Podatki

[venglas]

Teraz, RappaR napisał:

No to ogółem jest całkiem spoko.

W Niemczech też jest bieda, jak minimalna to 1200 euro, a cena metra kwadratowego w Monanchium to 12 000 euro

Oczywiście, można mieszkać w gorszych miejscach, podobnie jak można sobie uprawiać pomidorki w ogródku

To już w skrajności wchodzimy hahah

W LA też masz ceny z kosmosu za metr kwadratowy, ale w LA nie mieszkają biedni. Tak samo w Monachium. Tak samo w Warszawie.

Nie stać Cie to mieszkaj na uboczu, nie stać cie, to rób kiszonki. Nikt Ci tego nie broni, ale nie wmawiaj innym, że takie życie jest super. Może dla kogoś jest, ale większość z tych ludzi tak żyjących wolałoby sie nie martwić o to, że trzeba jakoś przeżyć do wyopłaty

[RappaR]

1 minutę temu, venglas napisał:

To już w skrajności wchodzimy hahah

W LA też masz ceny z kosmosu za metr kwadratowy, ale w LA nie mieszkają biedni. Tak samo w Monachium. Tak samo w Warszawie.

Nie stać Cie to mieszkaj na uboczu, nie stać cie, to rób kiszonki. Nikt Ci tego nie broni, ale nie wmawiaj innym, że takie życie jest super. Może dla kogoś jest, ale większość z tych ludzi tak żyjących wolałoby sie nie martwić o to, że trzeba jakoś przeżyć do wyopłaty

Dokładnie, dlatego mówię, że życie w Niemczech i w LA jest c***owe

[julekstep]

2 minuty temu, venglas napisał:

Ja nie mówię strictę o sobie tylko o tym jak jest w kraju...

tylko że to co mówisz 'TU JEST BIEDA' można powiedzieć o praktycznie każdym kraju (poza jakimiś dziwolągami w skali świata typu Luksemburg czy Monako)

widziałem biedę w UK, w Niemczech a kiedy jako dzieciak z Targowej w early 90's (dla ludzi spoza Wawy - w tamtych czasach to były najgorsze okolice w Wawie) miałem okazję (na mega farcie, ale to oddzielna historia  ) zobaczyć biedę w LA to miałem traumę

[fluber]

6 minut temu, venglas napisał:

Nie czytałeś wcześniej tego co pisałem. Kilka razy nawet powtórzeyłem, że w polsce się da dobrze zarabiac tylko trzeba chcieć i włożyć w to wysiłek.
Nie lubię się przechwalać ile to mam na koncie, ale możesz spać spokojnie, stać mnie na wynajem, utrzymanie samochodu (czyta benzyna!), a i jadam na mieście, i od czasu do czasu uberem gdzieś pojadę, ba dodam - jestem w stanie jeszcze miesięcznie fajną sumę z tego odłożyć

Ja nie mówię strictę o sobie tylko o tym jak jest w kraju...

Najlepsze jest to ze nikt tu na forum nie zarabia te 3k na które psioczymy ale prawie wszyscy na to narzekają;) 

[venglas]

1 minutę temu, RappaR napisał:

Ale Ty twierdzisz, że się pogarsza

Jak dla mnie jest całkiem dobrze  

Bo sie pogarsza. To że jest lepiej niż było 20 lat temu nie oznacza, że teraz jest dobrze i że nie prowadzi to do pogorszenia sytuacji.
Jak dla mnie też jest całkiem spoko, ale znowu - patrząc na ogól nie jest fajnie.

[julekstep]

2 minuty temu, venglas napisał:

W LA też masz ceny z kosmosu za metr kwadratowy, ale w LA nie mieszkają biedni.

BOGOLE Z LA POZDRAWIAJĄ

[venglas]

1 minutę temu, fluber napisał:

Najlepsze jest to ze nikt tu na forum nie zarabia te 3k na które psioczymy ale prawie wszyscy na to narzekają;) 

Macie tutaj jakąś rubrykę przy rejestracji, że trzeba podać zarobki?

[Cardi]

2 minuty temu, fluber napisał:

Najlepsze jest to ze nikt tu na forum nie zarabia te 3k na które psioczymy ale prawie wszyscy na to narzekają;) 

Tak jak nikt nie wydaje 323 miesięcznie na jedzenie, a jednak nie widziałeś w tym problemu  

[venglas]

1 minutę temu, julekstep napisał:

BOGOLE Z LA POZDRAWIAJĄ

Podobnie jest w Paryżu, ale oni tam nie mieszkają tylko przychodzą do bogatych dzielnic, bo tam łatwiej jest zagrać na uczuciać i wyciągnąć od kogoś kasę.

[fluber]

Teraz, venglas napisał:

Macie tutaj jakąś rubrykę przy rejestracji, że trzeba podać zarobki?

