ECF Cleveland Cavaliers (1) vs. Orlando Magic (3)

[sadek69]

Siedzę od prawie godziny zamiast iść spać i od postu napisanego:

przez kore Pn cze 01, 2009 12:34 am

do postu, czyli do końca :

przez kore Pn cze 01, 2009 12:34 am

czytam sobie wątek i ciężko się zastanawiam /bo nie lubię takich tematów/

czy wziąć udział w dyskusji czy nie ??

 

Ale chyba się wtrącę, jako fan Lakers, jako anty fan Bulls, jako kibic któremu

Cavaliers jest zupełnie obojętne...

kore napisał :

nie chce kopac lezacego ale czy wam, fani cavs, nie przeszkadza ze james

to taki burak?

A czy Tobie "kore" jako fanowi Lakers nie przeszkadza że Bryant to też taki

sam burak jak LeBron ? Bo mnie niestety TAK, i ja mając w składzie "swojej"

drużyny kogoś tak podobnego nie wywoływałbym w wątku dotyczącym Cavs

takiego drażliwego tematu.

josephnba napisał :

...ale Twoje prowokacje na nas wszystkich się będą odbijały

KB i LBJa cec***e bucowatośc zawarta w wypowiedziach i charakterze.

Ale podobno buc zawsze będzie bucem, niezależnie od tego co mówi do mediów

MJ też był bucowaty ale miał koleś łeb na karku i kawał klasy i to go

zdecydowanie wyróznia w konfrontacji z mega bucami jakimi są James i Kobe

Dobrze napisane - niepotrzebna prowokacja

A ocena w/w trójki panów jak najbardziej sprawiedliwa /moim zdaniem/

[konsul]

"Jednak tym razem nie będzie to dotyczyło zdobywcy tytułu MVP sezonu zasadniczego tegorocznych rozgrywek. Nie ukarzemy Jamesa grzywną. Nie było w przeszłości z nim kłopotów tego typu - powiedział dość skrótowo przedstawiciel ligi, Tim Frank.

 

LeBronomwi Jamesowi zarzuca się także złe zachowanie wobec swoich przeciwników, którym nie pogratulował awansu do finału ligi. Jednak MVP obecnego sezonu ma na to logiczne wytłumaczenie - Ciężko jest gratulować komuś, z kim się właśnie przegrało. Jestem zwycięzcą. Kiedy ktoś mnie pokona, nie gratuluje mu. Nie ma dla mnie sensu w takiej sytuacji podejść i uścisnąć przeciwnikowi dłoni."

 

Pozostawię to bez komentarza :?:

[danp]

Nie wyobrazam sobie nie podania reki rywalowi na jakimkolwiek poziomie rozgrywek, w jakimkolwiek sporcie. Jak ladnie napisal Wojciechowski na yahoo.com James jakos dziwnie czekal po meczach z Atlanta i Detroit na gratulacje i podanie reki przez Bibby'ego, JJ, Hamiltona czy McDyessa, tutaj szybko uciekl. Niemniej jednak uwazam ze karanie przez lige za takie cos byloby juz mega przegieciem paly. Nie chce Bron podac reki, jego sprawa, jego kultura, swiadczy tylko o nim, ale karac go za to???

[konsul]

Nie wyobrazam sobie nie podania reki rywalowi na jakimkolwiek poziomie rozgrywek, w jakimkolwiek sporcie. Jak ladnie napisal Wojciechowski na yahoo.com James jakos dziwnie czekal po meczach z Atlanta i Detroit na gratulacje i podanie reki przez Bibby'ego, JJ, Hamiltona czy McDyessa, tutaj szybko uciekl. Niemniej jednak uwazam ze karanie przez lige za takie cos byloby juz mega przegieciem paly. Nie chce Bron podac reki, jego sprawa, jego kultura, swiadczy tylko o nim, ale karac go za to???

