Memphis Grizzlies 2019/2020

[ozzy110]

5 godzin temu, Kubbas napisał:

Morant jest tak dobry, ze to jest niepojete, kontroluje tempo, jest unselfish gra twardo, jakim liderenm jest w tym wieku tez jest niesamowite

kot kot kot

No gościu niesamowite nakręca tą ekipę. Grizzlies nie idzie gra, grają bez energii, wchodzi Morant i rozdaje każdemu od groma tej energii i chęci do grania

[Braveheart22]

Także lepiej nie drażnić chłopaka

[Braveheart22]

Dobra, wreszcie po tej serii pięciu porażek, przyszły dwa zwycięstwa i to imponujące, co jest na pewno dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami. 

W Atlancie, ławka była przepiękna i jak walec przejechała po tych cieńkich Hawks. Pierwsza połowa, patrząc całościowo na zespół, może za dobra nie była. Slabiutki początek spotkania i końcówka 2q. Do tego wiele, wręcz komicznych pomyłek, ale mimo to do przerwy prowadzenie +3. Za to, 2 połowa to kapitalna gra Memphis (a Hawks nie próbowali przeszkadzać XD), po obu stronach parkietu (75-39!!!). Efekt? Najwyższa wyjazdowa wygrana w historii organizacji (+39). 

 Aż 9 zawodników z podwójną zdobyczą punktową. Świetny mecz Tyusa (9as/1to + 4stl). Dieng bardzo fajnie się wprowadził do zespołu. Josh zaczyna mieć przebłyski. Aa jeszcze przed meczem zwolniony został Bell. W jego miejsce na 10-dniowym kontrakcie został zatrudniony Tolliver. Ruch może nie jakiś bardzo znaczący, ale taki weteran tu pasuje i na pewno bardziej się przyda (co już zdążył pokazać), no i ograniczy trochę minuty Slo-Mo

Na koniec Jonas. Gość jest świetny na deskach przez cały sezon, ale w ostatnich trzech spotkaniach to on się po prostu bawił z przeciwnikami haha

Teraz, oby kontuzjowani szybko wracali do zdrowia. Terminarz do końca sezonu jest trudny, ale oby te 3/4 mecze przewagi na ten moment, wystarczyły do utrzymania 8 seedu. Na pewno Grizzlies łatwo broni nie złożą

[Braveheart22]

Bardzo dobre wieści

Poza tym, Grizzlies zatrudnili Jontaya Portera. Przyszły sezon za minimum + team option. Swego czasu bardzo ceniony prospekt. Wydawało się, że to pewny wybór w 1 rundzie draftu 2018,ale chłopak dość niespodziewanie się wycofał. Potem przyszły poważne kontuzje kolana i chłopak nie został wybrany w drafcie 2019. Błędne decyzje sporo kosztują, ale i do niego uśmiechnęło się szczęście. Dostał szansę od Grizzlies, podobno obecne wyniki badań są pozytywne i Jontay ma być gotowy na letnie przygotowania. Ruch typu low risk high reward. Zobaczymy co z tego będzie, ale na pierwszy rzut oka, poraz kolejny brawa dla FO Niedźwiadków. 

Robi wrażenie. Co prawda próbka mała, ale warto docenić, tymbardziej, że nie ma Clarke'a, a Melton w tym czasie wskoczył do s5. 

Na koniec:

[Braveheart22]

Dawno nic nie pisałem w temacie Grizzlies, pewnie też dawno nikt tu nie zagląda, ale stwierdziłem, że warto również podsumować minioną kampanię. Patrząc już na chłodno, był to naprawdę udany sezon, biorąc pod uwagę przedsezonowe oczekiwaia/prognozy (nasze forum typowało dla nich ostatnie miejsce na zachodzie). Chyba nikt się nie spodziewał (albo mało kto), że zespół, który dopiero rozpoczął przebudowę (nowe FO, HC, młody roster, zbieranie assetów itd.) będzie w stanie walczyć o PO. Myślę, że nawet najwięksi optymiści w organizacji z Memphis tego nie zakładali. Mimo wszystko, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc pozostaje pewien niedosyt, że nie udało się zrobić tych PO, bo to byłoby ogromne doświadczenie i handicap na przyszłość dla tych młodych, utalentowanych chłopaków.