Prędzej czy później ktoś się pochwali ze stać go na Ubera;) 

[julekstep]

Teraz, venglas napisał:

Podobnie jest w Paryżu, ale oni tam nie mieszkają tylko przychodzą do bogatych dzielnic, bo tam łatwiej jest zagrać na uczuciać i wyciągnąć od kogoś kasę.

przecież mają swoje penthousy

[venglas]

Myślisz, że czemu w biedniejszych miastach nie ma takiego zjawiska? (pomijając kraje, w których ngeneralnie jest bieda)

[RappaR]

3 minuty temu, venglas napisał:

Bo sie pogarsza. To że jest lepiej niż było 20 lat temu nie oznacza, że teraz jest dobrze i że nie prowadzi to do pogorszenia sytuacji.
Jak dla mnie też jest całkiem spoko, ale znowu - patrząc na ogól nie jest fajnie.

Mi tam się nie pogarsza
Ale to od 2015 tak Ci się pogarsza?

[fluber]

1 minutę temu, venglas napisał:

Myślisz, że czemu w biedniejszych miastach nie ma takiego zjawiska? (pomijając kraje, w których ngeneralnie jest bieda)

W dużych miastach wyrzucja resztki a w małych konserwują:) 

Edytowane 29 Grudnia 2021 przez fluber

[venglas]

Teraz, RappaR napisał:

Mi tam się nie pogarsza
Ale to od 2015 tak Ci się pogarsza?

Mnie się polepsza odkąd zacząłem pracę, ale to nie dlatego, że mamy takie dobre państwo tylko dlatego, że po godzinach robię kursy, czytam książki związane z branżą i dużo czasu spędzam na dokształcaniu się. Jakbym pozostał z tym co zaczynałem czyli 2,5k to dzisiaj bym miał gówno, a nie życie

[julekstep]

1 minutę temu, venglas napisał:

Myślisz, że czemu w biedniejszych miastach nie ma takiego zjawiska? (pomijając kraje, w których ngeneralnie jest bieda)

LA to nie jest bogate miasto jak na standardy US, więc nie do końca rozumiem pytanie

wszyscy bogaci już dawno pouciekali do różnej maści okolicznych Santa-cosiów  (może zostało kilku w Beverly Hills itp)

Teraz, venglas napisał:

Mnie się polepsza odkąd zacząłem pracę, ale to nie dlatego, że mamy takie dobre państwo tylko dlatego, że po godzinach robię kursy, czytam książki związane z branżą i dużo czasu spędzam na dokształcaniu się. Jakbym pozostał z tym co zaczynałem czyli 2,5k to dzisiaj bym miał gówno, a nie życie

zapomniałeś dopisać że wstajesz rano i biegasz!

[Cardi]

1 minutę temu, venglas napisał:

Mnie się polepsza odkąd zacząłem pracę, ale to nie dlatego, że mamy takie dobre państwo tylko dlatego, że po godzinach robię kursy, czytam książki związane z branżą i dużo czasu spędzam na dokształcaniu się. Jakbym pozostał z tym co zaczynałem czyli 2,5k to dzisiaj bym miał gówno, a nie życie

To na pewno nie ma żadnego związku. To przez okoliczności. Tylko i wyłącznie.

Chałwa Wielkiemu Imperium.

[RappaR]

Teraz, venglas napisał:

Mnie się polepsza odkąd zacząłem pracę, ale to nie dlatego, że mamy takie dobre państwo tylko dlatego, że po godzinach robię kursy, czytam książki związane z branżą i dużo czasu spędzam na dokształcaniu się. Jakbym pozostał z tym co zaczynałem czyli 2,5k to dzisiaj bym miał gówno, a nie życie

Czyli generalnie w Polsce wraz z kwalifikacji poprawiają się pensje. I to jest zła sytuacja

Rozumiem, że jakby bez kwalifikacji pensja się poprawiała, a bez spadała, byłoby lepiej?

[venglas]

3 minuty temu, julekstep napisał:

LA to nie jest bogate miasto jak na standardy US, więc nie do końca rozumiem pytanie

wszyscy bogaci już dawno pouciekali do różnej maści okolicznych Santa-cosiów  (może zostało kilku w Beverly Hills itp)

Masz rację, nie jest w top 10. 
Znowu, czy to oznacza, że LA jest biedne?

Nie wiem jaka logka wami kieruje, serio 
 

4 minuty temu, julekstep napisał:

LA to nie jest bogate miasto jak na standardy US, więc nie do końca rozumiem pytanie

wszyscy bogaci już dawno pouciekali do różnej maści okolicznych Santa-cosiów  (może zostało kilku w Beverly Hills itp)

zapomniałeś dopisać że wstajesz rano i biegasz!

Rano jak wstaje, czyli ok 9, biorę jacuzzi i ubieram szlafrok wyszywany złotymi nićmi

Edytowane 29 Grudnia 2021 przez venglas

[darkonza]

12 minut temu, venglas napisał:

Mnie się polepsza odkąd zacząłem pracę, ale to nie dlatego, że mamy takie dobre państwo tylko dlatego, że po godzinach robię kursy, czytam książki związane z branżą i dużo czasu spędzam na dokształcaniu się. Jakbym pozostał z tym co zaczynałem czyli 2,5k to dzisiaj bym miał gówno, a nie życie

Przykładowo przyjdzie Balcerowicz, podniesie stopy procentowe na 10%, bezrobocie skoczy na 20% i nic nie pomoze dokształcanie, oraz kursy. bo na sprzątaczkę (przyjętą po znajomosci) to będą za małe kwalifikacje.