Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, fluber napisał:

Do piekła:/

I tu dochodzimy do sedna sprawy.

Doktryna kk (władzy również) jest tak utkana, że można być w zasadzie każdym rodzajem sk........a, byle na końcu dobrze dogadywać się z własnym sumieniem :)

Relatywizm poznawczy.

Osobiście uważam, że to jednak zbyt mało, aby dostąpić zbawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

I tu dochodzimy do sedna sprawy.

Doktryna kk (władzy również) jest tak utkana, że można być w zasadzie każdym rodzajem sk........a, byle na końcu dobrze dogadywać się z własnym sumieniem :)

Relatywizm poznawczy.

Osobiście uważam, że to jednak zbyt mało, aby dostąpić zbawienia.

Niewykluczone że jest to za mało:) nie wiem:) może się dowiem po śmierci:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał:

Ale nie dowód na życie w nienawiści:)

Dalej udawaj kogoś, kim nie jesteś. 

Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Jesli ktos ma zestaw negatywnych cech, ktore ktore wzbudzaja we mnie antypatie, to co mam zrobic?

Ja bym olał typa 

Albo w 20stu mu wpierdol spuścił (uprzedzam lekarza bez powołania do wykonywania zawodu)

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, starYfaN napisał:

I tu dochodzimy do sedna sprawy.

Doktryna kk (władzy również) jest tak utkana, że można być w zasadzie każdym rodzajem sk........a, byle na końcu dobrze dogadywać się z własnym sumieniem :)

Relatywizm poznawczy.

Osobiście uważam, że to jednak zbyt mało, aby dostąpić zbawienia.

Ja tu będę abstrahowal od istoty Boga i tego jak się kieruje w swoich ocenach, bo to jest kwestia poza naszym rozumowaniem I poznaniem.

Już pomijając jednak nawet doktryny czy stanowisko KK na roznych etapach jego istnienia( bo KK miał naprawdę najróżniejsze przejścia I choć oficjalnie stanowisko kosciola było oficjalnie jednolite, to wewnątrz niego prezentowane stanowiska były naprawdę najróżniejsze I często odmienne), to założeniem myśli katolickiej nauki społecznej było to, że sam mechanizm zbawienia odbywa się poprzez uczynki wobec bliźnich (co ważne- w wierze i nie wierze, to naprawdę niesamowicie uniwersalne i wprost rewolucyjne podejście w tej kwestii).

W Protestantyzmie np. Zbawienie odbywa się poprzez relacje Bog-czlowiek bezpośrednio. Uczynki są jakby na chwałę boską.Tu ważne zastrzenie- tego używam w odniesienie do tego co ja sam na swoje potrzeby nazywam protestantyzmem "klasycznym". Bo dziś to już to jest nie do ogarnięcia przy tej ilości odlamow I denominacji. Swego czasu byłem bardzo zainteresowany kwestia religii i relacji społecznych w jej świetle. Miałem nawet ambitny plan dotarcia do każdej denominacji protestanckiej I poznanie jeśli bliżej z ciekawości. Plan się nie udał, ale sporo różnych poznałem. W tym tych co ja nazywam "klasycznymi" I tymi nowszymi.

Jak mówiłem, intencji czy tym czym kieruje się Bóg przy wyborze zbawionych nigdy nie zrozumiemy, ale z punktu widzenia relacji społecznych przez pryzmat religii warto brać pod uwagę mechanizmy zbawienia jakimi różne rodzaje Chrześcijaństwa się kieruja. Bo też wówczas naszą ludzką ocena tych działań musi wynikać z przyjętych założeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nba2midnight napisał:

Jak mówiłem, intencji czy tym czym kieruje się Bóg przy wyborze zbawionych nigdy nie zrozumiemy,

Ale tutaj pojawia się pytanie, czy z poziomu cywilizacji p.n.e. byliśmy w stanie zrozumieć Jego nauki.

Bo o ile przyznajemy się do braku możliwości zrozumienia wyborów, o tyle zakładamy a priori, że nauki zrozumieliśmy celująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, josephnba napisał:

Napisał swietoszkowaty katolik dążący do bycia lepszym człowiekiem.

Piekło jest pełne takich ludzi.