Analizując ten sezon od strony statystycznej, podzieliłem go sobie na cztery etapy:

1.       Początek sezonu - powrót Moranta po krótkiej kontuzji (22 mecze)

Bilans: 6-16 (25 bilans w lidze, 13 na zachodzie)                                                                                        

ORtg: 104.8 (25 w lidze), DRtg: 112.3 (22 w lidze), NetRtg:  -7.5 (25 w lidze)                                        

45.3 FG% (17 w lidze), 34.2 3P% (24 w lidze), 51.1 eFG% (24 w lidze), 54.3 TS% (24 w lidze)

Pace: 103.46 (7 w lidze)                                                                                                                                       

Opponents stats:  46.6 FG% (19 w lidze), 37.6 3P% (26 w lidze), 25.4 FTA (23 w lidze)

Nie będę ukrywał, że w sezon wchodziłem powoli. Z tego okresu widziałem raptem kilka meczów, jednak widać w dużej mierze po statystykach, skąd wziął się taki bilans. Można nieco usprawiedliwiać słaby początek. Nowy HC, nowy system, nowy zespół, słabe wejście w sezon kilku zawodników itd. Jednak raczej większość osób spodziewała się, że to będzie trudny sezon dla Niedźwiadków i nie była zaskoczona. Z pozytywów to myślę na pierwszą myśl przychodzą mi do głowy dwa domowe mecze, z Nets oraz Jazz, wyszarpane w końcówkach, gdzie objawił się Ja Morant.  Drużynę wyróżniło też szybkie tempo gry, tj. widać w jakim kierunku zamierzał iść Jenkins z tym zespołem.

2.       Powrót Moranta (mecz z GSW) - TD (29 meczów)

Bilans: 20-9 (6 w lidze, 4 na zachodzie!)                                                                                                        

ORtg: 113.1 (11 w lidze), DRtg: 109.8 (12 w lidze), NetRtg: 3.3 (8-9 w lidze)                                                 

49.3 FG% (1 w lidze!), 36.9 3P% (9 w lidze), 55.7 eFG% (2-3 w lidze), 58.8 TS% (2 w lidze!)               

Pace: 103.21 (4 w lidze)                                                                                                                        

Opponents stats:  44.7 FG% (5 w lidze), 36.4 3P% (21 w lidze), 25.1 FTA (28 w lidze)

Widać różnicę? Włączenie Meltona na stałe do rotacji i powrót Moranta po 4-meczowej pauzie to był kluczowy moment w tym sezonie. Ta drużyna nagle stała się rewelacją rozgrywek, grającą bardzo fun-to-watch basket. Od początku roku te statystyki wyglądały jeszcze lepiej, w tym sam bilans 13-4. Sam Jenkins został w pełni zasłużenie coachem miesiąca na zachodzie, co było sporym wyróżnieniem dla debiutanta na tym stanowisku. Ok, terminarz sprzyjał w tym czasie drużynie Memphis, ale tak owocny okres to nie jest wynik tylko tego, tylko Grizzlies grali naprawdę bardzo dobrze. Już w nowym roku potrafili pokonać Clippers, Rockets, Nuggets czy Mavs. Po oczach za to raziły grudniowe porażki z Thunder, Cavs czy Kings, gdzie tracili dużą przewagę w 4q. W ostatecznym rachunku bardzo szkoda tych porażek, ale tak bywa, że młode zespoły płacą frycowe.

