Boston Celtics kontra Milwaukee Bucks runda 2 na wschodzie

[KiTt]

Bez Middletona Kozłom będzie ciężko, bo to pozwoli Udoce i Celtom jeszcze bardziej zagęścić pomalowane i skomplikować życie Giannisowi.

Dla mnie klucz do tej serii to poziom transition defence Celtics, nie można Antkowi dać się rozpędzić -  i  tym samym sprowadzić ich grę do HCO.

Jak uda się grę Giannisa i Bucks spowolnić, to w obronie Timelord, Horford i Theis powinni zrobić swoje. A poza nim, Kozły nie mają na tyle talentu w ofensywie, żeby wygrać z Bostonem cztery razy.

 

Będzie dobrze, 4-2 Cs.

Edytowane 28 Kwietnia 2022 przez KiTt

[dannygd]

Nawet bez Khrisa Celtom będzie się dużo gorzej grało z Bucks, bo Ci przede wszystkim będą bronić... już widzę te slumpy rzutowe, których wcześniej nie było (bo niby kto mial je wymuszać: Irving, Curry, Dragic czy Miles?). Tu będzie Jrue, tu będzie łokiec Allena, doświadczenie Matthewsa, będzie Giannis, który nie jest po achillesie i nie ma 34 lat, jest też Brook, który akurat pod koszem się przyda w obronie obręczy. 

Także ja się spodziewam przynajmniej 6 meczów i wcale nie jest powiedziane, że jak Tatum wpadnie w slum <35% to wygrna będzie po stronie Celtów, niemniej bez Khrisa są oni lekkim faworytem.

[ptak]

Mecze w Bostonie o bardzo "europejskich" godzinach.

[KiTt]

30 minut temu, LAF napisał:

Masz jakieś insiderskie info ? Bo po za Niedziela wszędzie jest TBD

Na league pass jest info, że mecz pierwszy mecz będzie o 1:00 PM. 

[lorak]

17 godzin temu, MarcusCamby napisał:

Huh. Co w Niej było fuksiarskiego?

choćby palec Duranta ;]

do tego kontuzje AD, Leonarda, Irvinga oraz Younga.

wiadomo, że nigdy wszyscy nie są zdrowi, ale wydaje mi się, że w tamtym roku wyjątkowo dużo się tego nazbierało wśród 1/2 opcji.

w sumie ciekawe by było zrobić takie zestawienie all time, ile meczów w PO opuścili najważniejsi gracze w każdym roku.

[RonnieArtestics]

22 minuty temu, lorak napisał:

choćby palec Duranta ;]

do tego kontuzje AD, Leonarda, Irvinga oraz Younga.

wiadomo, że nigdy wszyscy nie są zdrowi, ale wydaje mi się, że w tamtym roku wyjątkowo dużo się tego nazbierało wśród 1/2 opcji.

w sumie ciekawe by było zrobić takie zestawienie all time, ile meczów w PO opuścili najważniejsi gracze w każdym roku.

Te Lakers z AD to by szli na b2b rozumiem w zeszłym sezonie?

Imo Prędzej Lakersow mistrzostwo fuksiarskie w bańce mógłbyś powiedzieć (żeby nie było nie uważam tak, mowie ze prędzej). Mega przerwa dla staruszka lebrona, brak kibiców, kontuzje Butlera i Adebayo w finałach. Bucks przeszli w zeszłym roku tą trudniejszą cześć drabinki na wschodzie, więc to jest czepialstwo. 

[lorak]

to inaczej: jak często poza 2021 najgroźniejszych dwóch przeciwników w konferencji straciło top 2 zawodników, a w przeciwnej też dwóch wyleciało?

