Skocz do zawartości

Wojna płci


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

znam wielu facetów którzy wola walić konia od uprawiania seksu mimo ze maja partnerki i nie widzę w tym nic dziwnego.

seks bywa zajebisty, ale te zajebjstosc robi klimat, pożądanie i namiętność a wcale nie tak łatwo wszystko polaczyc ze sobą w jednym momencie, bo samo wsadzenie dla wsadzenia nie jest wcale takie rajcujące jak doprowadzenie do tego by panna dała Ci wsadzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, LAF napisał:

Czy aby napewno ? Sam doskonale wiesz, że dobre umalowanie i odpowiednie dobrane ubrania i dziewczyna staje się ładniejsza wiec nie trzeba wyglądać jak modelka. 
 

Czy może chcą chada ? A wtedy faktycznie chad może je olewać jak nie wyglądają jak modelki 

Na pewno. Wygląd nie jest dla nich ważny, ale chcą kogoś kto jest wierzący, ma wartości i poczeka z seksem do ślubu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, fluber napisał:

 

To działa w dwie strony, znam kilka dziewczyn które są naprawdę świetnymi kandydatkami na żony, ale nie wyglądają jak modelki i przez to ciężko im znaleźć kogokolwiek. 

Co oznacza „świetna kandydatka na żonę”? Potrafi tłuc kotlety schabowe? 

6 godzin temu, Qcin_69 napisał:

znam wielu facetów którzy wola walić konia od uprawiania seksu mimo ze maja partnerki i nie widzę w tym nic dziwnego.

seks bywa zajebisty, ale te zajebjstosc robi klimat, pożądanie i namiętność a wcale nie tak łatwo wszystko polaczyc ze sobą w jednym momencie, bo samo wsadzenie dla wsadzenia nie jest wcale takie rajcujące jak doprowadzenie do tego by panna dała Ci wsadzić

No i ważne jest czym i jak wsadzasz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, LAF napisał:

@RappaR pare razy przeczytałem Twój post. Wiesz nie zawsze jest tak binarnie. Gdyby chady zniknęły to wymagania dziewczyn poszły by w dół 

Ale ja w ogóle nie oceniam sytuacji binarnie. To co mówię, to wciąż problem mniejszości.

Gdyby Chady znikły(a ja w sumie podobno się do nich łapię), to wymagania dziewczyn by nie poszły w dół. Bo wymagania dziewczyn nie są bezwględne, tylko względne.

To zawsze wyścig o sumie zerowej.

9 godzin temu, fluber napisał:

To działa w dwie strony, znam kilka dziewczyn które są naprawdę świetnymi kandydatkami na żony, ale nie wyglądają jak modelki i przez to ciężko im znaleźć kogokolwiek. 

Rynek matrymonialny jest skrajnie rozchwiany i przesunięty w stronę kobiet, jeśli dziewczyna nie jest w stanie sobie kogoś znaleźć, to ma po prostu wysokie wymagania.

2 godziny temu, fluber napisał:

Na pewno. Wygląd nie jest dla nich ważny, ale chcą kogoś kto jest wierzący, ma wartości i poczeka z seksem do ślubu. 

Spotkałem się wiele razy z pretensjami mężczyzn o mit, że wygląd nie jest ważny. Sęk w tym, że jak gadam z kobietami otwarcie, to same powtarzają, że wygląd jest dla nich bardzo istotny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Koelner napisał:

Co oznacza „świetna kandydatka na żonę”? Potrafi tłuc kotlety schabowe? 

Tzn. że jest dobra, opiekuńcza i wierna. 

1 minutę temu, RappaR napisał:

 

Rynek matrymonialny jest skrajnie rozchwiany i przesunięty w stronę kobiet, jeśli dziewczyna nie jest w stanie sobie kogoś znaleźć, to ma po prostu wysokie wymagania.

Spotkałem się wiele razy z pretensjami mężczyzn o mit, że wygląd nie jest ważny. Sęk w tym, że jak gadam z kobietami otwarcie, to same powtarzają, że wygląd jest dla nich bardzo istotny.

 

Chyba, że jest, jak to panowie mówią, pasztetem. 

Ale jasne, znam też takie, które są same z powodu zbyt wysokich wymagań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fluber napisał:

Tzn. że jest dobra, opiekuńcza i wierna. 