3.       TD  - przerwanie sezonu (14 meczów)

Bilans: 6-8 (21 w lidze, 10-11 na zachodzie)                                                                                               

ORtg: 106.9 (28 w lidze), DRtg: 106.4 (4 w lidze), NetRtg:  0.5 (14 w lidze)                                               

45.2 FG% (25 w lidze), 32.9 3P% (29 w lidze), 50.5 eFG% (29-30 w lidze), 53.6 TS% (30 w lidze)        

Pace: 103.04 (5 w lidze)                                                                                                                         

Opponents stats: 43.1 FG% (3 w lidze), 34.4 3P% (8 w lidze), 22.1 (10 w lidze)

Jak wiemy, przed TD doszło w Memphis do pewnych przetasowań kadrowych. Widać, że FO nie podpaliło się (całkiem słusznie) dobrymi wynikami w ostatnich dwóch miesiącach i zespół opuścili ważni weterani w zamian za potencjalne korzyści na przyszłość (Crowder, Hill - kontuzjowany Winslow). Do zespołu dołączyli w ich miejsce też Dieng i chwilę później Tolliver. Początek tego okresu był obiecujący, szczególnie pewne zwycięstwo w bardzo ważnym meczu nad Blazers. Jednak trochę trudniejszy terminarz, do tego kontuzje ważnych graczy i przyszedł ujemny bilans. 6-8 może nie wygląda tragicznie, ale oprócz Blazers i Lakers, zwycięstwa tylko z niżej notowanymi rywalami. Statystycznie widzimy, że atak leżał i robił pod siebie w tym okresie. Za to obrona na duży plus. Na plus jeszcze dyspozycja ławki, która na przełomie lutego/marca była najlepszą ławką w lidze, a Clarke nie grał z powodu kontuzji + Melton wskoczył wtedy do s5.

4.       Bubble Orlando (8+1)

Bilans: 2-6 (20 na 22) + 1 przegrana w play-in z Blazers (ten mecz nie wliczony w statystyki)                                                                                

ORtg: 107.1 (17 w bańce), DRtg: 108.1 (5 w bańce), NetRtg: -1.0 (12 w bańce)                                             

45.4 FG% (14 w bańce), 31.7 3P% (21 w bańce), 51.5 eFG% (19 w bańce), 55.5 TS% (19 w bańce)     

Pace: 103.77 (4 w lidze)                                                                                                                         

Opponents stats: 44.7 FG% (6 w bańce), 37.9 3P% (16 w bańce), 29.1 FTA (22 w bańce)

Jakoś nie fascynowało mnie dokończenie rs w bańce, więc nie będę ukrywał, że nie śledziłem takiej ilości meczów jak w ciągu kilku miesięcy wcześniej i obejrzałem może z 2-3 pełne mecze Grizzlies + play-in przeciwko Blazers. Jednak na podstawie statystyk można wysunąć pewne wnioski. Nastąpił ciąg dalszy z lutego/marca, czyli słabizna w ataku, ale naprawdę przyzwoita  obrona. Z pewnością nie pomogły kontuzje. Wypadł Tyus, w tej sytuacji Grizzlies zostali bez backup PG. Winslow rozwalił się na krótko przed startem bańki (kontuzja nie związana z wcześniejszymi urazami). Jaren zagrał tylko w 3 spotkaniach (btw, świetny mecz otwarcia z Blazers). Żeby nie było, że się położyli w tej bańce, bo tak nie było. Mecze z Blazers, Spurs można było wygrać. Do tego naprawdę fajna walka przeciwko Raptors i dobry w ich wykonaniu play-in. Ale mimo wszystko jest niedosyt. Z tych pierwszych trzech meczów w bańce trzeba było coś urwać i wtedy być może młodzi gracze Grizzlies, dopiero teraz opuszczaliby Orlando, po cennej lekcji zebranej od Lakers. Spora lekcja również dla Jenkinsa, który w bańce nie ustrzegł  się błędów.