 

 

Piszecie wulgarnie o lewakach, oceniacie kobiety. Które nie chcą rodzić dzieci z wrodzonymi wadami, obrażacie każdego, kto nie jest za pisem, ale to oczywiście tylko antypis to banda ścierwa. 

 

Ot chrześcijańskie podejście w stylu wyborców PiSu 

Hola Hola mój Panie..

Po pierwsze mało kto pisze tu wulgarnie o lewicowcach, dużo więcej jest plucia na zwolenników PiSu. Jak się przyjrzysz to w przypadku lewicy częściej krytykowane są podejmowane działania  natomiast z drugiej strony krytykowane są i działania i ludzie. Nie sądzę jednak aby w ogóle był to powód do licytacji, ani do dumy dla każdej ze stron.

Co do kobiet, które nie chcą rodzić dzieci z wadami to stosujesz uproszczenie, które w przypadku takiego tematu jest niedopuszczalne. Podobnie zresztą jak środowiska lewicowe. A to jest temat bardzo złożony i skomplikowany bo dotyczy zabicia człowieka. Nie będę powtarzał swoich argumentów o badaniach prenatalnych o rozwijaniu diagnostyki itd. I tak wiem o wadach letalnych i jestem za tym aby w takich przypadkach przerywać ciążę. Ale to jest kwestia do oceny przez lekarzy a nie przez bandę krzyczących "wypierdalać" ludzi. Gdy słyszę o wolności macicy to zastanawiam się jak człowiek jako człowiek mógł upaść tak nisko.

Co do chrześcijańskiego podejścia wyborców PiSu. Nie będę bronił agresywnych i obraźliwych wypowiedzi, przypomnę tylko, że wyborcu PiSu są ludźmi i jako tacy błądzą i popełniają grzechy jak każdy człowiek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, starYfaN napisał:

A co jeżeli 20 nie wystarczy?

Rasowa patologia jak ja, spierdala 

Zresztą ekspertem od tego jest lekarz bez powołania

19 minut temu, Sebastian napisał:

Hola Hola mój Panie..

Po pierwsze mało kto pisze tu wulgarnie o lewicowcach, dużo więcej jest plucia na zwolenników PiSu. Jak się przyjrzysz to w przypadku lewicy częściej krytykowane są podejmowane działania  natomiast z drugiej strony krytykowane są i działania i ludzie. Nie sądzę jednak aby w ogóle był to powód do licytacji, ani do dumy dla każdej ze stron.

Co do kobiet, które nie chcą rodzić dzieci z wadami to stosujesz uproszczenie, które w przypadku takiego tematu jest niedopuszczalne. Podobnie zresztą jak środowiska lewicowe. A to jest temat bardzo złożony i skomplikowany bo dotyczy zabicia człowieka. Nie będę powtarzał swoich argumentów o badaniach prenatalnych o rozwijaniu diagnostyki itd. I tak wiem o wadach letalnych i jestem za tym aby w takich przypadkach przerywać ciążę. Ale to jest kwestia do oceny przez lekarzy a nie przez bandę krzyczących "wypierdalać" ludzi. Gdy słyszę o wolności macicy to zastanawiam się jak człowiek jako człowiek mógł upaść tak nisko.

Co do chrześcijańskiego podejścia wyborców PiSu. Nie będę bronił agresywnych i obraźliwych wypowiedzi, przypomnę tylko, że wyborcu PiSu są ludźmi i jako tacy błądzą i popełniają grzechy jak każdy człowiek. 

Rozumiem i szanuję argumenty prawicy (tej normalnej). Rozumiem, że ktoś może mieć obiekcje.

Ale nie każdy jest gotów żeby podjąć takie zobowiązanie, z wielu powodów, które jak zauważyłeś są złożone. 

Jednoznaczne używanie słów o mordowaniu i grzechu przez tę samą osobę, która ma nadzieję że Piczuszkin po zabiciu 61 osób bo tak sobie założył, "może się nawrócić i pójść do nieba" zakrawa na żenującą parodię poglądów.

