pudłowali czyste pozycje. MAło ruchu było. Nadal zero ścinania co robili wcześniej . I przez 4 minuty zdobyli 4 punkty

Jazz przez ok 6,5 minuty na przełomie połów zrobiło 5 pkt i z przewagi plus 7 zrobiło się -15 i już do końca niestety obraz nie uległ poprawie. W ataku Sexton wniósł energię . Trochę się poprawił Lauri ale ogólnie Jazz pudlowało niesamowicie. W 3 kwarcie mieli 10% za 3 a Wizards 50% a za cały mecz na początku 4 mieli 48 a Jazz 35

Olynyk strasznie siadł , Może czas Kesslera do s5 wrzucić. W obronie musza być bardziej skupieni bo bardzo źle dziś rotowali

A co do Wizards widziałem ich 4 mecz w tym sezonie i powiem tylko ,że nie wiem po co im ten Deal z Bealem.. Odkąd Beala nie ma to piłka idzie przez Kuzme On lepiej kreuje. Pewniej rzuca. Do tego KP zagrał dziś jak za najlepszych lat. Jak rzucał trójkę robiąc dwa kroki w tył to cięzko to w ogóle powstrzymać. Trafiał dziś z faulem mając dwóch obrońców. Świeny jego mecz ale przede wszystkim jest duża poprawa ruchu piłki. wróci Beal i pewnie znowu wszystko siadzie

PS.Może jednak JAzz schodzi na ziemie i ten tank nie jest taki stracony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Jazz schodzi powoli na ziemię

Olynyk już nie rzuca za 3 z 60% skutecznością. Conley zaczyna wyglądać jak z końcówki sezonu jeśli chodzi o rzut bo rozegranie i obrona to nadal wysoki poziom.

Jazz drugi mecz z rzedu wyglądają na zmęczonych a w sumie to trzeci bo z Atlantą tez mieli zapaść na przełomie 2 i 3 kwarty gdzie przez 8 minut nie zebrali ani jednej piłki

Trzeci mecz z rzędu wchodza starterzy pod koniec drugiej kwarty i momentalnie Jazz staje w miejscu. OBrona siada. PRzestają trafiać cokolwiek. Acje z małym ruchem Wczoraj nie mogli sprzedać gwizdków. Dziś dostawali ale trafili tylko 13/23 co w meczu na styku dało porażkę.

76ers miało fantastycznego Embiida ale reszta druzyna grała tak źle ,że Jazz i tak cały czas było na styku i mogło to wygrać tylko coś siadło. Grają sztywno. Już nie ma tyle punktów z kontrataku. Olynyk jest w ogóle od 3 meczów słabiutki po obu stronach parkietu. Rywale też już powli wiedzą co JAzz będzie grać ale jednak w dużej mierze to JAzz pudłuje z czystych pozycji i co dziwne każdy mecz zaczynają mocno a zapaść przychodzi na przełomie drugiej i trzeciej. Na czwartą się trochę zrywają ale wczoraj i dziś wyglądało i tak to średnio. Z Hawks wygrali bo Hardy Olynyka zdjął na całą 4 kwarte . Tam to zadziałało. Dziś próbował w 4 grac jak najmniej nim ale na Joela Lauri jest za słaby fizycznie i nie był w stanie go bronić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz przestało się wygłupiać i trzeci mecz z rzędu po prostu w pewnym momencie przestają grać i oddają mecz. Czyli jednak ostre tankowanie, Nie wiem czy nie jest mimo wszystko za późno ale jednak filmiki z Victorem zrobiły swoje i drużyna pokazuje co potrafi do połowy drugiej kwarty  i potem sobie odpuszcza granie na poważnie. W Atlancie jeszcze się zerwali i odwrócili losy meczu ale już potem

Plan na dzisiejszy mecz był taki by przegrać i widać gracze go spełnilii. Cięzko komentować jak sie wdzi kolejny raz ten sam schemat i takie samo nagłe odpuszczanie obrony. Nagle przestają trafiać .

