Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą widziałem zdjęcia ukraińskiej armii wchodzącej doi Jakowekowe. Cięzko mi to zweryfikować. Ale wygląda na to ,że Ukraina oszukała system i Rosjan . I uderzenie zostało wyprowadzone nie tam gdzie zapowiadali.. Nie wiem na ile mocne są oddziały Rosjan w tamtym rejonie ale teraz to wygląda średnio dobrze dla Rosjan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gregorius napisał:

nie wiem.  do rozmowy trzeba dwojga a najczesciej wrzucasz pojedyncze zdania. I nie nie napisałęm że przewaga jest lepsza czy gorsza. Napisałem że to czy sie uda atak czy nie nie zależy tylko od ilości wojsk. Ludzie łykneli jak pelikany coś co jest zapisane w doktrynie armii ruskiej. Natomiast każda sytuacja musi być rozpatrywana indywidualnie. To jakie bedą straty i zdobycze zależy również w dużej mierze od taktyki,zwiadu, zmyleniu przeciwnika jak od ogólnej sytuacji. To że UA zniszczyła OPL w regonie Chersonia co umożliwia działanie dronów i lotnictwa razem z niszczeniem przepraw może zmusić ruskich do wycofania bez wielkiego szturmu na umocnione pozycje. Odpowiednia taktyka redukuje straty.

To nielimitowane to jest o tyle śmieszne że dalej dostają przestarzały sprzęt poza paroma wyjątkami jak samobieżne haubice i 20 himarsow.

szybko sobie dodalem mape od brytyjczykow nt biezacej sytuacji (kiedys sobie tam zrobilem stara, w maju) - najlepiej to jednak im idzie w propagande? od 10 maja tutaj u nas 40 stron mniej lub bardziej pozytywnych sukcesow, kilkadziesiat smiesznych filmikow i anegdot z ruskimi i ich armia a tymczasem:

ukry.png

 

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, memento1984 napisał:

szybko sobie dodalem mape od brytyjczykow nt biezacej sytuacji (kiedys sobie tam zrobilem stara, w maju) - najlepiej to jednak im idzie w propagande? od 10 maja tutaj u nas 40 stron mniej lub bardziej pozytywnych sukcesow, kilkadziesiat smiesznych filmikow i anegdot z ruskimi i ich armia a tymczasem:

Oj to chyba przegapiłeś wiele z dyskusji bo choćby ja pisałem ,że Ukraina boi się ryzykować ,że robi niemrawe te operacje zaczepne. Że Rosjanie robią cały czas mini potępy

Ale teraz mamy pierwszy raz od 10 dni sytuacje gdzie Ukraina nie boi się ryzyka. Atakuje na kilku frontach . W końcu rzucili te chomikowane dostawy sprzętu z zachodu. Widzimy pierwszy raz w użyciu na froncie polskie i czeskie T-72. tureckie Kirpi. Holenderskie YPC. . Atakują z dużą kumulacją artylerii i masy czołgów. Ponosza straty . Tracą kilka kikanaście czołgów ale mają teraz inicjatywę praktycznie na całym froncie

Chersoń, Izium, Bałaklija, Bahmut. Łysyczańska.

Jedyny rejon gdzie obecnie Ukraina robi postęp to okolice lotniska w Doniecku

Wojna to nie jest proces który się kończy na dzień dizeisjzy. Długofalowe perspektywy sa dla Rosjan średnie. Na razie ochotnicza mobilizacja zakończyła się średnio. Mogą ogłosić powszechną ale problemem Rosjan nie jest brak ludzi ale powoli problemem staje się sprzęt bo nowego nie produkują. Z amunicją też jest coraz trudniej.

No i jak patrzysz na wybrany okres to od początku lipca to już rosja jest na minusie. Ukraina więcej terenów wyzwoliła niż utraciła. Poza tym o wielu rzeczach nie wiadomo. NP Stary Karawan ja raportowałem ,ze najpewniej był wyzwolony 2 tygodnie temu. Potwierdzone dopiero 4 września. . W rejonie Zaporoskim nie ma żadnych informacji a dane z FIRMS pokazują ,ze front się przesunął pi razy drzwi 5 kilometrów bardziej na południe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAly update - 

Bałaklija - nie wszystko jest klarowne ale sytuacja wygląda tak

Ukraina zdobyła całe miasteczko Werbiwkę oraz wczoraj wieczorem wioskę JAkowenkowe na północ od Bałakliji.

 Rosjanie wysadzili dwa mosty - jeden na Dońcu , drugi na rzece Średnia Bałaklija i tym samym odcięli 1/4 miasta od reszty. Nie wszystkie oddziały udało się ewakuować i teraz duża część walczy w okrążeniu. Werbiwki bronili głównie separatyści. Uciekali w panice i trafili pod ostrzał . Straty są ogromne. Rosjanie nie mieli zaminowanego mostu pomiędzy centrum Bałakliji a Werbiwką i teraz trwają zacięte walki o przejęcie mostu. 