Pisałem kilka razy. Byłem i jestem zwolennikiem poprzedniego kompromisu, mało tego pisałem też, że nie wiem co byśmy zrobili w sytuacji kiedy lekarz by nam oznajmił, że dziecko nie przeżyje 10 minut, bądź całe życie będzie cierpiało straszliwy ból. Moja żona jest w tej kwestii bardziej zdecydowana (w którą stronę to jej, nie wasza sprawa)

Wiem, że z chwilą, kiedy dowiedziałem się że żona jest w ciąży pokochałem Antka. Ale jedno nie wyklucza drugiego. Być może wiedząc, że Antek będzie nieodwracalnie chory właśnie z tej miłości bym postanowił z żoną o aborcji, a może wręcz odwrotnie. Nie chcę nigdy musieć takiej decyzji podejmować, tak jak prawdopodobnie 99.9% rodziców słyszących taką diagnozę nie chce tego robić.

PiS swoim zaściankowym prawem właśnie skazał mnóstwo dzieci na cierpienie, nie oferując absolutnie żadnego wsparcia, w tej sytuacji modlitwa nie pomoże.

Moja jednostka ma pod "opieką" kilkoro dzieci z między innymi zespołem leigha, z SMA. Państwo ma w dupie te rodziny, środki na bardzo kosztowną rehabilitację bądź zabiegi nie wpływają od państwa, a od ludzi, fundacji i to co ciekawe najczęściej lewicujących. Jako koordynator osobiście znam większość tych ludzi.

Nieoficjalnie mówi się, że państwu szkoda kasy na "beznadziejne przypadki" nie wiem na ile o prawda, ale proces pozyskiwania lub sama procedura to jest coś upokarzającego dla tych rodzin. 

Gdyby PiS zaczął od realnego wsparcia, programu, nie na papierze, ale realnie funkcjonującego, wówczas wg mnie zdecydowanie mniejsza cześć społeczeństwa by wiesziała psy na tej bandzie hipokrytów bez sumienia i empatii.

 

Rodzice w tej kwestii powinni mieć możliwość wyboru, bo państwo kładzie na te rodziny laskę.

 

I właśnie dlatego użyłem analogii do twoich słów, iż lewica coś tobie bądź mi narzuca. Nikt mi niczego tak kontrowersyjnego jak rząd PiSu nie narzucił.

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, starYfaN napisał:

Ale tutaj pojawia się pytanie, czy z poziomu cywilizacji p.n.e. byliśmy w stanie zrozumieć Jego nauki.

Bo o ile przyznajemy się do braku możliwości zrozumienia wyborów, o tyle zakładamy a priori, że nauki zrozumieliśmy celująco.

Pytanie jest bardzo sensowne I zasadne. Ja teologiem nie jestem I jakby ta warstwa tych rozważań się nie zajmuje ani też tak bardzo w nią nie wchodziłem.

Mogą jedynie zaproponowac dość bogate jak na przeciętnego człowieka oczywiście doświadczenia i obserwacje związane z wieloma wspólnotami katolickimi I protestanckimi(bo się niektóre bardzo różnią I jak mówię wiele z nich poznałem empirycznie).

Zakładam to co teraz powiem to jest pewna generalizacja I uproszczenie oraz próba znalezienia punktów wspólnych. Jeśli miałbym coś tutaj dodać to znowu o podejściu. W Katolicyzmie dominuje pewnego rodzaju mechanizm, że to kapłani z reguły zajmują się tymi sprawami wyższego szczebla I prosta mowa I wykładnia objaśniaja wiernym, żeby każdy nauki Boga poznał na tyle na ile rozum mu pozwala - tak bym to ujął.

W Protestantyzmie przez relacje bezpośrednią jest to naprawdę zupełnie inne podejście. Znaków zbawienia rozpoznaje się poprzez to jak nam idzie na ziemi. Poza tym tak zwane "sole" którymi kierują się "klasyczni" protestanci też się różnią. Jedni zakładają, że liczy się TYLKO Pismo Święte, inni że ono ma PIERWSZENSTWO. Z pozoru drobna różnica, ale tak naprawdę ogromną. I między innymi dzięki temu podejściu, niesamowitej etyce pracy na Chwałę Bożą i poszukiwaniu oznak zbawienia w życiu ziemskim w takim Protestsntyzmie bardzo dobrze przyjęła się predestynacja na której świetnie I gładko przyjęło się niewolnictwo itd. Ono na gruncie takiego np kalwinskiego podejscia nie jest czymś złym czy zabroniony. Ja teraz nawet tego nie oceniam. 