 

Statystycznie cały sezon:

Bilans: 34-39 (16 w lidze, ale tylko 9 na zachodzie)                                                                                                 

ORtg: 108.7 (21 w lidze), DRtg: 109.7 (14 w lidze), NetRtg:  -1.0 (17 w lidze), SRS: -0.91 (18 w lidze, 12 na zachodzie)                                                                                                 

46.8 FG% (7 w lidze), 34.7 3P% (23 w lidze, a pod względem 3PA 24 miejsce w lidze), 76.3  FT% (19 w lidze, ale w FTA 24 w lidze), 52.8 eFG% (20 w lidze), 56.1 TS% (21 w lidze)

Pace: 103.31 (6 w lidze)                                                                                                                                                

17.1 PTS OFF TO (11 w lidze), 13.7 2nd PTS (7 w lidze), 17.2 FBPS (4 w lidze), 55.9 PITP (1 w lidze!)     

26.9 AST (2 lidze), 63.3 AST% (6 w lidze), 18.7 AST Ratio (5 w lidze), 27.1 OREB% (13 w lidze), 73.3 DREB% (15 w lidze)                                                                                 

Clutch: 13-17 (bilans), ORtg:  100.4 (25 w lidze), DRtg: 117.3 (27 w lidze), NetRtg: -16.9 (27 w lidze), 43.4 FG% (11 w lidze), 22.3 3P% (30 w lidze), 47.3 eFG% (20 w lidze), 52.8 TS% (21 w lidze), Pace: 110.99 (3 w lidze)                                                                                                                                                     

Opponents stats:  45.0 FG% (9 w lidze), 36.5 3P% (24 w lidze), 25.0 FTA (25 w lidze), 17.9 PTS OFF TO (25-26 w lidze), 13.6 2nd PTS (24 w lidze), 13.9 FBPS (22 w lidze), 45.3 PITP (7 w lidze).

Z takich ciekawostek, mogę jeszcze dodać, że Grizzlies byli  4-33 w meczach, kiedy przegrywali po pierwszej połowie.

Wnioski:

·         w skali sezonu słaby atak i lekko powyżej przeciętnej ligowej obrona (ważne, że było widać postępy w trakcie sezonu po defensywnej stronie)

·         kuleje obrona trójek

·         ilość FTA wyraźnie na niekorzyść Grizzlies względem przeciwników

·         rzuty za 3 wyraźnie do poprawy, ta drużyna potrzebuje lepszych shooterów!

·         clutch do poprawy

·         dobry ball movement

·         wysokie tempo gry

·         szybkie ataki, to coś w czym Grizzlies czują się świetnie, punkty drugiej szansy też ok

·         Grizzlies niszczą w pomalowanym!!!

Bardzo udany sezon za Grizzlies pod kątem oczekiwań jakie były. Na pewno są elementy, które już teraz bardzo fajnie wyglądają i są dobrym prognostykiem na przyszłość, ale widać ile jeszcze pracy przed tym zespołem i zawodnikami indywidualnie. 

 

Zawodnicy:

Ja Morant - perełka Grizzlies, ROTY, innej opcji nie ma. 17.8/7.3/3.9 na 47.7% z gry. Niewielu debiutantów robiło taką linijkę.

Chłopak bardzo dużo widzi, gra agresywnie i efektownie. Do poprawy na pewno rzut, obrona i podejmowanie decyzji, ale sposób w jaki chłopak wjeżdża na kosz, finezja w jego zagraniach, wszystkie crossy, zmiany tempa, hangtime, to jak potrafi grać na P&R (choć tu trzeba przyznać, że ma też świetnych partnerów do tego) jest niesamowity. Jeszcze wspomnę o 4q, w których Morant jest świetny. 7pkt na 54.9% z gry. Materiał na kapitalnego gracza. Szczegóły i kilka statystycznych ciekawostek w artykule:

https://www.grizzlybearblues.com/2020/8/20/21374922/ja-the-closer-morant-nba-memphis-grizzlies-rookie-of-the-year

+ analizy gry:

https://www.youtube.com/watch?v=ZCn0AkeERAA

 

https://www.youtube.com/watch?v=XAxCrkw4T30

 

https://www.youtube.com/watch?v=GkuDnnUUbwg

 

https://www.youtube.com/watch?v=yjCA10L8420

 

W bańce może nie zachwycił, bo robił 39.4% z gry i okropne 22.5% za 3 przy aż 5 próbach na mecz, ale za to 9.9ast robi wrażenie. No i w play-in zagrał świetny mecz w ataku, szczególnie w 2 połowie, obnażając obronę Blazers, a grał ze złamanym kciukiem.

