Denver Nuggets 2020/2021

[ignazz]

Zapomniałem dodać. Ale ten Austin jest fatalny. Nie mogę na niego patrzeć. 

[julekstep]

2 minuty temu, ignazz napisał:

Zapomniałem dodać. Ale ten Austin jest fatalny. Nie mogę na niego patrzeć. 

czemu? jak na kolesia który 2 miechy nie grał i jest w nowej drużynie to gra całkiem sensownie

[mac]

Prawdopodobnie uprzedzenie.

Austin wczoraj jako jedyny +22 ..

Mi akurat Jego kariera dość mocno się podoba, z typka z aspiracjami na alfa doga, stał się ultra rolesem podejmującym bdb decyzje.

Jak za minimum to super grajek i aż dziwne, że nikt inny go nie chciał.

W takich wizz mógłby grac i z bealem i z rw lepiej niz ktokolwiek tam biega na 1-2 poza tą dwójką.

[polishllama1488 v2.0]

1 godzinę temu, ignazz napisał:

Co Ty masz za problemy. Jakie rumakowanie? Abstrahując od tego ze jako purysta koszykówki raczej aż tak lakers nie kibicujesz aby tu karać taki fajnie zbudowany zespół jak Denver takimi tekstami. Fajna koszykówka dopisałbym w twoim nawet stylu z ambitna walka mimo kontuzji. A Jokic jest lepszy niż te ststy. 

ja purysta? XDDDDDDDDDDDD toś dojebał do pieca. nieznoszę obu zespołów a w takich sytuacjach po prostu nie oglądam meczów (polityka przyswojona od bańki) i dlatego sezon 2020 skończyłem na półfinałach a tutaj co mi pasuje to wyjasnienie grubasa (czekam na wymówki o mocniejszej konfie, bo nikt nie wspomniał) a też leflop to dobra opcja na b8owanie jordansexualnych dzbanów. jak mówiłem, została we mnie tylko dziecięca ciekawość do otoczki i tyle a tutaj wchodzę tylko w piątki i/lub niedziele jak się nudzę i mam w ryju kilka drinków, więc robię to na czym się znam - jątrzę i narzekam (bo nie oglądam meczów jak kiedyś ustaliliśmy)

2 godziny temu, julekstep napisał:

mam wrazenie ze jakby nawet w pojedynke, bez nogi ugral misia to smutne posty anty-jokicowcow sie z kolei nie skoncza

nie sądzę aby to nastąpiło, więc nie sprawdzimy

1 godzinę temu, blackmagic napisał:

Jokic krul. Ogólnie nie wiem jak będąc z Europy można się nim nie jarać. Koleś jest tak anty NBA star że trudno bardziej. I jednocześnie tak bardzo probasketball że trudno bardziej 

 

zgadzam się, ale jak się przejdzie tym forum to przychodzi bardzo łatwo. zwłaszcza jak edgy projokić nastolatki próbują wyśmiewać to skąd zaczęla się pasja do NBA  

[julekstep]

13 minut temu, polishllama1488 v2.0 napisał:

zgadzam się, ale jak się przejdzie tym forum to przychodzi bardzo łatwo. zwłaszcza jak edgy projokić nastolatki próbują wyśmiewać to skąd zaczęla się pasja do NBA  

[ignazz]

10 godzin temu, julekstep napisał:

czemu? jak na kolesia który 2 miechy nie grał i jest w nowej drużynie to gra całkiem sensownie

Przecież jego postawa na boisku była fatalna. Strasznie zabija rytm gry. W momencie w którym trzeba coś trafić patrząc na momentum gry to daje się dwa razy zablokować lub piłkę stracić lub dwa razy bezproduktywnie stać z boku wpuszczając kolegów w niedoczas 24s lub fatalnie się ustawiać po drugiej stronie parkietu w obronie. Tylko fart uchronił przed punktami i może z tego wynika +22 którego nie sprawdzałem.  Ogólnie straszny hamulcowy plus fatalny język ciała. 
z jednej strony dwie kluczowe kontuzje na PG zmuszają trenera do grania nim ale dziwie się ze po takim spotkaniu gdzie mimo przewag DEN załatwił prawie kolegom wtopę pojawiły się aż dwa głosy obrony. 

