Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2018/19


january

Rekomendowane odpowiedzi

I historia najnowsza gdzie oczekiwania były wręcz wyborne a gracze znikają ze składu jak świeżaki z polki

2014 7 Randle. Brak

2015 2 Russ brak.

2016 2 Ingram postępów brak

2017 2 ball jest jeszcze gorzej

2018 25 Wagner kontuzja

 

Raczej trudno byłoby zachować wszystkie te nabytki w zespole.

Russell i Randle grają i rozwijają się. Będą pewnie solidnymi zawodnikami więc to wcale nie były złe wybory. To, że zabrakło dla Nich miejsca w LAL to inna sprawa.

Ball i Ingram to też dobre wybory. Gdyby Lakersi grali składem z poprzedniego sezonu pewnie wyglądaliby o wiele lepiej, szczególnie Ingram.

Przyjście LBJa wywróciło wszystko do góry nogami. Chłopaki mają po 21 lat więc to jeszcze nie Lebrony, że gdziekolwiek pójdą i w jakichkolwiek warunkach przyjdzie im grać to będą z miejsca napierniczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej trudno byłoby zachować wszystkie te nabytki w zespole.

Russell i Randle grają i rozwijają się. Będą pewnie solidnymi zawodnikami więc to wcale nie były złe wybory. To, że zabrakło dla Nich miejsca w LAL to inna sprawa.

Ball i Ingram to też dobre wybory. Gdyby Lakersi grali składem z poprzedniego sezonu pewnie wyglądaliby o wiele lepiej, szczególnie Ingram.

Przyjście LBJa wywróciło wszystko do góry nogami. Chłopaki mają po 21 lat więc to jeszcze nie Lebrony, że gdziekolwiek pójdą i w jakichkolwiek warunkach przyjdzie im grać to będą z miejsca napierniczac.

O ile taki Randle sie broni (to byl draft gdzie z 1 i 2 poszli Wiggins i Parker c'mon) o tyle majac 3 lata z rzedu dwojke nie wybrac zadnego potencjalnego all-stara/franchise playera to troche przypal. W zwiazku z tym nawet jesli LAL nie wybrali zadnego przebusta (jak Bennety, Okafory i Fultze tej lgi) o tyle ciezko mowic, ze nie wybierali zle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, tylko teraz pomyślcie, kogo Lakers powinni brać w tych draftach z #2. 

 

2015 - ok, jest Porzyguś, ale w momencie draftu sami wiecie, jaka była z nim historia. Ponadto Russell miał bardzo mocną pozycję przed draftem. Kto poza nimi dwoma się nadawał na tę dwójkę? W ogóle z top 10 tego draftu to na poważnie grają teraz tylko Towns, Russell i WCS, no i Porzygacz oby wrócił sprawny. Reszta to niewypały i kolesie, których słusznie nikt nie rozważał do top 5. Poza dziesiątką też nie za mocno. 

2016 - hehe. Brown, Bender, Dunn, Hield, Murray, Chriss, Poeltl, Maker - takie coś poszło za Ingramem. Szczerze mówiąc jestem ciekawy, kto wymieniłby pod koniec zeszłego sezonu Ingrama na któregoś z nich. Dunn, Hield i Murray się bronią i można dyskutować, ale w momencie draftu nie byli żadnymi kandydatami do #2. A Dunn i Hield to umówmy się fajne chłopaki, ale prospecty już nie bardzo.

2017 - tutaj podobnie, ale jednocześnie za wcześnie na oceny. Z drugiej strony z tą dwójką w momencie draftu to rozważany mógłby być Tatum, reszta nie była w miksie do top 3 lub byłaby wtopą jeśli już ktoś był rozważany (Jackson?). 

 

Ale przy wzięciu Tatuma, raczej jeden z pary Ingram-Tatum już by poleciał po przyjściu LeBrona lub byłby mocno do tej wymiany przymierzany w tej chwili, więc mógłby zająć miejsce na liście ignazza obok Russella i Randle.