Hardy też mam wrażenie subtelnie ustawia drużynę bo z 76ers namietnie atakowali kosz i to niskimi choć stał tam Embiid więc zaliczał blok za blokiem w 4 kwarcie za to z Knicks choć ci nie mają żadnego obrońcy w ogóle niscy nie atakowali kosz i Jazz bardzo mało oddawało rzutów spod kosza. Tak jak wcześniej strategia była idealnie dobierana tak teraz bardzo dziwnie jak pod tank

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ely3 napisał:

Jazz przestało się wygłupiać i trzeci mecz z rzędu po prostu w pewnym momencie przestają grać i oddają mecz. Czyli jednak ostre tankowanie, Nie wiem czy nie jest mimo wszystko za późno ale jednak filmiki z Victorem zrobiły swoje i drużyna pokazuje co potrafi do połowy drugiej kwarty  i potem sobie odpuszcza granie na poważnie. W Atlancie jeszcze się zerwali i odwrócili losy meczu ale już potem

Plan na dzisiejszy mecz był taki by przegrać i widać gracze go spełnilii. Cięzko komentować jak sie wdzi kolejny raz ten sam schemat i takie samo nagłe odpuszczanie obrony. Nagle przestają trafiać .

Hardy też mam wrażenie subtelnie ustawia drużynę bo z 76ers namietnie atakowali kosz i to niskimi choć stał tam Embiid więc zaliczał blok za blokiem w 4 kwarcie za to z Knicks choć ci nie mają żadnego obrońcy w ogóle niscy nie atakowali kosz i Jazz bardzo mało oddawało rzutów spod kosza. Tak jak wcześniej strategia była idealnie dobierana tak teraz bardzo dziwnie jak pod tank

Uwielbiam tę twoją mądrość etapu. Jak jazzmani przegrywają, to z 'premedytacją' ('odpuszczają')! Pewnikiem wszyscy w organizacji zawiązali spisek, by zwiększyć swoje szanse na Boga koszykówki, typa z francuskiej jamy. Tak było! 😁... 

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, DLT_Braddock napisał:

Tylko nie wiadomo czy kibicować za zwycięstwami czy porażkami?

Jestem fanem rozwoju ale Jazz po oddaniu Mitchella nie ma nikogo kogo można nazwać gwiazdą.. Ten jeden rok trzeba niestety kibicować porażkom choć Jazz musiałoby liczyć na dużo szczęścia by trafić Victora . TOP4 jest prawie ,że poza zasięgiem choć ogólnie magiczną barierą jest 25 zwycięstw. Po prostu kiedy oglądam Victora to wiem ,że to będzie dominator ( i tylko zdrowie moze go zatrzymać) . Podoba mi się gra Jazz. Radość jaką mają 

Jazz wciąż ma kilku weteranów, których nie potrzebują i mogliby ich ładnie sprzedać do Bulls (ci nie moga tankować) do Lakers ( ci tez nie mogą) czy nawet Heat ( ci mogą tankować ale na 100% by nie chcieli) 

Chciałbym np zobaczyć Agbajego w większej roli ale jeśli go trener nie wpuszcza a gra taki Alexander , którego Jazz nie chcą to znaczy ,że jest za słaby na NBA ( przynajmneij na tym etapie kariery) 

32 minuty temu, DLT_Braddock napisał:

albo Hood (żyje jeszcze?).

Hood z jego szklanym zdrowiem byłby idealnym dowódcą tanku... No ale on już na emeryturze jest

38 minut temu, DLT_Braddock napisał:

na starość wróci tu Hayward

Lubiłem Haywarda ale odszedł w sposób delikatnie mówiąc niesympatyczny i te mosty sa spalone. Jazz to mogliby ogarnąć Favorsa w sensie pracy w klubie. Wyobrażam sobie na koniec kariery współpracę z Gobertem ale z Haywardem nie ma żadnych szans. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOP4 w wyścigu po Francuza jest jeszcze opcją otwartą. Pozostaje jeszcze tylko zrobić bilans w pozostałych meczach 10-56. Ostatnie 3 mecze potwierdzają, że da się to zrobić. Jazz wjechali w sezon niczym hoolsi Arki - na pełnej k*****. Efekt "fajności" minie, Conley pewnie niedługo się połamie, Clarkson zacznie grać swoją egoistyczną koszykówkę, a Fin jak to on, po prostu będzie sobą. Jazz w końcu może spuchnąć i do tego jeszcze przyjdzie miotła Ainge.