 

Będąc pasztetem nie da się być wiernym :)

To tak jakby mnie nazwać oszczędnym, bo nie kupiłem sobie Ferrari

5 minut temu, fluber napisał:

Chyba, że jest, jak to panowie mówią, pasztetem. 

 

A panów pasztetów nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, julekstep napisał:

najpierw piszesz o laskach ze nikt ich nie chce

potem piszesz ze sa wierne - na jakiej podstawie to stwierdzasz, skoro nie ma tego jak przetestowac? :)

Twoim zdaniem nie da się stwierdzić czy ktoś jest wierny bez testowania? 

W sensie jak dziewczyna od 10 lat codziennie modli się o męża to nie wiadomo czy będzie mu wierna, czy nie? 

4 minuty temu, RappaR napisał:
 

A panów pasztetów nie ma?

Pewnie że są. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Twoim zdaniem nie da się stwierdzić czy ktoś jest wierny bez testowania? 

W sensie jak dziewczyna od 10 lat codziennie modli się o męża to nie wiadomo czy będzie mu wierna, czy nie? 

no z tego co piszesz to prawdopodobnie bedzie mu wierna, ale nie dlatego ze jesy 'wierna' a dlatego ze nie bedzie miala mozliwosci na zdrade :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

W sensie jak dziewczyna od 10 lat codziennie modli się o męża to nie wiadomo czy będzie mu wierna, czy nie? 

 

No nie wiadomo.

A ja uważam modlenie się o coś za coś beznadziejnie głupiego. Co to, pan Bóg robi przysługi za odpowiednio dużą liczbę zdrowasiek? Niech ten czas spędzi na fitness, a modlić się będzie dla siebie i ze swojej wewnętrznej potrzeby, a nie traktując to jako transakcję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał:
 

No nie wiadomo.

A ja uważam modlenie się o coś za coś beznadziejnie głupiego. Co to, pan Bóg robi przysługi za odpowiednio dużą liczbę zdrowasiek? Niech ten czas spędzi na fitness, a modlić się będzie dla siebie i ze swojej wewnętrznej potrzeby, a nie traktując to jako transakcję

Pan Bóg nie może wpłynąć na wolna wolę. I nie chodzi o klepanie Zdrowasiek tylko o mówienie o swoich potrzebach komuś bliskiemu.

Anyway, kobieta która woli chodzić do kościoła niż na fitness jest w moich oczach bardziej wartosciowa. 

Wszyscy kiedyś będziemy starzy i pomarszczeni, a związek budowany na fitnessie nie ma solidnych podstaw

5 minut temu, julekstep napisał:

ale wiesz ze miedzy byciem kurwiarzem a byciem 'wiernym' jest cala masa przestrzeni?

Wiem, wskazuje tylko że istnieją możliwości, a pisałeś że ich nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Pan Bóg nie może wpłynąć na wolna wolę. I nie chodzi o klepanie Zdrowasiek tylko o mówienie o swoich potrzebach komuś bliskiemu.

Anyway, kobieta która woli chodzić do kościoła niż na fitness jest w moich oczach bardziej wartosciowa. 

Wszyscy kiedyś będziemy starzy i pomarszczeni, a związek budowany na fitnessie nie ma solidnych podstaw

Tylko z samego mówienia o swoich potrzebach komuś bliskiemu(określa się to często jako narzekanie i marudzenie) nigdy nikomu nic nie przyszło.

Do kościoła chodzi 7 razy w tygodniu po kilka razy, że nie ma czasu tego połączyć, czy jak?

Wszyscy będziemy starzy i pomarszczeni, więc nie widzisz nic złego w paleniu papierosów i kilku piwkach dziennie? :) 

5 minut temu, fluber napisał:

Wiem, wskazuje tylko że istnieją możliwości, a pisałeś że ich nie ma. 

To jest zdrada na siłę, pytanie czy będzie wierna, kiedy pojawi się przystojny, zabawny i wygadany kolega z pracy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał:

Tylko z samego mówienia o swoich potrzebach komuś bliskiemu(określa się to często jako narzekanie i marudzenie) nigdy nikomu nic nie przyszło.

Dzielenie się z kimś swoimi problemami jest bardzo zdrowe, polecam. Taki fitness dla psychiki. 

