Polityka w Polsce

[RappaR]

1 minutę temu, ignazz napisał:

Uczęszczał początkowo do XLI Liceum Ogólnokształcącego im. Joachima Lelewela w Warszawie. Nie zdał tam do następnej klasy, jednak „po odkręceniu tego”^[3] zmienił szkołę i ostatecznie ukończył w 1967 XXXIII Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w tymże mieście. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim. W 1971 na Wydziale Prawa i Administracji UW uzyskał tytuł magistra. Na tym samym roku studiowali z nim m.in. jego brat Lech, Andrzej Rzepliński, Marek Safjan, Bogusław Wołoszański i Mirosław Wyrzykowski. 8 grudnia 1976 na WPiA UW obronił pracę doktorską pt. Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkołą wyższą. Jego promotorem był Stanisław Ehrlich^[4], a w przewodzie doktorskim recenzowali ją Ryszard Malinowski, Michał Pietrzak i Wiesław Skrzydło^[5].

Trolling się wydał, wybacz.

Nie ma sensu trollowi tłumaczyć coś, bo on wszystko doskonale rozumie, ma po prostu bekę z tego, że się nabrałeś na to i mu tłumaczysz

[ignazz]

2 minuty temu, RappaR napisał:

Trolling się wydał, wybacz.

Nie ma sensu trollowi tłumaczyć coś, bo on wszystko doskonale rozumie, ma po prostu bekę z tego, że się nabrałeś na to i mu tłumaczysz

Ok

W 1971 uzyskał miejsce na aplikacji prokuratorskiej w Warszawie, której jednak nie rozpoczął^[6]. W latach 1971–1976 zatrudniony był jako pracownik naukowy w Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego. Później, do 1981, pracował jako adiunkt w białostockiej filii Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1982–1983 był zatrudniony w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie na etacie starszego bibliotekarza^[7].

 

To tez słodkie .. Zoliborz 

W latach 1989–1991 zasiadał w Senacie I kadencji. Mandat uzyskał w województwie elbląskim,

[fluber]

3 minuty temu, ignazz napisał:

Ok

W 1971 uzyskał miejsce na aplikacji prokuratorskiej w Warszawie, której jednak nie rozpoczął^[6]. W latach 1971–1976 zatrudniony był jako pracownik naukowy w Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego. Później, do 1981, pracował jako adiunkt w białostockiej filii Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 1982–1983 był zatrudniony w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie na etacie starszego bibliotekarza^[7].

 

Ale o co chodzi? 

[ignazz]

Ze gość mimo wszystko pare rzeczy wpisuje w CV których nawet nie ruszył. A jako takie ogólne podsumowanie to jak na życiorysy moich bliskich czy znajomych dużo takich „zaniechań” 

Czytam ze zdziwieniem. Po prostu 

Bez krytyki 

Gość ma szemrany życiorys i ci co go popierają raczej powinni go odrzucać. 

Krytykują innych właśnie za takie wątpliwości. 

A tu ich sporo 

Lubujecie się w wyśmiewaniu innych za domniemania tego co w cv Jarka jest faktem niepodważalnym 

Ale co ja tam wiem. EOT. 

[fluber]

4 minuty temu, ignazz napisał:

Ze gość mimo wszystko pare rzeczy wpisuje w CV których nawet nie ruszył. 

A to Kaczyński ogarnia też Wikipedię?

5 minut temu, ignazz napisał:

 

Gość ma szemrany życiorys 

Co?  bo pracował w bibliotece?

 

[RappaR]

2 minuty temu, fluber napisał:

A to Kaczyński ogarnia też Wikipedię?

Co?  bo pracował w bibliotece?

 

Po co dajesz mu frajdę? Ignazz wie doskonale co to CV

[Tecu]

24 minuty temu, RappaR napisał:

ile zarabia NAJMNIEJ osoba, którą poznałeś z takim CV?