W nocy Ukraina uderzyła od Stepowe i walki się toczyły o ważny węzeł komunikacyjny Wołochy Jar. Ukraina atakuje od południa i Zachoodu. Do tego pojawiły sie doniesienie ,że Ukraińska armia przeskoczyła i w nocy atakowała wioskę Borowodarskie która jest na Wschód od Bałakliji. A to oznacza ,że miasto jest otoczone  praktycznioe. Tylko ,że ta druga informacja czeka na potwierdzenie.EDIT- już drugie źródło ją potwierdza . Węc miasto jest otoczone. A Ukraina najpewniej zdobyła też Wołchy Jar ( jak pisałem w nocy trwały tam walki a dosłownie sekunde temu widziałem na jakiś dziwnym telegrame radość lokalsów ,że zostali wyzwoleni)

Rosjanie liczyli na pola minowe, naturalną osłonę  z kilu rzek , bagien i lasów ale Ukraina wyprowadziła poteżne uderzenie - najpierw 2 godziy bombardowania potem wał ogniowy i separatysci pękli. Rosjanie też mają tak takie sobie oddziały ale już jeden arsenał amunicji wpadł w ręce Ukrainy. Drugi został zniszczony przedwczoraj. Jest rochę jeńców. Sporo trupów. Rosjanie niby przeprowadzili ataki artyleria, samoloty, posiłki ale na razie nie widać żadnego efektu wiec chyba nie bardzo mają co rzucić 

 

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, memento1984 napisał:

szybko sobie dodalem mape od brytyjczykow nt biezacej sytuacji (kiedys sobie tam zrobilem stara, w maju) - najlepiej to jednak im idzie w propagande? od 10 maja tutaj u nas 40 stron mniej lub bardziej pozytywnych sukcesow, kilkadziesiat smiesznych filmikow i anegdot z ruskimi i ich armia a tymczasem:

ukry.png

 

Zastanawia mnie dlaczego w ostatniej mapie nagle została zmieniona skala przez co zdobycze RU są większe niż w rzeczywistości. A z tymi 40 stronami to trochę jak próba dyskusji z wymyślonymi przez siebie tezami oponenta. Większość sukcesów UA polegała na niszczeniu punktowym ruskich co pozwala im się bronić. Tak. jak atakuje cię dużo silniejszy kraj to ograniczenie i spowolnienie jego ataku jest sukcesem. Szczególnie mając w perspektywie dostawy nowoczesnego uzbrojenia. Tym bardziej że od pojawienia się HIMARS'ow tepo RU spadło do 1km na tydzień. Wystarczy popatrzyć ile zajęło im zajęcie Pisky. PO drodze pojawiło się parę porażek jako obrona Sewierodoniecka czy walki na łuku Dońca. Z drugiej strony mapa z 2.9 siła rzeczy nie obejmuje zdobyczy potwierdzonych z tego tygodnia.

@ely3 zaczynam mieć wrażenie że ruscy mają obecnie tylko dwa wyjścia : albo ogłosić sukces rozbrojenia UA i wycofać się w geście dobrej woli przynajmniej za łuk Donca po osiągnieciu celów "operacji specialnej" albo powszechna mobilizacja i próba utrzymania jak największych zdobyczy teraz żeby w zimie (luty-marzec) próbować wykorzystać zmobilizowane oddziały. dalej ruscy są silniejsi niż UA ale w tym momencie ich rezerwy są ograniczone. Chyba że zaczęli by używać lotnictwo na większa skale na terytorium UA.

Tak na koniec patrząc na rejon Chersonia strasznie żałuje że jednak UA nie dostała A10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, ely3 napisał:

Rosjanie liczyli na pola minowe, naturalną osłonę  z kilu rzek , bagien i lasów ale Ukraina wyprowadziła poteżne uderzenie - najpierw 2 godziy bombardowania potem wał ogniowy i separatysci pękli. Rosjanie też mają tak takie sobie oddziały ale już jeden arsenał amunicji wpadł w ręce Ukrainy. Drugi został zniszczony przedwczoraj. Jest rochę jeńców. Sporo trupów. Rosjanie niby przeprowadzili ataki artyleria, samoloty, posiłki ale na razie nie widać żadnego efektu wiec chyba nie bardzo mają co rzucić 

 

Dobrze, że Rosjanie nie wpadli na pomysł wykorzystania sił aeromobilnych jako regularnej piechoty w walkach pod Kijowem czy Chersoniem, bo właśnie takie jednostki najłatwiej szybko przerzucić w zagrożony rejon. A nie, czekaj...

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan @Gregorius

Film o którym mówiłem teraz jest na twitterze. Widać jak Ukraińska armia jest w Wołchowym Jarze.

Tego kluczowego punktu broniły 2 kompanie SBOR to taka rosyjska policja. Jedna z Samary druga z Baszkirii. . Utracili wioskę w 3 godziny nocnych walk. Ponad setka jest otoczona w rejonie wioski. Rosjanie mają kilka regularanych oddziałów na froncie ale zaplecza bronią głównie - OMON, SBOR trochę Rozgwardii. Kompania Rozgwardii została rozbita pod Bałakliją.

Front tam się sypie po całości. Ukraina robi postępu po 10-15 km dziennie. Rosjanie aż pod Kupiańsk nie mają regularnej amrii. Mogą wycofać całkowicie 1 armię pancerną z frontu wycofać się do Iziumu i rzucić to co mają do zatrzymania Ukrainy. Mogą tez rzucić 6 armię która stoi pod Biełgorodem ale to nie ejst alcka na 1-2 dni. Jedyne co moga teraz to zwinać obronę spod Harkowe , Liebieżne i  w te pędy rzucić to do obrony węzłów Szewczenkowe i  Wesele. Inaczej padnie im Kupaińsk i Izium.. Już teraz cały front pod Harkowe a są tam dwa pułki zmechanizowane jest w nieciekawej sytuacji bo ma wroga przed soba i za sobą i ewentualny atak na Wołochowy Jar by szedł pod duża ilością artylerii.

