wojna na ukrainie

[DLT_Braddock]

12 godzin temu, julekstep napisał(a):

 

ale teza Rappara była że Polska 1938 była dużo biedniejsza niż Polska 1913

Grafika z reddita?

[DRK]

Jeszcze w kontekście plusów i minusów władzy sanacyjnej i władzy ludowej.

Nigdy nie dowiemy się jak mogła wyglądać sanacyjna Polska w II połowie XX wieku.

Ale przypadkiem trafiłem na taką tabelkę.

Akurat są dane o PKB per capita z Grecji, Hiszpanii i Portugalii. Na potrzeby dyskusji przyjmijmy ( dosyć uprawnioną, sądzę) tezę, że po IIWŚ przez kilkadziesiąt lat (~ do 1975 - 1980 mniej więcej) władze sprawowały w tych trzech krajach siły prawicowo-narodowo-wojskowe. Brzmi znajomo. A jeszcze psikus historii sprawił, że w Portugalii uchwyciły władzę w wyniku wojskowego MAJOWEGO zamachu stanu. A jakże - w 1926

Co widać w tabelce?

Zaczynamy w 1950 z około 20% przewagą Polski nad tymi trzema krajami. Im dalej brniemy w narzuconą nam przez czerwonych centralnie planowaną gospodarkę tym gorzej dla nas. ,,Faszystowskie" kraje południa Europy w 1960 już depczą nam po piętach, następnie na luziku wyprzedzają,(w międzyczasie w II połowie lat siedemdziesiątych zmieniając ustrój)aby w 1989 mieć dwukrotną przewagę. 

Od 1989 są u nas różni u władzy, ale co by o nich nie powiedzieć to można ich umiejscowić bardziej lub mniej na prawo wobec nieboszczki PZPR.

W Grecji, Portugalii i Hiszpanii jest odwrotnie. Wszystkie nowe władze, które rządziły/rządzą po upadku wojskowych dyktatur można umiejscowić bardziej lub mniej na lewo od Franco czy Salazara.

I w 2016 straty w dużej mierze odrobione

 

 

Edytowane wczoraj o 08:40 przez DRK

[Koelner]

Pamiętam darkiego i jak został rozstrzelany w dyskusji IIRP vs PRL to został argument z jedzeniem mięsa czy tam schabowego 

[RappaR]

2 godziny temu, DRK napisał(a):

Jeszcze w kontekście plusów i minusów władzy sanacyjnej i władzy ludowej.

Nigdy nie dowiemy się jak mogła wyglądać sanacyjna Polska w II połowie XX wieku.

Ale przypadkiem trafiłem na taką tabelkę.

Akurat są dane o PKB per capita z Grecji, Hiszpanii i Portugalii. Na potrzeby dyskusji przyjmijmy ( dosyć uprawnioną, sądzę) tezę, że po IIWŚ przez kilkadziesiąt lat (~ do 1975 - 1980 mniej więcej) władze sprawowały w tych trzech krajach siły prawicowo-narodowo-wojskowe. Brzmi znajomo. A jeszcze psikus historii sprawił, że w Portugalii uchwyciły władzę w wyniku wojskowego MAJOWEGO zamachu stanu. A jakże - w 1926

Co widać w tabelce?

Zaczynamy w 1950 z około 20% przewagą Polski nad tymi trzema krajami. Im dalej brniemy w narzuconą nam przez czerwonych centralnie planowaną gospodarkę tym gorzej dla nas. ,,Faszystowskie" kraje południa Europy w 1960 już depczą nam po piętach, następnie na luziku wyprzedzają,(w międzyczasie w II połowie lat siedemdziesiątych zmieniając ustrój)aby w 1989 mieć dwukrotną przewagę. 

Od 1989 są u nas różni u władzy, ale co by o nich nie powiedzieć to można ich umiejscowić bardziej lub mniej na prawo wobec nieboszczki PZPR.

W Grecji, Portugalii i Hiszpanii jest odwrotnie. Wszystkie nowe władze, które rządziły/rządzą po upadku wojskowych dyktatur można umiejscowić bardziej lub mniej na lewo od Franco czy Salazara.

I w 2016 straty w dużej mierze odrobione

 

 

Czyli generalnie dobierasz sobie wybrane lata, zamiast cały okres.
Czemu nie 1944-1989?

A nie 1944-2025? 

Wybieranie dat pod tezę nie da prawdziwego obrazu 
 

[DRK]

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Czyli generalnie dobierasz sobie wybrane lata, zamiast cały okres.

Muszę uważać, żeby nie dać się wciągnąć jak Chytruz w ten ping-pong 

 

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Czemu nie 1944-1989?

Bo takie akurat lata były w tej tabelce. Od 1950 do 2016.

Ale jeśli masz dane Polski, Hiszpanii, Grecji i Portugalii za te brakujące sześć lat od 1944-1950 jak najbardziej możesz zapodać. Będziemy mieć jeszcze lepszą perspektywę do oceny. Jestem za.

Trzeba jedynie brać pewne małe poprawki, że w maju 1945 we Wrocławiu/Breslau  wciąż stacjonował (i walczył)  Wehrmacht. Dane PKB mogą być trudne do uchwycenia.

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

A nie 1944-2025?