Z jednym wyjątkiem. Takie zachowania są karane w NBA. Gdyby to był Howard lub Turek to kara by była. Gdybym grał w NBA w życiu bym nie pogratulowałbym temu bucowi

[Lucc]

ktoś może zechce podliczyć ile razy na ostatnich stronach padło słowo "buc"? Już dajcie sobie spokój naprawdę, seria się skończyła, każdy wyraził swoje zdanie na temat zachowań LeBrona ... ale nie ma chyba potrzeby powtarzania tego 10 razy przed każdego ... Ja rozumiem, że wszyscy jesteśmy moralnymi herosami ... ale choć pożywka dla teorii "frajerskości LeBrona" jest to świetna, to nie popadajmy w skrajność i skończmy temat bucowatości kogokolwiek ...

 

A tym czasem - z serii "Gortat i spółka w polskich mediach" ...

 

http://www.tvn24.pl/0,1603289,0,1,gorta ... omosc.html

 

Wspaniały tytuł Choćby dla zobaczenia nagłówków polskich gazet po ewnentualnym zwycięstwie Orlando warto im kibicować

 

"Kobe zatrzymany przez Gortata"

"Gdyby Kareem jeszcze grał, mógłby się uczyć od Polaka!"

"The Polish Hammer miażdży Lakers!"

"Gortat bożyszczem młodych koszykarzy w USA"

"Marcin Gortat - nowa gwiazda NBA"

"Historyczny wyczyn Polaka! Poprowadził SWÓJ zespół do mistrzostwa ligi!"

"Wielcy Magic, wielki Gortat"

"LeBron pokonany, Kobe pokonany ... Kto następny w kolejce do upokorzenia przez Polaka?"

"Trzy punkty Marcina decydują o sukcesie Orlando"

"Fantastyczny blok Gortata pod koniec drugiej kwarty w pierwszym meczu przechylił szalę zwycięstwa w serii na korzyść Magic"

"The Polish Hammer - nowy dominator?"

 

Ehh... Czuję, że mógłbym tak bez końca Niesamowicie mnie zawsze bawiły te wszelkie medialny boom'y i wyolbrzymianie polskiego udziału w jakichś sukcesach

[lorak]

no co takiego mówiłem? bądź łaskaw przypomnieć.

a kiedy to James nie szanował przeciwnika?

no i?

naprawdę uważasz, że taki LeBron musi tak samo pojmować szacunek jak Kore, czy jakikolwiek inny kibic?

[elwariato]

Z tego co wyczytałem to wychodzi na to że nawet jeśli uważamy że James zachował sie nie fajnie to i tak plus dla niego że jest szczery tak wychodzi po zapoznaniu sie z kilkoma opiniami. Dobrze że przeważająca jest jednak celnie sformułowana. Czyli że co jak jest sie chamem i bucem to lepiej tego nie ukrywać i nie starać sie zmienić tylko być jakim sie jest tak, no to ciekawe i bardzo fajne Jak dlamnie to nawet rozumiem to że można być wku... i wyjść z sali, może to i chamstwao ale sie zdarza, ale ten tekst o byćiu zwyciezcą jest tak głupi że chyba Bronek go sam wymyślił.

 

Wow to jest tak jakby powiedzieć no jestem ćwokiem nie potrafie przegrywać z klasą, albo nawet klasę można sobie olać, jestem kilkulatkiem co to sie wpiiekla jak u coś nie wyjdzie Ale tak jak napisałem wcześniej to jest troche patologia jak te koszykarskie, i nietylko, gwaizdy maja narąbane w głowie.

 

Plus szkoda że NBA nie ma takiego farta jak NHL bo Crosby to poprostu rewelka typ do promowania dyscypliny, no gosciu nie dość że jest wyrąbisty jako gracz to tez jest super jako promotor swojego sportu poza lodowiskiem.

[Graboś]

no i?

naprawdę uważasz, że taki LeBron musi tak samo pojmować szacunek jak Kore, czy jakikolwiek inny kibic?

W żenujący sposób próbujesz go bronić, Lebron okazuje ewidentnie brak szacunku lepszemu przeciwnikowi, a fani Jamesa twierdzą, że on po prostu inaczej interpretuje okazywanie szacunku.

Sorry, ale bardzo kiepska próba tłumaczenia zachowania Lebrona.

