Skocz do zawartości

ECSF: Detroit Pistons (2) - Orlando Magic (3)


master

Serię wygrają  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Serię wygrają

    • Magic w 6
    • Pistons w 6
    • Pistons w 4
      0
    • Bedzie remis 4:4 i zadecyduje rzut monetą
    • Magic w 7
    • Magic w 5
      0
    • Magic w 4
      0
    • Pistons w 5
    • Pistons w 7
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Magic są niżsi i mniej fizyczni.

Poza Howardem nikt nie jest w stanie straszyc pod koszem.

Mimo wszystko niewykluczone ze ta seria moze byc przeciagnieta do 7 meczy.

 

Ogolnie to Magic sa duzym rozczarowaniem a cala ich taktyka sprowadza sie do rzucania za 3.

Howard w ostatnich 4 minutach meczu pilke dotknal RAZ. To mowi wszystko o tym "liderze" zespolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu rola GTG jest nie do ocenienia.

 

Myslicie że to brak doświadczenia spowodował 15-0 run? Bezedura. Magic nie miał kto pociągnąc na parkiecie, nie miał kto rzucić wtedy, gdy nikt nie potrafił. A Magic sa fajni jak im siedzi, jeszcze fajniejsi jak siedzi zza łuku. Probelm w tym, ze wtedy każda druzyna jest fajna i na tym się nie ma co opierać, bo jak pokazała 3-cia kwarta kiedyś przestaje wpadać chocby na chwile i robi sie nieciekawie. Pistons zaczęli bronić wyżej, żeby nie dopuscić do łatwych rzutów z dystansu i Orlando klękło. Wiecie, Rashard jest fajny , ale nie za taką kasę, za taką kasę mozna mieć GTG.

mimo, że nadal bronię transferu Lewisa to muszę się zgodzić Master choc problem leży także w braku bardzo dobrego PG ktory by uspokoił grę albo ustaił na GtG albo wymusił parę rzutow z linii FT i to jest główna bolączka Orlando.

 

patrz na czołówke ligii:

- Boston i Lakers nie maja dominującego PG ale w zamian mają albo idealnie wpasowanego pod KB Fishera combo 3pointer(stary trick Jaxa) albo wyjątkowa budowe zespołu z 3 gwiazdami i super obroną a i Rondo dobrym obrońcą - czyli WYJĄTKI od reguły!

- SAS Pistons NOH Jazz mają PG czołówke ligii!!!!

- zostaja Cavs i Orlando którzy właśnie przez ten element (brak super klasowego PG) nie zdobędą mistrzostwa. mają PG potrzebnego do bycia w top8 ale nie wyżej...

BTW mecz i wygrana bez Billupsa mnie zaskoczyła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslicie że to brak doświadczenia spowodował 15-0 run? Bezedura.

Przecież ja nigdzie nie napisałem, ze nie jest ważny. Ja tylko stwierdzam, że bardziej raził w oczy brak GTG a nie doświadczenia.

Wiadomo ze i brak lidera i brak doswiadczenia nie pozwolilo na rowna gre i ciagniecia wyniku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że Orlando koncertowo spieprzyło okazję, jaką był brak Billupsa w czwartym meczu. Moim zdaniem będzie im się to śnić w koszmarach, bo nie wygrają tej serii. Dołożyć do tego całą tę aferę z niedziałającym zegarem z G3 i mamy obraz drużyny jeszcze nieukształtowanej i dającej się wybijać takimi duperalami. Rywalizacja się skończy, a Magic zostaną z gdybaniem, co by było gdyby... Przegrać w ten sposób to ciężki orzech do zgryzienia. Sorry, że tak piszę i przekreślam, ale tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie obejrzalem mecz.

 

Master ma racje. Tu sie rozchodzi o GTG i nic innego. Rasharda podpisali za 20mln/rok i to ich skazuje na 6-letnia stagnacje. Fani Magic mozecie zapomniec o wiekszych sukcesach. Max finaly konferencji, a i to bedzie watpliwe przy coraz lepszych Hawks przy odbudowanych Heat, przy zgranych i lepszych Cavs no i przede wszystkim dalej zostana Boston i jeszcze Detroit.

 

patrz na czołówke ligii:

- Boston i Lakers nie maja dominującego PG ale w zamian mają albo idealnie wpasowanego pod KB Fishera combo 3pointer(stary trick Jaxa) albo wyjątkowa budowe zespołu z 3 gwiazdami i super obroną a i Rondo dobrym obrońcą - czyli WYJĄTKI od reguły!

