Skocz do zawartości

Orlando Magic - sezon 2004/2005


arboos

Rekomendowane odpowiedzi

. Zdiwila mnie troche obsada startera na pozycjii numer dwa, gdzie mozna bylo spróbowac Hedo, moze jest troche za wolny na ta pozycje, ale za to bardzo wysoki (jak na SG oczywiscie )

Narazie nie wyobrazm sobie innego rozwiazania jak Mobley na SG. Jak sobie wyobrazasz Turkoglu broniacego przeciw np: Hughes'owi ? Hedo jest za wolny na ta pozxycje.... To ze dobrze spisuje sie wchodzac z lawy nie znaczy ze trzeba go na sile pchac do 1 skladu :D
zle sie zrozumielismy, tak mi sie wydaje :wink: W tym meczu nie zagrał ani minuty Mobley, wiec pomyslałem ze jesli niemgól on zagrac to nalezałłoby wprowadzi Tukolo a nie Stevensona, a jak bedzie zdrowy Mobley, to oczywiscie on w S5 ... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie zle przeczytalem troche twojego posta.....

 

Ale Stvenson juz nie raz grywal na SG i jego warunki pozwalaja mu na to. Jednak Turkoglu nie widze na tej pozycji, mozna bylo by go w tym meczu wprowadzic do 1 skladu, ale na pewno nie na pozycje SG, a wtedy byly by potrzebne wieksze roszady, bo Howard i Hill jak narazie maja pewna pierwsza piatke na skrzydlach.... a na PG, SG, C Hedo nie nadaje sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando 122-113 Lakers

Ale wynik, i to bez zadnych dogrywek :wink:

W Magci czterech graczy powyzej 20 punktów :!: : Hill, Francis, Hedo i Pat. Zwyciestwo tym cenniejsze ze z zespołem zachodu, co tu duzo mówic finalsita nba z poprzedniego sezonu i to bez dwóch graczy z podstawowej piatki : Cato i Mobleya ...

Najlepiej zagra para iderów : Francis zdobył 32 punkty, miał 9 asyst i 8 zbiórek, znowu blisko triple double, moze w koncu sie uda Steve'owi :) Hill oprócz 27 punktów, zebrał jeszcze 12 piłke z tablicy, co jest sporym wyczynem poniewaz wpoprzednim meczach nie zbierał najczesceij nawet polowy z 12 ... Do tego ukradł 4 pilki i asystował przy czterech koszach, miał swietna skutecznosc za 2 57 % za trzy : 100% ... Ogolnie swietny mecz tej pary z ławki wydatnie druzynie omogł duet białych skrzydlowych : Garitty i Hedo: Turek trafił 9 na 15 rzutów i zebrał 3pilki, zanotowa tez az 5 asyst . Garrity trafił 5 trójek, Tym razem na pozycjii numer dwa aczo Augmon, ale zagrał tylko 7 minut , chyba lepszy juz bylby Stevenson, chociaz czekam na powrót Mobleya, no i oczywiscie pod koszem Cata. W LAL dobrze oczywiscie Bryant0 zdobywca 41 punktów, 8 asyst, 7 zbiórek i 2 przechwytów, ale znów zawiedli partnerzy. Atkins niby dobrze jak sie opatrzy na punkty : 21 , ale asyst az jedna :lol: czy to jest rozgrywajacy, moim zdaniem powinien wypasc z S5,a moze Caron Butler na jedynke, byly w lecie takie plotki ze moze bedzie grał na pozycjii jnumer jeden ... :?: Ale to juz nie nasze zmartwienie ...