Ukraina ma tam HIMARSY , ma na pewno wszystkie Cezary i chyba też polskie Kraby. Przewaga w artylerii jest podobno ogormna.

Wszyscy bez wyjątku blogerzy rosyjsce a zwłaszcza ci którzy służą w armii pisza o dramatycznej sytuacji na froncie

Ale tu dowód że weszło do miasta

 

 

Nie nadązę chyba z nowinkami. Jest info na razie głównie od mieszkańców rejonu ,ze Ukraina weszła przed godziną do Semeniwki ( wioska na północ od Wołchowego Jaru(  i są juz na obrzeżach Szewczenkowe - drugiego wąznego węzła..

Rosjanie wycofali separatystów , Rozgwardie do Iwaniwki bo to jest silnie umocniona wioska. Sporo bunkrów itp. Tylko ,że za chwilę Rosjanie i tak ją bedą musieli opuścić bo grozi im odcięcie od zaplecza, Sytaucja sie zmienia dynamicznie i Rosjanie nie nadażają z obroną pozycji. 

Rosjanie potwierdzili utratę całego rejonu pomiędzy Iwanwka , Bałakliją i WOłchowym jarem. Ukraina jest już tylko 40 km od Kupiańska. 

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Gregorius napisał:

Możesz napisać w paru zdaniach co masz na myśli w ostatnich wiadomościach. Jaka jest Twoja teza bo nie bardzo wiem na co mam odpowiadać. Armia Ukraińska nie była i nadal nie jest w pierwszej 20 najmocniejszych armii świata.  Rosja była uznawana za 2-3 siłę na świecie. To że przez zlekceważenie UA nie powiodło się zdobycie Kijowa to jedno ale dalsze działania to kompromitacja ruskich. I nie zmienia tego faktu ograniczone sukcesy. Bo jedyna taktyka pozwalająca coś zdobyć czyli nawała artyleryjska została powstrzymana 20 Himarsami. Jej skuteczność wynikała ze słabości Ukrainy. Nie wiem czemu raz któryś raz wspominasz tych biednych Buriatów pomimo tego że zawodowe jednostki z nich złożone prezentowały wysoki poziom jak na ruska armie.  Nie zmienia to faktu że ruskie uzupełnienia są niskiej jakości ( ludzie rzucani do walki praktycznie bez przeszkolenia) , a straty w dużej części zniszczyły doborowe jednostki wojsk spadochronowych, specnazu, piechoty morskiej i wojsk pancernych. Do tego ruscy stracili najbardziej doświadczonych pilotów i choć mają wielu innych to najczęściej bez doświadczenia bojowego. Przy czym to że stracili dużo doświadczonych żołnierzy nie oznacza że wszystkich. W Chersoniu mają pozostałości doświadczonych jednostek. W Donbasie tez pare bardzo dobrych jednostek operuje. Ale jest ich zdecydowanie mniej niż na początku.

jestem po prostu ostrożny. lubię Was czytać ale ciężko brać wszystko za pewnik bo z tej narracji ogółem wydaje się, że ruskim front powinien już rozlecieć się jakiś czas temu a nadal trwają na pozycjach i nie widać wielkich sukcesów Ukrainy. od 3-4 miesięcy są newsy typu "zniszczony magazyn" "przez tydzień zdobyli 5 km" . a miały być ofensywy i przełamania frontu.

od czasu wycofania się wojsk rajdowych z pod Kijowa i północnej części Ukrainy to jedyna duża zmiana to zdobycie przez ruskich Siewierodoniecka.

ogółem nadal to super wygląda dla Ukrainy tylko końca nie widać a morale państw demokracji mocno spada co widać przez protesty w eur zachodniej czy coraz większe zniechęcenie Ukraińcami lub wojną w Polsce

pamiętajmy, że Ruski też rozkręcają swój przemysł zbrojeniowy, to aż niemożliwe że oni planując szybkie zajęcie Ukrainy i chęć stworzenie bufora z Eur Śr-Wsch byli tak słabo przygotowani

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Koelner napisał:

pamiętajmy, że Ruski też rozkręcają swój przemysł zbrojeniowy, to aż niemożliwe że oni planując szybkie zajęcie Ukrainy i chęć stworzenie bufora z Eur Śr-Wsch byli tak słabo przygotowani

Kolejny co żyje zaklinaniem rzeczywistości choc sam zarzucasz to innym

Rosjanie uderzyli w lutym bo Niemcy byli dopiero co po wyborach a Francja tuż przed. Putin wiec liczył ,ze główni gracze Europy będą niechętnie i powoli organizować sankcje czy opór a Ukraina padnie szybko. Ale Macron nawet kosztem wyższych cen bardzo szybko parł do sancki .Scholz , który jest beznadziejny się zorientował ,ze nie może być z Orbanem jedynym opornikiekm. Polska z Bałtyckimi mocno parła do sankcji. I nagle się Putin zdziwił ,że z dnia na dzień jest odcięty od dostaw optyki i elektroniki a Rosjanie nie potrafią jej produkować.

I się okazało ,ze już nie moga produkować czołgów nowszych wersji BTR . Mają problem z produkcją rakiet. Artylerii zużyli już tyle ile produkowali przez ostatnie 15 lat.

