Pijany kącik

[Koelner]

13 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

dziecko mi zaczęło chorować

 

sprzedaj cyganom 

[lorak]

 

[Sewer]

Praca do 20, pusta chata bo pojechała do przyjaciółki na noc i definicja szybkiej kolacji.

Ten kozi ser na górze to game changer.

Zdaje sobie sprawę że to nie wygląda i brak warzyw ale robiłem to w 10 minut 

[RappaR]

2 minuty temu, Sewer napisał(a):

Praca do 20, pusta chata bo pojechała do przyjaciółki na noc i definicja szybkiej kolacji.

Ten kozi ser na górze to game changer.

Zdaje sobie sprawę że to nie wygląda i brak warzyw ale robiłem to w 10 minut 

Chłopie, wygląda.

Dla mnie najlepsza wyżerka jak wrzucam sobie karkówkę z cebulą albo na steka na patelnię, biorę do tego świeże pieczywo, przegrywają te wszystkie ą,ę dania z restauracji, gdzie po zjedzeniu zastanawiasz się czemu dali tylko przystawki i zostawiasz 200+ zł rachunku. 

[P_M]

11 godzin temu, RappaR napisał(a):

Chłopie, wygląda.

Dla mnie najlepsza wyżerka jak wrzucam sobie karkówkę z cebulą albo na steka na patelnię, biorę do tego świeże pieczywo, przegrywają te wszystkie ą,ę dania z restauracji, gdzie po zjedzeniu zastanawiasz się czemu dali tylko przystawki i zostawiasz 200+ zł rachunku. 

bez chleba to nie pojesz

[Koelner]

12 godzin temu, LAF napisał(a):

@Sewer też pije to samo 

trochę pedalski drink

[ignazz]

Jakby rozbić cenę puszki na zrobienie drinku mocniejszego z wymieszania obu składników z butelek litrowych to matematycznie głupi też. 

[vero1897]

2 godziny temu, ignazz napisał(a):

Jakby rozbić cenę puszki na zrobienie drinku mocniejszego z wymieszania obu składników z butelek litrowych to matematycznie głupi też. 

Jak ktoś lubi słabsze drinki czy ma chęć na jednego to akurat spoko. Dla mnie osobiście talia puszka to tylko sensowna opcja jedynie gdzieś w plenerze na już, jak nie ma czasu i możliwości na alternatywy a akurat masz chęć akurat na to. W domu nie zdarzyło mi się pić z puszki bo to faktycznie marnotrawstwo gdzie jakość i moc nie ta.

[Sewer]

Z wczoraj, domowa pizza na cieście razowym.

I znowu puszeczka, żeby Was wkurwić! 

[RappaR]

21 minut temu, Sewer napisał(a):

Z wczoraj, domowa pizza na cieście razowym.

I znowu puszeczka, żeby Was wkurwić! 

Pijąc takie gówno nie budzisz wkurwienia tylko żal i współczucie 

[ignazz]

W plener to jeszcze bym zrozumiał. Aby na szybko wyrównać procenty na kaca lub bo upał dodać sobie cukru z procentami. Ale brać do domu gotowca zamiast mieć litrowe składniki ( ktoś chce mało to ok. Reszta zostanie w butelce) to jest zaskoczenie. Tym bardziej jak ktoś pracowity i robi pizzę domowe

Ani mocy ani ekonomii ani gwarancji jakości składników bo podchodzę do gotowca dziwnie podejrzliwie. 

Przecież nawet w takim lidlu łapiąc promocje masz dużą butle którą zrobi Tobie w rozsądnej cenie 8 puszek pisiadowke na 40 takich lekkich % szotów. 

Mówiąc wprost jak kolega przyniesie cole to za tyle samo 5 chłopa się napiję. Lub. Zaprosisz 4 sąsiadki w zależności od preferencji osobno czyli cały miesiąc. Lub razem i masz klaskane. 

Jasne każdy pije co chce ale  jest to dla mnie dziwne aby kupic sobie taką puszkę do domu planując to zamiast mieć składniki i robić sobie do woli wtedy kiedy najdzie ochota z dużo tańszego litra.  To tak jakby 20 małpek kupić zamiast 2 0,7 

Edytowane 7 Lipca 2024 przez ignazz

[obywatelPP]

Sewer, odpusc nawet sobie takie publikacje z góry.. fajnie to wyglada na fotkach z tiktoka.. biała + cola plus 2 zimne Żywce pod "te Święta:" i jest sikalafą !

[ignazz]

A 20 x 8,90 a 2 x 45 no nadal przepaść cenową

[julekstep]

c*** z tym piciem

Ale zeby na wlasna pizze wrzucac jakis pazdzierz zamiast spianate piccante to kryminal

Edytowane 7 Lipca 2024 przez julekstep

[ignazz]

Gdzie buffala ja się pytam. 

[Sewer]

O japi****le! 

 

 

Nie pije łychy za często bo wolę piwo więc dla mnie to spoko opcja czasem.

A do wyrobienia ciasta mamy fajną maszynę więc jak mamy akurat jakieś składniki to robimy ciasto razowe żeby było trochę zdrowiej i rzucamy to co tam mamy w lodówce akurat niekoniecznie zawsze specjalnie kupujemy pod pizzę

Na rozgrzeszenie, zimny, pyszny radegaścik w firmowym pubie w czeskim Cieszynie za śmieszne pieniądze w porównaniu do polskich cen w knajpie (ok.6zł) 

 

Edytowane 8 Lipca 2024 przez Sewer

[RappaR]

  

[RappaR]

[Koelner]

Kizzer

[RappaR]

Jak dobrze, że nie jestem już tak biedny by móc pić takie gowno jak Grants, na studiach ostatni raz, nie jestem smakoszem whisky, nie znam się, ale Grants to mega kurewskie gowno