Skocz do zawartości

02.07.2018 -dzień, w którym NBA odrodziła sie na nowo...


karl

Rekomendowane odpowiedzi

Wprawdzie nie należę do jednoosobowej, forumowej sekty Brandona Ingrama, ale pod względem połaczenia skillsetu i size'u to jest legitny prospekt. Ballhandling, potencjał rzutowy, potencjalny slasher, playmaking - koleś będzie dobry. Nie wiem czy będzie superstarem, bo takich rzeczy nie można przewidywać, ale to wyższy upside niż u Murraya. Koleś ma niespełna 21 lat, pls, 22-letni Butler czy Green nie łapali się do rotacji w pierwszych sezonach NBA.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi do głowy mi jedno nazwisko - Kyrie Irving.

Kyrie ani nie stał się superstarem, ani nie wyglądał tak słabo w cyferkach. 

Randle, Zubac, Russell, Nance, Clarkson - to już mamy pełne s5, które miało pokazać hejterom LAL, jak bardzo się mylą niedoceniając najbardziej perspektywicznej i utalentowanej drużyny w lidze. Ingram nie wygląda dobrze, nie wygląda jakby miał zostać drugim Giannisem czy Kawhim czy chociażby Paulem Georgem, a fani LAL pompują balonik jak przy pozostałej piątce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja tej dwojce nie odmawiam potencjalu (chociaz Gonzo to dla mnie ma ciagle papiery na busta) - sek w tym, ze jesli rozpoczeliby sezon z tym co maja teraz to przy Bronie KCP najbardziej pasuje na druga opcje tam :)

Kcp to najbardziej pasujący zawodnik ale czy najlepszy? Mi ciężko przewidzieć jak po przepracowanym lecie wypadnie zarówno Lonzo jak i Ingram. A równie dobrze mogą być zajebistym fitem jeśli pierwszy zacznie rzucać mniej a trafiać tyle samo ( co przy tym że Bron będzie dawał wiexej dobrych pozycji na catch and shot chyba nie powinno być problem) a Ingram zacznie rzucać trochę więcej za 3.

 

Lonzo poza tym daje świetna defensywe na pozycji w której zazwyczaj w przeciwnych drużynach są najlepsi strzelcy a do tego rozwój jego 3 dalej jest możliwy.

 

Tylko te ruchy(rondo i Lance) zwiastuja raczej pożegnanie się z Ballem więc ja nie będę zdziwiony jak od nadchodzącego sezonu 2 najlepszym graczem Lakers będzie Leonard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie nie należę do jednoosobowej, forumowej sekty Brandona Ingrama, ale pod względem połaczenia skillsetu i size'u to jest legitny prospekt. Ballhandling, potencjał rzutowy, potencjalny slasher, playmaking - koleś będzie dobry. Nie wiem czy będzie superstarem, bo takich rzeczy nie można przewidywać, ale to wyższy upside niż u Murraya. Koleś ma niespełna 21 lat, pls, 22-letni Butler czy Green nie łapali się do rotacji w pierwszych sezonach NBA.

Bo Butler był 2nd roundrem :smile: w sophmore year juz byl bardzo dobry we wszystkich cyferkach

Z tym Greenem to raczej slabe porownywanie 

nie wiem jak wygladali w cyferkach, ale taki Giannis dupy nie urywal będąc w wieki Ingrama I swoim 2 sezonie.

Tez nie, Giannis był lepszy 

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytasz, kto w wieku Ingrama miał słabe statsy, a potem był gwiazdą, to tych zawodników było wielu. Jak pytasz kto był wybrany z nr 2 w drafcie, był cholernie zielony i miał ciężkie wejście do NBA, ale potem był gwiazdą, to nie wiem, zawodników spełniających te pierwsze dwa kryteria było może z kilku w ostatnich latach. OJ Mayo miał lepsze boxscore statsy od Westbrooka, to tak co do porównywania boxscore statsów.

 

Jakbym miał typować, to IMHO Ingram nie będzie superstarem, ale będzie bardzo efektywnym graczem. Żeby być superstarem w obecnej lidze trzeba mieć coś na poziomie alltime, a u Ingrama niczego takiego nie dostrzegam. Ale będzie dobry bez dwóch zdań.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile lat miał Ingram w drugim roku a ile Butler?

 

Giannis był lepszy w czym?

w cyferkach :)

 

Butler był uwazany za słaby prospect ale jak grał to był plusowy wiec trudno ich porównywać

 

 

 

OJ Mayo miał lepsze boxscore statsy od Westbrooka, to tak co do porównywania boxscore statsów.

w przypadku Ingrama akurat u niego boxscore jest duzo lepszy niz realna wartosc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej odwrotnie, kombinacja size'u, ballhandlingu, playmakingu i wszechstronności to jest coś, co jest rzadkie (tak generalnie, u prospektów) i na razie nie przekłada się na jego boxscore, ale z czasem będzie. Słabe WS/48, BPM, inne bieda-staty tego nie oddają.

 

W obecnej lidze, żeby być superstarem, to bottom line jest bycie jednym z najlepszych atletów ever (Giannis) albo DPOTY graczem + pierwszą opcją w ataku z przejebanym skillsetem (Embiid) - Ingram tak dobry nie jest, bardziej gracz a'la Oladipo czy Butler to jego potencjalne projection. Na ten moment, rzecz jasna, co i tak daje świetnego gracza i wielokrotnego allstara.