Rosjanie byli słabo przygotowani bo liczyli na powtórke z Krymu, Ba oni byli tego pewni . Rosjanie wciaz mają więcej żółnierzy na froncie , więcej armat i więcej cozłgów. Ale problemem zaczyna byc to ,ze są to coraz starsze modele., Że brakuje im amunicji. Że utracili radary i lotniska kluczowe przez co ich waparcie lotnicze jest żadne

Wszystkie główne przewagi Roisjan

Tj artyleria , lotnictwo i rakiety dalekiego zasięgu zanika. A co ważniejsze  ROsjanie towrzyli metodę pieści czyli przerzucali przez wiele tygodni najlepsze oddziały w jeden punkt by towrzyć przewagę jakościową i ilościową i spychali Ukraińców. Ale teraz to Ukraina zastosowała taktykę i dobre jednostki niszczą teraz słabe rosyjskie oddziały. 

Rosjanie teraz próbują sklecić obronę Szewczenkowe ale jak na razie ustawianie kolejnych punktów oporu sie nie sprawdziło pod Bałakliją. Cały rejon  Dońca z Limaniem na czele jest kolejnym terenem gdzie Rosja ma symboliczne siły i 2-3 pułki by ich rozjechały.

Ile razy pisałem ,ze ROsjanie jednak ciągle robią postępy a Ukraina wciąz musi mi udowodnić ,że potrafi łamać zorganizowaną obronę. Ostatnie 10 dni pokazały ,ze potrafią. A na dodatek potrafią poszukać rejonu na duzy sukces taktyczny i strategiczny. .

Ukraina musi myślę długoterminowo bo oni mają mniejsze rezerwy dlatego ich ataki muszą być przemyślane i ostrożne a nie jak Rosyjski walec choć teraz Rosja widzi cenę tego walca. Utracili zbyt dużo doborowych sił a taki SBOR czy nawet Czeczni nie postawią się regularnej armii jeśli ci są wsparci nowoczesną artylerią

Tak jak Rosja po zdobyciu Popasnej wszybko zdobywali teren . Tak teraz Ukraina po zdobyciu dwóch silnie umocnionych punktów teraz idzie jak burza bo Rosja nie ma gdzie ustawić kolejnej linii oporu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Koelner napisał:

jestem po prostu ostrożny. lubię Was czytać ale ciężko brać wszystko za pewnik bo z tej narracji ogółem wydaje się, że ruskim front powinien już rozlecieć się jakiś czas temu a nadal trwają na pozycjach i nie widać wielkich sukcesów Ukrainy. od 3-4 miesięcy są newsy typu "zniszczony magazyn" "przez tydzień zdobyli 5 km" . a miały być ofensywy i przełamania frontu.

od czasu wycofania się wojsk rajdowych z pod Kijowa i północnej części Ukrainy to jedyna duża zmiana to zdobycie przez ruskich Siewierodoniecka.

ogółem nadal to super wygląda dla Ukrainy tylko końca nie widać a morale państw demokracji mocno spada co widać przez protesty w eur zachodniej czy coraz większe zniechęcenie Ukraińcami lub wojną w Polsce

pamiętajmy, że Ruski też rozkręcają swój przemysł zbrojeniowy, to aż niemożliwe że oni planując szybkie zajęcie Ukrainy i chęć stworzenie bufora z Eur Śr-Wsch byli tak słabo przygotowani

 

Uczciwe podejście które mniej więcej rozumiem. Aczkolwiek nikt chyba nie pisał że front się rozsypie bo został zniszczony magazyn. Mam wrażenie że dokonałeś pewnej nadinterpretacji tego co pisaliśmy i co jest podawane. "Sukcesy" pozwalały sie bronić i osłabiały ruskich. Do początku  poprzedniego tygodnia to była obrona i przygotowywanie sił. A przemysł ruski napewno może być lepszu niż jest obecnie ale (choć Wolski ogłosił jak to teraz super działa mimo ze sam 2 tyg temu udowadniał ze nic nie działa) to lepsze moze nie wystarczyc. Ruskie maja wiekszy problem niż sie uwaza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ely3 napisał:

Rosjanie uderzyli w lutym bo Niemcy byli dopiero co po wyborach a Francja tuż przed. Putin wiec liczył ,ze główni gracze Europy będą niechętnie i powoli organizować sankcje czy opór a Ukraina padnie szybko. Ale Macron nawet kosztem wyższych cen bardzo szybko parł do sancki .Scholz , który jest beznadziejny się zorientował ,ze nie może być z Orbanem jedynym opornikiekm. Polska z Bałtyckimi mocno parła do sankcji. I nagle się Putin zdziwił ,że z dnia na dzień jest odcięty od dostaw optyki i elektroniki a Rosjanie nie potrafią jej produkować.

 

7 minut temu, ely3 napisał:

Rosjanie byli słabo przygotowani bo liczyli na powtórke z Krymu, Ba oni byli tego pewni . Rosjanie wciaz mają więcej żółnierzy na froncie , więcej armat i więcej cozłgów. Ale problemem zaczyna byc to ,ze są to coraz starsze modele., Że brakuje im amunicji. Że utracili radary i lotniska kluczowe przez co ich waparcie lotnicze jest żadne

piszesz o powolnym wprowadzaniu sankcji a z drugiej strony na powtórkę z Krymu.