Brawo Magic, tak dalej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, trafilo sie slepej kurze ziarno... :wink:

W meczu chyba obrona wziela sobie wolne, bo to jakas niezla bieganina musiala byc. Magic, pomimo ze tez nie bronili, to lepiej atakowali (czy wykorzystali jeszcze gorsza obrone LAL, wszystko jedno). No i walka na tablicach wygrana przez Orlando, o ile dobrze pamietam, 50-32. Bardzo nieladnie ze strony Lakers, ze tak slabo obrone + tablice potraktowali. A to niby Miami nie ma obrony, a jednak i w Lakers jest nierowno. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha... :) I qrde jeszcze pół roku temu wszystkich musiałem przekonywać, że Hill wróci i jeszcze wszyscy będą go podziwiać... :) Tu już chyba nie może być mowy o przypadkowym jednym meczu. Może nie jest to forma z ostatniego sezonu z Detroit, ale i tego nie oczekiwałem. Widać, że świetnie zaaklimatyzował się w Orlando Francis (też co mecz potwierdza swoją świetną formę) i b dobrze rozumie się z Hillem. Tak patrząc na Orlando, to mają świetny skład. Dwie gwiazdy + jednego dobrego od punktów (Mobley), i ludzi nie wychylających się, przyjmujących swoją drugorzędną pozycje w zespole. Brakuje tylko (jak zawsze w Orlando) dobrego centra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna noc. Sixers, Magic. A ja dodam jeszcze tylko, że to szósty mecz Howarda w 10+rebsami. A pozatym piękny mecz Hills i Francisa. Jak utrzyma taką formę, to nikt nie będzie jęczał, że za nzawisko ma miejsce w ASG :wink: Bardzo dobry mecz. W LAL zagrał śweitnie KB, ale niestety zabrakło wsparcia kumpli...i dobrze!!!!!!!!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz w wykonaniu Orlando naprawde wspanialy.

Tez sie ciesze Wasli ze Hill wraca do formy, faktycznie miales dobre przeczucie. Nie tylko dlatego ze gra w dla Magic, ale dlatego ze jest wspanialym zawodnikiem, z wielkim sercem do gry. Obecnie najlepszym atutem druzyny jest wspaniala atmosfera, widac ze zawodnicy dogaduja sie miedzy soba.

 

Kluczem do zwyciestwa byla skutecznosc i gra pod tablicami. Szacunek dla Howarda ze odgrywa tak istotna role w druzynie. Nie zdobywa wiele pkt bo po co ? Lepiej zeby nie rzucal jak ma to robic na sile i nieskutecznie. Naprawde jestem mile zaskoczony jego wystepami....

 

Co tu duzo pisac, wystarczy spojrzec na staty, aby zobaczyc jak swietnie poradzili sobie z LA zawodnicy Magic. A i jeszcze jedno: Francis w koncu oddal celny rzut za 3 pkt :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje tylko (jak zawsze w Orlando) dobrego centra...

No faktycznie jest to chyba najsąłbiej obsadzona pozycja w Magic, ale i tak nie jest źle bo przeciez Cato gra swietnie(tzn, w obronie) swietnie na tablicach i bloki rzecz jasna, Battie jako zmiennik tez nie jest zły tylko zeby sie nie połamał :)

W LAL zagrał śweitnie KB, ale niestety zabrakło wsparcia kumpli...i dobrze!!!!!!!!!

Dokładnie :P

A tak na marginesie to juz za 7 godzin, bede miał ten mecz na kompie, ale bedzie uczta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajanie że Magic wygrali kolejny mecz, bo w niedziele będą jeden mecz w plecy z 76ers ..... :wink:

 

Bardzo cieszę się z gry Hilla 27pt,12zb,4as,4prze - jak za dawnych dobrych czasów....