 

Dillon Brooks - imho chłopak ma możliwości do naprawdę dobrej gry, ale musi zacząć więcej myśleć o tym, żeby być efektywnym na parkiecie, lepiej czytać grę i podejmować lepsze decyzje. Niestety niskie BBIQ nie pomaga. Idealny przykład:

https://www.youtube.com/watch?v=FY3WtIFzFB4

 

Jednak Dillon pokazywał w tym sezonie, że potrafi zagrać bardzo dobrze dla drużyny. Przykład - choćby ostatni mecz rs w bańce przeciwko Bucks. Dillon miał bardzo dobre ok. 2 miesiące w tym sezonie (zbiega się to z najlepszym okresem Grizzlies), czym zapracował na nowy kontrakt. W szczytowym okresie (27 meczów) robił 18.6pkt na 45% z gry i 41.8% za 3, 57.4%ts. Później nastąpił spory slump, jeżeli chodzi o skuteczność, ale ta średnia sezonu 16.2pkt na 40.7% z gry i 35.8% za 3, 51%ts to też nie jakaś tragedia. Na pewno sporo pracy przed sztabem szkoleniowym. Sam Dillon też musi lepiej zrozumieć pewne rzeczy, mieć chłodniejszą głowę. Pytanie czy jego rola w tej drużynie nie jest zbyt duża (dla mnie przyszłościowo lepiej sprawdziłby się w roli 6th mana). Mimo wszystko ten zespół potrzebuje Brooksa, jego energii i pewności siebie. Na pewno, jeśli wyeliminuje albo ograniczy swoje mankamenty, m.in. też w obronie nadmierną agresję, przez którą łapie sporo fauli to ma dużą szansę być spoko graczem po obu stronach.

Jaren Jackson Jr. - po słabym początku sezonu, niektórzy już postawili krzyżyk na tym chłopaku. Na forum latały nawet tezy, że sufit tego chłopaka to Marvin Williams. Jego występy często blokuje foul trouble w początkowej fazie meczu. Spory mankament to też zbiórka, ale nad tym spokojnie można pracować. Jak na takie warunki fizyczne, ma niesamowitą motorykę, koordynację ruchową, mobilność. Zrobił spory postęp w ofensywie. 40% przy ponad 6 próbach na mecz? WOW. Może adv stats na razie go nie lubią, ale imho chłopak pokazał wielokrotnie w tym sezonie, że drzemie w nim ogromny two-way potencjał i ja w niego wierzę. Dajmy mu czas. On jest (co już z resztą było podkreślane przez kilka osób) long-term prospekt. Chłopak czwarty rok z rzędu ma innego trenera, inny system, teraz wreszcie będzie miał ciągłość pracy. On nie był jeszcze gotowy do roli defensywnego lidera (więc nie dziwmy się, że przy Gasolu (i ogólnie w bardziej doświadczonym zespole) wyglądał lepiej), ale ma na to papiery (choćby 4q wygranego meczu z Rockets mi przychodzi na szybko do głowy).

Btw, zawsze lubiłem Grizzlies, ale to dopiero  wybór w drafcie JJJ mnie mocno nakręcił na ten team.

 

Jonas Valanciunas - wielki Jonas. Kto wie czy to on nie był najlepszym zawodnikiem Grizzlies w minionej kampanii. Firmowe P&R z Morantem. Jego skuteczne manewry podkoszowe. Świetna zbiórka, którą często ratował ten team.

Jonas in: 77.4 DReb%, 27.2 OReb%, Jonas out: 72.2 DReb%, 23.5 OReb%

dla porównania:

Drummond in: 75.1%, 26.8%, Drummond out: 71.4%, 25%

Whiteside in: 73.5%, 26.1%, Whiteside out: 71.4%, 23.9%

Capela in: 74.4%, 27.5%, Capela out: 71.6%, 20.7%

Ayton in: 74.9%, 26.8%, Ayton out: 75.9%, 23.7%

Vucevic in: 78.7%, 22.1%, Vucevic out: 73.3%, 28.1%

Embiid in: 77.7%, 27.5%, Embiid out: 75.8%, 25.9%

Gobert in: 77%, 23.4%, Gobert out: 75.2%, 26.3%

Oczywiście Jonas ma swoje ograniczenia, szczególnie w obronie, ale za ten sezon ogromny szacunek dla niego. W pamięci pozostanie jego imponujące triple-double z bańki.