Krym to 83% Rosjanie i zajęcie tego regionu tak jak wschodnich rubieży to nie jest tam sama sytuacja jak zajęcie Kijowa. powtórka z Krymu udała im się na płd Ukrainy z powodu prawdopodobnie zdrady wojsk oraz też mniejszej liczebności

patrząc z perspektywy czasu eur zach i Rosja była przygotowana na szybkie zajęcie Kijowa oraz wojnę partyzancką Ukraińców, dlatego aż dziwne jest, że Rosjanie prowadzą wojnę 7 miesięcy praktycznie niby na tych samych środkach co mieli w lutym a w tym czasie nie byli w stanie uderzyć w kluczowych punktach oraz rozstrzygnąć na swoją korzyść

obecnie obraz wygląda tak, Ukraina od 7 miesięcy dostaje sprzęt i szkoli żołnierzy a stać ich jedynie na drobne zdobycze a Rosja , która potrafiła zająć całe płd plus przeprowadzić atak pod Siewierodonieckiem nie była w stanie zająć szybko Kijowa , Czernichowa lub Charkowa w momencie gdy Ukraina była dużo słabsza

6 minut temu, Gregorius napisał:

Uczciwe podejście które mniej więcej rozumiem. Aczkolwiek nikt chyba nie pisał że front się rozsypie bo został zniszczony magazyn. Mam wrażenie że dokonałeś pewnej nadinterpretacji tego co pisaliśmy i co jest podawane. "Sukcesy" pozwalały sie bronić i osłabiały ruskich. Do początku  poprzedniego tygodnia to była obrona i przygotowywanie sił. A przemysł ruski napewno może być lepszu niż jest obecnie ale (choć Wolski ogłosił jak to teraz super działa mimo ze sam 2 tyg temu udowadniał ze nic nie działa) to lepsze moze nie wystarczyc. Ruskie maja wiekszy problem niż sie uwaza.

słucham/czytam Wolskiego i on jest optymistą :)

 

próbuje być zdystansowany do "newsów" ponieważ ewidentnie mamy często dezinformację oraz mgłę wojny - na tym Goebbels leciał praktycznie do 45' ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koelner napisał:

słucham/czytam Wolskiego i on jest optymistą

On ma wybitną wiedze na temat sprzetu, wyposażenia i struktury jednostek ale powiedzmy delikatnie że nie jestem fanem jego analiz strategicznych. Szczególnie że od pewnego momentu włączył mu się tryb nieomylności i brnie w swoje teorie niezależnie od faktów. 

 

3 minuty temu, Koelner napisał:

próbuje być zdystansowany do "newsów" ponieważ ewidentnie mamy często dezinformację oraz mgłę wojny - na tym Goebbels leciał praktycznie do 45' ;]

Teoretycznie racja i sam przestałem w tamtym tygodniu analizować ze względu na szum informacyjny. Ale zwróć uwagę że oficialne UA źródła podają informacje ze sporym opóźnieniem żeby nie zostały złapane na manipulacji. O ile wiekszość ruskich większych kont została wielokrotnie przyłapana na kłamstwach (nie mówiąc o MOD bo to to juz jest totalna beka z ich komunikatów typu 43 zniszczone Himarsy, Wiecej Tureckich dronów zniszczono niż wyprodukowana itd)wiec nikt im nie wierzy. (proukrainskich też ale raczej mniejszych) i jak prześledzisz to co Ely3 pisze to zobaczysz że sprawdzalność jest bardzo duża a różnice są w szczegółach. Wiec jednak jest możliwe wyciagnięcie prawdziwych wniosków. Oczywiscie na podstawie faktów a nie news'ow tworzonych przez dzienikarzy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Koelner napisał:

jestem po prostu ostrożny. lubię Was czytać ale ciężko brać wszystko za pewnik bo z tej narracji ogółem wydaje się, że ruskim front powinien już rozlecieć się jakiś czas temu a nadal trwają na pozycjach i nie widać wielkich sukcesów Ukrainy. od 3-4 miesięcy są newsy typu "zniszczony magazyn" "przez tydzień zdobyli 5 km" . a miały być ofensywy i przełamania frontu.

od czasu wycofania się wojsk rajdowych z pod Kijowa i północnej części Ukrainy to jedyna duża zmiana to zdobycie przez ruskich Siewierodoniecka.

ogółem nadal to super wygląda dla Ukrainy tylko końca nie widać a morale państw demokracji mocno spada co widać przez protesty w eur zachodniej czy coraz większe zniechęcenie Ukraińcami lub wojną w Polsce

pamiętajmy, że Ruski też rozkręcają swój przemysł zbrojeniowy, to aż niemożliwe że oni planując szybkie zajęcie Ukrainy i chęć stworzenie bufora z Eur Śr-Wsch byli tak słabo przygotowani

 

1. Myślę, że wszyscy byliśmy przez długi czas rozczarowani brakiem prób przejęcia inicjatywy przez Ukrainę, czemu wyraz dawaliśmy zresztą swego czasu na forum. Połączenie szumnych zapowiedzi ukraińskich oficjeli, świadomości liczebności ukraińskiej armii (także formowanych dopiero oddziałów) i słabości Rosjan na niektórych odcinkach frontu dawała nadzieję na to, że ofensywa wkrótce ruszy, ale przez długi czas wszystko sprowadzało się do zajęcia kilku malutkich miejscowości i zwykle na tym się kończyło. To, co zaczęło się tydzień temu i zostało wzmocnione wczorajszym atakiem w obwodzie charkowskim pozwala wierzyć w to, że brakowało nam po prostu cierpliwości, a ukraińskie dowództwo chciało mieć pewność, że do działań ofensywnych będą odpowiednio przygotowani (osobiście obstawiałem, że będą gotowi miesiąc wcześniej).

