Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, RappaR napisał:

Nie, nie przypadek. Dlatego nawet jak teraz zabronią kart sim w Rosji, maja dane za ostatnie 15 lat, kiedy ichni generałowie byli jeszcze kapitanami.

Ogolem dawno postuluje, że UE powinna zakazać tak jak Chiny wszystkich zachodnich firm społecznościowych od Google i Facebooka zaczynajac 

Twoje cztery cyfrowe bliźniaki nie lubią tego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dyskusji dotyczącej wysokiej śmiertelności rosyjskich oficerów warto wspomnieć o tym, że ich armia niemal od zawsze była zacofana jeśli chodzi o zaawansowane środki łączności, co wymuszało na dowódcach bezpośredni udział np. w natarciach kolumn pancernych. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy bardzo szybko nauczyli się paraliżować rosyjskie jednostki, obierając za cel wóz dowódcy, który często jako jedyny miał możliwość komunikowania się ze sztabem. Obecnie co najmniej kilkukrotnie pojawiały się doniesienia o tym, że rosyjski dowódca zginął w walce, a jego wóz znajdował się niemal na szpicy natarcia, co jest swoistym kuriozum patrząc na standardy, do których jesteśmy przyzwyczajeni jako członkowie NATO.

Wygląda na to, że Rosjanie mają ogromny problem z koordynowaniem działań na polu walki, co jest o tyle ciekawe, że zarządzanie dużymi związkami taktycznymi jest absolutnie niezbędne przy ich stylu prowadzenia wojen. Jeżeli nie jesteś w stanie z daleka monitorować postępów podległych ci jednostek, to ustawiasz punkt dowodzenia bliżej frontu, by móc szybciej reagować na ewentualne ruchy przeciwnika. Niby logiczne, ale mówimy o jednej z najpotężniejszych armii świata nie w XIX, tylko w XXI wieku. 

@ely3 zapewne zauważyłeś, ale po długiej przerwie, w ostatnim czasie znowu TT zalewany jest przez filmiki z ukraińskich dronów. O ile w pierwszych dniach wojny królowały materiały z niszczenia rosyjskich jednostek bezpośrednio przez pojazdy bezzałogowe, o tyle obecnie coraz więcej wideo zawiera trafienia pociskami artyleryjskimi, co sugeruje, że Ukraińcy mają dość dużą swobodę w operowaniu nie tyle na linii walk, ale na terenie zajętym i kontrolowanym przez Rosjan. Nie dziwi mnie sam fakt pojawiania się takich nagrań, ale ich nagły wysyp daje do myślenia i nastraja nieco pozytywniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan

Na 100% już Natowskie haubice 155 mm są w rejonie Izium - Charków bo to potwierdziły conajmniej 2 źródła. Tzn nie wiem dokładnie które ale Czesi i Holendrzy jako pierwsi wysłali. Do tego są tam też amerykańskie i czeskie radary kontrbateryjne. 

Problem Rosjan to jest kompletny brak rozpoznania... Jakim cudem Ukraina mogła uderzyć na Stary Saltiv gdzie Rosjanie mieli tylko Rosgwardie , kompanie FSB i odziały zmobilizowane w  Ługańskiej Republice. Ukraina o tym wiedziała tylko czekali na dobry moment. Teraz w 2 dni zniesli Rosjan na odcinku 30 km. Rosjanie teraz strzelają na Charków 2-5 razy w ciagu dnia a tydzień temu to było 50-80. Rosjanie na gwałtu rety próbowali przerzucić posiłki to się wpakowali pod ogień artylerii i stracili prawie cały konwój

Rosjanie w ogóle nie wykryli zagrożenia. Druga armia świata co jest ślepa na froncie. Tracą Orlana za Orlanem bo Ukraina potrafi zakłócać ich działanie.  Ja 4 dni temu czytałem ,że w rejonie Starego Saltiva są oddziały milicji słabo wyekwipowane a dzień Ukraina już tam atakowała

Niestety @Hoolifan teraz Ukraina musi odbijać tereny na głównym froncie gdzie to wróg jest okopany (Chersoń) lub bardzo silny (Izium- Ługańsk) . Bez tego Rosjanie nie ustąpią. Ukraina by wygrać musi złamać gdzieś Rosjan i zadać im klęskę.

Zobacz jaki jest zasięg tej artylerii którą już mają na froncie i to właśnie tam

 

A przecież nie tylko amerykańskie już tam są. Prawie na pewno australijskie i holenderskie oraz pewnie Czeskie Dany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ely3 napisał:

 

Ukraina by wygrać musi złamać gdzieś Rosjan i zadać im klęskę.