- SAS Pistons NOH Jazz mają PG czołówke ligii!!!!

- zostaja Cavs i Orlando którzy właśnie przez ten element (brak super klasowego PG) nie zdobędą mistrzostwa. mają PG potrzebnego do bycia w top8 ale nie wyżej...

BTW mecz i wygrana bez Billupsa mnie zaskoczyła

Cavs i Orlando nie zdobeda mistrzostwa z innego prostego powodu - brak im potencjalu i tyle. Zwyczajnie sa za slabi. (chociaz cavs nie mozna przekreslac ze wzgledu na Lebrona...)

 

Boston nie ma trenera i to jest ich bolaczka.

 

Lakers maja troche drobnych luk, ale nie bede otwieral puszki pandory, bo to nie ma byc temat smietnik.

 

I tak mozna wymieniac dalej ale mi sie nie chce. To nie chodzi o zadne tam PG, to niewazne na jakiej pozycji gra lider, jest po prostu mnostwo waznych czynnikow i trzbea miec je wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i juz po meczach... szkoda Magic, ale sa mlodzi i maja szanse na o wiele więcej, takze mysle ze pare zmian w druzynie i kolejny sezon bedzie jeszcze lepszy.

I tak mozna wymieniac dalej ale mi sie nie chce. To nie chodzi o zadne tam PG, to niewazne na jakiej pozycji gra lider, jest po prostu mnostwo waznych czynnikow i trzbea miec je wszystkie.

Trzeba miec je wszystkie ? Niekoniecznie... Wypowiedz na dole :)

Cavs i Orlando nie zdobeda mistrzostwa z innego prostego powodu - brak im potencjalu i tyle. Zwyczajnie sa za slabi. (chociaz cavs nie mozna przekreslac ze wzgledu na Lebrona...)

Czemu nie mozna przekreslac ? Przeciez nie maja tych wszytskich czynnikow !!!

Moim zdaniem na tym poziomie nie mozna przekreslac prawie nikogo, tutaj odgrywaja male szczegoly. Boston bez trenera moze wygrywac z kazdym, Cavs majac tak znaomitego lidera rowniez... itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda, ze tak to sie skonczylo. gdyby mi ktos powiedzial przed seria, ze detroit bedzie gral 2 mecze bez billupsa, to spokojnie postawilbym kase na magic. tymczasem detroit swietnie zrobili swoje. pokazali jaja. teraz spokojnie czekaja na przeciwnika, osiagneli chyba 5 czy 6 ecf pod rzad. respekt. billups ma troche czasu na dojscie do siebie. nie zlapala ich zadyszka jak przed rokiem.

 

praktycznie od g4 z philla graja swietnie. jak dla mnie sa w tym momencie najwiekszym kandydatem na misia. wszystko zalezy od billupsa, ale jesli to oni wygraja w tym roku lige to mnie to nei zdziwi. na przeszkodzie moze stanac jedynie.... lebron james:)

 

co do magic. swietny sezon. chciano zabijac scotta(?) po tym jak podpisal za taka kase lewisa. okazalo sie to strzalem w 10. po 1 dalo to do zrozumienia, ze klub chce walczyc o jakies wyzsze cele, a to dla zatrzymania howarda jest najwazniejsze. a po 2 zespol na tym zyskal. poprostu. hedo swietny sezon. evans jako tako zastepuje evansa. i evansowi i arizie zmiana otoczenia wyszla na dobre. jest kilku fajnych grajkow jak dooling. jest perspektywiczny gortat. za rok do gry wroci do gry battie. szkoda jj reddicka. gdyby gral swoje czyli to co powinien po studiach to magic dzis byliby elita a tak brakuje im wciaz jakiegos jednego fajnego grajka.

 

reasumujac. bardzo dobry sezon w wykonaniu magic. ograli sie troche w playoffs. musza podpisac jeszcze kogos fajnego za mle, a moze kogos doswiadczonego? sa o 1 zawodnika od finalow konferencji w tej chwili.