2. Tak, bo Rosjanie w przeciwieństwie do Ukraińców mogli nacisnąć mocniej na jednym kierunku i mając ogromną przewagę w środkach rażenia (głównie artylerii), zrobili z Ukraińców młóckę niszcząc przy okazji to, co chwilę później zajęli (co pokazuje realną wartość tej zdobyczy). Ukraińcy walcząc w worku zostali wystawieni na ostrzał i dostarczonej z zachodu artylerii było na tamten czas zbyt mało, by móc w jakikolwiek sposób zneutralizować rosyjską przewagę. Kiedy front się wyrównał, a na Ukrainę dotarły w końcu wyrzutnie o większym zasięgu, armia ukraińska zaczęła bić po rosyjskim zapleczu i od czasu przełamania ukraińskiej obrony w obwodzie ługańskim (Popasna, Siewierodonieck, Lisiczańsk), Rosjanie nie bardzo potrafią zebrać się do kolejnej większej operacji.

3. Z jednej strony tak, ale z drugiej energetyczny szantaż Moskwy uświadomił europejskich przywódców, że Putin w każdym momencie może przykręcić im kurek i trzeba rozglądać się za innymi źródłami dostaw kluczowych z punktu widzenia gospodarki surowców. Nawet jeśli w Europie zapał do pomagania Ukraińcom słabnie, to najważniejsze nie jest wcale to, co powie Macron lub Scholz, tylko to czy Wujaszek Sam dalej będzie chciał pompować kasę w osłabianie rosyjskiego potencjału militarnego. Póki co USA ewidentnie widzą w tym sens, a Brytyjczycy po zmianie premiera dotychczasowego kursu nie zmienią, więc kluczowi partnerzy Ukrainy dalej będą ją wspierać. Jest jeszcze z czego dosypywać, a Putin ośmieszając Scholza robi wiele, żeby jeszcze kilka czy kilkanaście Panzerhaubitze 2000 na front dotarło. Warto też przypomnieć, że Niemcy mogą wesprzeć Ukraińców nie tylko oddając im swój sprzęt, ale także zezwalając innym państwom na przekazanie sprzętu niemieckiej produkcji Ukrainie, a z tym mieli przez długi czas ogromny problem. Nie ma co być tutaj przesadnym optymistą, ale w mojej skromnej ocenie z tym międzynarodowym wsparciem mogło być o wiele gorzej i i tak jestem nim pozytywnie zaskoczony.

4. Ale cała zabawa polega właśnie na tym, że Rosjanie zostali złapani z opuszczonymi spodniami i teraz pospiesznie i dość nieudolnie próbują je wciągnąć, choć świat zobaczył już to, co najważniejsze. Oczywiście przestawienie gospodarki na produkcję uzbrojenia stanowi duże zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale to oznaczałoby, że Rosjanie będą próbowali dopiąć swego za wszelką cenę, co musi spotkać się z adekwatną reakcją NATO. Rosja już na początku weszła niemal na sam szczyt osławionej drabinki eskalacyjnej i ta metoda odstraszania zadziałała na bardzo krótką chwilę i od lutego przeszliśmy drogą od "Dobra, macie tu 4000 hełmów, 2000 wyrzutni z magazynu pilnowanego od 30 lat przez pana Jurgena i powodzenia" do zaopatrywania Ukrainę w nowoczesną artylerię. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Amerykanie w końcu dostarczą Ukraińcom także swoje samoloty, ciągle mogą w prosty sposób zwiększyć ich zdolności rażenia celów uwalniając ATACMSy albo nawet dorzucając drugie tyle HIMARSów, co w żaden sposób nie odbije się na zdolnościach operacyjnych armii USA. To nie jest tak, że Rosja może stanąć i powiedzieć "I tak zagarniemy co nasze", choć niewykluczone, że Putin wciąż wierzy, że Rosja może rozmawiać z innymi z pozycji siły.

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Gregorius napisał:

Wiec jednak jest możliwe wyciagnięcie prawdziwych wniosków. Oczywiscie na podstawie faktów a nie news'ow tworzonych przez dzienikarzy. 

podziwiam optymizm, bo przecież gdyby puścić nam jedna akcje z meczu, to będzie wiele interpretacji, wiec tylko można się domyślać, co się dzieje w przypadku tak złożonego zjawiska jak wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Koelner napisał:

Krym to 83% Rosjanie i zajęcie tego regionu tak jak wschodnich rubieży to nie jest tam sama sytuacja jak zajęcie Kijowa. powtórka z Krymu udała im się na płd Ukrainy z powodu prawdopodobnie zdrady wojsk oraz też mniejszej liczebności

A skad opinia o zdradzie? Fakty mówią o czym innym? Ukraina nie miała sił by obstawić wsyzstkie fronty. Wiedzieli ,ze pójdzie atak od Krymu ale liczyli ,że przesmyk zatrzyma. Okazało isę, że tam akurat Rosjanie mieli wybitnego stratega a Ukraińcy fatalnego i on nie zaminował mostów. Nie przewidział ruchów rosyjskich wojsk. Desantów. Front mu się rozsypał bo źle w ogóle ustawił i jak mu pękła pierwsza linia obrony to w jeden dzien Rosjanie wjechali do KAchowki. Na szczęście do obrony Mikołajowa już mieli innego dowódcę kltóry to ogarnął ale szkody były za duże.