 

Ale gdzie się zatrzyma? Rosjanie może nie użyją pełnoetatowych głowic, ale jeżeli zostaną przyparci do muru, to spokojnie taktycznych użyją.

Ukraina nie może wygrać tej wojny, obydwie strony muszą wyjść niezadowolone, inaczej to się nie skończy.

 

Czy może inaczej, bo sukcesem jest w zasadzie obrona, utrata jedynie Ługańska i Doniecka + Krym, to byłby pełen sukces Ukrainy, biorąc pod uwagę możliwości.

Ale do tego daleka droga.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, starYfaN napisał:

Ale gdzie się zatrzyma? Rosjanie może nie użyją pełnoetatowych głowic, ale jeżeli zostaną przyparci do muru, to spokojnie taktycznych użyją.

Ty sugerujesz, że Rosja uzyje głowic nuklearnych na terenie Ukrainy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie słowa papieża się dziwne, żeby nie powiedzieć cyniczne. Ja ewidentnie czuję, że to Ukraina eskalowala wg niego konflikt, bo zamiast się poddać, to walczy. No a że jest walka, to są ofiary. Papież nie chce ofiar, uznaje jak widać strefy wpływów. Czytałem to co pisaliście. Pod pewnym względem jest to spójne, trzyma się pisma św. itd. Ale po ludzku krzywdzące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ignazz napisał:

Jak coś może być spójne z Pismem Św i rownocześnie krzywdzące po ludzku? 

??? Niesienie swojego krzyża, zapieranie się samego siebie, miłowanie nieprzyjaciół i mogę tak długo wymieniać, przecież cała istota chrześcijaństwa to działanie według Bożej, a nie ludzkiej logiki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał:

??? Niesienie swojego krzyża, zapieranie się samego siebie, miłowanie nieprzyjaciół i mogę tak długo wymieniać, przecież cała istota chrześcijaństwa to działanie według Bożej, a nie ludzkiej logiki. 

a to nie ludzie pisali Biblię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to krzywdzące po ludzku dotyczy ciebie samego jako wybór ducha nad teraźniejszością. Tymczasem krzywdzenie innych a takim moim zdaniem jest wypowiedz Franciszka w kierunku zaatakowanych Ukraińców to inna para kaloszy. Nie mam nic przeciwko samobiczowaniu się Franciszka ale w stosunku do wypowiedzi w sprawie wojny w takim kontekście bez potępienia agresora i to mocno i zdecydowanie już tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec Biblia może dać tobie wybór aby się „krzywdzic” ale nie ma przyzwolenia i jest to wbrew logice aby biblia legalizowala krzywdy innych. Choć oczywiście biblijna próba złożenia syna w ofierze czy wojny krzyżowe jako te słuszne dają do myślenia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

Ale to krzywdzące po ludzku dotyczy ciebie samego jako wybór ducha nad teraźniejszością. Tymczasem krzywdzenie innych a takim moim zdaniem jest wypowiedz Franciszka w kierunku zaatakowanych Ukraińców to inna para kaloszy. Nie mam nic przeciwko samobiczowaniu się Franciszka ale w stosunku do wypowiedzi w sprawie wojny w takim kontekście bez potępienia agresora i to mocno i zdecydowanie już tak. 

Franciszek potępia jakiekolwiek działania sprzyjające wojnie. Bo wojna to zawsze ofiary a ofiary to zło. I trzeba spojrzeć na strony konfliktu jak na ludzi. Franciszek nie chce się wpisywać w te cała wojenna retorykę. I tak jak pisze @RappaR jest po prostu konsekwentny w tym co mówi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I miłować nieprzyjaciela to tez raczej w kontekście wybaczania krzywd tobie zrobionych. Pierdziele takiego milosciwego który wybacza krzywdy zrobione innym w tym przypadku Rosjan i ofiar czyli Ukraińców. Po prostu Franciszek zabełkotał i nie rozumiem jak go tłumaczycie. Tu linia obrony jest słaba i ukrywanie się z Zbiblia chyba jeszcze słabsze. 

Nie znajdziesz u mnie na forum przez wszystkie te lata żadnego ataku na Papieża wiec powinno dać Tobie do myślenia czemu teraz jestem oburzony i zniesmaczony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał:

Wiec Biblia może dać tobie wybór aby się „krzywdzic” ale nie ma przyzwolenia i jest to wbrew logice aby biblia legalizowala krzywdy innych. Choć oczywiście biblijna próba złożenia syna w ofierze czy wojny krzyżowe jako te słuszne dają do myślenia.  

Ale Franciszek nie legalizuje krzywd innych, ani nie usprawiedliwia Putina jak tu było wcześniej mówione. On patrzy w szerszej perspektywie. Tutaj poniżej jest pewna próba wyjaśnienia. 