[Van]

oj Lorak z poważnego faceta ze świetną wiedzą potrafiącego wszystko rzeczowo i na chłodno oceniać co raz bardziej zamieniasz się w fanboya Lebrona, który będzie go bronił nawet kiedy zupełnie nie ma ku temu podstaw :?

 

fajnie jest pozować do kamery, udzielać wywiadów, przyjmować gratulacje kiedy jest wszystko ok, ale to co zrobił to było zwykłe tchórzostwo i potem jeszcze kretyńsko się z tego tłumaczył. Ja bym jeszcze zrozumiał zejście z parkietu po przegraniu ze znienawidzoną drużyną, czyli w przypadku Cavs np. Wizards, ale nie tutaj podobnie nie ma dla mnie usprawiedliwienia na olanie konferencji jesteś liderem drużyny, MVP ligi, jej największą gwiazdą i po porażce nie masz jaj by stanąć przed tymi dziennikarzami i kamerami, przed które się cały sezon tak często pchałeś.

 

Nie wiem gdzie widzisz hipokryzję w podaniu ręki przynajmniej kumplowi z reprezentacji i pogratulowaniu zwycięstwa

 

a już tekst:

naprawdę uważasz, że taki LeBron musi tak samo pojmować szacunek jak Kore, czy jakikolwiek inny kibic?

to tak jakby napisać czy naprawdę uważasz, że taki Jerome James czy inny Shawn Kemp musi tak samo pojmować wywiązywanie się z otrzymanego kontraktu jak jakiś kibic ? pewne rzeczy są po prostu oczywiste, nawet gówniarskie zachowanie Garnetta w trakcie trwania tych PO można było tłumaczyć tym, że stara się pomóc drużynie jak może, dla mnie to było śmieszne, ale dobra powiedzmy tu zachowania Lebrona nie można w żaden sposób tłumaczyć bo nie robił tego by pomóc czy to drużynie czy nawet sobie samemu

[VeGi]

Jako bezstronny obserwator uważałem LBJ za bardzo klasowego zawodnika. Zawsze wiedział co powiedzieć, umiejętnie wywijał się z tematu 2010, okazywał respekt przeciwnikom. Ale te teksty o MJ i to buractwo po G6 to wielka przesada, jakby zły duch w niego wstąpił. Mógł się jeszcze zrehabilitować i publicznie przeprosić za to zachowanie po porażce, jednak postanowił dolać oliwy do ognia. Kompletnie niezrozumiałe dla mnie, where amazing happens. Największa gwiazda ligi, wizytówka NBA, MVP nie potrafi podać ręki Howardowi. Wstyd.

[kore_old]

Jako bezstronny obserwator uważałem LBJ za bardzo klasowego zawodnika. Zawsze wiedział co powiedzieć, umiejętnie wywijał się z tematu 2010, okazywał respekt przeciwnikom. Ale te teksty o MJ i to buractwo po G6 to wielka przesada, jakby zły duch w niego wstąpił. Mógł się jeszcze zrehabilitować i publicznie przeprosić za to zachowanie po porażce, jednak postanowił dolać oliwy do ognia. Kompletnie niezrozumiałe dla mnie, where amazing happens. Największa gwiazda ligi, wizytówka NBA, MVP nie potrafi podać ręki Howardowi. Wstyd.

lorak - nie mam nic do dodania. podpisuje sie pod tym. tak zeby nie bylo ze pisze sam i jestem zaslepiony i tak zeby nie bylo ze z klapkami na oczach popieram Vana, Grabosia i innych fanow Lakers ;-)

[josephnba]

a ja powiem tak- juz sie ciesze na kolejny sezon, gdzie wzorem postepowania z Shaqiem wielu graczy tej ligi będzie wdeptywało to dziecko bez klasy w parkiet. Nie wazne czy poleca zawieszenia, flagranty, na poczatku RS wielki james poczuje smak desek na róznych halach Ligi- LeBron dla mnie w tej chwili jest zerem bez klasy

Grac swietnie w kosza to nie wszystko

umiejętności godne gwiazdy, kultura lumpa ew drecha z ulicy :?