 

Ogólnie jakoś ostatnio spokojniej w temacie poza jednostkowymi wyskokami, to patrzę że zgodnie z zaobserwowanym już jakiś czas temu zwyczajem próbujesz ignazz wywołać w tym temacie znowu gównoburzę (do której będziesz mógł nawiązać przy następnej okazji domykając lub rozpoczynając kolejny cykl kręcenia kijem w mrowisku) śmiesznie analizując picki z ostatnich 30 lat i przypisując im jakieś łatki, oceny, kryteria, wartości, szeregi. Wow. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne. lepiej stwierdzić że ja walę gównoburzę i dalej udawać że jest super....

 

napisałem w grzecznym tonie że się po prostu z tym chwaleniem prospektów przestrzeliwujecie i to znacznie.

nie zamierzam dyskutować czy Julius jest taki czy owaki teraz.

 

lakers a przede wszystkim fani tego zespołu rozpisywali się 3 lata temu jaki on kozak i kogo za niego nie wymienią bo jest lepszy

sytuacja podobna rok temu

w to lato

i zapewne za rok...

 

kolejny przykład fenomenalnej reakcji na wasze opisy...

 

jest ok tylko Ty Ignazz!!!


przy mijaniu się z realną ocena graczy zawsze tu napiszę co myślę

żyjcie w swoim złotym świecie

taki żuczek jak fan słabszych teraz Ostróg chyba nie wadzi za dużo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, tylko teraz pomyślcie, kogo Lakers powinni brać w tych draftach z #2.

 

To w sumie nie ma znaczenia, bo LeBron wybrał Lakers.

 

W ostatnich kilku latach Lakers popełnili masę błędów. Problemy w front office i pomiędzy właścicielami. Wątpliwi trenerzy (Scott czy Walton), brak pomysłu na to co będzie gdy KB zakończy karierę. Dziwne kontrakty dla Denga i Mozgova. Najgorszy bilans w ostatnich 5 sezonach (tylko 1 spotkanie różnicy pomiędzy Lakers a Philly, ale jednak najgorszy).

 

Russell został dołączony do Mozgova by pozyskać Kuzme i Lopeza. Randle odszedł za free by uzyskać elastyczność. Ingram cóż. Ball to trudna sprawa, bo gdyby okazał się dobry to Magic zostałby powieszony, a tak dzięki jego LaVarowi medialna szopka kręciła się wokół Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Reasumując w okresie świetności lakers wybierali słabo jednak silny skład pozwolił im w paru przypadkach dobrze dodać do silnego składu ( ac green cambell fish) w czasach Jordanowskich brali nazwiska dużo głośniejsze niż ich jakość a ostatnio każdy wybór albo już nie gra w lakers albo się nie spełnia na tle dalszych lepszych pickow nie wspominając

.

 

A tu co roku czytam jaki to talent został wybrany.

Po czterech latach te talenty jakoś znikają z listy płac.

 

 

Wybór w drafcie to jest dopiero pierwszy krok.,Później jest praca z prospectami .,Trudno stwierdzić czy w przypadku LAL jest słaby scouting i zła ocena prospektów czy kiepski Player Development i Couching Staff.,Możliwe także ,że jedno i drugie.,Dla przykładu Lakers dostali Lopeza gracza ukształtowanego solidnego jak skała.,Wydawało się ,że Brooka nikt nie jest w stanie popsuć a tu niespodzianka w Lakers Lopez gra najgorszy sezon w karierze so far i nie to żeby się skończył ,gdyż idzie do Bucks i okazuje się ,że jednak potrafi grać.,   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, te dwa elementy się nakładają ale tu już trudniej by było z tym developmentem o konkretną ocenę stąd zastosowałem uproszczenie.

Nad Lopezem i jego zmianą w Lakers i Bucks też myślałem ale tak jak ktoś wspomniał wyżej

 

zawirowania u władzy, zmiany koncepcji i pewien brak spokoju i cierpliwości ( w NY mają to samo) w LA dają krwawe żniwo.

tam czasem rzuca się piłkę i młodzież ma grać z marszu i gdy brak autorytetu na parkiecie w takich stanach pośrednich to jest dramat a gdy jest on ( Magic KB teraz LBJ) to jest lepiej ale to jest związane z ogólną siła ognia gdy do Gwiazdy idzie Gwiazda.

