Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2018/19 - No Parker, No PO.


Wyparlo

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie Pop pokazał przez lata tyle różnych form gry, tyle razy się przystosował do czasu, tyle razy wyciągał wszystko co się dało ze swoich graczy, 

 

to chwytliwie brzmi, ale ile (oraz kiedy) konkretnie było tych stylów oraz wyciągania maxa? poza tym mam wrażenie, że zapominasz o rozczarowujących sezonach spurs przez te wszystkie lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chwytliwie brzmi, ale ile (oraz kiedy) konkretnie było tych stylów oraz wyciągania maxa? poza tym mam wrażenie, że zapominasz o rozczarowujących sezonach spurs przez te wszystkie lata.

Przecież 2 wieże w 99, potem gra big 3 w latach 2003-2010, potem przesunięcie ciężaru gry na Parkera po zestarzenia się Duncana w 2011 i uczynienia z niego jednego z najbardziej wartościowych graczy w lidze(imho w takim 2012 Parker był wręcz w top5 ligi), potem zrobienie mega zespołowej drużyny z dzielenia się piłką, co dało dwa finały, potem przestawienie gry na superstara Kawhiego, a po jego kontuzji zrobienie teamu bazującego na wysokim jumperkującym z dystansu.

Każdy system i styl gry był inny i nie polegał jak u Jaxa na trójkątach, czy i D'Antoniego na zrobieniu miliona p&r z PG, nawet jeśli nie masz tego PG w drużynie.

I nie mówię, że to są źli trenerzy, Jax jest zdecydowanie wybitny, a D'Antoni był kilka razy bardzo blisko misi i de facto był co najmniej 3 razy w finale NBA. Po prostu Greg potrafił był najbardziej elastyczny, zawsze ustalając system i taktykę pod drużynę, nigdy na odwrót. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pop nawet w konkretnych seriach był elastyczny. Przykładowo w 2005 r. najpierw poszedł na wymianę ciosów z Phoenix w WCF a potem zagrał błotną koszykówkę z Pistons w finale (polecam spojrzeć na różnice w pace, ppg i ortg pomiędzy tymi dwiema seriami). 


 


Generalnie Popovich trenował sześć, siedem różnych drużyn, których łączyła tylko nazwa i elitarna obrona, przy czym tytuły zdobył z czterema z nich (te z 2005 i 2007 traktuję jako jeden team). Pat Riley to w sumie dość podobny przypadek, tylko u niego nazwy drużyn również się zmieniały. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lol, zaiste nie przewidziałem tak wielu absencji czołowych graczy Lakers, którzy w full składzie zagrali kilka razy w sezonie bodajże.

To fascynujące, że fani Lakers dalej nie są w stanie przewidzieć, że Lakers, podobnie jak każdy zespół w lidze, będzie miał w przeciągu 82-meczowego sezonu kilka kontuzji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lol, zaiste nie przewidziałem tak wielu absencji czołowych graczy Lakers, którzy w full składzie zagrali kilka razy w sezonie bodajże.

Chyba istniało niebezpieczeństwo że Lebron złapie kontuzje w wieku 34 lat podczas swojego 16 sezonu w lidze

 

Ingram w tamtym sezonie zagrał 59 meczy

 

Lonzo 52 (chociaż nie wiem czy to dla ciebie czołowy gracz)

 

Branie tego pod uwagę było jak najbardziej racjonalne

Edytowane przez MMM2121
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że mogłem sobie po prostu nagle założyć same negatywy w przypadku Lakers.

Ba, mogłem nawet dodać, że Magic rozwali psychicznie drużynę i jeszcze odda najlepszego centra za nic.

Równie dobrze mogłem przewidywać, iż połamie się LMA, nieprawdaż?

LMA pierwsze 25-30 meczy miał fatalne strasznie ceglil

 

Potem Demar zapomniał jak rzucac do kosza i miał fatalna serię.

 

Takich negatywów w przypadku SAS też nikt nie zakladal.

