Skocz do zawartości

WCF 08: Lakers (1) vs. Spurs (3)


badboys2

Czyli kto i kiedy?  

30 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czyli kto i kiedy?

    • Lakers w 4
      0
    • Lakers w 5
    • Lakers w 6
    • Lakers w 7
    • Spurs w 4
    • Spurs w 5
      0
    • spurs w 6
    • Spurs w 7


Rekomendowane odpowiedzi

Sorki,ze znowu wcinam się w dyskusję :) Artykuł,który warto przeczytać,czyli o budowaniu obecnych Lakers :)

 

http://www.sport.pl/koszykowka/1,65086,5242946.html?as=1&ias=3

 

Pomyślcie, co by było, gdyby w Chicago Bulls obok Michaela Jordana, Scottie Pippena i Horace'a Granta grał jeszcze na centrze Patrick Ewing? Czy ktokolwiek byłby w stanie podjąć z nimi walkę? A to właśnie, po powrocie Bynuma, może zdarzyć się w LA.

 

Rodzi się nowa dynastia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze bardzo. a juz spisalem panow od supergiganta na straty. co nie zmienia faktu , ze sastraasznie proceltowscy w tym sezonie

ja tez zaofftopikuje. dotyczy lakers wiec moze byc.

3 fotki z g6 z jazz bodajze:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

na moj komentarz niech posluzy ta fotka:

 

Dołączona grafika

znalezione na swiatkoszykowki.blox.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślcie, co by było, gdyby w Chicago Bulls obok Michaela Jordana, Scottie Pippena i Horace'a Granta grał jeszcze na centrze Patrick Ewing? Czy ktokolwiek byłby w stanie podjąć z nimi walkę? A to właśnie, po powrocie Bynuma, może zdarzyć się w LA.

 

Rodzi się nowa dynastia.

prosze bardzo. a juz spisalem panow od supergiganta na straty.

Bez jaj bb2 ... To jedno z najbardziej żałosnych porównań jakie mogli wymyślić (nie, przepraszam, na miejsce Granta mogli wstawić Rodmana jeszcze ;) ).

 

Kobe a Jordan? Jeszcze mu trochę brakuje ;)

Pippen a Odom? :lol:

Grant a Gasol? Ok, niech będzie, choć to cholernie różni gracze - Horace był od defensywy, Pau ma o niej tylko okrojone pojęcie itd

Ewing a Bynum? :lol: Z całą moją sympatią i uznaniem dla postępów jakie zrobił Drew, to nie sądzę, aby w najbliższej przyszłości osiągnął poziom Patrick'a ...

 

Ktoś może i takie porównanie kupi, ale to albo będą jakieś małolaty kochające sensacje i nawiązanie do herosów sportu, albo ludzie, którym takie porównania są poprostu na rękę (czyt. kibice LAL) ;)

 

Drugie zdjęcie - uśmiałem się totalnie :D Szacunek za pomysłowość, chyba mało komu do głowy wpadło by aby wykorzystać dmuchaną lalkę i do tego z takim hasłem ;) Oj wściekłbym się na miejscu Kobasa gdybym to zobaczył ;)

 

Do meczu już parę godzin i jestem bardzo ciekawy co zrobią Lakers. Wygrana dzisiaj, czy też za 2 dni, oznacza praktycznie awans do finałów ;) Przed sezonem stawiałem na to, że Spurs nie obronią poraz kolejny tytułu i nie miałbym nic przeciwko gdyby się to spełniło ;) Śmiesznie to zabrzmi, ale ... Go LAL! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam te off topy o Nuggets, to się płakac chce nad niektórymi. GSW? że kto? smiechu warte, bo wrażenia estetyczne nie mają tu nic do rzeczy. Przyjdzie Lorak ( z całym szacunkiem, naprawde) i napisze, ze najgorsza ekipa w PO i jak się tam znaleźli, to pomyłka.