 

Francis znowu blisko TD, ale nie udało mu się :x

Turek, Garrity doskonałe wejścia z ławki, jesli Hedo ma tak nadal zamiar grać to nikt juz nie powie że został on przepłacony :)

 

Dwight Howard popada chyba w jakąs ofensywną ułomność zonowu poniżej 10pkt .... natomiast zbiórki i obrona nadal na bardzo wysokim poziomie :o

 

Antawn ja też ten mecz.... Hill, Francis, Hedo, Pat..... do tego Tmacowski wyczyn Kobego (czyt. duzo wszystkiego, kolejny mecz w plecy :P) mi zostało 4h do konca :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utah 92-107 Orlando

To dla mnie wiadomosc tej nocy :P Wygrana cieszy bo przeciez jedna z najlepszych obecnie druzyn nba, ale widac ze to juz drugi słabszy mecz ekipy Jazz, wczora ledwo sie uporali z slabiutkimi Bobcast, alena "srednich" (jeszce tego okresleniea uzywam, ale niedlugo bedzie lepiej :P) Magików juz nie wystarczyło :wink: Po raz wtóry swietnie zagrała para : Hill-Francis, az zal mi ze Steve'emu po raz kolejny zabraklo bardzo nie wiele do TD, ale i tak statry na poziomie: 33-9-11 to tak klasa swiatowa, mecz swietny, Steve trafial wrecz z nieprawdopodobna jak na siebie skutecznoscia z gry : 11 na 16 :shock: ale oczywisciał musiał tez zaliczyc kilka strart dokładnie siedem :x Grant dorzucil 32 punkty i po 5 zbiórek i asyst, jest to tez swietnymecz zwazywczy na jrego procent z gry. Gdy ogladałem Magic-LAkers zobaczyl jaka wilka radosc z gry czerpia Magic, a duet Francis-Hill chociaz gra krótko juz sie swietniu rozumie, ale w koncu to wybitni koszykarze :) wrócil juz Cato który pomogł drzunie swoimi 6 zbiórkami i oczywiscie kilkoma blokami, tym razem 3 . Punkty tez swoje dorzuvcił, widac ze dobrze wkomponowal sie w Magic, i gra swietne poniewaz nie ma konkurencjiiw trumnie, tak jak bylo w HOU gdzie Gundy dawal bardzo duzo minut i gry Yao, a tutaj prosze switny defensor, po prostu sssuper gra od poczatku sezonu Kelvin :P Howard po raz kolejny dwuzyfrowa ilosc zbiórek , tym razme okrąłe 10 :P W ataku zbytno sienie angazuje, moze i dobrze niech nie atakuje na sile ksoza i pozniej zeby nie bylo tak ze bedzie ial 25 procent skutecznosci, oprócz gry w atakumusi rwiniez poprawic FT ... Ale narazie wybor z jedynka wypalił :D Z ławki najwiecej Tukolo-12 punktów, ale slaby F, ale i tak narazie jeden z kandydatów na najlepsza szóstke ligi :P slabiej tym razem Garrity, ale i tak po kontuzjii nie spodziewałem sie kokosów, ae tu srednio chyba opk10 punktów na mecz :P Battie z wawki pomogł dorzucajac 8 rebsów, ale to12,5 procenta z gry to chyba lekka przsada :D znowu krótko Nelson,a le pewnie dlatego ze Steve gral bardzo dobrze , a i wynik byl caly zcas nastyku, bo tak naprawd to Orlando wygralo te mecz dzieki 4 kwarcie wygranej : 36 do 17 :o ... I tak dalej .... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I love this game ;).

 

Jeszcze niedawno czytałem opinię o Hillu w jakimś amerykańskim artykule (a było to już po jego niezłych meczach przedsezonowym), że jego pierwszy krok nie jest już tak szybki, że przez to nie jest w stanie kreować sobie pozycji do rzutu, że kontuzja odbiła się na jego skoczności i dynamice. I co się okazuje? Gówno prawda!!! Hill jest w stanie grać wielkie spotkania. I to przecież nie przeciwko byle komu. Nie orientuję się jak Jazz bronili i nie wiem czy Hill grał przeciw Kirlence. Jeśli tak to tym większy respekt dla Granta. Tak w ogóle to pierwszy mecz Hilla w barwach Magic, w którym rzucił więcej niż 30 punktów. Ponadto spędził na parkiecie 41 minut. Ktoś jeszcze mi powie, że to "kaleka" :?: :twisted: (zwrot zaczerpnięty z innego forum :P )

 

Howard grał dziś tylko 20 minut, ale mimo tego zaliczył 10 zbiórek. Czyli mamy już 8 meczów z podwójną liczbą zbiórek. W 1992 roku Shaq miał ich 12 więc trochę się trzeba jeszcze pomęczyć. Nie wiem skąd wynikała ta mniejsza liczba minut jakie dostał, ale nie ma czego żałować. W końcu chłopak jest jeszcze młody i nie musi co wieczór spędzać na boisku 35 minut i forsować organizm.

