Skocz do zawartości

Houston Rockets 18/19 - co wy żeście najlepszego zrobili?!


JakubW

Rekomendowane odpowiedzi

Nom szczególnie patrząc jaki sezon rozgrywa w Suns

 

Trevorom Arizom tego swiata gra sie troche inaczej  gdy tfojo pierwszo opcjo jest Broda Harden a druga Chris Paul i grasz o pierscien, a kiedy tfojo pierwszo opcjo jest Booker (cytujac klasyka nie pamietam imienia tego zawodnika ale mam zamiar go sledzic i juz wkrotce pamietac) a drugo DeAndre Ayton i grasz z grubsza o to zeby dostac wyplate.

 

Innymi slowy - nawet jesli nie gra tam dobrze, to to nie ma nic do rzeczy, bo w przeszlosci wielokrotnie pokazal ze byl/jest elitarnym rolesem. I nie mowie ze jest nie do zastapienia, ale poki co, i przy takiej-sobie dyspozycji liderow, brakuje go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytry, weź mi Pan nie pierdol, że Melo to nie był zajebisty talent.

 

Talentem był, po prostu nie "zajebistym":

- Nigdy nie osiągnął topowej skuteczności jako scorer

- Nigdy nie nauczył się grać z flow ofensywy zamiast go zabijać

- Nigdy nie nauczył się bronić

- Nigdy nie nauczył się wykorzystywać swojego scoringu jako leverage do kreowania pozycji innym

- Na starość nie potrafił przystosować swojej gry, żeby być użytecznym jako role player

 

Carmelo zagrał 16 sezonów, ponad 1060 meczów, prawie 40 tysięcy minut. Ja rozumiem jak ktoś ma jakiś talent, ale przez sytuację lub własną głupotę nie otrzymuje odpowiedniej szansy, żeby się wybić i ostatecznie kończy jako zmarnowany talent, ale jak ktoś inny przez 1060 meczów mając wolną rękę i zielone światło nie potrafi pokazać nic poza iso scoringiem, to nie nazwałbym go zajebistym talentem. Zajebiste talenty robią po kilka rzeczy na topowym poziomie.

 

 

A że w PO nie wychodziło to już nie jego wina była nie?

 

Yyyyyyyyyy?

 

Tyś w ogóle cokolwiek oglądał Carmelo przez te 16 lat czy rozmawiamy o kimś innym? Przecież o ile w regularze jego gra jeszcze się przekładała na jakieś tam wyniki, to zawsze kończyło się katastrofą w PO. Sfrustrowany Carmelo obijający obręcze ze wszystkich stron w kwietniu to była pewniejsza sprawa, niż święta w grudniu. On w 7 na 11 występów w PO kończył z TS poniżej 50%, w 5 z FG poniżej 40%, to jest bardzo zły wynik dla kogokolwiek, a tym bardziej dla volume scorera, który oddaje 1/4, czasem nawet 1/3 rzutów całego zespołu.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Yyyyyyyyyy?

 

Sarkazm to był z mej strony.

 

Zgadzam się z tym co mowisz. Ze wszystkim.

Mam na myśli wyłącznie to, że papiery na granie miał zajebiste - ciało, łatwość gry, etc. 

Nie miał po prostu głowy i chęci do grania i nauczenia się. 

Nadal twierdze, że talent miał bardzo duży, po prostu nie zrobił nic żeby się rozwinąc, wyjsc z tego co juz umie, z jakiejs tam comfort zony. Tylko to chciałem w tym wątku przekazać.

 

Dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trevorom Arizom tego swiata gra sie troche inaczej  gdy tfojo pierwszo opcjo jest Broda Harden a druga Chris Paul i grasz o pierscien, a kiedy tfojo pierwszo opcjo jest Booker (cytujac klasyka nie pamietam imienia tego zawodnika ale mam zamiar go sledzic i juz wkrotce pamietac) a drugo DeAndre Ayton i grasz z grubsza o to zeby dostac wyplate.

 

Innymi slowy - nawet jesli nie gra tam dobrze, to to nie ma nic do rzeczy, bo w przeszlosci wielokrotnie pokazal ze byl/jest elitarnym rolesem. I nie mowie ze jest nie do zastapienia, ale poki co, i przy takiej-sobie dyspozycji liderow, brakuje go.

Ten koleżka Clark ma wszelkie predyspozycje, żeby zastąpić Arizę.  Ma podobne warunki, nieźle broni, nie boi się rzucać otwartych trójek i przede wszystkim nie przeszkadza w grze Hardenom  tego świata. Swojo drogo pewnie oddadzo go w lutym w pakiecie za jakiegoś podstarzałego superstara. Ilu oni już zawodników tak zmarnowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Melo w swoich najlepzych latach odbił się w PO od spurs.