 

Nie Panowie, nie pomyłka. Były dwa kluczowe mecze z GSW i Nuggets je po prostu wygrali. Nie obchodzi mnie, ze komuś się bardziej podoba GSW, bo to nie ma najmniejszego znaczenia. Nie obchodzi mnie, ze Sixers fajnie sie pokazali z Pistons, skkoro nie ma abslotunie żadnych przesłanek, że w serii wygraliby z Nuggets. To samo Raptors, to samo Hakws. Mozna się kłocić o inne druzyny, ale pisanie że Nuggets byli najsłabszym zespołem w PO (przy czym dostrzegam ich wszystkie wady) jest po prostu jakimś oderwaniem od rzeczywistości.

 

Poza tym do PO się wchodzi z bilansem z regular. To na jakiej innej podstawie ktokolwiek ma prawo napisać, ze kto inny tam powinnien grać? Wrzućcie do Zachodu Raptors, Sixers, Hawks czy nawet Magic i ciekawe czy wogóle się do ósemki załapia, więc nie bardzo jest mozliwa dyskusja o PO.

 

Przy czym zaznacze jeszcze raz: Nuggets dali dupy strasznie, grali fatalnie, ale nie piszcie bzdur.

 

Jeszcze jedno. Lakers im wyraźnie nie lezeli. Nie chce ich usprawiedliwiac, ale poukładane system vide Lakers czy Spurs to dla nich najgorszy z możliwych scenariuszy. Jestem nawet w stanie zaryzykować tezę, że Rockets by już przeszli. Być może tylko Rockets jeżeli chodzi o zachód, może powalczyliby z Mavs i Suns. Ale jak ktoś stawia zlekcewazonych przez Pistons Sixers, c*** wie co grających Raptors czy Hawks przed Nuggets tylko dlatego, ze fajnie się ich oglada, to dla mnie jest żenada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjalem do wiadomosci i nawet zalapalem o co Ci chodzi ;-) Ale gdybys zechcial pominac swoje uprzedzenia i nie zwazac ze to ja napisalem to czy nie przyznalbys temu racji?

Ujmijmy to dyplomatycznie: nie jest łatwo cię lubić :roll:

Nie wiem, jakiego nastawienia oczekujesz po niektórych, ale zauważ, że sam sprawy nie ułatwiasz i często używasz tonu i nastawienia, które piętnujesz u innych. Bądź jak Kobe i wybierz czasami "high road", to może nie będziesz musiał wymyślać jak nazwać kogoś głupkiem (wprost lub nie) :) Daj innym margines, którego sobie nie odmawiasz. Koniec wzmianki off-topic.

 

Artykuł z supergiganta trochę przesadzony. Jasne, że Lakers byli w pewnym sensie budowani, ale całość nabrała głębszego, wychwalanego teraz, sensu dopiero po ściągnięciu Gasola. Bez niego ciągle nie byłoby w drużynie tego elementu przeważającego szalę. A pozyskanie Gasola, jak dobrze wiemy, było jakimś dziwnym i niepowtarzalnym zrządzeniem losu, które trudno uznać za wcześniej zaplanowane. Po prostu cud :wink: Kupchak wyciągnął głowę spod gilotyny właściwie w ostatniej chwili. Graty dla niego, ale to żaden GM-owski "wybitniak".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucasso. zle zromiales ton sens mojej wypowiedzi.

nie jestem idiota. nie porwe sie na text, ze jordan-pippen-grant < kobe-lamar-pau

nie zmaierzm nawet, sie bawic w takie porownania. choc wg mnie jornad przez te tytuly jest troche zbyt gloryfikowany. kobe gra naprawde niewiele gorszy basket od niego. ale to przyznacie dopiero jak kobe zdobedzie kolejne tytuly. pippen wyprzedza odoma ale podobnie jest z gasolem bedacym duzo lepszym od granta. ewing-bynum? daj mlodemu troche czasu. a zdziwisz sie jeszcze.

 

generalnie nie chce tu na ten temat dyskutowac. sam kocham mj'a tak samo jak kobasa i nie wciagniecie mnie w to.

ale chlopaki z supergiganta, nie chcieli tez pewnie porownywac tego trio z trio bulls, tylko chcieli uzyc pewnej metafory, zeby dala do myslenia coponiektorym.