[LeweBiodroSmoka]

Rivers nie trafia, ale bardzo dobrze odnalazł się w założeniach i robi to co ma robić na dobrym poziomie, za takie siano całkiem niezły pickup

[Lucas]

Austin jest spoko, potrafi coś poszarpać w D, jako jeden z nielicznych ma całkiem sensowny pierwszy krok do złamania D rywala. Oczywiście nie jest to jakiś nie wiadomo jak wielki poziom, ale on i Harrison to spoko uzupełniania za małą kasę w trakcie sezonu 

[Lucas]

Jeśli ktoś Denver ogląda rzadziej to polecam ten tekst KOC na Ringerze. On jest chyba największym fanem defensywy Jokicia wyłączając osoby zatrudnione przez Nuggets

https://www.theringer.com/nba/2021/5/3/22416699/nikola-jokic-denver-nuggets-mvp

Tu jeszcze Hollinger o Jokiciu 

https://theathletic.com/2563942/?source=twitterhq

Edytowane 3 Maja 2021 przez Lucas

[Lucas]

Lata obserwowania tej ligi raczej wyleczyły mnie z myślenia w stylu ten mecz sezonu regularnego na pewno wygra zespół X. Z drugiej strony patrząc na dyspozycję obu zespołów oraz dodatkowe problemy Lakers z LeBronem i Schroderem, którzy teraz wypadli to ciężko było nie oczekiwac wygranej w LA. Niestety znów jest to mecz w National TV bez feedu Denver. Przed JaVale zgarnął jeszcze ring.

 

Pierwsza kwarta wyglądała tak jak można było spodziewać się po tych zespołach. Lakers dobrze bronili i spowalniali dobra ofensywne Denver. Lakers mieli duże problemy w ofensywie i kreacji ataku i przez to przeciętnej w skali sezonu defensywie Denver grało się łatwiej. Jokic sporo rzutów oddawał daleko od kosza, a te w Q1 przynajmniej nie wpadały mu. Gdy już dostał się w paint to inna sprawa, ale Lakers potrafili go dość skutecznie od gry w paint odcinać.

 

Millsap ostatnio wyglądał bardzo dobrze, ale dziś swoje minuty dostał JaVale, który mógł pokazać się przeciwko niedawnym kolegom nie tylko podczas odbierania pierścienia. McGee dawał naprawdę dobre minuty po obu stronach, zwłaszcza jako finisher w ataku. Zresztą cała trójka Green, McGee i Millsap zwykle nie zawodzi, a gra 2 z 3 w meczu. Najmniej spektakularny jest chyba JaMychal i to on gra najbardziej regularnie. No ale ten wybór pod koszem na Playoffs wygląda naprawdę dobrze.

 

Momentami trochę mecz jakbyśmy cofnęli się w czasie i to nie była koszykówka 2021, przynajmniej względem scoringu. Lakers mieli spore problemy ze stratami, ale jednocześnie dobrze wracali do D. I naprawdę ciężko było rozkręcić się ofensywie Denver. Do tego jeszcze potrafili wręcz wyłączyć Portera w pierwszej połowie. No i naczytałem się jak to źle wrócił Davis po kontuzji, gdzie faktycznie nawet po linijkach nie wyglądał źle, ale tu chyba nadszedł czas zrzucenia rdzy, bo AD wyglądał naprawdę dobrze. Gordon starał się go ograniczac, zaliczył nawet efektowny blok, czy początkowo zmusił do airballa, ale Davis sobie dziś zdecydowanie radził. Sporo twardej i fizycznej koszykówki, taki błotny mecz wręcz do przerwy. Ciekawa odmiana w obecnej lidze. 45-42 dla Lakers do przerwy i duże problemy Denver, miał byc spacerek po mających kryzys LAL, a do przerwy przynajmniej były ciężary.