 

Francis jak zwykle szalony, ale również nie pierwszy raz jest "ojcem zwycięstwa". Hill ciągnął mecze w kwarcie 2-giej i 3-ciej, a Francis w 4-tej. Dzięki jego 14 punktom Magic udało się wyjść na wysokie prowadzenie.

 

Teraz garść statystyk zespołu. Obecnie Magic są jedną z najlepiej zbierających drużyn w NBA. W zeszłym roku było całkowicie na odwrót. Teraz Francis jest najlepiej zbierającym obrońcą w lidze, a Howard jest w czołówce całej ligi w tym elemencie (jako ciekawostkę należy podać fakt, że ma więcej zbiórek ofensywnych niż celnych rzutów z gry ;) ). Z Utah również deska została wygrana (co prawda tylko 1 zbiórką ale zawsze).

 

W zeszłym sezonie Magic wygrali tylko 4 mecze z drużynami z konferencji zachodniej (bilans 4-24). W tym roku po zaledwie 4 meczach mają tyle samo zwycięstw ;). Zachód jest mocny? EEE tam nie dla Magic ;). Jakby ktoś chciał wyjechać, że rywale byli słabi to niech spojrzy: New Orleans, Dallas, LA Lakers i Utah.

 

Problemem są za to mecze wyjazdowe. W domu jest wszystko OK - bilans 4-0. Statystyki z OS: 104 punkty, 46,4% z gry, 14,8 strat. Na wyjeździe zaś jest fatalnie: 1-3. Statsy lecą strasznie w dół: 93,3 punkty, 37,3% z gry, 18,7 strat. Czyli beznadzieja. Teraz czekamy na mecz z Indianą na wyjeździe i raczej nie należy w związku z tym spodziewać się zwycięstwa. Chociaż kto wie. Niespodzianki się zdarzają.

 

BTW dzięki Magic odkułem się trochę w typowaniach loqsha ;). Współczynniki na mecze w Orlando wciąż są bardzo duże (wczoraj było aż 1.9) :).

 

EDYCJA:

Jak podaje Florida Today:

But on this night, all eyes were on Hill and the fluidity with which he played his 41 minutes. He made 13 of 18 shots -- many of them coming against the 6-foot-9 Kirilenko -- and scored 30 points for the first time since signing with the Magic in August of 2000.

 

Three times in Wednesday's fourth quarter, Hill was in a clear-out situation with Kirilenko and each time he came away with crucial points. Twice, there were the in-your-face jumpers and another time the Utah power forward could only grasp on and send Hill to the foul line.

 

I jak tu się nie podnicać :D. Taki mecz i to przeciwo takiemu obrońcy!!!

 

EDYCJA 2:

Znalazłem coś jeszcze odnośnie tego co pisałem na samym początku o fachowcach i pierwszym kroku Hilla. Mówi sam zainteresowany:

"Surprisingly it's still there," he continued, referring to his cat-quick first step. "It wasn't there by the preseason, but it's coming back to me. Maybe people have forgotten about me. Maybe I can win the Rookie of the Year award."

:lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że wczoraj zapomniałem zatypować, bo nabkowo bym postawił na Jazz, a tu taka miła iespodzianka. Mecz musiałbyć zajebisty. Do tego czwarta kwarta, w której odrobili 4pts-y straty i do tego jeszcze wygrali 15 punktami. Hill rewela. Przypominają mi się najlepsze lata NBA (czyli 90te :wink: ) jak to Grant co noc zaliczał występy punktowe na tym poziomie. Co do jego pierwszego kroku to nie portafie ocenić, bo niestety nie widziałem żadnego z dotychczasowych spotkań. Ale już niedługo mam nadzieję obejżeć macz z Sixers. Duet Hill-Francis bardzo mnie zaskoczył głównie tym jak szybko się porozumieli. Tworzą naprawdę wspaniałe połączenie. Steve nareszcie ma miejsce gdzie pokazuje swoją prawdziwą wartość, a Gundy dostał chyba zasłużoną nauczkę, bo z gwiazdy zrobił średniaka swoją taktyką. Naszczęście dla SF wsszystko się zmieniło, i liczę, że jak Gundy poprowadziłby West w ASG (ale bliżej do tego Sloanowi) to Francis mógłby być ojcem sukcesu :P Takie off-topicowe marzenie. Co mogę o meczu napisać. SF wszystko cool, prawie T-D, tylko te TO's nadal zbyt wysokie. Hill rewela (i to przeciw AK47-respect), Howard znowu 10rbs :shock: skut gry Magoc 49% Respect. Nelson nadal bez żadnych rewelacji. Po co w S5 gra Strevenson :? Battie znowu bardzo dobrze na deskach.

W Jazz dobry występ Booza, Ak miał tylko 4blk, całkiem udany powrót Arroyo, Bell pokazuje sie znowu jako bardzo przydatny zmiennik, Okur gra dobrze, lepiej niż Collins. Ale czy zaryzykowałbym zstawienie go do S5, jeśli jako bench radzi sobie leipej.

Bardzo dobry mecz Magic!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz był naprawde świetny grały dwie drużyny, które pamiętają jeszcze, że koszykówka jest grą zespołową bardzo dobrze sie ogląda takie spotkania, dużo podań, szybkich efektownych akcji, obrona na niezłym poziomie i oczywiście świetny występ dwóch liderów Magic Francisa i Hilla.

Jak zaczynałem oglądać ten mecz myślałem, że usnę przed połową, ale widowisko było na takim poziomie, że całkowicie zapomniałem o spaniu, mecz cały czas zacięty przewaga jednych albo drugich najwyżej parę punktów, no ale w końcowych minutach Magic odskoczyli i wygrali aż 15.

Co do gry Francisa i Hilla to grali obaj po prostu niesamowicie przy kolejnych rzutach byłem pewien, że piłka nie wpadnie do kosza a ona jednak ciągle wpadała niezależnie od tego kto był obrońcą i jak trudna była pozycja rzutowa.

 

Co do tego co napisałeś spabloo o szybkości Hilla i jego pierwszym kroku to wszystko prawda. Byłem w szoku jak widziałem co on robił z tym biednym Kirilenką. :wink: Mijał go, rzucał sprzed twarzy wjeżdżał pod kosz a Andrei był bezsilny. Grant Hill naprawdę powrócił. :D

Widać także, że w Magic panuje zajebista atmosfera ci goście naprawdę lubią ze sobą grać i to jest widoczne w ich grze. Nie ma egoizmu w ich grze, przed rzutem jest zazwyczaj sporo podań taką koszykówkę chciałbym oglądać jak najczęściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde, 30p Granta Hilla pierwszy raz od 2000 roku. Az sie lezka w oku kreci. Po czesci dlatego, ze oddalem go w FBL niedawno, ale odpukac, bo J-Rich, ktorego dostalem z powrotem ostatnio 3 dobre mecze mial, wiec na razie jest ok. :) Czyzby naprawde wrocil? Gra swietnie i dlugo. Fani Magic tez juz widze coraz smielej podnosza glowy... Jeszcze troche i faktycznie bedzie mozna powiedziec, ze T-Mac to byl "cancer" tej druzyny, bo wymiana jak na razie bardzo na plus dla Orlando.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie to wygląda. Tak jak juz pisałem: tak wracają tylko wybitni. Niech się jeszcze Howard rozbryka i za rok.......... hill (33 lata=nr 33). Bo to czego tej drużyny brakuje to strefa podkoszowa. Przypomina mi się Hill w Detroit (najpierw z A.Houstonem, a później z Jerrym.S. ) wpaniałe duety, ale w playoffach to już nie wystarczało). No ale wrócił Cato i to też cieszy.