Strzelam, że tyle ile Kaczyński. Trafiłem? 

[ignazz]

Aaa i przepraszam za wpisu ze się nikomu nie kłania. 
 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Jarosław_Kaczyński#/media/Plik%3AJarosław_Kaczyński_dziękuje_Beacie_Szydło_za_wystąpienie_w_Sejmie_RP.jpg

 

1 minutę temu, RappaR napisał:

Po co dajesz mu frajdę? Ignazz wie doskonale co to CV

Jaro za to może nie wiedzieć. 

[RappaR]

1 minutę temu, Tecu napisał:

Strzelam, że tyle ile Kaczyński. Trafiłem? 

I to dla Ciebie mało?

 

[fluber]

5 minut temu, RappaR napisał:

Po co dajesz mu frajdę? Ignazz wie doskonale co to CV

Ignazz jest na tyle światłym i bogatym wewnętrznie człowiekiem że wstydzilbys się go posądzać o to że w sobotę wieczorem nie ma nic lepszego do roboty niż trollowanie na niszowym forum:) 

[ignazz]

1 minutę temu, fluber napisał:

Ignazz jest na tyle światłym i bogatym wewnętrznie człowiekiem że wstydzilbys się go posądzać o to że w sobotę wieczorem nie ma nic lepszego do roboty niż trollowanie na niszowym forum:) 

COVID mi zabrał normalne rozrywki. Zostały ekstremy. 

[fluber]

1 minutę temu, ignazz napisał:

COVID mi zabrał normalne rozrywki. Zostały ekstremy. 

Zabrać możliwość wydawania kasy i wychodzi prawdziwa natura;) 

[starYfaN]

18 minut temu, fluber napisał:

Co?  bo pracował w bibliotece?

Bo nie jest zaczynającym od zera bohaterskim przedsiębiorcą, zawdzięczającym wszystko sobie i swojej ciężkiej pracy, ujadającym w internecie, że pomoc od rządu była niewystarczająca i tylko dlatego spadł z listy 100 najbogatszych i jest mu teraz tak sobie.

[Krzemo]

2 godziny temu, fluber napisał:

No ale akurat spółka Srebrna rodzi sobie całkiem dobrze więc do Jarka to nie pasuje:) 

żaden wyczyn, to spółka rentierska

[ignazz]

7 godzin temu, fluber napisał:

Zabrać możliwość wydawania kasy i wychodzi prawdziwa natura;) 

@fluber 

opisalem krytycznie Kaczyńskiego który jako osoba publiczna mająca w Polsce obecnie dosyć pokaźna władze podlega pewnym ocenom. I mi się ten styl rządzenia czy koncept gdzie zmierzamy nie podoba. 
Ty w twoim wpisie natomiast w dalszym ciągu idziesz na kurs kolizyjny i obrażasz osobiście stosując oczywiście ogólnik z którego jak PIS możesz się najwyżej wycofać pisząc ze nie mnie czy podobnych miałeś na myśli. 
sluze pomocą bo widzę ze w dalszym ciągu promujesz wyższość ducha nad materia a ja twierdze ze obie sfery są powiązane mocniej niż myślisz. 
 