 

1 godzinę temu, Koelner napisał:

obecnie obraz wygląda tak, Ukraina od 7 miesięcy dostaje sprzęt i szkoli żołnierzy a stać ich jedynie na drobne zdobycze

Co rozumiesz przez drobne? Od początku marca odzyskali sporo terenu. Pod samym Charkowem w kwietniu i maju odzyskali wiecej niz utracili pod Iziumem.

Mówisz ,że od 7 miesięcy otrzymują sprzęt? Przecież artyleria zaczęła docierać dopiero w maju czerwcu . A HIMARsy w lipcu. Dlatego Ukraina nie była w stanie uratować Siewierodoniecka bo nie mieli czym . Holenderskie YPC czy tuteckie KIRPI dopiero pierwszy raz użyto 1 września bo musieli opanować ten sprzęt. Czołgi T-72 dostali od Polski w maju ale w użyciu dopiero teraz. Ukraina cały czas w Doniecku broniła się bez cozłgów, pojazdów i często bez artylerii.. Dlatego utracili Pisky bo tam liczyli na bunkry. Oni nadal mają krótką kołdrę.

1 godzinę temu, Koelner napisał:

latego aż dziwne jest, że Rosjanie prowadzą wojnę 7 miesięcy praktycznie niby na tych samych środkach co mieli w lutym

A to nieprawda. PRzecież oni w samym maju dorzucili 30 BTG . Weszła nowa 2 armia. Weszli Wagnerowcy. Przerzucili kilkanaście tysięcy Rosgwardii. Z samej mobilizacji mieli kolejne 12 BTG , które wysałno. Teraz cały nowy 3 korpus tj 15 tys.. Rosjanie wysyłają cały czas nowe oddziały. Samych pułków artylerii wysłali od początku kwietnia ok 25 ( z tym część to poziom batalionu). Opowiadanie ,że Rosjanie jadą na tych samych siłach co w lutym to jest nieprawda

Ukraina nadal ma ponad 30 tys żołnierzy na szkoleniach. W maju mieli ich ponad 100 tys. Wiecej niż na froncie. Teraz kiedy mogą walczyć na równi zrobili przełamanie frontu na 20 km szerokości. Juz wbili się na 30 km w mniej więcej 36 gdzoin. Duże miasto ponad 20 tys Bałakolja padnie do wieczora bo właśnie pojawiły się zdjęcia jak Ukraina przejmuje Arsenał . Jak wchodzą do centrum. Już pojawiają się pierwsze trofea jak fllaga 150 dywizji. Jak pułkownik który został jeńcem. Widziałem film z Jawkenkowa gdzie widać sporo rosyjskic trupów. Nie wiem kiedy się ROsjanom uda załatać wyłom, ale obecnie nie są w stanie go zatrzymać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hoolifan napisał:

Jeżeli Ukraińcy serio wchodzą już do Szewczenkowe, to tempo mają niezłe, a Rosjanie kompletnie nie mają pomysłu na to jak ich zatrzymać. Weszli jak w masło i tną dalej.

Widać ,że cisza ich uśpiła. Rejon Bałakliji był cholernie umocniony . to była twierdza ale nie od północy i nie od drugiej twierdz tj wioski Werbiwki. Upadek tych pozycji stworzył pustą przestrzeń operacyjną. gdzie Rosjanie mieli głównie antyterorrystów bo tym jest SBOR. Jakieś kompanie Rozgwardii ale nie Specnaz. Do tego kolejne bataliony separatystów. Jakies kompanie transportowe. Mieli też brygady artyleryjskie co najmniej jedną pełną ale atak ich tak zaskoczył ,że duźo Mist właśnie Ukraina przejmuje bo Rosjanie zostawiali je na polu bo nie byli w stanie podpiąc je pod ciężarówkę. . Rosjanie mają jeszcze twierdzę Iwaniwke ale Ukraina sprytnie omija ten rejon. PRzz chwilą widziałem zdjęcia ,że wczoraj na wieczór Ukraina przejeła Chkalowskie które było na pierwszej linii frontu ale nie waidomo czy była walka czy jednak ROsjanie wycofali kompanie zmechanizowane by mieć kim bronić Szewczenkowe.

Iwaniwka jest w półokrążeniu. Walki teraz się toczą o Szewczenkowe oraz Bryhadyriwke ale główny atak poszedł na Szewczenkowe. Dziś też zniszczono koszary w Kupiańsku.