Słuchajcie oni wygrali u siebie z świetnymi drużynami i to z zachodu.

PODEJRZEWAM ŻE JESZCZE KILKA TAKICH WYSTĘPÓW HILLA I PIERWSZA PIĄTKA W MECZU GWIAZD GWARANTOWANA. (MOŻE NAWET ZE STEVEM)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to czego tej drużyny brakuje to strefa podkoszowa

Zależy jak na to spojrzeć. Jeśli od strony zdobywanych punktów przez wysokich, to faktycznie jest słabo. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że Magic grają mnóstwo kontrataków i mają świetnych strzelców na obwodzie to wszystko jest do zniwelowania. Jednak wysocy Magic świetnie się spisują na deskach i w obronie (Cato wciąż nie zszedł poniżej 3 bloków w żadnym ze swoich 5 meczów, Howard ma średnio prawie 2 bloki, Battie ponad 1). Ostatnio jeden z asystentów Magic, Clifford Ray (grał kiedyś jako środkowy w NBA i był bardzo dobry) powiedział, że Cato jest obecnie 5-tym centrem NBA. No cóż - zdecydowanie przesadził i zrobił to chyba żeby jeszcze bardziej podbudować swojego podopiecznego, ale nikt nie zaprzeczy, że początek sezonu wskazuje u Kelvina na zdecydowaną zwyżkę formy w porównaniu z latami ubiegłymi.

O kurde, 30p Granta Hilla pierwszy raz od 2000 roku. Az sie lezka w oku kreci. Po czesci dlatego, ze oddalem go w FBL niedawno

Błąd ;). Trzeba było nie oddawać :). Ja dopiero pierwszy raz wstawiłem go do składu, bo wcześniej nie spodziewałem się aż tak dobrego statystycznie meczu jak ten przeciw Lakers. Później nie miałem dostępu do kompa, ale teraz Grant zajmnie u mnie stałe miejsce na Utils ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak na to spojrzeć.

 

Masz racje. Tylko kurcze ja patrze w przyszłość. Wiem że to za wcześnie, wiele się może zdarzyć ble,ble itd. Ale cel to przejść przynajmniej jedną runde w play off a tam hmm Detroit pokazało co znaczy pomalowane.

Ale zgadzam się dopóki hill+francis będą tak magiczni to będzie dobrze.

Cato bloki, zbiórki, howard zbiórki.

 

Zastanawia mnie jedna rzecz. W najbliższym meczu wraca Cut. (podobno) doskonale wiemy że to strzelec. Trzech snajperów w pierwszej piątce. BrZmi fajnie ale czy nie groźnie. Moja teoria jest taka, choć do Mobleya nic nie mam, wręcz przeciwnie, iż włodarze Orlando dokonujac tredu z houston nie do końca wierzyli w taki powrót Hilla, dlatego obok planowanego Francisa sprowadzili lub zgodzili się na przyjście także mobleya jako drugiego shootera. RZECZYWISTOŚĂ POKAZUJE ŻE HILL JEDNAK wrócił nie na 30%, 50%, 75% jak niektórzy pisali, ale to jest jak narazie Grant bliski już sojemu ideałowi.

Niebezpieczeństwo jest takie że Turkoglu to roleplayer i on godzi się na swoją funkcje ($$$$$)

ALE Cut to jednak gwiazda nba i właśnie czy nie dojdzie do jakiś zgrzytów

 

Sorry za ten wywód ale to tylko pewna możliwość. Jak na razie atmosfera extra, gra widowiskowa więc już narzekać nie będe.