 

a ja piszac swoj text, ze spoisalem juz chlopakow od supergiganta na straty nie mialem na mysli tego, ze porownuja te ekipy i napisali art przesadnie gloryfikujacy obecnych lakers i ich gm'a dopatrujac sie nieslusznie czegos glebszego.

 

chodzilo mi o to, ze w konuc podjeli problematyke lakers i kobego, ktorej unikaja caly sezon. sa qrwsko proceltowscy. o lebronie, paulu czy celtach na swoim blogu robia dluugie notki. temat kobego swietnie omijaja. nawet jak dostal mvp. o g1 wcf 08 nie napisali nic gdy to odrobienie 20 stalo sie w innych mediach przebojem. dzien pozniej celci przegrali i poswiecili im kuupe miejsca, piszac, ze nareszcie beda mieli po co grac. zatem o to mi chodzilo.

 

master. lol. nareszcie zgadzamy sie w jakiejs sprawie.

 

 

kily, ale bilans spotkan z tego sezonu pokazal, ze warriors byli nawet lepsi od tych ubieglorocznych. to ze sie nie dostali jest wynikiem takiej rzezni jaka widzielismy w tym roku na zachodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso, Szak - wiadomo ze przesadzony, ale umowmy sie. Przeciez o to chodzi. Szukanie dobitnych, nawet przesadzonych porownan w roznego rodzaju artykulach i felietonach nie do konca powaznych to jest kwintesencja tego typu dziennikarstwa ktore uprawuiaja panowie R. i W. :) Dzialanie w tak wyrazisty sposob na wyobraznie odbiorcy sprawia ze ich produkty (ze tak nazwe to oficjalnie) sa tak popularne i lubiane. FRUWAJAC POD KOSZEM to od zawsze byla rubryka z przymruzeniem oka i co by o Wujcu i Rutkowskim nie mowic stworzyli naprawde nowy wymiar 'felietonistyki'. Ciezko stworzyc cos oryginalnego, ciezko cos kopiowac (patrz zenujaca kalka na e-baskecie pt. "pick & roll" :? ). Artykuly panow z GW trzeba odbierac z dystansem i "dzielic przez dwa". Inna sprawa ze oni sami sa przeciez doskonale swiadomi tego ze sobie podkolorozywuja sporo rzeczy i uwydatniaja je. Porownanie do Bullsow bylo swojego rodzaju prowokacja a zestawienie Bynuma z Ewingiem mocnym wybieganiem w przyszlosc i wrozeniem z fusow. Ale co to by byl za "fajny artykul" gdyby zaczeli sie rozpisywac jakie sa mozliwosci przed Lakersami i Bynumem. Zanudziliby nas. A tak szybki matchup Drew-Pat i mamy ciekawa dyskusje i przemyslenia ;-)

 

Kobe a Jordan? Jeszcze mu trochę brakuje ;)

Pippen a Odom? :lol:

Grant a Gasol? Ok, niech będzie, choć to cholernie różni gracze - Horace był od defensywy, Pau ma o niej tylko okrojone pojęcie itd

Ewing a Bynum? :lol: Z całą moją sympatią i uznaniem dla postępów jakie zrobił Drew, to nie sądzę, aby w najbliższej przyszłości osiągnął poziom Patrick'a

Dyskusji MJ a KB rozpoczynal nie bede, a zreszta nie ma po co bo faktycznie Bryantowi jeszcze brakuje.

 

Pippen a Odom. Jeszcze 2 miesiace temu przyklasnalbym na emotke lola. Ale to co prezentuje Lamar ostatnimi czasy kaze mi sie nie do konca zgodzic z tego typu werdyktem :) Fakt ze defensywnie Pipp to potega i Lamar ktory nawet niezle broni nie ma czego szukac w pojedynku z nim w tej kwestii. Ale ofensywnie, czemu nie :) Na pewno Odom lepiej zbiera, kreatywnosc na podobnym poziomie, podania tez. No i obaj mieli problemy z psychiką jesli chodzi o branie gry na siebie jako clutch players.

 

Grant - Gasol. Nie zartuj, az tak zle to nie jest. Gasol to waznijeszy gracz w obecnych Lakers niz Grant kiedys w Bulls. Choc Horace mial fajne sezony z DD to tytanem ofensywy nigdy nie byl a i pelnil w Chicago role dopelniajaca a nie czołową jak Pau w LA.