A z drugiej strony masz podejście katolickie gdzie (Ja ogólnie mam zarzut do wielu Katolików, że sami często nie znają swojej wiary, religii i historii, bo ma mnóstwo absolutnie rewolucyjnych momentów w pozytywnym sensie) predestynacje się odrzuca I masz np. taki akt jak Sublimis Deus powstały prawie(niestety mało osób o tym wie, w tym I co nieszczęście Katolików) pół tysiąca lat temu, który odrzuca niewolnictwo potępia je (takze wobec innowiercow I ludzi bez wyznania!) I zakazuje go. I to jest tak naprawdę pierwszy akt w dziejach świata przeciwko niewolnictwu(przynajmniej znanego mi naszego Zachodniego swiata) I to wyszło od Kościoła Katolickiego. I żeby było jasne też- nie znaczy, że sami Katolicy nie próbowali tego obchodzić czy, że nie robili niewolnictwa jak się dawało I nikt nie wiedzial(pamiętajmy że wtedy też jak się wyprawiales na drugi koniec świata to wieści co się działo tam hen daleko nie przychodzily szybko lub w ogole). Sam Papiez pod naciskami politycznymi zniosl ten akt później, ale to ciekawa I interesująca osobną historia.

To powyżej napisałem po to, żeby teraz odnieść się do Twojej wypowiedzi odnośnie rozumienia z poziomu cywilizacji... O jakiej cywilizacji tak naprawdę mówimy. Bo tak symbolicznie, umownie nazwijmy to bardzo to tak po II wojnie światowej mówimy już w sumie o zupełnie innym świecie wartości I punktu centralnego odniesienia.  Wcześniej też ta cywilizacja nie była jednolita i można, wg mnie oczywiście, śmiało mówić w odniesieniu do czasów, gdy ludzie byli bardziej religijni I mieli bardziej duchowo ukierunkowana moralność o co najmniej dwóch cywilizacjach europejskich pod tym względem- katolickiej i protestanckiej. Przynajmniej tych dominujących I tych kształtujących masowe relacje społeczne w świecie Zachodnim.

Czy też mówimy o jakiej dzisiejszej cywilizacji powojennej(wg symbolicznie przyjetego podzialu oczywiscie). I tak jak caly poprzedni moj wpis byl neutralny i bardziej opisowy tak samo teraz to mowie i ... naprawde nie wiem jaka dzis mamy cywilizacje i czym sie ona kieruje, o ile czyms w ogole i czy o cos tu chodzi, poza uciechami zycia materialnego i tym zeby dobrze spedzic czas. I nie wartosciuje teraz, bo jak ktos tak chce zyc to spoko. Po prostu nie wiem czy w takim ujeciu cywilizacyjnym w ogole mozna rozumiec sens zbawienia. Inna sprawa czy w ogole jest sie sens nim przejmowac, ma byc do czegos potrzebne i czy w ogole takie pojecie cokolwiek spoleczenstwu(nie jednostkom)mowi i wiedza po co ma byc.

Bo jesli skupiamy sie na tym co dzis sie postuluje np w swiecie zachodnioeuropejskim czy w unii(znowu abstrahuje od tego czy to dobrze czy zle), to przeciez o to chodzi, ze tam o nic duchowego nie chodzi. Przy takim założeniu kwestia zrozumienia warunków zbawienia jak i samo zbawienie jest po prostu reliktem jakimś czy pojęciem zupełnie z innej bajki jak kto woli. 

.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, josephnba napisał:

Jednoznaczne używanie słów o mordowaniu i grzechu przez tę samą osobę, która ma nadzieję że Piczuszkin po zabiciu 61 osób bo tak sobie założył, "może się nawrócić i pójść do nieba" zakrawa na żenującą parodię poglądów.