 

Po przerwie Porter zaczął agresywniej i skuteczniej co dawało nadzieję na lepsza ofensywę Nuggets. Lakers naprawdę świetnie bronili, chyba nikt w tym sezonie tak dobrze nie stopowal Jokicia. Generalnie patrząc na D Lakers i mając świadomość braku LeBrona i Schrodera to mimo ostatnich problemów podtrzymuje, że w Playoffs Lakers nadal są głównym faworytem do tytułu. Oczywiście Lakers że zdrowym duetem superstarow, ale ta ich defensywa robi różnicę. Brakuje tylko LeBrona, który ogarnie ich atak. Gdy Jokic przez faule zszedł w połowie kwarty to zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Denver w tym meczu też bardzo dobrze bronilo, ale przez ograniczenia personalne w ataku Lakers to robili po prostu mniejsze wrażenie, choć Facu był wielki po tej stronie. To generalnie był doskonały mecz dla osób mówiących, że kiedyś to było. 70-65 dla Lakers po Q3, czyli mało punktów z obu stron i mnóstwo twardej walki. Najniższy punktowy wynik Nuggets w tym sezonie po trzech kwartach.

 

Jeszcze na starcie Q4 pojawiły się zdrowotne problemy tak ważnego obecnie w rotacji Doziera. Na ławkę dotarł opierając się o Malone'a, więc nie wyglądało to dobrze. Zwykle oglądając mecze skupiam się prawie tylko na Denver, wyjątkiem mogły być mecze z Warriors, gdy z ekranu wyskakuje niesamowity Curry. Dziś to samo mogłem powiedzieć o D Lakers. Imponujący występ po tej stronie, do tego bardzo ważne i dobre minuty Gasola, który jeszcze dokładał do tego trójki w ataku. Lakers odjechali na początku Q4 i to mimo braku Davisa na parkiecie, a Jokic grał od startu kwarty. 

 

Nuggets zerwali się jednak w połowie kwarty, cholernie szkoda tego faulu Campazzo w ataku, bo trójce Portera byłby tylko punkt różnicy. Szkoda tej porażki i końcówki, kluczowe punkty THT, świetny blok Davisa i Lakers wyszarpali. Sam wynik to najmniejszy problem, chociaż będę sobie mógł odkopać wpis na TT, że te okoliczności śmierdzą porażka Nuggets, bo wygląda to w teorii za łatwo dla Nuggets. Największy problem to jednak Dozier, jak to coś poważnego to zaraz Markus Howard będzie w rotacji.

 

No ale brawa dla Lakers, mnóstwo problemów w ostatnim czasie, inba z tym wywiadem Schrodera jeszcze w Niemczech, a dziś zagrali kapitalna defensywę. Może też przełamanie dla Davisa po kontuzji.

[ely3]

35 minut temu, Lucas napisał:

Lakers naprawdę świetnie bronili, chyba nikt w tym sezonie tak dobrze nie stopowal Jokicia.

Przede wszystkim Marc Gasol , który już nie daje rady bronić picków ale takich turów jak Jokić to jak najbardziej.Marc Gasol zawsze był fenomenalny w wyłączaniu centrów rywali i tu pokazał swój wachlarz. Do tego chyba Malone nie wysłał raportów jak go bronić bo JaVale w każdej akcji zostawiał go nie pilnowanego na obwodzie i nikt go nie przejmował więc większośc tych trójek była kompletnie nie broniona. Potem się rozkręcił Wes i było po Denver

[LeweBiodroSmoka]

Godzinę temu, ely3 napisał:

Potem się rozkręcił Wes i było po Denver

rzut na +1

 

[ely3]

1 minutę temu, LeweBiodroSmoka napisał:

rzut na +1

 

Naprawdę płaczesz o gwizdki po tym jak sędziowie podarowali Nuggets zwycięstwo  z Pelicans? Gdzie był ofens Facu zagwizdany jako faul Ingrama a potem  faul jokica w ogole nie gwizdany. Odejmij 2 pkt Campazzo. Dołóż choć jeden od Ziona i masz odpowiedź

[LeweBiodroSmoka]

56 minut temu, ely3 napisał:

Naprawdę płaczesz o gwizdki po tym jak sędziowie podarowali Nuggets zwycięstwo  z Pelicans? Gdzie był ofens Facu zagwizdany jako faul Ingrama a potem  faul jokica w ogole nie gwizdany. Odejmij 2 pkt Campazzo. Dołóż choć jeden od Ziona i masz odpowiedź

nie płacze, udowadniam tylko, że c***a wiesz skoro piszesz, że trójki Mathewsa zamknęły mecz

mam gdzieś już to sędziowanie, i tak największe zjeby powinien dostować Silver za skŕóceny ofseason

[LeweBiodroSmoka]

1 minutę temu, january napisał:

A co mial zrobic?

skrócić sezon jeszcze bardziej? no chyba, że widok padających jak kaczki, łapiących kontuzje grajków bez kontaktu z rywalem jest czymś normalnym i powinniśmy się cieszyć

[LeweBiodroSmoka]

12 minut temu, january napisał:

No ale znasz ekonomiczne uzasadnienie (liczba gier, IO) czemu w tym sezonie jest taki terminarz?

Nie było za bardzo innych opcji niż ta jaka jest. Gracze chcieli dłuższego offseason, ale jak zobaczyli wyliczenia finansowe to nawet nacisk niektórych wpływowych vets (LJ) mających z grubsza gdzieś przyszłe finanse ligi ich nie przekonał.

Nie mozna zjesc ciastka i miec ciastka.

no to teraz będa mieć grube ratingi jak im gwiazdy na jednej nodze będą grać, zobaczymy, jaki będzie ostateczny bilans zysków i strat

[Lucas]

Nie wiem po co ta spinka i agresja, to tylko końcówka regular season, a co sedziowie raz zabiora to raz dadzą. Bardziej mnie martwi Dozier, @januarypewnie też, ale nie widziałem update jakiegoś.

 

 

[LeweBiodroSmoka]

2 minuty temu, Lucas napisał:

Nie wiem po co ta spinka i agresja, to tylko końcówka regular season, a co sedziowie raz zabiora to raz dadzą. Bardziej mnie martwi Dozier, @januarypewnie też, ale nie widziałem update jakiegoś.

spinki i agresji chyba nie widziałeś, z drugiej strony, śmieszne to jest, że błędy sędziów usprawiedliwia się już tylko i wyłącznie ich kolejnymi pomyłkami, w ciekawą stronę to idzie

[Lucas]

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

spinki i agresji chyba nie widziałeś, z drugiej strony, śmieszne to jest, że błędy sędziów usprawiedliwia się już tylko i wyłącznie ich kolejnymi pomyłkami, w ciekawą stronę to idzie

Sędziowie są po prostu c***owi, a ten mecz czy ten z Pelicans co ely ciągle przywołuje to jak na standardy tej ligi jeszcze nie było dramatu.

Najgorszy w tym sezonie to chyba pierwszy mecz ze Spurs wtedy co dwa kolejne z nimi były. Cały mecz był okropnie gwizdany we dwie strony.

[ely3]

3 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

nie płacze, udowadniam tylko, że c***a wiesz skoro piszesz, że trójki Mathewsa zamknęły mecz

A wg Ciebie ten jeden gwizdek sprawił ,że Denver przegrało?. Pomijając już sytuacje ,że tam on faulował rzucającego ale równie dobrze sędzia mógłby gwizdnąć ruchomą zasłonę i faul ofensywny.. Akurat to jak gwizdżą ruchome zasłony to jest widzimisię a tu czystej zasłony nie było . Sędziowie dają techniki za byle co . Dziś wyrzucili pół Memphis za w sumie pierdołę.

Jazz przegrali z Lakers bo w ostatniej minucie sędziowie nie widzieli dwóch ofensywnych fauli Lakers z których zrobili 4 pkt ale gdyby Jazz obroniło ostatnią akcję jak należy to nie byłoby w ogóle dyskusji o tym. Sędziowie zawalają mecze tak samo jak zawodnicy i poza naprawdę dziwnymi akcjami to nie ma znaczenia. Są mecze gdzie rzeczywiście rywale dostają mnóstwo gwizdków a druga strona nie ale akurat w tej akcji gwizdki mogły pójśc w obie strony