[BMF]

@lorakma w sporej mierze rację, bardzo rzadko się zdarza, że mistrz ligi gra kompletnie shitową serię i awansuje tylko dzięki kontuzjom rywala (Bucks-Nets), do tego w ECF Giannis wypadł na co najmniej 2 mecze, ale posypał się też Trae - więc o ile nie lubię takiego klepania narracji (,,fuksiarski tytuł''), to, nie ukrywam, z dużą ciekawością podchodziłem do tego, co czeka Bucks na tegorocznym Wschodzie względem poziomu rywali oraz matchupow. Bez Middletona to oczekiwanie LeBron-esque effortu od Giannisa, a Boston ma alltimerski D i jeżeli ktoś ma powstrzymać Giannisa, to właśnie oni. 

[mikrofalowka]

Godzinę temu, lorak napisał:

to inaczej: jak często poza 2021 najgroźniejszych dwóch przeciwników w konferencji straciło top 2 zawodników, a w przeciwnej też dwóch wyleciało?

Wiem do czego pijesz, ale sądzę że nazywanie tamtego runu mianem "fuksiarskiego" jest trochę krzywdzące. Przykładowo Raptors w 2019 też można było uznać, że mieli fuksiarski run z masową liczbą kontuzji Warriors w finale, czy tym szalonym rzutem Leonarda z 76ers. Trzeba jednak docenić tamte playoffy Leonarda bo był wtedy absolutnym potworem. Tak samo było z Giannisem, który udowodnił rok temu, że był w absolutnym gazie co zresztą przypieczętował 50 punktami w finalnym meczu sezonu. Poza tym jakby się już uczepić to Giannis też był kontuzjowany i Hawks mogli ich ograć w finale konferencji (a byli 2-2 od czasu kontuzji Antka). Czy jakby ograli Bucks, a potem Suns w finale to też nazywałbyś to "fuksiarskim" runem?Niestety w sporcie kontuzje były, są i będą. Raz trafi na Irvinga, raz na Thanasisa i trzeba sobie z tym jakoś radzić. 

[Wyparlo]

3 godziny temu, mikrofalowka napisał:

 Tak samo było z Giannisem, który udowodnił rok temu, że był w absolutnym gazie co zresztą przypieczętował 50 punktami w finalnym meczu sezonu. Poza tym jakby się już uczepić to Giannis też był kontuzjowany i Hawks mogli ich ograć w finale konferencji (a byli 2-2 od czasu kontuzji Antka). 

Był w takim gazie, że powstrzymywał go Blake Griffin, a do czasu kontuzji Irvinga kurs na mistrzostwo Nets wynosił 2.10 przy stanie 2:0. 

Celtics tworzyli świetny mur na Duranta, a w koszykówce FIBA już inne kraje tworzyły świetne ściany na wejścia Giannisa w reprezentacji Grecji. Spodziewam się, że tutaj będzie podobnie i Giannisa nie czeka krycie 1 na 1 tylko cały zespół i ich ściany, przy których Giannis dotychczas wypadał blado w FIBA.

[człowiek...morza]

3 godziny temu, mikrofalowka napisał:

Wiem do czego pijesz, ale sądzę że nazywanie tamtego runu mianem "fuksiarskiego" jest trochę krzywdzące. Przykładowo Raptors w 2019 też można było uznać, że mieli fuksiarski run z masową liczbą kontuzji Warriors w finale, czy tym szalonym rzutem Leonarda z 76ers. Trzeba jednak docenić tamte playoffy Leonarda bo był wtedy absolutnym potworem. Tak samo było z Giannisem, który udowodnił rok temu, że był w absolutnym gazie co zresztą przypieczętował 50 punktami w finalnym meczu sezonu. Poza tym jakby się już uczepić to Giannis też był kontuzjowany i Hawks mogli ich ograć w finale konferencji (a byli 2-2 od czasu kontuzji Antka). Czy jakby ograli Bucks, a potem Suns w finale to też nazywałbyś to "fuksiarskim" runem?Niestety w sporcie kontuzje były, są i będą. Raz trafi na Irvinga, raz na Thanasisa i trzeba sobie z tym jakoś radzić. 

fartem nazwać tego nie można, natomiast jakość rywali pokonanych pozostawiała wiele do życzenia.