 

O Ewingu i Bynumie mowilem wyzej.

 

Ujmijmy to dyplomatycznie: nie jest łatwo cię lubić

hehe, ale po co dyplomacja? Jakbys mnie nazwal glupim patafianem to akurat na Ciebie bym sie nie obrazil ;-) A lubic mnie latwo, bo na zywo jestem podobno sympatyczny, tylko co zrobic ze przez neta tak gburowato wychodze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kily, ale bilans spotkan z tego sezonu pokazal, ze warriors byli nawet lepsi od tych ubieglorocznych. to ze sie nie dostali jest wynikiem takiej rzezni jaka widzielismy w tym roku na zachodzie

Ten sezon wcale nie pokazał, że tegoroczni GSW lepsi od tych z PO 2006. Nie bierzesz pod uwagę bardzo ważnych czynników. Przede wszystkim w tym roku Baron zagrał 82 mecze (niebywałe), w ubiegłym miał operowane kolano w środku sezonu i zmagał się z innymi drobniejszymi urazami, a J-Rich problemów ze zdrowiem miał jeszcze więcej i tak na dobre to wrócił dopiero w marcu. Do tego w zeszłym sezonie Warriors dokonali bardzo istotnej wymiany, w której pozyskali z Pacers Harringtona i Jacksona. Co za tym idzie Warriors we właściwym składzie w RS zagrali tak naprawdę 20 meczów, z czego i tak mieli bilans 16-4, co jest bardziej efektywne niż ich bilans z tegorocznego RS.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo już mecz numer 3, coś czuję, że będzie ciekawie.

My tak naprawdę powinniśmy podejść do tego spotkania na pełnym luzie, bo jak przegramy nic wielkiego się nie stanie, a jeśli wygramy no to na 99% jesteśmy w Finale NBA. :)

 

My raczej jakoś dużo gorzej nie musimy zagrać niż ostatnio, Gasol może się poprawić, także Kobe, Sasha. Odom oby dołożył to co zwykle, nie oczekuje takiego występu jak w meczu numer 2.

Jestem optymistą, to Spurs muszą się martwić, Manu musi zagrać o niebo lepiej, Duncan też, bo w drugim spotkaniu zagrał ogólnie słabo.

 

Zobaczymy jak to będzie, przekonamy się czy "Ostrogi" są w stanie jeszcze powalczyć czy te dwa ciosy, które otrzymali w Los Angeles doprowadziły ich na skraj wytrzymałości.

 

GO LAKERS :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo już mecz numer 3, coś czuję, że będzie ciekawie.

My tak naprawdę powinniśmy podejść do tego spotkania na pełnym luzie, bo jak przegramy nic wielkiego się nie stanie, a jeśli wygramy no to na 99% jesteśmy w Finale NBA. :)

 

My raczej jakoś dużo gorzej nie musimy zagrać niż ostatnio, Gasol może się poprawić, także Kobe, Sasha. Odom oby dołożył to co zwykle, nie oczekuje takiego występu jak w meczu numer 2.

Jestem optymistą, to Spurs muszą się martwić, Manu musi zagrać o niebo lepiej, Duncan też, bo w drugim spotkaniu zagrał ogólnie słabo.

 

Zobaczymy jak to będzie, przekonamy się czy "Ostrogi" są w stanie jeszcze powalczyć czy te dwa ciosy, które otrzymali w Los Angeles doprowadziły ich na skraj wytrzymałości.

 

GO LAKERS :!:

Nie nie i jeszcze raz nie :!: :) Nie mozna tak podchodzic do spotkan #3. Pisalem o tym przy serii Spurs - Suns ze to wlasnie g3 bedzie najwazniejszym meczem w serii. Gdyby Spurs wlasnie do tego spotkania podeszli na zasadzie "nic wielkiego sie nie stanie" to mieliby cholernie cieplo w serii. A tak, cholernie sie spieli, wygrali i po bolu bylo. Jak sie konczy ta niby "nic nam nie robiaca porazka" w g3 po dwoch winach mozemy sie przekonac na przykladzie NOH i wbrew pozorom naprawde malo brakowalo by i nas to doswiadczylo w serii z Jazz (mowcie co chcecie ale IMO mormoni byli naprawde blisko wygranej w g5). Dlatego trzeba sie super zmobilizowac i dobic emerytow dzisiaj! To nie sa kmiotki. Da im sie palec a moga ugryzc nam cala reke.