JAkiś koleś z Ukrainy wrzucił zdjęcia ,że teraz oni jeżdża po terenie i atakują uciekające oddziały rosyjskie. Chaos jest całkowity. Rosjanie na razie nie są w stanie stworzyć choć jednej linii obrony.. Jedyne rozwiązeanie to wycofanie 1 armii pancernej z rejonu Iziumu . Zostawić garnizon w samym mieście i próbować stworzyć z czołgów pięść uderzeniową. Musza sobie kupić czas na przerzut 6 armii spod Biełgorodu albo 2 armii spod Siewierodoniecka bo inaczej to im padnie Kupiańsk i caŁy rejon

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gregorius Ukraina w tej ofensywie używa PZH niemieckich i francuskich Cezarów. . Coraz więcej wypływa filmów z przejętym sprżętem. Wygląda na to ,ze Rosja wycofała oddziały z rejonu Limania i przesunęła je w kierunku Kupianska. Moim zdaniem Rosja spróbuje na szybko zbudowac silną obronę wokół Kiupiańska a jeśli się uda to obronić drogi dojazdowe do Iziumu ale to ryzykowna gra

Nie mam już niestety dojść do zdjęć satelitarnych wysokiej rozdzielczości niemniej od dwóch dni widzę ogien w Dibrowne pod Li,maniem. Moim zdaniem Ukraina małymi siłami spróbuje odbić kilka miast w tym rejonie. Choćby po to by Rosjanie juz nie wiedzieli z której strony zaopatrywać IZium.

Rosjanie tak naprawdę powinni wycofać Izium . Wiadomo ,ze na razie tracą głównie teren, sprzęt i mało wartościowe jednostki ale już utracili dwa duże magazyny sprzętu i amunicji. Pojawiają się zdjęcia z przejętych GRADów. Rosjanie utracą logistykę. Może to z ich punktu widzenie nie jest super ważny odcinek frontu ale ogólnie to może być domino bo upadek Bałakliji może pociagnąc upadek Iziumu a potem całego frontu od Kupiańska aż po Siewierodonieck . A co wązniejsze to jest najkrótsza droga zaopatrzenie z Syberii czy głównych magazynów. Dorgą okrężna przez Rostów i Krym jest możliwa ale po prostu niewygodna

Wszystko wskazuje ,że to co widzimy od wczoraj to jest właśnie ta wielka ofensywa a nie to co pod Chersoniem .Tam Ukraina mówiła mówiła i Rosja przerzuciła tam wszystkie swoje najelpsze jednostki  iteraz nawet nie ma jak ich wyciągnąć

Dowódca armii ukraińskiej bije na głowę Rosjan. To jak on przygotowuje ofensywy jest niesamowite

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak trochę odbiegając od tego co dzieje się na froncie ale ofc związanego z wojną to jestem bardzo ciekawy przyszłości UE i może jeszcze bardziej globalnie jak ucierpi bądź finalnie nie ucierpi Europa jako jednak pewna wspólnota.Mam tu na myśli głównie co zrobią Niemcy jako główny gracz - póki co się kompromitują.Niemieckie frazesy o europejskiej wspólnocie interesów zwyczajnie legły w gruzach i póki co nie zmieniają frontu co potwierdziła ostatnia wizyta Scholza w Pradze.W jaki sposób zamierzają nadal ciągnąć ten wózek kiedy przede wszystkim oni i parę innych państw ma zupełnie inny stosunek do Rosji niż My, Finowie, Szwedzi czy Rumuni? Opcje jakie są możliwe to brnięcie dalej w interesy z Rosją ponad głowami skandynawii, europy środkowej, Wielkiej Brytanii i wtedy konsekwencją będzie rozpad wspólnoty przynajmniej takiej jaką znamy, druga opcja to przyłączenie się na serio do wyłączenia Rosji z systemu sprawczości w Europie i tutaj też są dla nich konsekwencje - wszystkie kraje międzymorza a przede wszystkim My na tym zyskujemy oraz USA a tym samym Niemiecka gospodarka dostaje mocno po dupie, trzecia opcja to próba balansowania tak jak to miało miejsce dotychczas ale czy jest to w tej sytuacji jeszcze możliwe? To takie luźne przemyślenia, mocno chaotyczne ale wydaje mi się że po zimie możemy obudzić się w zupełnie innym świecie i chyba nie zdajemy sobie sprawy jak mocno ale może macie inne spojrzenie na to? 

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lorak napisał:

podziwiam optymizm, bo przecież gdyby puścić nam jedna akcje z meczu, to będzie wiele interpretacji, wiec tylko można się domyślać, co się dzieje w przypadku tak złożonego zjawiska jak wojna.

Wszystko zależy co rozumiesz przez wnioski. Ja pisałem o skali micro :) W skali Macro czy przewidywań przyszłości wojny żaden z nas nie ma 50% wiedzy do tego potrzebnej. Ale możemy przynajmniej odsiać propagande od faktów z dużym prawdopodobientstwem sukcesu.

6 godzin temu, ely3 napisał:

A skad opinia o zdradzie? Fakty mówią o czym innym? Ukraina nie miała sił by obstawić wsyzstkie fronty. Wiedzieli ,ze pójdzie atak od Krymu ale liczyli ,że przesmyk zatrzyma. Okazało isę, że tam akurat Rosjanie mieli wybitnego stratega a Ukraińcy fatalnego i on nie zaminował mostów. Nie przewidział ruchów rosyjskich wojsk. Desantów. Front mu się rozsypał bo źle w ogóle ustawił i jak mu pękła pierwsza linia obrony to w jeden dzien Rosjanie wjechali do KAchowki. Na szczęście do obrony Mikołajowa już mieli innego dowódcę kltóry to ogarnął ale szkody były za duże.

Akurat z racji tego ze miałem znajoma w Chersoniu która z racji posiadania starszej rodziny nie uciekła kiedy jeszcze mogła to śledziłem dosyć mocno. Z tego co pamiętam to most w Chersoniu był zaminowany i z powodu zdrady nie został wysadzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.