Przywołani chociażby Raptors mieli dwie trudniejsze serie na swojej drodze. 

Edytowane 29 Kwietnia 2022 przez człowiek...morza

[MarcusCamby]

Godzinę temu, Wyparlo napisał:

Był w takim gazie, że powstrzymywał go Blake Griffin, a do czasu kontuzji Irvinga kurs na mistrzostwo Nets wynosił 2.10 przy stanie 2:0. 

A kurs na awans Mavs po pierwszym meczu z Utah Jazz @7.60. Czego to dowodzi?

Giannis zagrał kosmiczne Playoffs, mimo że ich ofensywa jego ogólnie bardzo toporna. Mają przeciętnego trenera, Jrue Holidaya, który nie ma pojęciu o prowadzeniu ataku i przeciętnego od dwóch lat Middletona. Bucks w ogóle w PO mieli dopiero 11 atak. Sam wielokrotnie punktowałem Giannisa, walił w mur, znikał w czwartych kwartach, miał problem z mocnymi obronami. Wydawało się, że nigdy sam jako lider nic nie wygrał. Mówiłem to wielokrotnie i nie wstydzę się przyznać, że Giannis mnie wyjaśnił.

To czego dokonał w 2021 było koszykarskim olimpem. Możemy umniejszać samym Bucks, że nie prezentowali mistrzowskiego poziomu. Ale Giannis zasługuje na najwyższe uznanie. Zagrał genialne Playoffs, a jego rywalizacja z Durantem będzie wspominana jeszcze przez dziesięciolecia.

O kontuzjach w ogóle nie ma co wspominać, bo co sezon od kilku lat jest ich mnóstwo. Równie dobrze obecnych PO można by w ogóle nie rozgrywać, bo właściwie najlepsze teamy odpadły przez kontuzje.

Edytowane 29 Kwietnia 2022 przez MarcusCamby

[mikrofalowka]

Godzinę temu, Wyparlo napisał:

Był w takim gazie, że powstrzymywał go Blake Griffin, a do czasu kontuzji Irvinga kurs na mistrzostwo Nets wynosił 2.10 przy stanie 2:0. 

Mamy inne definicje słowa powstrzymywał. Giannis w tamtej serii był nieco słabszy od Duranta, który grał koszykówkę na wybitnym poziome, ale jeśli ktoś mi chce powiedzieć że nie zagrał on dobrej serii, to nie wiem czy chce mi się o tym dyskutować.

Sorry ale nie rozumiem tego argumentu z kursem. Przed kontuzją Giannisa zapewne kursy na mistrzostwo Bucks też były niskie, a stan serii wynosił 2:1. Nie wiem co to zmienia, ale też to napiszę.

1 godzinę temu, Wyparlo napisał:

Celtics tworzyli świetny mur na Duranta, a w koszykówce FIBA już inne kraje tworzyły świetne ściany na wejścia Giannisa w reprezentacji Grecji. Spodziewam się, że tutaj będzie podobnie i Giannisa nie czeka krycie 1 na 1 tylko cały zespół i ich ściany, przy których Giannis dotychczas wypadał blado w FIBA.

Na szczęście Celtics pokonali Nets i nie będzie musiał mierzyć się z Griffinem, więc tak źle nie jest.

A tak serio mówiąc to akurat mogę się zgodzić. Obrona Celtics jest na elitarnym poziomie i Giannis tak jak większość ligi radzi sobie z nią gorzej niż z pozostałymi. Z tego powodu uważam, że Boston jest w tej serii faworytem. Gdyby Middleton był zdrowy to mógłbym powiedzieć że szansę są na równym poziomie, ale w obecnej sytuacji wygrana Bucks będzie w moim odczuciu małą niespodzianką. Celtics są faworytem i nie zdziwię się jak zakończą serię w G5, choć ja najprędzej obstawiam wygraną Bostonu po G7.