 

lorak po kim jak po kim, ae po Tobie spodziewałem sie czegoś innego

[lorak]

When you caused a controversy by storming off the court after Game 6 and refusing to attend your press conference, you did something even better: You brought us back to the days when "rivals" didn't hug each other like Red and Andy after every game, when NBA stars actually took losing personally and treated their peers like enemies instead of friends. I loved it. That was an old-school move.

 

http://sports.espn.go.com/espn/page2/st ... ortCat=nba

 

mówcie sobie o mnie co chcecie, ale nasza kultura jest zwyczajnie zakłamana. podanie ręki przeciwnikowi "bo tak wypada" to czysty akt hipokryzji. a wy właśnie oceniacie z punktu-"bo tak wypada"-widzenia, z perspektywy tego, czego was nauczono, że to dobre, a to złe, to honorowe, a to podstępne.

[Lucc]

No czy ktoś się z tym zgadza czy nie ... To trzeba jednak przyznać, że to dosyć ciekawe spojrzenie na sytuację

 

Choć to co "napisał" Kobe ... Prawda, prawda, ale i tak się uśmiałem

[konsul]

mówcie sobie o mnie co chcecie, ale nasza kultura jest zwyczajnie zakłamana. podanie ręki przeciwnikowi "bo tak wypada" to czysty akt hipokryzji. a wy właśnie oceniacie z punktu-"bo tak wypada"-widzenia, z perspektywy tego, czego was nauczono, że to dobre, a to złe, to honorowe, a to podstępne.

Widać że w życiu nie grałeś w żadnym klubie. Pewnie blokersem jesteś bez honoru. Jak u nas po meczu ktoś nie podal ręki na koniec meczu to w następnym nie grał. Szacunek do przeciwnika i honor to bardzo ważne wartości w sporcie szkoda że to umiera. Lebrona jeszcze rozumiem bo pewnie od 14 roku życia każdy mu mówił że jest wielki i będzie mega gwiazdą i uderzyła mu woda sodowa do glowy ale ty ????? co masz na usprawiedliwienie? Widać już wiem czemu mamy takich kiboli na stadionach jak mają takie wartości jak Ty to już wszystko rozumiem.

[kore_old]

When you caused a controversy by storming off the court after Game 6 and refusing to attend your press conference, you did something even better: You brought us back to the days when "rivals" didn't hug each other like Red and Andy after every game, when NBA stars actually took losing personally and treated their peers like enemies instead of friends. I loved it. That was an old-school move.

 

http://sports.espn.go.com/espn/page2/st ... ortCat=nba

 

mówcie sobie o mnie co chcecie, ale nasza kultura jest zwyczajnie zakłamana. podanie ręki przeciwnikowi "bo tak wypada" to czysty akt hipokryzji. a wy właśnie oceniacie z punktu-"bo tak wypada"-widzenia, z perspektywy tego, czego was nauczono, że to dobre, a to złe, to honorowe, a to podstępne.

Boze lorak jak Ty tragicznie osleples przez tego Lebrona :shock: Tu nie chodzi o hipokryzje, ona nie ma nic do rzeczy. nikt mu nie kaze sie usmiechac, przytulac, calowac, padac na kolana etc. Czasem po prostu trzeba sie zmusic do gestow na ktore sie najzywczajniej w swiecie nie ma sie ochoty. Tak jak ciezko sie przyznac do bledu gdy zawiniles, tak jak ciezko przeprosic gdy obraziles, tak jest ciezko podac reke komus kto byl od Ciebie lepszy. Ale to nie hipokryzja jesli to zrobisz tylko po prostu pokazanie KLASY :!:

 

Lebron nie ma pojecia czym jest klasa bo to mega burak. Dobrze Joseph powiedzial: moze wymiatac na parkiecie ale poza nim jest bezklasowym dupkiem.

 

A juz proba usprawiedliwienia sie na zasadzie "bo wyslalem maila" swiadczy o totalnym braku jakiegokolwiek poczucia dobrego smaku :?

[konsul]

Czasem po prostu trzeba sie zmusic do gestow na ktore sie najzywczajniej w swiecie nie ma sie ochoty. Tak jak ciezko sie przyznac do bledu gdy zawiniles, tak jak ciezko przeprosic gdy obraziles, tak jest ciezko podac reke komus kto byl od Ciebie lepszy.