 

Tyus Jones - słabiutki początek sezonu, ale wraz z wejściem Meltona do rotacji się ogarnął. Momentami świetnie to wyglądało. Idealny backup PG. Bardzo inteligentny, opanowany zawodnik, fajny obrońca. Idealnie się uzupełniali z Meltonem, a show robiły jego akcje z BC. Bardzo go brakowało w bańce.

 

De’Anthony Melton - praktycznie nie miał okresu przygotowawczego z uwagi na uraz pleców. Wskoczył do rotacji, kiedy Morant złapał uraz i już w niej (na całe szczęście dla Grizzlies) pozostał. Cichy zawodnik drugiego planu, którego brudnej roboty, przeciętny fan często nie zauważy. Bardzo korzystała ta drużyna (szczególnie Tyus i Ja) na jego obecności. Bardzo inteligentny obrońca, dobry zbierający jak na swoje warunki, dobry secondary ballhandler. Bardzo szybkie ręce. Gracz, który inteligentnymi decyzjami i poruszaniem ułatwia grę kolegom. Mocno go zacząłem doceniać w trakcie tego sezonu. W bańce nie grał najlepiej, ale może to i lepiej pod kątem przedłużenia (?). Do poprawy rzut i kończenie akcji. Za cały sezon ogromny plus, można rzecz - odkrycie tego sezonu.

2.4stl per 36 (3 miejsce w lidze), 4.8 deflections per 36 (3 w lidze; zawodnicy > 1000min w sezonie)!!!

O-PIPM: 0.84, D-PIPM: 1.14, OFF. Raptor: +0.1, DEF. Raptor: +2.1, ORAPM: 1.31, DRAPM: 0.9           On-Off: +9.2

Morant without Melton: -1.48 NetRtg, Morant with Melton: +2.58 NetRtg

Tyus without Melton: -8.89 NetRtg, Tyus with Melton: +12.86 NetRtg

https://helpsidehoops.com/deanthony-melton-2020

Jenkins: „He’s a guy that can wreak havok on the defensive end”.

 

Brandon Clarke – Zach Kleiman do teraz się dziwi, jakim cudem BC spadł aż do #21 w drafcie. Absolutny steal tego draftu. Dla mnie top3 rookie tego sezonu, który miał spory wpływ na ten zespół. Być może jest to spowodowane tym, że grał głównie z ławki, ale mimo wszystko świetna debiutancka kampania za nim. Elitarny floater. Świetny rollujący. Atletyczny gracz, bardzo solidny I wszechstronny obrońca. W dodatku powoli rozwija swój rzut i wydaje się być świetnym dopasowaniem do JJJ.

https://www.theringer.com/nba/2020/8/7/21357831/brandon-clarke-memphis-grizzlies

https://www.youtube.com/watch?v=Fag2TT3UzG0

 

 

Grayson Allen - wygrany bańki. Gdyby nie przerwanie rozgrywek to sezon zakończyłby się dla niego przedwcześnie. A tak mógł spokojnie wyleczyć uraz biodra i w Orlando pokazał się z naprawdę dobrej strony. Spokojne 8.7/2.2./1.4 w 18.9mpg z ławki na 46.7% z gry i 40.4% za 3 w przeciągu całego sezonu. Natomiast w bańce 27.6mpg – 13.6/2.4/1.1 na 50.7% z gry i 48% za 3 przy ponad 6 próbach na mecz. Allen dodaje tej drużynie tego czego tak bardzo potrzeba, czyli rzut z dystansu. Potrafi też zaatakować do kosza i fajnie skończyć prawą czy lewą ręką. Mam w pamięci takie dwie akcje w meczu z Raptors, gdzie raz nawet skończył słabszą ręką nad skaczącymi do bloku Siakamem i Ibaką.  Musi cały czas pracować nad obroną, ale naprawdę widać tu materiał na fajnego rolesa.