 

 

 

Co do drugeij części - ja dalej uważam, że SAS nie wejdą jednak do PO i to będzie dość bolesne w kontekście tego jak Pop dał się dymnąć po to by dalej mieć team co walczy ;>

A nawet w trakcie sezonu jak widać byli tacy co nie wierzyli w San Antonio :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że jak Pop nie zrobi PO będzie, to idealny momement na postawienie mu pomnika w centrum Warszawy

 

kosztem Lecha ma się rozumieć

 

wtedy skończą się te wszystkie usprawiedliwienia ewidentnych błędów i słabych serii

 

A robią to bez podstawowego rozgrywajacego i najlepszego obrońcy zespołu.

 

szkoda, że tego nie pisałeś podczas road tripu

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że jak Pop nie zrobi PO będzie, to idealny momement na postawienie mu pomnika w centrum Warszawy

 

kosztem Lecha ma się rozumieć

 

wtedy skończą się te wszystkie usprawiedliwienia ewidentnych błędów i słabych serii

Znaczy to, że nie zrobi PO w jednej z najsilniejszych konferencji w historii, mając za pierwszą opcję prawie 34-letniego Aldridge, za drugą Demara fucking Derozana, a trzecim graczem w rotacji jest Bryn fucking who Forbsa, to straci na legacy za walkę o PO do końca?

 

szkoda, że tego nie pisałeś podczas road tripu

Tobie po ostatnich wynikach Denver faktycznie lekko padło na głowę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rapciu

 

przecież ma DeRozana bo tak ocenił value Leonarda, nic się z tych przypuszczeń Spurs dziwnym trafem się nie sprawdziło

 

Ty byś brał DARa rozumiem?

 

a co do padnięcia na głowę, ja wiem, że nie masz komu kibicować, ale to się nie musisz pultać zaraz z tego powodu, nie zamierzam też płakać z drugiego seedu żebyś poczuł się lepiej, a w podobnym tonie o Popie wypowiadałem się już długo przed tym rs

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rapciu

 

przecież ma DeRozana bo tak ocenił value Leonarda, nic się z tych przypuszczeń Spurs dziwnym trafem się nie sprawdziło

Nie on oceniał trade value Leonard, bo to kupiec decyduje o cenie produktu, nie sprzedawca. A wartość Leonarda była niska z powodu tego, że był po ciężkiej kontuzji z niepewnym stanem zdrowia i niepewnościami co do podpisania kontraktu. 

 

Ty byś brał DARa rozumiem?

Nie wiem, ale znowu - Uriji to możliwe, że najlepszy GM w lidze i świetny negocjator, więc mogłoby się skończyć to tak, że jak ja bym miał z nim rozmawiać, to skończyłbym z drugorundowym top 58 protected z 2035 roku i OG Anunoby, uważając, że właśnie zrobiłem interes życia.

 

a co do padnięcia na głowę, ja wiem, że nie masz komu kibicować, ale to się nie musisz pultać zaraz z tego powodu, nie zamierzam też płakać z drugiego seedu żebyś poczuł się lepiej, a w podobnym tonie o Popie wypowiadałem się już długo przed tym rs

Nie chodzi o to, chodzi o głupie gadki i pociśnięcia kibicowskie, za wyniki zespołu, na które nie masz żadnego wpływu. Ten zwyczaj jest praktykowany na forach piłkarskich dla ludzi o inteligencji na poziomie liczby zębów, które im jeszcze zostały i wolałbym, by się nie przenosił tutaj.

Co Ci ma Ignazz odpowiedzieć? Że wy macie 33 sezony bez żadnego mistrzostwa?

Zaiste, pamiętam jak pisałeś, że walczysz o poziom forum. Teraz widać o jaki poziom...

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs to zespół tylko swojego parkietu obecnie i gdzieś czytałem ze Rodeo Trip zrobili na wyjeździe ;)

 

Seria 7 słabych meczów z rzędu to było dla moich przyzwyczajeń +20 lat za dużo.

 

A gra była słaba i o tym pisałem. A nałożyło się to na słaby trymestr DDR.

 

A wracając do Trade zapewne nie było lepszych ofert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ale znowu - Uriji to możliwe, że najlepszy GM w lidze i świetny negocjator, więc mogłoby się skończyć to tak, że jak ja bym miał z nim rozmawiać, to skończyłbym z drugorundowym top 58 protected z 2035 roku i OG Anunoby, uważając, że właśnie zrobiłem interes życia.