 

PS. Przypomnialo mi sie. Jakiez bylo oburzenie forumowych kibicow Jazz gdy pisalem ze mormonscy kibole to banda zapyzialych wiesniakow, a tu wychodzi szydlo z worka. Trzeba byc po prostu totalnym dnem i kupą gnoju zeby w ten sposob deprymowac rywala jak robil to ten facet z okiem albo ci co krzyczeli "cancer" do Fisha :? Najbardziej przykre jest to ze przez tą hołote prostakow mozna sie zrazic do druzyny ktorej "kibicują" i gorzej jej zyczyc. Naprawde az mi szkoda chlopakow z Utah ze maja takich 'wyznawcow'...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o Warriors 2007 z Jasonem Richardsonem. Ty piszesz o Warriors 2008 bez Jasona Richardsona. Piszę o PO na zachodzie. Ty piszesz o PO na wschodzie. "To dla mnie jest żenada".

Możesz sobie pisać o PO jakich chcesz. Dla mnie zenada jest, że w pewnym wieku nie potrafi się czytac, bo akurat nie do Ciebie bezposrednio pisałem tylko ogólnie co tu się wypisuje. Także badź tak miły i nie cytuj tektu, którego nie rozumiesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może bezpośrednio wymieniłeś tylko Loraka, ale akurat o lepszych Warriors 2007 od Nuggets 2008 pisałem ja, więc skoro do tego się odniosłeś, to tak na moje oko mogłem to uznać za kierowane do mnie.

A to musze przeprosić, bo faktycznie tak to wygladało, a ja rzuciłem pare luźnych mysli ni z kupy ni z dupy, poza tym nie bardzo wyjasniłem. Z tymi GSW chodziło generalnie o to, że już się naczytałem sporo (a to już może niekoniecznie tu, tylko na e-baskecie, nie chce mi się szukac po topicach), że to GSW powinni grac w PO i takie tam(bo w zasadzie tylko oni mogli zabrac miejsce Nuggets), stąd mi się troche "napatoczyli" na klawiature w perspektywie tych PO i "wpadłem" troche do rozmowy o troche innej sprawie. Sorry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszno-straszno się robi..jak się nie przebudzimy w 3 kwarcie to nawet nie mamy co marzyć o tym, że to wygramy. Parkera nie zatrzymamy to jest wiadome, Duncana tyle na ile możemy to ograniczamy, kluczowa kwestia Manu. Daliśmy mu rzucić chyba 5 trójek z jednej i tej samej klepki :? wiadomo było, że on się obudzi pytanie tylko czy jesteśmy go w stanie po przerwie zatrzymać bo jak nie to popłyniemy praktycznie czegobyśmy nie zrobili.

Zupełnie niewidoczny Fish, za to Farmar sobie pogrywa dzisiaj. Wjazdy pod kosz Kobego świetne pytanie czemu tak mało, jak ma ku temu dzisiaj duże możliwości. Musimy więcej grać na kosz Odomem (te jego ściecia) no i Bryantem. W ogole tutaj się szykuje, że MVP show może nam tylko dać wygraną i to zastopowanie Manu. No chyba, że któryś z naszych po przerwie zrobi coś niesamowitego, ale szanse na to chyba zerowo.

No i TNT Crew- Ginoooobili :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pisalem i ostrzegalem;)

hca hca hca + don't ever unedrstimate the heart of champion czy jakos tak

kiedy juz czulem, ze bedzie dobrze, na boisko wszedl manu. to co zrobil w 1 polowie to masakra. trafil takie rzuty, ze juz zrewanzowal sie w tej 1 polowie za to co gral w pierwszych 2 meczach. do tego doszla dzis nieporadnosc lakersow w ataku. o ile kobe i rezerwowi dzis nie zawodza o tyle reszta starting5 masakra.