Ująłeś to lepiej ode mnie :wink:

[Van]

nie Lorak jemu nikt nie każe przyznawać Howardowi czy komukolwiek, że byłeś lepszy kiedy tak nie myśli bo to faktycznie mogłoby podchodzić pod hipokryzję wystarczy pogratulować wygranej i tyle, nie ma w tym wcale hipokryzji. Druga sprawa to jak zwiał przed mediami jak zwykły tchórz, zamiast jako lider drużyny i MVP ligi się tam pokazać

[Lucc]

Widać że w życiu nie grałeś w żadnym klubie. Pewnie blokersem jesteś bez honoru. Jak u nas po meczu ktoś nie podal ręki na koniec meczu to w następnym nie grał. Szacunek do przeciwnika i honor to bardzo ważne wartości w sporcie szkoda że to umiera. Lebrona jeszcze rozumiem bo pewnie od 14 roku życia każdy mu mówił że jest wielki i będzie mega gwiazdą i uderzyła mu woda sodowa do glowy ale ty ????? co masz na usprawiedliwienie? Widać już wiem czemu mamy takich kiboli na stadionach jak mają takie wartości jak Ty to już wszystko rozumiem.

Nie bronię LeBrona, ale ... Mam troszkę doświadczenia jeśli chodzi o takie sprawy i wierz mi - zdziwiłbyś się ilu takich "buców" mamy w Polsce - zarówno pośród siatkarzy jak i koszykarzy (nie wiem jak z resztą, tylko te dwie dyscypliny uprawiałem/uprawiam w miarę poważnie) ... Oczywiście od małego zawsze nam to wpajano, że trzeba podać tę rękę itd, ale im starszym się było, tym mniej na to zwracano uwagę i nikt konsekwencji z tego powodu nie ponosił ... Zwłaszcza jeśli chodzi o liderów zespołów, na których się chucha i dmucha Nie wiem jak to jest w USA (może JMY udzieli nam kilku porad? ), ale przynajmniej w Polsce kultura sportowa wcale nie jest najwyższych lotów - na każdym szczeblu, poczynając od rozgrywek okręgowych aż po ogólnopolskie ... Wzorce są początkowo dobre, ale mało kto pilnuje ich przestrzegania i ich wdrażanie w życie zależy tylko i wyłącznie od samego zawodnika ... Przykre.

[lorak]

Boze lorak jak Ty tragicznie osleples przez tego Lebrona :shock: Tu nie chodzi o hipokryzje, ona nie ma nic do rzeczy. nikt mu nie kaze sie usmiechac, przytulac, calowac, padac na kolana etc. Czasem po prostu trzeba sie zmusic

tak, nikt nikomu nie każe, ale trzeba się zmusić

to jest właśnie między innymi to, o czym mówię Vanie, gdy piszę o hipokryzji - takie już jest to dobre wychowanie, maniery etc. niektórzy w to autentycznie wierzą i to rzeczywiście są ich wartości. ale zwykle jest to tylko maska, którą się przybiera, bo tak wygodniej. bo np. gdy się nie powie "dzień dobry" pani w sklepie, to potem wszyscy sąsiedzi będą wytykać palcem.

 

Widać że w życiu nie grałeś w żadnym klubie. Pewnie blokersem jesteś bez honoru. Jak u nas po meczu ktoś nie podal ręki na koniec meczu to w następnym nie grał. Szacunek do przeciwnika i honor to bardzo ważne wartości w sporcie szkoda że to umiera. Lebrona jeszcze rozumiem bo pewnie od 14 roku życia każdy mu mówił że jest wielki i będzie mega gwiazdą i uderzyła mu woda sodowa do glowy ale ty ????? co masz na usprawiedliwienie? Widać już wiem czemu mamy takich kiboli na stadionach jak mają takie wartości jak Ty to już wszystko rozumiem.

mówisz nieprawdę. rozumiałbyś dopiero wtedy, gdybyś tak jak ja pił z kolegami pod blokiem.