Wojna płci

[Maju]

55 minut temu, Wujek Wójcik napisał:

Kuwa nie wiem czy to dobry dzial, ale u mnie wsrod znajomych w okolicach 40 roku zycia plaga rozwodow..az mnie to martwi jako mlodego ojca. A u was podobnie?

Si, ja jeszcze przez moment jestem blizej 30 niz 40, ale widze bardzo podobny trend wsrod moich znajomych. Ba - moja kobieta jest rozwodka.
 

55 minut temu, Wujek Wójcik napisał:

No i druga kwestia instagramy internety, wszedzie babom sie mowi, ze super jest bycie samotna wyzwolona nawet z dzieckiem, ze trzeba sie realizowac, no i tez sie nie dziwie, ze maja rozpierdol w glowach, naogladaja sie roznych opcji zycia na necie a potem przychodzi ich Karolek czy inny Janusz nic od siebie nie daje procz tego ze chcialby zeby kielbasa byla opindolona i tyle. Co myslicie?

Z jednej strony jest to okej, ze media pchaja kobiety do tego, zeby same o sobie decydowaly, zeby robily to co chca - bo przeciez moga. Chcesz robic kariere = rob, chcesz byc matka = badz. Jezeli kobiety swiadomie podejmuja decyzje (z jej konsekwencjami) to prosze bardzo. Problem niestety pojawia sie pozniej, bo 35 latka nie rozumie, czemu jej 35 letni kumpel z pracy, ktory notabene tez jest managerem, nadal ma PELNY RYNEK, ba, jest jeszcze bardziej atrakcyjny na rynku matrymonialnym niz byl 15 lat temu, w przeciwienstwie do niej, gdzie 35latka, z duza iloscia cech meskich, jest po prostu delikatnie mowiac, malo atrakcyjna opcja na partnerke. 

Swiat jest skonstruowany tak, ze my (faceci) robiac kariere - podnosimy swoja wartosc wsrod kobiet, a wiek dziala na nasza korzysc, natomiast kobiety robiac kariere - wyzbywaja sie tego co jest przez facetow uwazane za atrakcyjne, mlodosc, plodnosc czy ogolnie zebrane cechy zenskie.

 

[Koelner]

8 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Czasami czlowiek mysli, ze by podymal pocieszyl ale tu znowu wchodzi kewstia zdrady i tak czlowiek wiecznie miedzy mlotem a kowadlem...xD 

7 godzin temu, Maju napisał:

 

Swiat jest skonstruowany tak, ze my (faceci) robiac kariere - podnosimy swoja wartosc wsrod kobiet, a wiek dziala na nasza korzysc, natomiast kobiety robiac kariere - wyzbywaja sie tego co jest przez facetow uwazane za atrakcyjne, mlodosc, plodnosc czy ogolnie zebrane cechy zenskie
 

przecież o tym pisałem że kobity z wiekiem robią się za stare, dlatego Dicaprio i Malenczuk biorą kobity do 26 roku życia 

[fluber]

8 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

 Monogamia nie jest najzdrowsza jednak do zycia jednak do umierania to fajniej jednej osobie sie w oczy patrzy jak sie schodzi z tego swiata tak mysle. Tylko powazne komentarze prosze.

Możesz zginąć w wypadku albo jako drugi. Co to w ogóle za motywacja? 

Monogamia jest zajebista do życia, ale trzeba w  to inwestować. Znaleźć odpowiednią partnerkę, z która wytrzymasz całe życie i dalej będziesz chciał z nią być, nawet jak się zestarzeje. Która postawi na pierwszym miejscu nie pracę, przyjaciółki, dom, czy dziecko, ale Ciebie. I To musi działać w dwie strony. Związek to ciągła praca, ale praca która daje efekty.

Skok w bok z fajna babka to gówno w porównaniu do tego co daje stały związek. Nie ma nawet z czym dyskutować. 