covid pozamykał sporo miejsc i zabrał opcje bardziej aktywnego życia gdzie na równi z pieniędzmi potrzebne są i chęci i wyobraźnia. 
jak wiesz mam młoda córeczkę dla której uważam ze warto się starać. 
oglądając codziennie jej postępy żałuje ze nie mogę obecnie planować różnych atrakcji czy elementów rozwoju osobowego. 
przykład? Pozamykane stoki hotele i baseny sprawiają ze mamy ograniczony dostęp do świetnych rzeczy niesamowicie wpływających na rozwój zarówno psychiczny jak i motoryczny. 
Córka uwielbia inne dzieci i biegnie na złamanie karku w stronę rówieśników które często gęsto chowają się za spódnica mam. Covid mocno ograniczył możliwości takiego potrzebnego kontaktu. 
normalne ze jako rodzic chce zainwestować w przyszłość dziecka. 
z zazdrością patrzyłem na filmik jak 2,5 letni szkrab wywija na nartach. Czy planuje aby w bliższej lub dalszej przyszłości córka mogła spróbować nart , snowboardu czy kite’a? Oczywiście. 
Dziś to niemożliwe i obawiam się ze to się może przeciągnąć. Bo szkółki zamknięte. 
na spacerze pod koniec lata w naszym mieście były zawody maluchów regat na tych mini omegach z jednym niewielkim żagielkiem. Czy chciałbym zobaczyć za pare lat córkę w takiej łupince? Oczywiście. Do wszystkiego związanego ze sportem podróżowaniem czy poznawaniem kultur będę zachęcał. I warto to robić od małego. Najpierw pokazać inne dzieci, zachęcić, zapisać do szkółki a potem rozwijać te pasje. Nie dlatego aby dziecko było przemądrzale tylko aby miało swój punkt widzenia, swoje pasje dalekie od zgorzkniałego wpisywania z klawiatury bzdur typu „patrz wyżej”. Z twojego jakże owocnego wpisu rysuje się wręcz zadowolenie ze covid zamyka opcje wydawania pieniędzy ludziom którzy te pieniądze wydają. A wydają bo w sumie maja. Równocześnie spłacasz równanie pieniądz = materializm = złe oraz racje Flubera = nie trzeba mieć pieniędzy aby być szczęśliwym = rozwój duchowy. 
dziwne ze w imię walki politycznej i obrony Lidera potrafisz być złośliwy osobiście i personalnie ukryty za ogólnikiem sugerującym jednak to o czym wcześniej wielokrotnie pisałeś. 
niech Borys wprowadzi kolejne reakcje typu ręce klaszczą to klakier Rapar będzie miał możliwość precyzyjniej podbijać twoje wpisy. 
powtorze ... szokuje mnie to ze z krytyki Kaczyńskiego wyprowadzać kontrę personalna nie na jego alter ego tylko na ludzi którzy czy wierzysz czy nie maja nie tylko pasje i cele w życiu ale i pomysł na swoją rodzine. Aby rozwijanie pasji od małego rozwijało wiedzę. Wole aby córka ogarnęła zagadnienie zależności wiatr żagiel ruch niż była rekordzistka przebywania w internecie i mistrzem wkurzenia innych. 
A zaczyna się od małych kroczków. Czyli najpierw maluch podgląda i obserwuje. Potem próbuje. Potem trenuje i szlifuje.  
dzis niestety nie mam jak robić tych pierwszych kroków. A ogólnie opcji życiowych cała masa. To ze za nie w większości przypadków się płaci nie tylko to wiem ale i jestem na to względnie przygotowany - z góry oczywiście a nie z dołu. Jak to się czasem mówi w wielkim biznesie  

skad w Tobie ten mini atak ze przez covid to lub tamto nie wiem. Plus klakier obowiązkowo. 
 

ps. Najbardziej obrzydliwe jest to ze mam czelność myśleć o tym za wczasu z wyprzedzeniem co automatycznie skreśla przyszłość córki jako self made. No i oczywiście popełnię identyczny błąd mojego Taty czyli dam możliwość poznania realnej wartości pieniądza poprzez prace gdy potrzebna będzie ta nikomu niepotrzebna snobistyczna pasja za która trzeba zapłacić. 

To już o krok od nieszczęścia gdy zapisze w wieku 5 lat na lekcje języków obcych. Brrr. 

Edytowane 14 Marca 2021 przez ignazz

[starYfaN]

3 godziny temu, ignazz napisał:

To już o krok od nieszczęścia gdy zapisze w wieku 5 lat na lekcje języków obcych. Brrr. 