Parodią to jest to że fluber tutaj od dwóch dni produkuje posty jak katobot 2.0 (pisząc 1 do 1 po linii nauczania KK) a Ty jako zadeklarowany katolik się na to oburzasz xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, julekstep napisał:

Parodią to jest to że fluber tutaj od dwóch dni produkuje posty jak katobot 2.0 (pisząc 1 do 1 po linii nauczania KK) a Ty jako zadeklarowany katolik się na to oburzasz xD

Parodia to każdy Twój post więc pozwól że napiszę weź spierdalaj (dotyczy tylko polityki i twojego niezrozumiałego trollownia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nba2midnight napisał:

założeniem myśli katolickiej nauki społecznej było to, że sam mechanizm zbawienia odbywa się poprzez uczynki wobec bliźnich

Ważniejsza jest czołobitność wobec Pana, ateista wyrzucony z kościoła robiący dobre uczynki nie jest tak miły Panu jak ktoś kto tych uczynków nie robi a w zamian regularnie ostro grzeszy a później sie spowiada w kosciele i przyjmuje Pana Jezusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, darkonza napisał:

Ważniejsza jest czołobitność wobec Pana, ateista wyrzucony z kościoła robiący dobre uczynki nie jest tak miły Panu jak ktoś kto tych uczynków nie robi a w zamian regularnie ostro grzeszy a później sie spowiada w kosciele i przyjmuje Pana Jezusa

Piszesz o Panu Bogu czy Panu Księdzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, darkonza napisał:

Ważniejsza jest czołobitność wobec Pana, ateista wyrzucony z kościoła robiący dobre uczynki nie jest tak miły Panu jak ktoś kto tych uczynków nie robi a w zamian regularnie ostro grzeszy a później sie spowiada w kosciele i przyjmuje Pana Jezusa

Ale kto tak mówi? To Twoje zdanie, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jedno i drugie pasuje zgodnie z doktryną KK.

Własciwie można uznać ze religia katolicka jest idealna dla złych ludzi, nie potrafiąych naprawić swojego postępowania, jak jakiś pijak co regularnie bije  żonę a chwilę później przeprasza - katolicyzm jest skrojony pod niego bo przecież się wyspowiada i znów jest "czysty" aż do kolejnego bicia. W konfucjanizmie o którym tak czesto wspominam ostatnio jesteś takim człowiekiem jakie są Twoje uczynki, jak bijesz jesteś zły i nie a znaczenia że załujesz i przepraszasz, jesteś fajny tylko jak robisz dobrze, w KK można być fajnym robiąc źle i załując tego co jakiś czas. W konfucjaniźmie nie ma miejsca dla złych ludzi bo będą uważani za złych, w katolicyźmie jest miejsce dla złych, wystarczy ze sie spowiadaja i modla co jakiś czas.

Teraz, nba2midnight napisał:

Ale kto tak mówi? To Twoje zdanie, tak?

Kościół tak mówi  i Bóg w biblii też, nieprzypadkowo pierwsze trzy przykazania są dla Boga a dopiero następne dla ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, darkonza napisał:

 

Kościół tak mówi  i Bóg w biblii też, nieprzypadkowo pierwsze trzy przykazania są dla Boga a dopiero następne dla ludzi

Gdyby było odwrotnie z kolejnością to byś pewnie nie mówił o kolejności tylko o tym, że jednych jest 3, a drugich 7, więc te co jest ich 7 to są ważniejsze, bo jest ich więcej:) Mówisz to co Ci się wydaje, a nie odnosisz się do tego jak jest naprawdę, dlatego ta dyskusja jest bezcelowa. Dyskutujemy z wymyśloną przez CIebie rzeczywistością:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są nauki jakie dostałem od księdza.

No jakie kościół ma nastawienia do ateistów? Ważne czy robią coś dobrego? Nie, bo to ateiści.

Taki Owsiak, pomiajjac ile tam kasy przekręca jak by nie było fajną rzecz zbudował no i docenia kościół tą dobroczynność? No nie, bo lewak/ateista i nie robi tego z krzyżykiem na piersi.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, darkonza napisał:

To są nauki jakie dostałem od księdza.

No jakie kościół ma nastawienia do ateistów? Ważne czy robią coś dobrego? Nie, bo to ateiści.

Taki Owsiak, pomiajjac ile tam kasy przekręca jak by nie było fajną rzecz zbudował no i docenia kościół tą dobroczynność? No nie, bo lewak/ateista i nie robi tego z krzyżykiem na piersi.

Owsiak jest przecież katolikiem:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem.

Znalazłem:

"W 22 rozdziale Ewangelii Mateusza Jezus został zapytany przez faryzeuszy, które przykazanie w Prawie jest największe:

Odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.