 

moim zdaniem zarówno wybory młodych jak i potem ich rozwój jest przez pewne czynniki zachwiany ale stan ten utrzymuje sie od dekad.

 

Rozumiem fanów Lakers że mogą się nie zgadzać ale fakty raczej są dla LA mało pomyślne.

Dodatkowo zobaczcie ilu graczy wydraftowano w trakcie tych 35 lat w Celtics, czy wyśmiewanej w czasach tankowania 76ers.

 

Wytłumaczeniem na pewno może być ta bliskość mediów z Hollywood i brak cierpliwości ale problemu nie da się nie zauważyć.

 

Prawdziwych pereł i wielkich Gwiazd ściągniętych tu potencjału się nie marnuje i w walce o najwyższe cele należycie wykorzystuje ale praca z młodzieżą kuleje jak i jakość wyborów.

 

Ile trzeba aby to zauważyć?

 

Bardzo dobrego sezonu Randla?

odejścia Ingrama? 

 

mały ten margines błędu moim zdaniem


35 lat to 3 pokolenia koszykarskie

 

to tak po 15 nazwisk minimum trzeba porównać


a piszemy o Lakers gdzie rynek pomaga ściągnąć dobre nazwiska

 

LAL trzeba rozliczyć jak produkują Gwiazdy ( a nie kupują) na równi z Duke czy Kentucky w NCAA

to pierwszy tier jeżeli chodzi o rynek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie jakoś ostatnio spokojniej w temacie poza jednostkowymi wyskokami, to patrzę że zgodnie z zaobserwowanym już jakiś czas temu zwyczajem próbujesz ignazz wywołać w tym temacie znowu gównoburzę (do której będziesz mógł nawiązać przy następnej okazji domykając lub rozpoczynając kolejny cykl kręcenia kijem w mrowisku) śmiesznie analizując picki z ostatnich 30 lat i przypisując im jakieś łatki, oceny, kryteria, wartości, szeregi. Wow. 

O ile zgodzę się z tym, że nie licząc Balla, Lakersi za bardzo nie mieli co wybierać i raczej wybierali w sposób zachowawczy, to jednak problemem nie są wybory, a podejście do nich. Wystarczy sobie odświeżyć tematy sprzed dwóch trzech lat o Clarksonie, Russellu, Nance, Zubacu, Randlu. O ile zdaję sobie sprawę, że to, że Igrama nie warto zamieniać na nikogo poza Giannisem, byłoo tylko zwiarowanym światem January'ego, to jednak zdecydowanie większość fanów LAL uważała, że nie warto wymieniać Ingrama za PG13. I mówienie, że LAL powinni brać ten deal tak szybko, jak tylko się da, było wielkim hejteryzmem. Russell miał być top20-25 ligi. Twierdzenia przeciwne - wielki hejteryzm. 

Naprawdę nie było żadnego innego fanbase, który tak bardzo przeceniał swoich rookich i tak bardzo reagował agresywnie na podważanie tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak mozna porownywac picki wybierane przez 1 druzyne na przestrzeni 30 lat. zmienial sie scauting, zapotrzebowania, numery, z ktorymi wybierano

 

matek juz grubsza odpisal, wiec nie bede sie powtarzal. rzucilem okiem na te ostatnie drafty i problem w tym, ze czesto mamy inny system postrzegania danego grcza. np.inaczej postrzega sie jaylena browna niz ingrama. o tym 1 malo kto nawet zauwaza, ze gra gorzej od ingrama i opuscil sie w stos. do zeszlego sezonu duzo mocniej od BI. tymczasem tak jest ale nie widzialem by na forum przez 20 stron walkowano jaki to jaylen jest hujowy i jak to celtics wtopili z jego wyborem. za to gdyby ingram gral w spurs naczytalibysmy sie duzo pozytywnego, jak to sie chlopak fajnie powoli nie rozwija, jak to zajebiscieskauting spurs wyciagnal kolejnego kozaka

 

ignazz, troche probuujesz zaklinac rzeczywistosc. tzn juz sam nie wiem do czego bijesz, czy do tego, ze przejaskrawiamy jako fani lakers pewne rzeczy czy, probujesz udowodnic, ze skauting lakers jest przeceniony ogolnie przez wszystkich(?) na przestrzeni tych lat.