Było już pisane X razy, Spurs wzięli DeRozana, bo ze swoim rosterem nie chcieli przebudowy, a uznali, że tu i teraz DDR będzie wzmocnieniem dla PO teamu. W sumie okazało się, że Spurs grają na poziomie z poprzedniego sezonu, i nie dostali za Kawhiego ani picków, ani dobrych prospektów, a coś takiego mogli na pewno uzyskać. Pop mocno pomylił się w ocenie DeRozana, niespodzianka. 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było już pisane X razy, Spurs wzięli DeRozana, bo ze swoim rosterem nie chcieli przebudowy, a uznali, że tu i teraz DDR będzie wzmocnieniem dla PO teamu. W sumie okazało się, że Spurs grają na poziomie z poprzedniego sezonu, i nie dostali za Kawhiego ani picków, ani dobrych prospektów, a coś takiego mogli na pewno uzyskać. Pop mocno pomylił się w ocenie DeRozana, niespodzianka. 

I wszyscy to wiemy. Co to zmienia w tym kontekście?

Jakby co dla kibiców, a klub żyje w dużej mierze z kibiców i chce mieć z nimi jak najlepsze relacje, pozwolenie po tylu latach Popovichowi na walkę o PO jest bardzo ładnym gestem wdzięczności. San Antonio Spurs nie jest największym marketem w USA i podejrzewam, że po zwolnieniu Popovicha w chamski sposób albo po konflikcie dlatego, że management chce tankować, a Pop być w PO, to ta hala w Texasie mogłaby się nie prezentować zbyt ładnie podczas meczów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie on oceniał trade value Leonard, bo to kupiec decyduje o cenie produktu, nie sprzedawca. A wartość Leonarda była niska z powodu tego, że był po ciężkiej kontuzji z niepewnym stanem zdrowia i niepewnościami co do podpisania kontraktu. 

 

Chodzi o wartość zawodnika w danym momencie, nie o wartość, którą sugerował Ujiri. Wartość Leonarda  była niska, bo ją zaniżyli sami Spurs, wierząc bezgranicznie we własną  ocenę sytuacji, szkalując na każdym kroku postępowanie Leonarda wraz z jego otoczeniem (wujek oszołom). Kontuzja była poważna, ale Leonard otwarcie mówił, że się z lekarzami Spurs nie zgadza i szukał diagnozy na własną rękę, co okazało się jak najbardziej słuszne. Przez tą wiarą we własną zajebistść, nieomylność i "kulturę organizacji" sami zjedli swój ogon, bo raz, że wycena KL przez Spurs była kompletnie nietrafiona, to na dodatek okazało się, że wcale nie będzie mieć problemów z powrotem do gry, Pop też go zresztą  często oszczędzał w b2b,teraz sytuacja jest inna, bo Raptors chcą mu pokazać, że wcale nie muszą nim grać w każdym meczu jeśli to będzie dobrze wpływać na jego grę i jego samego. Na czym miejmy nadzieję wygrają jego usługi, bo Toronto zasługuję na prawdziwą gwiazdę, a nie tylko jej imitacje.

 

 

Nie wiem, ale znowu - Uriji to możliwe, że najlepszy GM w lidze i świetny negocjator, więc mogłoby się skończyć to tak, że jak ja bym miał z nim rozmawiać, to skończyłbym z drugorundowym top 58 protected z 2035 roku i OG Anunoby, uważając, że właśnie zrobiłem interes życia.

 

Przecież nawet na naszym forum utarło się stwierdzenie, że jak już masz od kogoś nie odbierać telefonów to powinien być to Ujiri(ntb. mógłbyś się nauczyć pisać jego nazwisko poprawnie). Brać największego PO kasztana ostatnich lat i jeszcze dopłacić Greenem? Nie doceniasz siebie Maciek, w życiu byś na to nie poszedł, ale Spurs byli tak zaślepieni szałem, bo nagle ktoś odważył się im sprzeciwić, że dali się wydymać nie patrząc na nic. 

 

Serio, Ignazz? Nic lepszego nie było? Wyśmiewany Thibs pokazał z Butlerem ile można czekać na ofertę, ile dni dzieliło obydwie wymiany?