 

a co do howarda, bedzie musial bardzo popracowac nad pol hakami i innymi zagraniami pod koszem. bo jezeli nei konczy dunkiem to ma duze problemy wciaz z konczeniem takich akcji. u shaqa bylo to bardziej naturalne. bynum tez ma "miekka kisc" i az milo patrzec na jego manewry podkoszowe. u dwighta to wszystko jest wciaz za bardzo... drewniane? jezeli to poprawi to bedzie superstarem pelna geba i nowym dominatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiscie, szkoda. Gdyby (co by bylo gdyby bylo) nie ta porazka w g5, moze to wszytko inaczej by sie potoczylo. Ja niestety mam problem w tej druzynie z Howardem. Jesli przychodzi do gry na wiekszym poziomie niz przeciwko Raptors i lepszej obronie, ma problemy. I zaraz przychodzi na mysl mlody Shaq. On byl inny pomimo tego, ze wszytko co potrafil to dunkowac. Ale wprowadzal te chemie, agresywnosc do zespolu. Howard ma inny charakter, nie jest takim gosciem. Nie jest takim liderem pod tym wzgledem. Nie wiem, czy sie ze mna zgodzicie. Owszem wiecej pracuje nad rzutem, i moze nawet ten jego rzut wyglada lepiej niz Shaqa w Magic (czy ten hak, ladna gra lewa reka) Jednak kiedy przychodzi do crunch time, Howard ma problemy. Gratulacje za dobry sezon dla Magic i tylko spodzewac sie aktywnego sezonu. Maja z 5 gosci, ktorym sie kontakty koncza plus 2 z player option.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, piszecie, że sezon był udany dla Magic. Byłem innego zdania, ale argumenty tu przytoczone pozwoliły mi trochę zluzować. Faktycznie, to jeszcze młoda drużyna. Turkoglu dopiero co pokazał, że może być poważnym starterem, Howard, Nelson, Lewis - dużo lat przed nimi. Awansowali do drugiej rundy. W sumie nie typowałem ich do wygrania tej serii, ale moim zdaniem ten obiecujący sezon (jeśli traktować go jako wstęp do długiego okresu przyszłej obecności w PO) został pozbawiony w tej serii nie tyle wisieńki na torcie, ale ktoś już odkroił niezdarnie sobie kawałek :wink: Wrażenie zostało popsute tym, że nie naciągnęli Pistons na 6 czy nawet 7 gier. Billupsa nie było! W ostatnim meczu aż 21 strat do zaledwie 3 po stronie Detroit! Jeszcze sporo trzeba popracować, bo drużyny z mocną psychą będą ich tłamsić przez najbliższe lata. Ale macie rację. To teraz można odżałować, choć niedosyt pozostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak najbardziej był udany sezon dla Magic.

Pierwsza piątka NBA, tytuł najlepszego reboundera i zwycięstwo w konkursie wsadów Howarda, MIP dla Turkoglu, zatrudnienie SVG (pomyślał ktoś, co by było z tym zespołem z Donovanem jako trenerem?), zwycięstwo w play-off po raz pierwszy od 12 lat (!!!), przekroczone 50 zwycięstw w sezonie, rekord zespołu w ilości zwycięstw na wyjeździe. To bardzo dużo.

 

Dwight ma dopiero 22 lata, o czym często się zapomina. On może stać się tylko lepszy. Turk i Lewis to świetna, wszechstronna para skrzydłowych, Nelson miał w PO przebłyski dobrej gry. Zespołowi brakuje jednego-dwóch klasycznych bangerów pod koszem (Tony Battie przyda się zdecydowanie, można liczyć na rozwój Gortata, ale to za mało) i upgrade'u na pozycji SG. Ten offseason może okazać się kluczowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche spozniony ale jeszcze pare slow odnosnie serii z Pistons - strasznie jej szkoda. Moglismy powalczyc bardziej, przegralismy wlasciwie na wlasne zyczenie troche, troche braklo nam szczescia, troche doswiadczenia. Ale bylo calkiem blisko, oczywiscie nie chodzi mi tu o wynik calej serii ale o poszczegolne mecze. W tym ostatnim jak zobaczylem ilosc strat jednych i drugich to az nie moglem uwierzyc ze przegralismy tylko 5 punktami. Te straty to caly sezon nasza bolaczka byla. Jesli chodzi o podsumowanie sezonu to chetnie bym sie podzielil moimi spostrzezeniami ale to moze jakos w weekend jak bede mial wiecej czasu, no i podsumowywac to chyba nie w tym temacie nalezy :) Z reszta wsio ryba :)