I mimo ze wyniki twierdzą ze to były łatwe serie to takowymi nie były.

 

Denver w tamtych latach potrafiły dwa razy na dzień dobry wygrać na wyjeździe i spurs mieli gimnastykę.

 

Melo nigdy nie spełnił oczekiwań po NCAA ( jeden z ulubieńców po TD i Webberze) ale nie róbmy z niego ogórka.

 

W 2003 był lepszy niż lbj.

 

Ale umierać za melo nie będę tym bardziej ze już mam dwóch kontrowersyjnych których broniłem

Biorąc kolejnego robi się o tego jednego za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Denver w tamtych latach potrafiły dwa razy na dzień dobry wygrać na wyjeździe i spurs mieli gimnastykę.

 

 

po to by dwa raz dostac w dupe 4-1? no faktycznie, niesamowicie zaciete serie, gimnastyka że ja-cie-nie-moge, mieli-fuxa-ze-wygrali.

Do tego dodaj 1-4 i 0-4 z druzynami z LA w pierwszej rundzie, i słowo "najlepsze lata" nabiera nowej wartości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre, ale prawdziwie jest to, że Melo stał się synonimem jeszcze bardziej nachalnego 'ciepania' niż sam Toine Walker. A czemu to przykre? Bo, jakakolwiek irracjonalnie to nie zabrzi to fakt jest taki, ze Shimmie Shimmie ma pierścionek (i to nawet jako w miarę ważna postać Heat). Melo mistrza może zdobyć jedynie grając na konsoli.

 

BTW, od tamtego czasu, gdy Heat z Walkerem i J-Willem w s5 wygrali misia wiem, że nie znam się na koszykówce i wiem, że mało kto się zna.

Edytowane przez Lu-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o tym pisałem. Czytasz 1:4. Myślisz łatwo. Ale było inaczej. Pech polegał na tym ze piszesz o spurs i lakers w okresie ich świetności.

 

I super prime Duncana i KB.

To pokazuje ze Melo nie miał podjazdu do wspomnianych gwiazd a nie ze był Gazeta w klopie gdy papieru brak.

 

 

akurat pamietam te serie, bo kibicowalem wtedy Melo i Nuggetsom. I tak, bylo latwo, bo poza zaskoczkami w G1 nie urwali zadnego meczu, nie przypominam tez sobie meczy z gamewinnerami czy dogrywkami. Wiec, skoro jedna druzyna wygrywa 1 gre na 5, to ta druga jest duuużo lepsza ,więc nie pisz mi "myślisz łatwo, było inaczej" o ile nie masz czegoś konkretnego na poparcie tej tezy.

A co do 'Spurs i Lakers w okresie świetności' - jakby Melo był naprawdę taki dobry, to by doprowadził Nuggets do takiego bilansu, żeby nie grali z nimi w 1. rundzie i tyle. 

 

P.S. o przepraszam, sprawdzilem, byla jednak jedna dogrywka. Wygrana przez Spurs 11[!!!!] punktami 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do 'Spurs i Lakers w okresie świetności' - jakby Melo był naprawdę taki dobry, to by doprowadził Nuggets do takiego bilansu, żeby nie grali z nimi w 1. rundzie i tyle.

 

Przede wszystkim to kolega grał 7 lat na Wschodzie, gdzie został ostatecznie zweryfikowany, bo tam kilka serii w PO w 7 lat to można wygrać nawet przez przypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o tym pisałem. Czytasz 1:4. Myślisz łatwo. Ale było inaczej. Pech polegał na tym ze piszesz o spurs i lakers w okresie ich świetności.

A co było trudnego w wygraniu w 2005 prawie wszystkich meczy dwucyfrową różnicą punktów(jeden był wygrany "zaledwie" 8).

Z 8 zwycięstw Spurs, ani jedno nie było na styku. 

Faktycznie, wyrównane serie w c***. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co było trudnego w wygraniu w 2005 prawie wszystkich meczy dwucyfrową różnicą punktów(jeden był wygrany "zaledwie" 8).

Z 8 zwycięstw Spurs, ani jedno nie było na styku. 

Faktycznie, wyrównane serie w c***. 

 

Pamiętam tą serię, wszyscy się podajrali po pierwszym meczu, że Nuggets postawią opór, po czym zostali sklepani bez litości.

 

Zresztą Spurs sobie lubili wtedy przegrać pierwszy mecz w PO ze słabymi rywalami w 1 rundzie - z Suns w 2003, Nuggets 2005 i 2007.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że jest 10-krotnym all starem, 6x w All NBA Teams, 3-krotnym mistrzem olimpijskim, jest też w TOP 20 w historii pod względem zdobytych punktów w NBA i raz był królem strzelców.

 

Mitch Richmond jest HOF-em, a Carmelo miałby nie być?

Melo jest tez mistrzem NCAA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.