No jeśli pojedziemy aż do 2025 to przecież będzie to jeszcze korzystniejsze dla obrazu, który przedstawiłem(czyli, że Polska najmocniej przyspieszyła względem takiej Grecji, Hiszpanii, Portugalii dopiero po zerwaniu się z moskiewskiej smyczy). 

 

 

[RappaR]

1 minutę temu, DRK napisał(a):

No jeśli pojedziemy aż do 2025 to przecież będzie to jeszcze korzystniejsze dla obrazu, który przedstawiłem(czyli, że Polska najmocniej przyspieszyła względem takiej Grecji, Hiszpanii, Portugalii dopiero po zerwaniu się z moskiewskiej smyczy). 

 

Wiesz, jest to spójne z teoriami ekonomicznymi, które ja przedstawiam(nie są one moje) i zauważ, że takiej dynamiki nie miała II RP. Czym to wyjaśnisz?

3 minuty temu, DRK napisał(a):

Muszę uważać, żeby nie dać się wciągnąć jak Chytruz w ten ping-pong 

 

@Chytruz pisał, że ZSRR będzie za Uralem, a USA będzie pakować hajs w Polskę ze strachu przed nimi. 

[Szabla]

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

[RappaR]

54 minuty temu, Szabla napisał(a):

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

Jestem naprawdę pod wrażeniem, że z czytania dużej liczby książek historycznych, socjologicznych czy ekonomicznych formułujesz zarzut.

Przy czym nie jestem ani socjologiem, ani historykiem, ani ekonomem. Nie prowadzę żadnych badań, nie formułuję tez, nie piszę artykułów i nie działam w środowidku akademickim. Po prostu hobbistycznie czytam książki w tym temacie, starając się w tak obszernych tematach dokonać selekcji wśród autorów i tytułów uznawanych za najbardziej polecane.

Może gdybyś sam zaczął czytać książki, udałoby się nam nawiązać lepszą nić porozumienia?

[Pan A.]

Godzinę temu, Szabla napisał(a):

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

Sportowiec, szofer.

[Chytruz]

2 godziny temu, RappaR napisał(a):

 

@Chytruz pisał, że ZSRR będzie za Uralem

Wez juz przestan pierdolic takie kocopoly, bo zal

15 minut temu, RappaR napisał(a):

Jestem naprawdę pod wrażeniem, że z czytania dużej liczby książek historycznych, socjologicznych czy ekonomicznych formułujesz zarzut.

Jak czytasz te ksiazki tak jak moje posty, to moze byc zarzut, bo ewidentnie masz po tym halucynacje.

[julekstep]

3 godziny temu, DRK napisał(a):

Muszę uważać, żeby nie dać się wciągnąć jak Chytruz w ten ping-pong 

możesz zrobić speedrun i od razu napisać: 'tak Rappar, nienawidzę kobiet'!

4 godziny temu, Koelner napisał(a):

Pamiętam darkiego i jak został rozstrzelany w dyskusji IIRP vs PRL to został argument z jedzeniem mięsa czy tam schabowego 

DARKI PDW!

[jack]

2 godziny temu, Szabla napisał(a):

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

Narcystyczny socjopata?

[agresywnychomik]

3 godziny temu, Szabla napisał(a):

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

Koneser kobiet.

[Koelner]

ODPIERDOLCIE SIĘ OD NIEGO!

[memento1984]

4 godziny temu, RappaR napisał(a):

w tak obszernych tematach dokonać selekcji wśród autorów i tytułów uznawanych za najbardziej polecane.

trzeba uwazac, co ktos poleca -> moze byc duzy bias w zaleznosci kogo sluchamy.

[RappaR]

6 minut temu, memento1984 napisał(a):

trzeba uwazac, co ktos poleca -> moze byc duzy bias w zaleznosci kogo sluchamy.

Wiem. Ale życie jest tylko jedno

[memento1984]

5 minut temu, RappaR napisał(a):

Wiem. Ale życie jest tylko jedno

z tymi ksiazkami/poleceniami tez sie mozna naciac bo prawie nigdy zadna ksiazka nie zostala napisala przez kogos zupelnie "obiektywnego".

to takie zrodlo przed-internetowego echo-chamber troche - chyba ze ktos ma czas (dwa zycia xD) na czytanie kim byl autor.

[RappaR]

5 minut temu, memento1984 napisał(a):

z tymi ksiazkami/poleceniami tez sie mozna naciac bo prawie nigdy zadna ksiazka nie zostala napisala przez kogos zupelnie "obiektywnego".

to takie zrodlo przed-internetowego echo-chamber troche - chyba ze ktos ma czas (dwa zycia xD) na czytanie kim byl autor.

Ja zawsze czytam minimum biografię autora na wiki

[mayor]

17 godzin temu, Szabla napisał(a):

Lekarz, ekonom, socjolog, historyk, podróżnik. Znawca trunków i kobiet. 

Coś pominąłem?

Główny bohater serii popularnych polskich dowcipów "Przychodzi baba do lekarza......." Dowcipy te mają różne warianty, ale zawsze występują w nich dwie postacie - kobieta i lekarz. Na przykład - Przychodzi baba z zaburzeniami chodu do lekarza, a lekarz mówi : "Mam dużego i mam problem z dojściem. Jest to problem bo potem  laski często boli i chodzą z szeroko roztawionymi nogami "