Co do Haywarda to już i tak spotkała go duża kara po odejściu Jazz. Za duża. Nie wiem czy w koszykówce jest taka moda jak w kopanej, że na stare lata wraca się do swojego "macierzystego" klubu, kilku powrotom przyklasnąłbym.

GO JAZZ!!! a raczej TANK JAZZ!!!

Edytowane przez DLT_Braddock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię takich meczów. I nawet nie chodzi o to ,że nie lubię kiedy Jazz wygrywa w tym sezonie ( za rok i tak tracą wybór więc jak tankować to teraz) ale po prostu w tym meczu nie było za dużo dobrej obrony. Jazz zaczęło mega mocno tam było chyba 32-13 i Jazz trafiało wszystko. Conley trafiał nawet trójki kiedy był faulowany. Jazz wróciło do gry z duża ilością ścinania . atakowania pomalowanego i kilka razy Lauri dostawał piłka od Conleya na czyste sam na sam z koszem. Lauri od początku sobie dobrze radził zarówno z Craigiem jak i Aytonem bo dziś długo grał jako center ze względu na dużo fauli Olynyka.

Jazz się zacięło i Suns zblizyli sie do Jazz niemniej prawie całą pierwsza połowe trwała radosna strzelanka z obu stron tylko ,że Jazz miało prawie cały czas 5-8 pkt. Beasley trafiał trójki na zawołnie.

Trzecia kwarta standardowo ostatnio przespana. Jeden Markannen szarpał ale reszta grała przeciętnie i Suns doszli na remis w połowie kwarty Ogóonie Lauri był rewelacyjny. W obronie tez miał kilka dobrych akcji. No ale straty jakie Jazz generowało to kuriozum . Jakieś podanie Conleya w trybuny bo był pewien ,ze ktoś bnędzie. Olynyk wyprowadzając piłkę po zbiórce wrzucił w trybuny. Clarkson wprawdzie zanurkował ale nie zdązył. Jazz kolejny raz tymi stratami nakręca atak rywala.

4 kwarta miała w końcu znamiona obrony. Jazz po tym jak Lauri trafił trudny rzut to potem zmusiło Payne do kroków ( bardzo dobra obrona Conelya). Potem dwukrotnie uniemożliwi czysty rzut za 3 a Booker zamiast szukać kogoś na obwodzie to rzucił sobie za 2 jak suns byli -3

Booker 7 mecz z rzędu versis Jazz zdobywa ponad 30 pkt. Do tego koszulki Suns

To są chyba najpiękniejsze City jakie widziałem od 3 lat. Fantastyczny odcień niebieskości. Świetnie wkomponawa płomienna piłka. Super cyfry. Fonty. To jest idealna koszulka. Bluzy też wyglądają rewelacyjnie. Naprawdę Suns kontynuuje dobre wzorce

No cóż Jazz wygrało są na drugiem miejscu na Zachodzie a jutro wyjazd do nr 1 ,. Mecz na szczycie..

Ogólnie to Markannen jest chyba jednak sporo lepszym graczem niż wielu zakładało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( rzyszły rok ma niegwarantowany)Co ten Clarkson odwalił w końcówce to brak słów... Niesamowite. Jazz jednak sie nadal wygłupia i jest nr1 na Zachodzie. A ,że Sota sie ogarnia powoli to już możemy sobie pożegnać Victora.. A ,zę w przyszłym roku wybór oddajemy to chyba jednak JAzz ma jakiś inny plan na rozwój niż ktokolwiek łącznie ze mną zakładał

To co wyczynia Bealey ostatnio jest niesamowite. Hardy zaraz po meczu powiedział ,ze on zaczął lepiej rozumieć system ofensywny Jazz. Wiadomo magia ostatniego roku umowy( on ma przyszły rok niegwarantowany) ale on ograniczył swoje standardowe akcje bez patrzenia na kolegów( od tego Jazz ma Clarksona) stara sie w obronie. Rzuca za 3 czasem seriami .

W połowie 4 kwarty byłem pewien ,że dopadło ich zmęczenie bo chyba mieli 17 pkt na 4 minuty do konca i jeszcze Lauri zaliczył ofensaa ale potem Winslowe zaliczył stratę ( myślałem ,że ten faul powinien być clear path) a Clarkson z THT poszaleli i Jazz wygrało

W ogóle THT i Beasley ostatnie kilka meczów się mocno poprawili

Bym zapomniał wspomnieć Conley coś sobie zrobił z kolanem i od tego momentu atak długo był chaotyczny.. Ale nie wiem na ile poważne.