PS Najbardziej to mi szkoda ze znow tyle czasu trzeba czekac na kolejny mecz Magic :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przegrywasz gładko z jedną drużyną 2 lata z rzędu a masz ambicje żeby osiągnąć coś więcej niż II runda PO, jeśli widzisz, że przeciwnik ci wybitnie nie leży i wykorzystuje bezlitośnie wszystkie twoje słabości to należałoby zbudować zespół konkretnie pod serię z tym przeciwnikiem. Szczególnie mam tu na myśli odpowiedni dobór role playerów, bo wiadomo że trzonem ekipy nie można szachować rok w rok. Dlatego potrzebne są 2 elementy układanki (teoretycznie 3, ale zrobić coś z Nelsonem będzie ciężko). Przede wszystkim dobry, atletyczny i szybki obrońca na pozycje 1-2. To co zrobił z nami Hamilton pod nieobecność Billupsa to po prostu masakra. Musimy mieć przynajmniej jednego guarda z talentem i sercem do obrony, który utrudni życie zarówno Hamiltonowi jak i Billupsowi (w zależności od potrzeb). Wiem, że trudno będzie znaleźć takie combo (chociaż może draft i Russell Westbrook?), więc przynajmniej niech to będzie gość który będzie dobrze bronił klasycznych SG (draft i Brandon Rush?). Druga sprawa to mięso podkoszowe i powrót do klasycznego ustawienia z normalnym PF. Wiadomo, że jak wróci Battie to rotacja się zmieni, a co za tym idzie zmienią się schematy (gdzieś trzeba będzie upchnąć Hedo i prawdopodobnie to będzie pozycja SG, co gryzie się mocno z tym co pisałem o obrońcy na Hamiltona). Przydałby się więc jeszcze jeden zawodnik do gry na skrzydle i niekoniecznie chciałbym aby był to Cook, bo lepiej żeby był to ktoś grający fizycznie mogący podjąć walkę z wysokimi Pistons, Celtics czy Cavs. Więcej przemyśleń odnośnie tego kto powinien zostać, a kto odejść z obecnego składu może już na subforum kiedy przyjdzie na to czas.

 

 

W tej serii zabrakło mimo wszystko umiejętności. Przestoje w grze były naszą bolączką przez cały sezon i właśnie przez nie polegliśmy. Ja rozumiem, że nie ma w lidze drużyny, która nigdy nie oddaje dajmy na to 8 punktów z rzędu, ale u nas zdarza się to nagminnie i praktycznie co wieczór. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele i warto o nich będzie podyskutować przy okazji budowy rostera, taktyki i rotacji na przyszły sezon. Druga sprawa to rzuty wolne. Niech Nelson sobie poćwiczy ten element przez wakacje. Najlepiej ze swoim przyjacielem Howardem.

 

 

Howard musi się jeszcze dużo uczyć. Zrobił ogromne postępy w obronie, w ofensywie jakby nie było też, ale nie ma wiele do zaoferowania przeciwko przeciwnikom silnym fizycznie. I co ważne powinien dorosnąć mentalnie, bo za mocno się frustruje kiedy nie dostaje piłek. A jeszcze w połączeniu z dobrą obroną zaczyna zachowywać się co najmniej dziwnie i forsuje niepotrzebnie grę. To akurat młodość, ale im szybciej dojrzeje tym lepiej dla Magic. A porównywanie do Shaqa zawsze będzie dla Dwighta krzywdzące. On nigdy nie będzie taką maszynką w ofensywie - przede wszystkim dlatego, że jego praca stóp nie jest nawet w połowie tak dobra jak Shaqa. On będzie musiał wszystkie manewry ciężko wypracować, a u Shaqa to przyszło niejako naturalnie. Nie mówiąc już o gabarytach. Siłą Dwighta będzie to, że będzie grał po obu stronach parkietu, może nawet będzie lepszy w obronie niż w ataku. Ale to wszystko jeszcze przed nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Howard musi się jeszcze dużo uczyć. Zrobił ogromne postępy w obronie, w ofensywie jakby nie było też, ale nie ma wiele do zaoferowania przeciwko przeciwnikom silnym fizycznie.