[josephnba]

Fluber znajdź jedną która mając dziecko postawi ciebie na pierwszym miejscu 

Naiwniak

Tak samo żona nigdy nie będzie przed synem i córką jak ja przed nimi 

[fluber]

1 minutę temu, josephnba napisał:

Fluber znajdź jedną która mając dziecko postawi ciebie na pierwszym miejscu 

Naiwniak

To przecież widać dużo wcześniej która kobieta szuka partnera, a która ojca swoich dzieci. W tym drugim przypadku zawsze będziesz na straconej pozycji. Dzieci pójdą z domu prędzej czy później a partner/partnerka są na całe życie. A po kilkunastu latach bycia na n-tym miejscu nie da się wrócić do normalności

5 minut temu, josephnba napisał:

 

Tak samo żona nigdy nie będzie przed synem i córką jak ja przed nimi 

To nie jest zdrowa sytuacja bo trudno będzie odbudować hierarchię wartości przy jednoczesnym cierpieniu z powodu syndromu opuszczonego gniazda. 

[josephnba]

Teraz, fluber napisał:

To przecież widać dużo wcześniej która kobieta szuka partnera, a która ojca swoich dzieci. W tym drugim przypadku zawsze będziesz na straconej pozycji. Dzieci pójdą z domu prędzej czy później a partner/partnerka są na całe życie. A po kilkunastu latach bycia na n-tym miejscu nie da się wrócić do normalności

Nie, nie zrozumiesz tego 

 

Kobieta czy mężczyzna jeśli mają dziecko to staje się ono ich centrum wszechświata niezależnie od tego czy wcześniej to dziecko chcieli mieć czy nie  

Nie ma porównania miłości do dziecka i partnera 

Co jednak nie przeszkadza żyć szczęśliwie w monogamii tak jak nie posiadanie dziecka nie przeszkadza w zdradach 

 

Jedno i drugie nie są współzależne 

Zapewne wielu z nas miało bądź ma wśród znajomych kobiety które nie chciały mieć dzieci. Jedne wpadły inne po 30stce zapragnęły 

 

Osobiście znam dwie z drugiego przypadku 

[Koelner]

2 minuty temu, josephnba napisał:

Nie, nie zrozumiesz tego 

 

Kobieta czy mężczyzna jeśli mają dziecko to staje się ono ich centrum wszechświata niezależnie od tego czy wcześniej to dziecko chcieli mieć czy nie  

Nie ma porównania miłości do dziecka i partnera 

Co jednak nie przeszkadza żyć szczęśliwie w monogamii tak jak nie posiadanie dziecka nie przeszkadza w zdradach 

 

Jedno i drugie nie są współzależne 

po drugim dziecku też  się zmienia

[josephnba]

Teraz, Koelner napisał:

po drugim dziecku też  się zmienia

Za wcześnie żeby wyrokować, to dopiero 3ci miesiąc 

@fluber o jakiej hierarchii wartości mówisz? Gdyby tak było po wyjściu dziecka z domu kończyłoby się jakieś 90% związków 

[Koelner]

2 minuty temu, josephnba napisał:

 

@fluber o jakiej hierarchii wartości mówisz? Gdyby tak było po wyjściu dziecka z domu kończyłoby się jakieś 90% związków 

proszę nie karm go 

[fluber]

5 minut temu, josephnba napisał:

Nie, nie zrozumiesz tego 

 

Kobieta czy mężczyzna jeśli mają dziecko to staje się ono ich centrum wszechświata niezależnie od tego czy wcześniej to dziecko chcieli mieć czy nie  

Nie ma porównania miłości do dziecka i partnera 

Co jednak nie przeszkadza żyć szczęśliwie w monogamii tak jak nie posiadanie dziecka nie przeszkadza w zdradach 

 

Jedno i drugie nie są współzależne 

Zapewne wielu z nas miało bądź ma wśród znajomych kobiety które nie chciały mieć dzieci. Jedne wpadły inne po 30stce zapragnęły 

 

Osobiście znam dwie z drugiego przypadku 

Ale co tu do rozumienia? Każdy psycholog powie Ci to co ja. 