 

Ale dyskusja z januarym to jak z jokiciowcami, więc uprzedzam, nie planuję. :grin:

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nikt nie twierdzi, że jest w tym momencie lepszy od Murraya (tzn. w miarę ogarniający enbiej), za to fakt, że jest słabszy - w przypadku 21-letnich prospektów niewiele znaczy, na co znaleźć można wiele przykładów.

 

Spojrzałem na ostatnie ASG, i w wieku Ingrama nie byli lepsi (a jak już, to może trochę) George, Butler, Klay, może Love z Aldridgem, Green, Lillard, Cousins, Kemba, Drummond, Dragic, Oladipo, Lowry, Beal, DeRozan, część z nich nawet nie grała w NBA, albo była w NBA, ale nie grała.

 

Raczej nie ma dramatu. Więc jak wyżej, z tym MVP-Ingramem to przesada, wszystko niżej już w zasięgu. Na ten moment ocw.

 

Porównanie do Murraya jest problematyczne, bo oni są w podobnym wieku, ale jeden jest NBA ready i ma duże ograniczenia (obrona, playmaking), drugi nie jest NBA ready i ma możliwości we wszystkim być dobry. Więc można się sprzeczać, kto tam będzie lepszy, mnie to nieszczególnie interesuje, ale samo założenie, że Murray jest lepszy teraz, są w podobnym wieku, to będzie lepszy w przyszłości, to jest metodologiczny paleolit w ocenie prospektów, dlatego się odnoszę.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki z tym jest problem?

 

Kto innym yntelygontom w tej lidze broni, aby realizowali swe ambicje sportowe rezygnując z kilku $$$ na koncie?

Czy ktoś z was nie wyżyłby z 5,3 mln dolców zarobionych w rok? Ja bym wyżył do końca swoich dni i jeszcze pokolenia potomków po mnie by raj miały.

 

Nie czarujmy, większość zawodników ma w dupie pierścienie i zwycięstwa, hajs ma się zgadzać i ma być go jak najwięcej. Targują się o każdą bańkę.

 

Dla mnie zajebista decyzja DMC!

Niby racja ALE:

1. Porównując Jego poziom życia do naszego to powyższa kwota już pewnie nie robi takiego wrażenia.

2. Decyzja odważna ale czy dobra? A co jeżeli:

- GSW nie zdobędą mistrzostwa --> brak pierścienia, stracona kasa,

- nie odzyska formy z przed kontuzji --> brak perspektyw na dobry kontrakt za rok.

 

Moim zdaniem On jest tak przekonany że zdobędzie latwym kosztem pierścień a potem w najwyższej formie podpisze jakiś jebutny kontrakt i odbije sobie tegoroczne finansowe poświęcenie, że nawet przez chwilę nie wziął pod uwagę że cały plan może chooy strzelić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray trafił więcej trójek niż Ingram w ogóle próbował rzucić

Murray robił 16,7 pkt na efG 53% i TS 57,6

Ingram robił 16,1 pkt na efG na 49,7% i TS 53,6

 

Murray jest wszechstronniejszy w ataku ma floatera ( coś czego nie ma Ingram) ma lepszy kozioł ... I wygląda na pewnego strzelca za 3

czyli chciales napisac, ze byl lepszym strzelcem, glownie za 3. a nie lepszym graczem tak?(% mocno nadrabia % z rzutow wolnych, ktore ingram poki co ma bardzo slabe)  wtedy moge sie  nawet zgodzic.

edit: fajnie, ze wrzucasz TS% problem w tym, ze ten twoj pewny strzelec za 3 nawet trojki trafia na gorszym % od ingrama, ktory mocno sie poprawil w 2 czesci sezonu, gtos juz wspominal ,ze walil ponad 40%.

 

czyli wyglada na pewnego strzelca(rozumiem, ze pewniejszego od ingrama) ale poza osobistymi nie widze tej roznicy w pewnosci.

 

 

 

 

bycie lepszym graczem = bycie lepszym strzelcem? automatycznie? steve kerr > shaquille o'neal? dobrze rozumiem?

 

ingram ma duzo lepsza defensywe, i duzo lepiej kreauje partnerow ale przede wszystkim, ingram byl czesto 1 opcja, co mialo przelozenie na %. murray przy jokicu mial duzo lepsze warunki na pokazanie swoich umiejetnosci. pogadamy w trakcie sezonu, jak ingram skorzysta na przyjsciu brona.

 

reasumujac Ely, murray nie jest lepszym graczem. jest lepszym strzelcem. ale np. gorszym obronca. i tak, sadze, ze ingram ma wyzszy sufit, i dam sobieleb uciac, ze wielu gm'ow wzieloby dzis ingrama przed murrayem.

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie potrafisz czytac ze zrozumieniem? fani nuggets wyznaczaja nowy poziom dyskusji.

 

pisalem o rzucaniu. glownie osobistych, bo tylko tu murray ma przewage.

rzutowo kerr > rzutowo shaq. czyli wg kryteriow Ely'ego jest lepszym grajkiem.

 

czekam na to, jak ely rozwinie to, ze murray jest lepszym strzelcem. poki co ma tylko wiecej trafionych trojek na nizszym procencie i lepszy % rzutow osobistych. i to pozwala stwierdzic, ze jest lepszym koszykarzem niz ingram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.