 

jesli to 1 to walcz z wiatrakami

jesli to drugie, to uwazam, ze tak nie jest. w sensie, lakers solidnie wybierali zarowno w ostatnich latach jak i w trakcie mistrzostw 09/10, okresu miedzy mistrzostwami czy 3peatu. wielu z tych grajkow zrobilo fajne kariery, zostajac w rotacji pare lat. taki farmar, wyciagniety pod koniec 1 rundy w szczytowym momencie byl kluczowym zmiennikiem mistrzoskiej druzyn z b2b. nie wiem czego wiecej oczekiwac. nawet fani lakers nie oczekiwali po nim wiecej.

 

rozumiem, ze zgodnie z oczekiwaniami, lakers powinny wybierac donovanow mitchellow, laurich markanenow i innch porzingisow co roku, bo to lakers?

 

 

edit:

rappar ja wciaz uwazam, ze to tylko i wylacznie kwestia ilosci. widze co czasami wypisuja fani bulls czy knicks nt swoich nabytkow i szczerze mowiac nie bardzo widze czym to sie rozni od tego, co pisalismy o mlodych lakers. a, ze na 1 fana knicks przypada 10 lakers to inna sprawa i jest to duzo bardziej widoczne.

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, ...

 

biję do tego że jakby zrobić listę jakości wyborów draftów na przełomie tych lat to:

 

- Lakers wypadają blado na tle konkurencji i należy zadać sobie pytanie dlaczego

 

Jeżeli zebrać wasze wpisy z ostatnich lat o prospektach to:

 

- robi się obraz najbardziej potężnego zestawu prospektów w tej Lidze

 

zestawiając oba fakty ciężko o powagę

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się tylko na moment wtrącę. Chcesz ignazz jakieś porównanie? Zrób konkretne zestawienie. Bo tak lekko machasz łapami jak cepem, ale nijak nie udowadniasz swojej tezy. Z kim/czym mamy porównać wybory Lakers? Jaka to porównywalna konkurencja wypada o niebo lepiej? Skauting był jaki był, teraz jest jaki jest, ale nie wiem które lata były ewidentnie słabe. Wtopy się zdarzały - oczywiście, ale żeby uznać, że na przestrzeni 30 lat LAL wybierali słabo, źle itp, to tak trochę grubo bez konkretnego porównania z innymi. Ja mogę w ciemno tez rzucić gównem w kogoś - na pewno trafię. Ale czy to podstawa do jakiś szerszych wniosków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krytykować wyborów lakers to nie ma za bardzo sensu, bo one były raczej ok na tamten moment. co innego natomiast z podejściem części fanów, bo to wygląda tak, jakby niemal każdy wybranek LA miał być KIMŚ. pewnie niektórzy do dziś uważają, że gdyby taki Bynum wrócił, to dałby wartościowe 15 minut z ławki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, ...

 

biję do tego że jakby zrobić listę jakości wyborów draftów na przełomie tych lat to:

 

- Lakers wypadają blado na tle konkurencji i należy zadać sobie pytanie dlaczego

jak nie chcesz być traktowany jedynie jako osoba mająca ból dupy w kestii lakers to zrób taką listę, pokaż jakimi kryteriami się kierowałeś uznając, ze Lakers wypadają blado na tle konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to dobry pomysł. Zaraz wyjdzie zarzut za 2014, że Lakers mogli wziąć Jokicia zamiast Randle, więc draft spieprzony.