 

2 minuty temu, ignazz napisał:

I miłować nieprzyjaciela to tez raczej w kontekście wybaczania krzywd tobie zrobionych. Pierdziele takiego milosciwego który wybacza krzywdy zrobione innym w tym przypadku Rosjan i ofiar czyli Ukraińców. Po prostu Franciszek zabełkotał i nie rozumiem jak go tłumaczycie. Tu linia obrony jest słaba i ukrywanie się z Zbiblia chyba jeszcze słabsze. 

Nie znajdziesz u mnie na forum przez wszystkie te lata żadnego ataku na Papieża wiec powinno dać Tobie do myślenia czemu teraz jestem oburzony i zniesmaczony. 

Ale ja to doskonale rozumiem, bo po ludzku trudno to po prostu zaakceptować. W nas cały czas głęboko siedzi oko za oko i ząb za ząb. Przyjaciel i wróg. Ukraińscy bohaterowie i ruskie orki. Franciszek się po prostu od tego odcina. Sam mówi że nie jest politykiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, fluber napisał:

Sam mówi że nie jest politykiem

i mu wierzysz? zostając głową państwa stał się politykiem automatycznie. każdy papież to polityk. no doubt. z tego filmiku spodobała mi się wypowiedź braciszka, który już w drugim pkt zaznaczył że być może papieżowi chodzi o kk w Rosji - czyli zwykła polityka. papieżowi bardziej jest po drodze z politykami opierającymi władze na kościele jak Putin, Orban czy inni dyktatorzy niż zachodnia demokratyczna socjalistyczna lewacka Ameryka i Europa. czysta polityka w globalnym wydaniu a udawać niewinnego, niezorientowanego to zawsze jest sztuka i to z lvl high :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Koelner napisał:

i mu wierzysz? zostając głową państwa stał się politykiem automatycznie. każdy papież to polityk. no doubt. z tego filmiku spodobała mi się wypowiedź braciszka, który już w drugim pkt zaznaczył że być może papieżowi chodzi o kk w Rosji - czyli zwykła polityka. papieżowi bardziej jest po drodze z politykami opierającymi władze na kościele jak Putin, Orban czy inni dyktatorzy niż zachodnia demokratyczna socjalistyczna lewacka Ameryka i Europa. czysta polityka w globalnym wydaniu a udawać niewinnego, niezorientowanego to zawsze jest sztuka i to z lvl high :)

Pewnie że mu wierzę. Pełni funkcję również polityczną ale całe jego życie pokazuje że nie ma w sobie nic z polityka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, fluber napisał:

Ale Franciszek nie legalizuje krzywd innych, ani nie usprawiedliwia Putina jak tu było wcześniej mówione. On patrzy w szerszej perspektywie. Tutaj poniżej jest pewna próba wyjaśnienia. 

Tia. Papież nie potępił agresora z premedytacją by nie eskalować, narażać kościoła na odwet itd. Natomiast dlaczego wskazał na NATO jako usprawiedliwienie agresji? Z powodu braku lepszych argumentów trzeba lansować, że wcale nie usprawiedliwia tylko, no właśnie co? Zwraca uwagę, że nie tylko agresor jest winny? Tylko po co to robi? Żeby jeszcze bardziej podlizać się Putinowi? Żeby mu czasem nie rozstrzeliwał księży czy niszczył klasztorów? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, fluber napisał:

Ale ja to doskonale rozumiem, bo po ludzku trudno to po prostu zaakceptować. W nas cały czas głęboko siedzi oko za oko i ząb za ząb. Przyjaciel i wróg. Ukraińscy bohaterowie i ruskie orki. Franciszek się po prostu od tego odcina. Sam mówi że nie jest politykiem

Jeśli się odcina, to niech się nie wypowiada na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia. Ale teraz świat jest tak skonstruowany, że nie można się całkowicie od tego odciąć, nie można nie zająć konkretnego stanowiska. Papież dla mnie tą wypowiedzią zajął właśnie to konkretne stanowisko, a przy tym jest do tego nielogiczny, bo nie da się zmniejszyć okrucieństwa wojny i jednocześnie nie dostarczać broni do Ukrainy. Franciszkowi ewidentnie jest po drodze agresora - choć ten go ma wyraźnie gdzieś - tylko, że raz mówi jedno, raz mówi drugie, nic się u niego nie układa w logiczną całość, po prostu błądzi gdzieś po opłotkach a i tak każdy rozsądnie myślący człowiek zna jego zdanie na ten temat. Papież Franciszek jest moim największym zawodem - miałem nadzieję, że zreformuje kościół, tymczasem spycha go coraz niżej w hierarchii. Problem jest tylko taki, że Polska dalej jest ostatnim bastionem KK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.