Może i postępy zrobił, ale w tej serii Sheed po prostu robił z nim w ataku co chciał. Generalnie jest tak, że Sheeda cholernie ciężko zablokować, bo ma specyficzny rzut z wysoko uniesionymi rękami, ale Howarda nabierał prawie non stop na jedno zagranie (!!!), nie musiał specjalnie się męczyć czy kombinować. Howard jeżeli chce być defensywną bestią musi się jeszcze tak naprawde wieeeele nauczyć, bo ma warunki, ale nie bardzo umiejetności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jakim cudem widzicie w magic taka swietlana przyszlosc. ok jest howard ale co poza tym? jest GM jeden z najgorszych w NBA(ktos tu pisal o obroncy na 2, a gdzie jest ariza? w evansie i cooku :mrgreen: a lakers ciesza ryja :mrgreen: ) jest zasrane salary na chyba 6 lat i to jeszcze nadomiar zlego pussowatym lewisem, brak GTG, brak rozgrywajacego, slaba obrona, brak lawki.

 

i wy z tym chcecie wejsc do ECF? to juz miami jest bardziej perspektywiczne bo ma wade'a(GTG) i wysoki draft, atlanta jest bardziej perspektywiczna bo ma JJ'a(GTG) i mase fajnych graczy jak joshe, horford... philly jest bardziej perspektywiczne, bo maja salary czyste, zastanawiam sie czy bobki nie maja lepiej, bo w koncu jest HoF coach i miejsce w salary. a wy chcecie z lewisem jako 2 opcja zajsc gdziekolwiek? gimme a break. jak przed orlando widzicie taka swietlana przyszlosc to chyba porownujecie ich do bucks ktorzy sa gleboko w dupie i moze na ich tle tak swietnie wypadacie.

 

atlanta, miami, cavs, detroit, boston, moze wizz, moze bobki, moze philly, moze troche na sile ale jest duzo teamow, ktore beda walczyc o PO na wschodzie i ogolnie bedzie ciezej. w RSie mozecie wygrac 4 z 5 z cieniasami i przegrac 3 z 4 z silnymi ekipami a bilans i tak bedzie dobry. niestety PO to inna bajka i tam juz nie macie czego szukac z takim skladem(a wiele lepszy ten sklad nie bedzie, bo za bardzo zapchane salary macie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Howard musi się jeszcze dużo uczyć. Zrobił ogromne postępy w obronie, w ofensywie jakby nie było też, ale nie ma wiele do zaoferowania przeciwko przeciwnikom silnym fizycznie.

Może i postępy zrobił, ale w tej serii Sheed po prostu robił z nim w ataku co chciał. Generalnie jest tak, że Sheeda cholernie ciężko zablokować, bo ma specyficzny rzut z wysoko uniesionymi rękami, ale Howarda nabierał prawie non stop na jedno zagranie (!!!), nie musiał specjalnie się męczyć czy kombinować. Howard jeżeli chce być defensywną bestią musi się jeszcze tak naprawde wieeeele nauczyć, bo ma warunki, ale nie bardzo umiejetności.
Ja wcale nie twierdzę, że w obronie 1 na 1 jest już genialny czy coś w tym stylu. I zgadzam się, że musi się wiele nauczyć. Może nie wieeeele ale na pewno dużo ;). Jednak obrona wysokiego to również trzymanie własnej deski i gra z pomocy. Tu też się można czepić, że ma dużo goaltendingów, ale tak miał przykazane grać, aby wywierać ciągłą presję na atakujących kosz rywalach.

 

A jeszcze odnośnie Sheeda. Trochę wyolbrzymiasz. Wallace nie jest jakimś pachołkiem, którego zatrzymasz w każdej akcji. Robił co chciał? Widocznie za wiele nie chciał, bo ile tak naprawdę razy ograł Howarda w ten prosty sposób? A tak uogólniając - łatwo się broni wysokiego kiedy od obwodowych dostaje się pomoc. To jest to co większość drużyn robi przeciwko Howardowi (trochę się o tym zapomina oceniając jego ofensywę), a jeśli nie robi to dzieje się to co w serii z Toronto. Tymczasem czy głównym celem Magic było podwajanie Wallace'a i pomoc Howardowi?

 

 

nie wiem jakim cudem widzicie w magic taka swietlana przyszlosc. ok jest howard ale co poza tym? jest GM jeden z najgorszych w NBA(ktos tu pisal o obroncy na 2, a gdzie jest ariza? w evansie i cooku :mrgreen: a lakers ciesza ryja :mrgreen: ) jest zasrane salary na chyba 6 lat i to jeszcze nadomiar zlego pussowatym lewisem, brak GTG, brak rozgrywajacego, slaba obrona, brak lawki.

No tak. Gdzie jest Ariza? Czyżby leczył kontuzję od kilku miesięcy? I czyżby nie działo się tak co sezon?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.