Niemniej s5 na koniec meczu to było coś mega eksperymentalne i nie wiem czy to własnie THT nie wyjdzie w s5 w następnym meczu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ozzy110 napisał:

Odpaliłem 4 kwartę i jak zobaczyłem co Clarkson odwalał to ja w szoku. Gość normalnie zamienił się w Prime Kobasa

Bez przesady. Ok miał świetną końcówkę ale to nie jest klasyczny lider na końcówki, Ot czasem jego szaleństwo wychodzi na plus a czasem dobija Jazz ale fakt z Pelicans tez mu wyszlo

Dla mnie na razie szokiem lekkim jest ewolucja THT w rozgrywającego. Facet , który przychodząc do Jazz miał tylko tunelowa wizję . Wbijał sie pod kosz robiąc obrót i tle go inni widziali. Zero podan ., Zero szukania lepiej ustawionych kolegów. Tylko jedna opcja. Jeden ruch. A teraz coraz wiecej kreuje. Coraz lepiej broni. Taki THT jest więcej niż znosny. Jego poprzednia wersja była frustrująco wkurzająca...

THT, Clarskon mają opcje na przyszły rok. Coś czuje ,że będą chcieli testować rynek

@ozzy110 Tylko proszę nie pisz ,że Beasley zamienił się w prime Klaya bo ostatnie dwa mecze trafia trójki z obrońca na sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, january napisał:

Jazz są aż 7-3 w zaciekłych końcówkach.

Chyba 8-3 ale w meczach które zahaczają o definicję clutch ( tak przynajmniej jest podane przy Laurim

 

2 godziny temu, january napisał:

Troszkę żartując to Ainge zaraz wszystkich wymieni i jeszcze zwolni Hardy'ego, bo mu plan zepsuli

No na to już za późno choć dziś się kontuzjował Conley. Nie wiem jaki teraz Hardy ma plan. bo Conley był kluczowy w tym początku Jazz. Dziś z Blazers sobei świetnie proadzili I dziś przede wszystkim wrzucił THT w buty Conleya. O dziwo to fajnie działało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely3 no i co teraz zrobicie - rozmienicie Lauriego na nastepne assety czy jednak warto go trzymac, building piece, gosc w swietnym wieku. ja (i pewnie fani Bulls) az tak do konca tego nie kupujemy i gosciu zejdzie jednak na ziemie : )

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, memento1984 napisał:

@ely3 no i co teraz zrobicie - rozmienicie Lauriego na nastepne assety czy jednak warto go trzymac, building piece, gosc w swietnym wieku. ja (i pewnie fani Bulls) az tak do konca tego nie kupujemy i gosciu zejdzie jednak na ziemie : )

Na to był czas 2 tygodnie temu. Teraz to już Jazz musi cały czas udawać ,że są mocnym zespołem.

Tak realnie mają najwięcej wyjazdów w całej NBA. Pokonali 7 zespołów z TOP!0 Zachodu. Z czołóki ligi tylko Blazers ma równie trudny Miałem chwilowe nadzieje ,że jednak będa tankować ale ten pociag odjechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lauri ma teraz idealne warunki i pomimo, że nie gra w Bulls jestem jego megafanem. Idealne warunki, bo nie ma wokół siebie monopolistów na grę, a ma równorzędnych partnerów. Sam chyba nie jest samcem alfa, ale zdecydowanie nie odpowiada mu środowisko takich samców. Na forum Bulls zostałem skrytykowany za postawienie tezy, jakoby Zach blokował Fina, czy też jego rozwój, ale ja tak uważam, choć nie da się zrzucić całej winy na Zacha (jego też jakoś tam cenię i lubię), bo treneiro, robiąc z Lauriego, przy jego warunkach fizycznych i motorycznych, stretch 4, odyebał delikatnie mówiąc manianę. Uważam, że będziecie mieli tam wiele uciechy z Markkanena i nie wykluczam All NBA nagród dla typa, bo ma warunki, aby to mieć.

Pozdrawiam,

Benon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.