GO, GO , GO MAGIC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ma fajna paczke Francisa, tzn w jego stylu, ale zawsze to Francis :)

http://156.17.225.9/~saper/dunk_francis_s_041117_hi.rm

Zastanawia mnie jedna rzecz. W najbliższym meczu wraca Cut. (podobno) doskonale wiemy że to strzelec. Trzech snajperów w pierwszej piątce. BrZmi fajnie ale czy nie groźnie. Moja teoria jest taka, choć do Mobleya nic nie mam, wręcz przeciwnie, iż włodarze Orlando dokonujac tredu z houston nie do końca wierzyli w taki powrót Hilla, dlatego obok planowanego Francisa sprowadzili lub zgodzili się na przyjście także mobleya jako drugiego shootera. RZECZYWISTOŚĂ POKAZUJE ŻE HILL JEDNAK wrócił nie na 30%, 50%, 75% jak niektórzy pisali, ale to jest jak narazie Grant bliski już sojemu ideałowi.

 

Nie jestem pewnie, ale Steve Francis, to nie jest shooter, to jest typowy zawodnik, który ubi duzo rzucac, ale ma dni ze wchodzi mu na +60% z gry,a le czescej sa mecze ok.40 procent,a sa i 20 pronetowe, wiec shoter to na pewno nie jest, a i cos Denver mówi ze chcailoby miec Mobletya w swoich szeregach, nie wie co mogli by zaoferowac, stanowczo mowimy nie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktos to pisal w komentarzach na stronie, czy gdzies tutaj na forum, ale podobno Denver moze dac Nene. Orlando mialoby swoja sile (jako tako) podkoszowa, ale straciloby Mobley'a (Nuggets by sie ogromnie przydal po utracie Lenarda), ktory od paru lat gra z Francisem i ci dwaj dobrze sie rozumieja. Denver prawie nic nie traci, bo Nene w tym sezonie grzeje lawe z powodow nie odgadnionych jeszcze przeze mnie. Choc Camby ponoc sie polamal w jakims stropniu, to nie wiem, czy sytuacja Brazylijczyka sie nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weisbrod powiedział, że nikt z Denver nie kontaktował się z nim w sprawie Mobleya. Ponadto zadeklarował, że nie ma zamiaru oddawać Cuttino w żadnej wymianie. Średnio wierzę w te jego zapewnienia, ale nie widzę obecnie potrzeby wymieniania Mobleya.

podobno Denver moze dac Nene.

Fajna zawodnik, ale w tych okolicznościach zbędny w Orlando. Jeśli by przyszedł do Magic, to ograniczyłby czas Howardowi. Co prawda Nene może też grać na C, ale to powoduje konieczność wymiany Battiego, bo zrobi się na środku "tłok". A najgorsze w tym wszystkim jest to, że Magic zostają skazani na granie Stevensonem na SG :(. A to oznacza kłopoty.

ALE Cut to jednak gwiazda nba i właśnie czy nie dojdzie do jakiś zgrzytów

Po obejrzeniu meczu z LAL jestem o to spokojny. W grze Magic widać zespołowość na każdym kroku. Francis gra z Hillem, a Hill z Francisem. Nawet jeśli Turkoglu mógłby rzucać za 3, bo ma kawałek wolnego miejsca, to jeśli widzi Garrity'ego lepiej ustawionego to poda mu. To samo w drugą stronę. Ławka żyje, Mobley w garniturze też wyrażał swoją radość z dobrych zagrań partnerów. Po powrocie Cat będzie się musiał przyzwyczaić, że przy dobrej grze Hedo i Hilla będzie spędzał na boisku niewiele ponad 30 minut. Ale Mobley jest potrzebny w Orlando. To nie tylko strzelec ale i dobry obrońca. Raczej bym się nie obawiał o jego ilość rzutów. Hill gra dla drużyny. Co do Francisa to chyba też można tak o nim powiedzieć, ale czasami za bardzo gra pod publiczkę. Średnia Cuttino wciąż będzie więc prawdopodobnie wynosiła około 15 pkt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.