2 minuty temu, RappaR napisał:

 

Do kościoła chodzi 7 razy w tygodniu po kilka razy, że nie ma czasu tego połączyć, czy jak?

Wszyscy będziemy starzy i pomarszczeni, więc nie widzisz nic złego w paleniu papierosów i kilku piwkach dziennie? :) 

Nie jest to na liście ich priorytetów. Aczkolwiek rzeczywiście trudno jest mi zliczyć jak często te dziewczyny zaczynały jakieś domowe ćwiczenia z chodakowska, posty Daniela itp. rzeczy, chudly, szły na randkę, dostawały kosza, rzucały to i tak w kółko. 

Każdy nałóg jest zły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Dzielenie się z kimś swoimi problemami jest bardzo zdrowe, polecam. Taki fitness dla psychiki. 

 

Tak, ale nie przez 10 lat jedno i to samo :)

2 minuty temu, fluber napisał:

Nie jest to na liście ich priorytetów. Aczkolwiek rzeczywiście trudno jest mi zliczyć jak często te dziewczyny zaczynały jakieś domowe ćwiczenia z chodakowska, posty Daniela itp. rzeczy, chudly, szły na randkę, dostawały kosza, rzucały to i tak w kółko. 

 

To może warto jeszcze po schudnięciu zadbać o siebie i utrzymać wagę? Dla zdrowie to dobre :) 

3 minuty temu, fluber napisał:

Każdy nałóg jest zły. 

A obżarstwo jest nawet grzechem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał:
 

Tak, ale nie przez 10 lat jedno i to samo :)

To może warto jeszcze po schudnięciu zadbać o siebie i utrzymać wagę? Dla zdrowie to dobre :) 

A obżarstwo jest nawet grzechem :) 

Pewnie narzekają też na inne rzeczy. 

Pewnie że dobre ale każdy odreagowuje odrzucenie na swój sposob. 

27 minut temu, RappaR napisał:

To jest zdrada na siłę, pytanie czy będzie wierna, kiedy pojawi się przystojny, zabawny i wygadany kolega z pracy :)

 

Jeżeli ktoś naprawdę wierzący ślubuje wierność przed Bogiem, to jestem dość mocno przekonany, że będzie.

Generalnie w swoim środowisku ( katolskim) dostrzegam niedobór wierzących facetów, który skutkuje tym, że wiele bardzo wierzących kobiet ma problem ze znalezieniem męża. Ba, nawet liczba dziewic konsekrowanych ostatnio w polskim kościele mocno wzrosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, fluber napisał:

Jeżeli ktoś naprawdę wierzący ślubuje wierność przed Bogiem, to jestem dość mocno przekonany, że będzie.

niestety wniosę sprzeciw ;) 

kiedyś byłem mocno wierzący, jeździłem na różne pielgrzymki, modliłem się o dobrą żonę itp

tak samo moja była żona 

wierzyliśmy przysięgając bogu na ślubie - i to mocno, ona nawet mocniej niż ja, bo była z bardziej wierząco-praktykującej rodziny

i co? 

jak zaczęło się między nami psuć, to walczyłem o związek ja, a ona zaczęła oglądać się za przystojnym handlowcem z innej firmy. Do zdrady nie doszło, ale miałem screeny z FB gdzie pisała do swoich przyjaciółek, że fantazjuje o nim bo u niej aktualnie jest źle 

i co? wielka wiara pomogła? średnio, tylko tyle że nie doszło do fizycznego stosunku - więc jeśli tak określasz te wierność to spoko, ale dla mnie instytucja kościoła i wiara przestała mieć znaczenie po całej akcji - nie mówiąc już o tym że wypiął się na mnie jak chciałem anulować ślub (miałem słuszny i solidny powód - choć wciąż nie zdrada) i dostałem standardowego bana na sakramenty bo się rozwiodłem 

jeśli bóg istnieje to wyobrażam sobie go trochę inaczej niż jest przedstawiany i ja osobiście nie modlę się, nie wierze i raczej jestem swego rodzaju agnostykiem

jeśli komuś wiara i modlitwa pomaga - szanuje

niestety moje doświadczenia mimo że kiedyś byłem bardzo blisko wiary, bardzo mocno mnie od niej odrzuciło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.