A możesz sobie wyobrazić, że większość z tego plebsu, czyli np ja ( wybacz ale taką narrację wobec reszty przyjąłeś) też zapisało córkę na lekcje języków i może jeszcze gro innych, tylko nie robi z tego takiej dramaturgii na "niszowym forum". 

Oj ignazz ignazz, ja pisałem o 100 z listy najbogatszych na której chyba Cię jeszcze nie ma, ale daj Ci Boże.

Ale jak zaczniesz mi tu pisać, że stałeś się mecenasem sztuki, skupujesz obrazy, masz prywatną galerię (którą od zera sam murowałeś) i bibliotekę (którą sam napisałeś), a Twój syn (fikcyjny) Konstanty Tymoteusz Potocki Ignazz, za miesiąc poślubi Krystynę Lubomirską Sobieską z domu Radziwiłł to będę musiał jednak zmienić zdanie.

[Koelner]

10 godzin temu, fluber napisał:

Ignazz jest na tyle światłym i bogatym wewnętrznie człowiekiem że wstydzilbys się go posądzać o to że w sobotę wieczorem nie ma nic lepszego do roboty niż trollowanie na niszowym forum:) 

10 godzin temu, fluber napisał:

Zabrać możliwość wydawania kasy i wychodzi prawdziwa natura;) 

laurka twórczości

[ignazz]

30 minut temu, starYfaN napisał:

A możesz sobie wyobrazić, że większość z tego plebsu, czyli np ja ( wybacz ale taką narrację wobec reszty przyjąłeś) też zapisało córkę na lekcje języków i może jeszcze gro innych, tylko nie robi z tego takiej dramaturgii na "niszowym forum". 

Oj ignazz ignazz, ja pisałem o 100 z listy najbogatszych na której chyba Cię jeszcze nie ma, ale daj Ci Boże.

Ale jak zaczniesz mi tu pisać, że stałeś się mecenasem sztuki, skupujesz obrazy, masz prywatną galerię (którą od zera sam murowałeś) i bibliotekę (którą sam napisałeś), a Twój syn (fikcyjny) Konstanty Tymoteusz Potocki Ignazz, za miesiąc poślubi Krystynę Lubomirską Sobieską z domu Radziwiłł to będę musiał jednak zmienić zdanie.

Odpowiadałem fluberowi a lekcje języka nie miały na celu wywyższanie kogokolwiek tylko były odnośnikiem do dawnej dyskusji jak to miałem faworyzowana pozycje dawno dawno temu. I stad nawiązanie. Z reszta zarzut o tyle nietrafiony ze to nie z moich wpisów kipi próba na sile leczenia kompleksów. A córka na lekcji angielskiego była w wieku roczku bo przecież obecnie jest dużo większy nacisk na rozwój dzieci niż kiedyś. Co oczywiście nie przeszkodziło innym i tak próbować pocisnąć. 
zobacz ... ja nigdzie nie pisałem ze ktoś nie wysyła itp...

[starYfaN]

4 minuty temu, ignazz napisał:

zobacz ... ja nigdzie nie pisałem ze ktoś nie wysyła itp...

Nie, tyle, że czujesz usilną potrzebę poinformowania wszystkich, że coś zrobiłeś, co zawsze przysparzało Ci tutaj masę kłopotów i górę heheszków.

Co do reszty, to raczej pamiętasz, że pomimo rozbieżnych wizji, te kłopoty nie pochodziły z mojego komputera.

[ignazz]

8 minut temu, starYfaN napisał:

Nie, tyle, że czujesz usilną potrzebę poinformowania wszystkich, że coś zrobiłeś, co zawsze przysparzało Ci tutaj masę kłopotów i górę heheszków.

Co do reszty, to raczej pamiętasz, że pomimo rozbieżnych wizji, te kłopoty nie pochodziły z mojego komputera.

Masę kłopotów bo trzech miłośników PiS coś tam próbowało udowodnić opisując swoją niedole za młodu? Dobre. Nie znałem.