 

spurs nareszcie graja basket wart mistrzow nba. o ile w ataku jeszcze graja poprostu swoje to w obronie w 2 kwarcie zmasakrowali nas.

 

bedzie ciezko to odrobic. potrzebujemy kobego, ktory przejmie show manu, i wsparcia. odom musi zaczac trafiac bo gra srasznie, jak i reszta partnerow z s5.

 

w obornie nie jest tak zle. w ataku trzeba sie poprawic. wolne 4/10 ??!! gasol z odomem 4/16 z gry. dzis nie ma co liczyc na reszte. kobe sam musi zaczac wjezdzac i w ten sposob szukac fauli i punktow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak postawilem livebeta na Lakers, ale z kursem 4.75 grzechem byloby za piataka nie zagrac ;-)

 

wbrew pozorom tragedii nie ma... czemu? bo IMO Spurs graja maxa, czyli Manu trafia wszystko co ma trafic + kartofle, Duncan i Parker na swoim wysokim poziomie + rezerwowi dzisiaj swietni, przeciez to oni zapoczatkowali ta zajebista gre spurs w 2q. a u nas odom kupa, gasol kupa, fisher tez i tylko kobe gra. tak dalej byc nie mzoe i nie bedzie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spurs zagrali narezcie swoj basket. zasluzyli tu na zwyciestwo. 3-0 to bylaby przesada.

swietny def spurs, w ataku tez trafiali te rzuty , ktorych w staples nie trafiali.

no i manu. przegralismy chyba 1 mecz w playoffs, w ktorym prowadzilismy po 1 kwarcie. to manu wygral im ten mecz. gra spurs do jego wejscia na boisko byla fatalna i zanosilo sie imo na zwyciestwo lakers. dopiero jego wejscie podcielo skrzydla nam nie tylko w obronie ale i ataku. chlop rozegral swietny mecz.

w obronie u nas tragedii wielkiej nie bylo. ale w ataku poza kobe'm sdzis bylo marnie.

mam nadzieje, ze jak takie spabsze spotkanie przytrafi sie kilku naszym graczom, spowoduje, ze jutro przyloza sie na treningu i we wtorek zobaczymy innych graczy.

 

tyle. tak jak mowil phil. spanie we wlasnych lozkach jednak pomaga.

bedzie ciezko we wtorek. spurs u siebie nie przegrali. ale stac nas na to. manu juz chyba takich rzutow nie bedzie trafial a i reszte moze uda nam sie jakos ograniczyc. naprawde nie chce by wrocili do la ze swiadomoscia tego, ze jest 2-2.

 

ale z 2 strony historia wciaz jest za nami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda..w 3 kwarcie zagraliśmy dobrze w obronie, ale niecelne i często głupie rzuty nas trzymały najbliżej na 7pkt. Kobe się obudził troche tymi trójkami w 4 kwarcie szkoda, że nie zrobił tego 12min wcześniej.

Spurs dzisiaj świetny mecz jako cała drużyna, każdy tam zrobił to co miał zrobić, zagrali swoje wygrali.

Mimo wszystko spodziewałem się bardziej wyrównanego meczu, no ale wyszło jak wyszło. Już się chyba możemy uszykować na 2-2 bo jak Spurs mieli coś przegrać to jak dla mnie właśnie game 3 my byliśmy niby w gazie po tym co zagraliśmy u siebie, ale z nas powietrze na wyjeździe uszło szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no padaka byla nieprzecietna, lipa straszna z odomem, gasolem i fishem. zobaczymy na ile 'wydobrzeja' na g4. mam nadzieje ze progres bedzie podobny do tego jaki zanotowali z g1 do g2.

 

no i cholera Pinokio sie wstrzelil. Ale dluzej tak trafiac nie moze, to w koncu nie Kobe ;-) udal im sie mecz, ale to stare wygi sa i urwanie im tego spotkania byloby naprawde mistrzostwem swiata. obawiam sie - tak jak mowilem wczesniej - ze spurs moga tetraz przejac inicjatywe, a nie chcialbym widziec g5 przy stanie 2-2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.