https://www.grizzlybearblues.com/2020/8/14/21367979/grayson-allen-the-bench-scorer-of-the-future-nba-memphis-grizzlies

 

Kyle Anderson – chłopak ma wkład w obronę czy rozegranie, ale w ataku potrafi być za bardzo pasywny. Brak rzutu też bardzo boli (szczególnie w niektórych lineupach). Miał swoje momenty w tym sezonie (świetny mecz play-in z Blazers, 9 asyst), ale miał też fatalne okresy. Choćby grudzień/początek stycznia to taki czas. Kyle był wtedy w rotacji nawet za Solo Hillem. To dobry gracz, ale kierunek w jakim chcą podążać w Memphis, raczej nie jest zgodny z jego stylem  gry. Nie pasuje mi on w tym zespole jako starter na ok. 30mpg, a to się zdarzało w drugiej części tego sezonu.

 

Josh Jackson – Wielu nie wierzyło, że go jeszcze zobaczymy w NBA, a tu w Memphis spokojnie nad nim pracowali i w odpowiednim momencie dostał szansę i imho pokazał się z dobrej strony (był częścią tej świetnej ławki w lutym/marcu, o której wcześniej wspominałem). Potrafił grać efektywnie po obu stronach. W zasadzie jedyne zastrzeżenie jakie można do niego mieć to słaba skuteczność z dystansu. W bańce wypadł z rotacji, co przy problemach z kontuzjami było dla mnie dziwne. Nie wiem czy jeszcze go zobaczymy w koszulce Grizzlies, ale tę akcję mu zapamiętam:

 https://www.youtube.com/watch?v=kgM8KrI68SQ

 

Jebany majstersztyk

 

Gorgui Dieng - jego profil pasuje do tego teamu. Solidny rezerwowy, ale czy mają co do niego długoterminowe plany, nie mam pojęcia.

Anthony Tolliver - czego chcieć więcej od weterana na minimum, który przyszedł tu w trakcie sezonu. Miał mecze, gdzie był bardzo przydatny ze swoją trójką.

Jae Crowder - twardy, solidny w obronie gracz, ale irytował mnie strasznie swoim szalonym rzucaniem. Jednak doceniam mocno, jakim liderem był dla tych młodych chłopaków i ile zrobił, żeby zaszczepić system Jenkinsa w ten zespół. Zapamiętam jego świetny mecz przeciwko Clippers i tego game-winnera przeciwko Nets.

Solomon Hill - całkiem znośny był Solo i niezłą trójkę dawał. Szacunek też dla niego za mentorowanie młodych.

Gudurić (wiele sobie nie obiecywałem po nim, ale myślałem, że jest potencjał na solidnego rolesa, jednak rozczarował), Caboclo, Bell, Konchar, Watanabe, Hannahs, Uthoff - o nich też warto wspomnieć, bo byli przez jakiś czas (dłuższy czy krótszy) częścią tego zespołu, ale pochwalić to można chyba tylko Konchara.

Winslow i Porter nie zagrali, więc widzimy się w przyszłym sezonie.

 

W ramach uzupełnienia, podrzucam zapis konferencji Zacha Kleimana, który podsumował ten sezon, pracę całego zespołu, pracę trenera i wyjaśnia też kilka niejasnych kwestii, związanych między innymi z kontuzjami:

https://dailymemphian.com/section/sports/article/16293/memphis-grizzlies-basketball-zach-kleiman-executive-season-wrapup

 

Na koniec Ja i JJJ, przepowiadający sobie przyszłość:

 

[Gość eF.]

@Braveheart22

Nigdy nie interesowałem się zbytnio Grizzlies, ale Ty wykonałeś tutaj kawał dobrej roboty.

Dobrze się to czytało, widać że włożyłeś w to sporo pracy. Props, kolego, props!  

Edytowane 31 Sierpnia 2020 przez eF.