 

Już nawet pominę sam fakt, że prawdopodobnie wszystko zaczęło się od tego, że Spurs nie chcieli dać KL supermaxa. Wielopoziomowa kompromitacja.

 

 

Nie chodzi o to, chodzi o głupie gadki i pociśnięcia kibicowskie, za wyniki zespołu, na które nie masz żadnego wpływu. Ten zwyczaj jest praktykowany na forach piłkarskich dla ludzi o inteligencji na poziomie liczby zębów, które im jeszcze zostały i wolałbym, by się nie przenosił tutaj.

Co Ci ma Ignazz odpowiedzieć? Że wy macie 33 sezony bez żadnego mistrzostwa?

Zaiste, pamiętam jak pisałeś, że walczysz o poziom forum. Teraz widać o jaki poziom...

 

Nie masz zielonego pojęcia co to jest prawdziwe kibicostwo, jak to jest chodzić niewyspanym co drugi dzień, klnąć do monitora czy skakać z radości o 5 nad ranem. Nie zamienię tego na żadną biżuterię, choćby Nuggets z Jokiem mieli już nigdy nie przejść pierwszej rundy. Pisałem zresztą już co mam o zdaniu ludzi na mój temat, nie jestem tutaj dla niczyjego komfortu, kiedyś się przejmowałem co sądzą inni teraz już nie przejmuje się niczym i jest mi z tym zajebiście muszę przyznać.

 

a Ignazz to niech mi lepiej już na nic po złości nie odpowiada :smile: (pozdrawiam)

 

to raz

 

dwa, pisząc o poziomie na forum utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że najważniejsze co się tutaj liczy to przede wszystkim nie kalać świętości jak Pop "Goat" vel zawsze nieomylny, jak Stevensa, który ma impact superstara (xD) czy Lebrona, który doprowadzi Cię do PO choćby z Alem Bundym na centrze

 

przez takie traktowanie, to forum straciło zajebistego usera, który wiedzą przerasta 95% z Was o dwie długości, który za Spurs dałby się pokroić i który tylko chciał Wam uświadomić, że dla niego liczą się przede wszystkim gracze, a trenerzy są istotnym, ale tylko dodatkiem, za tą jakże naganną tezę był regularnie wyśmiewany, choć kocha tą grę jak żadną inną, ale to się nie liczy, bo co się tak naprawdę liczy?

 

orać, orać, orać

 

sam to lubię, to się nabywa tutaj z czasem, co z przyjemnością prezentuję ;]

 

dlaczego więc skoro to trenerzy są tacy najważniejsi w temacie LAC jest kompletna cisza? Pop ma "tylko" LMA i DARa, a wyszydzany tu praktycznie przez wszystkich Doc, właśnie robi kolejny pewny win (+35 nad knicks z którymi ktoś ostatnio wdupił wydaje mnie się) piątką Bev-SGA-Shamet-Gallo-GoldenHands, i z taką piątką będą zaraz w L10 7-3 podczas gdy Spurs są 3-7, hipokryzja? czy po prostu tak ciężko jest przyznać, że się myliliśmy co do Doca? Choć po prostu najłatwiej jest "podbijać poziom forum" kolejnym peanem na temat wspaniałego Popvicha?

 

poziom forum...

 

RappaR najlepiej chciałby aby móc się tu ze wszystkim zgadzać, wtedy być może ktoś uznałbym stawianie Noah nad DMC za coś normalnego... i ten poziom by rósł i rósł i może nawet wtyczki do tweetów byśmy się doczekali, bo mieć forum na takim poziomie, to już trzeba by się jednak trochę na ten świat otworzyć, a nie tkwić dalej w 2006

 

na koniec RappaR - jesteś ostatnią osobą, która powinna mnie uczyć czegokolwiek, nie mówiąc już o wyznaczaniu poziomów etyki, zachowań etc. wiesz o czym mówię i mam nadzieję, że to już ostatni raz, dostałeś lajeczek od Zdzicha(lol), to masz takie malutkie pocieszenie, naciesz się tym, a potem przemyśl

 

kłaniam się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.