 

Osobiście wolę, żeby Lakers odpuszczali za free niespełnione do końca nadzieje (a to też jest zarzut, że części z tych wyborów już nie ma w składzie), niż na siłę zatrzymywali swoich, przepłacając ich jak przykładowi Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Ignazz, zrób listę wyborów Spurs

 

pojawił się pierwszy "ból dupy"

 

czekałem

no to fajnie, że się doczekałeś oczywiście określenia o bólu dupy nie użyłem przypadkowo gdyż ignazz tak się zawsze broni przed oskarżeniami o ból dupy, a czytając jego posty w tematach o lakers naprawdę trudno nie odnieść wrażenia, ze coś jest na rzeczy. 

 

Ja na przykład bardzo byłbym ciekaw rozwinięcia tego:

 

Dodatkowo zobaczcie ilu graczy wydraftowano w trakcie tych 35 lat w Celtics, czy wyśmiewanej w czasach tankowania 76ers.

chciałbym zobaczyć co autor miał na myśli biorąc pod uwagę oczywiście ile lottery picków wszystkie te drużyny na przestrzeni 35 lat miały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

matek juz grubsza odpisal, wiec nie bede sie powtarzal. rzucilem okiem na te ostatnie drafty i problem w tym, ze czesto mamy inny system postrzegania danego grcza. np.inaczej postrzega sie jaylena browna niz ingrama. o tym 1 malo kto nawet zauwaza, ze gra gorzej od ingrama i opuscil sie w stos. do zeszlego sezonu duzo mocniej od BI. tymczasem tak jest ale nie widzialem by na forum przez 20 stron walkowano jaki to jaylen jest hujowy i jak to celtics wtopili z jego wyborem. za to gdyby ingram gral w spurs naczytalibysmy sie duzo pozytywnego, jak to sie chlopak fajnie powoli nie rozwija, jak to zajebiscieskauting spurs wyciagnal kolejnego kozaka

 

 

 

 

Hmm.. dziwne, wydaje mi się że w wątku o Celtics dość często przewija się to, że ma słaby sezon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziw bierze, że w tej dyskusji nikt nie poruszył tematu Jordan Clarkson > Bradley Beal - to było GOAT stwierdzenie.

no i to jest przykład na to jak przekręcane i wyolbrzymiane są rzeczy pisane przez kibiców Lakers.

 

Poniżej moja wypowiedź do której się odnosisz, parę lat później pamiętam, że sam się śmiałem z tego jak się pomyliłem, ale fakt  Jordan Clarkson > Bradley Beal brzmi zdecydowanie lepiej niż to co ja napisałem...

 

 

@Julius

ja nie twierdzę, że na ten moment nie jest bardziej pewny, sprawdzony Beal, nie stwierdzam też absolutnie, że rokuje na pewno lepiej Jordan po prostu moim zdaniem różnie się to może potoczyć. Piszesz o postępach Beal'a w ballhandlingu, tak samo widać zdecydowany postęp u Jordana w rzucie, gosć jest zajebiście pracowity więc kto kto wie jak to będzie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że była beka z Randle'a, a wyrósł lepiej od Wigginsa, Parkera, Exuma. Nie chce mi się teraz dyskutować, ale od Smarta i Gordona powinien być również finalnie lepszy.

 

Była beka z DLO, a jak Porzingis się nie naprawi to ciekawe gdzie finalnie w redraftach skończy, bo zaliczył dość znaczny progres (w przeciwieństwie do stagnacji Turnera i nieustannie tankcommandera statpaddera Bookera).

 

Teraz jest beka z Ingrama, a najpóźniej za rok-dwa będzie zdziwko.

Masz rację, ta beka z nich była całkowicie nieuzasadniona. Trzeba Ci przyznać z perspektywy czasu, że trafiłeś swoimi prognozami w dychę:

 

No nie wiem, ja się potencjałem Ingrama od dawna zachwycam ;)

I błogosławiłem Sixers za wybór Simmonsa z 1ką.

 

Zresztą : 

core Lakers Russell-Clarkson-Ingram-Randle-Nance-Zubac jest najlepsze w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.