56 minut temu, człowiek...morza napisał:

fartem nazwać tego nie można, natomiast jakość rywali pokonanych pozostawiała wiele do życzenia.

Przywołani chociażby Raptors mieli dwie trudniejsze serie na swojej drodze. 

No i git mogę się zgodzić na coś takiego. Co prawda ja widzę tylko jedną serię trudniejszą na drodze jaką mieli Raptors, ale nawet jeśli było to dwie to niech będą dwie. Po prostu nie lubię terminu "fuksiarski run/mistrz" w lidze gdzie mamy ponad 100 spotkań w sezonie. 

[eF.]

Jeśli Giannis zrobi God mode, to Bucks w 6, ale ta seria jest mocno nieprzewidywalna. Celtics po zdemolowaniu Nets są dla mnie faworytem. To drużyna na pierścień. 

Defensywa Bostonu to coś pięknego, i choć jestem fanem Pistons i Giannisa, to ciężko ich nie doceniać. Niech wygra lepszy, szykuje się uczta dla oczu

W dniu 28.04.2022 o 16:05, lorak napisał:

marzy mi się 4-0 dla celtics i obnażenie Giannisa. wprawdzie tak słabo jak KD nie zagra, bo w bucks trener jest lepszy, więc nie pozwoli D bostonu być tak efektywnej, ale oczekuję zejścia na ziemię greckiego boga po dość fuksiarskim runie w 2021.

beka z typa 

[Koelner]

Fuks to było mistrzostwo LeBrona w 2012 roku. Gość miał niebywałe szczęście, że Pat Rileya mógł zbudować mu zespół, Magic z Howardem się skończyli, w Pacers najlepsi byli Granger z Westem, w Celtics średnia wieku 35 lat i było gm7, w dodatku w finale trafił na żółtodziobów z okc. jeśli chodzi o drogę do mistrzostwa to najłatwiejsza ever. przy tym Brooklyn 2021 i Suns 2021 to The Monsters ze Space Jam 

Edytowane 30 Kwietnia 2022 przez Koelner

[ptak]

Panowie co mnie jakieś fuksy z przeszłości obchodzą? Liczy się tu i teraz. A tu i teraz Celtics mają wygrać, pokonać Miami i w finałach ograć jakieś GSW czy inne Suns. Liczę, że w niedzielę będzie mniej nerwów niż w pierwszym meczu z Nets.

[mikrofalowka]

6 godzin temu, ptak napisał:

Panowie co mnie jakieś fuksy z przeszłości obchodzą? Liczy się tu i teraz. A tu i teraz Celtics mają wygrać, pokonać Miami i w finałach ograć jakieś GSW czy inne Suns. Liczę, że w niedzielę będzie mniej nerwów niż w pierwszym meczu z Nets.

Spokojnie! Najpierw musimy ustalić czy jeśli Celtics zdobędą mistrzostwo to będzie to "fuksiarski mistrz". W końcu jeśli wygracie z rozbitymi Nets z odmawiającym gry Simmonsem, z Bucks bez Middletona i z ewentualnymi 76ers z pokiereszowanym Embiidem (lub Heat którzy pokonają 76ers z pokiereszowanym Embiidem), to możecie zostać uznani za jednego z najbardziej fuksiarskich mistrzów XXI wieku.  

[Tomek]

A już z 

3 minuty temu, mikrofalowka napisał:

 to możecie zostać uznani za jednego z najbardziej fuksiarskich mistrzów XXI wieku.  

a już na pewno 2022 roku

[ptak]

Odnośnie Simmonsa. W PO przeciwko Celtics to niespecjalnie się prezentował.

[LeweBiodroSmoka]

W dniu 28.04.2022 o 18:42, Angrilu napisał:

A Luka Doncic już przerósłJamesa

bo nie wyszedł z drugiej rundy?