Polecam:

https://zwierciadlo.pl/psychologia/183796,1,o-pierwszenstwie-partnera-przed-dzieckiem.read

[josephnba]

Teraz, Koelner napisał:

proszę nie karm go 

Dobry tata dba o swoje dzieci 

[Koelner]

[josephnba]

1 minutę temu, fluber napisał:

Ale co tu do rozumienia? Każdy psycholog powie Ci to co ja. 

Polecam:

https://zwierciadlo.pl/psychologia/183796,1,o-pierwszenstwie-partnera-przed-dzieckiem.read

Dobre, dam żonie do obśmiania 

 

 

[Koelner]

Teraz, josephnba napisał:

Dobre, dam żonie do obśmiania 

 

 

niestety internet zrobił dużo krzywdy 

[josephnba]

Choć w sumie . 

 

Może odzyskam żołądek i serce z zupy bo gówniak mi wyjada

[fluber]

12 minut temu, josephnba napisał:

 

@fluber o jakiej hierarchii wartości mówisz? Gdyby tak było po wyjściu dziecka z domu kończyłoby się jakieś 90% związków 

rozwody najczęściej zdarzają się wśród małżeństw mających już ponad 20-letni staż 

[Koelner]

9 minut temu, fluber napisał:

rozwody najczęściej zdarzają się wśród małżeństw mających już ponad 20-letni staż 

w sumie nie dziwne - po takim czasie to kazirodztwo 

[julekstep]

20 minut temu, fluber napisał:

Ale co tu do rozumienia? Każdy psycholog powie Ci to co ja. 

Polecam:

https://zwierciadlo.pl/psychologia/183796,1,o-pierwszenstwie-partnera-przed-dzieckiem.read

rule of thumb - jesli kazdy psycholog mowi to co Ty to najwyzszy czas zrewidowac swoje poglaďy!

1 minutę temu, Koelner napisał:

w sumie nie dziwne - po takim czasie to kazirodztwo 

"Peg we've been married for 20 years can't we just be friends?" - Najwybitniejszy z mezczyzn

Edytowane 7 Grudnia 2022 przez julekstep

[fluber]

14 minut temu, josephnba napisał:

Dobre, dam żonie do obśmiania 

 

 

To podrzucę jeszcze kilka:

https://facetpo40.pl/zwiazek/sekret-udanego-malzenstwa-partner-zawsze-na-pierwszym-miejscu/

https://mamotoja.pl/aktualnosci/partner-powinien-byc-wazniejszy-od-dziecka-dlaczego-21076-r1/

https://www.familie.pl/artykul/Rozmowa-z-dr-Aleksandra-Piotrowska-Kto-wazniejszy-dziecko-czy-partner,12274,1.html

https://www.psychologiakobiety.pl/dlaczego-maz-ma-byc-dla-mnie-najwazniejszy/

https://mamopracuj.pl/co-robic-aby-dziecko-nie-stalo-sie-wazniejsze-od-relacji-z-partnerem/

W sumie nie wiem skąd się bierze to wyśmiewanie dobrze zbadanych zjawisk w nauce. Przecież to nie coaching @julekstep. Wiadomo dlaczego ludzie się rozwodzą, wiadomo dlaczego się rozstają, wiadomo z czym przychodzą na terapię. To są twarde dane, a nie jakieś widzimisię

[josephnba]

12 minut temu, fluber napisał:

rozwody najczęściej zdarzają się wśród małżeństw mających już ponad 20-letni staż 

Nie wykluczam 

Rozpatruję sprawę w mikroskali

Jestem ojcem tylko dwójki dzieci, mam tylko jedną kobietę i tylko dwoje rodziców dla których byłem najważniejszy