Skocz do zawartości

Lebron The Decision II


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Iggy to 34 latek z z jeszcze dwoma latami kontraktu za 33 mln. To jest kontrakt, którego by się go pozbyć, trzeba by dopłacić. Deal Iggy i Klay za Lebrona to nobrainer dla GSW, proszę Cię. Tym bardziej, że Klay raczej będzie chciał iść odejść z Warriors, bo jest tak schowany w cieniu, że się często zapomina, że tam gra. 

 

Warriors mają sprawdzoną ograną drużynę z dobrą atmosferą i nie rozbiją duetu Splash Brothers i swojego MVP finałów,  którego bardzo chcieli zatrzymać, tylko po to żeby mieć innego 34 latka na 5-letniej umowie za 210 milionów dolarów...

 

Nawet gdyby Klay chciał odejść, to bym się nie zdecydował obciążać budżetu LeBronem. Nie jest im to do niczego potrzebne, najzwyczajniej w świecie go nie potrzebują. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warriors mają sprawdzoną ograną drużynę z dobrą atmosferą i nie rozbiją duetu Splash Brothers i swojego MVP finałów,  którego bardzo chcieli zatrzymać, tylko po to żeby mieć innego 34 latka na 5-letniej umowie za 210 milionów dolarów...

 

Nawet gdyby Klay chciał odejść, to bym się nie zdecydował obciążać budżetu LeBronem. Nie jest im to do niczego potrzebne, najzwyczajniej w świecie go nie potrzebują. 

Jak masz taką sumę talentu to wali Ciebie ograna drużyna i dobra atmosfera. 

Zapominasz jeszcze, że Lebron to człowiek insytucja i jego kontrakt zarabia dużo więcej od Klaya. 

Inna sprawa, że Lebron w GSW = pierdolę NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego nikt nie mówi o celtach.

Znów bez problemu ma gwarantowany finał na wschodzie i musi zagrac mocno tylko finał.

Pójście na zachód do innego zespołu niz warriors to moze oznaczać ze odpadnie w finale konfy albo jeszcze wcześniej.

Moim zdaniem jeśli chce wygrywac to celci, lub warriors.

No chyba ze chce sie skupić na gwiazdorzeniu, to wtedy lakers, albo po prostu pozostanie w cavs

 

76ers czy houston tez nie głupie ale boston gwarantuje w zasadzie finał, a warriors gwarantuje tytuły.

 

p.s. A zapomniałbym, wymieniane drużyny nie są z klucza "to co jest sensowne" tylko z klucza "komu bardziej kibicuję" :)

Bo w zaden sposob go nie zmieszcza. Maja Irvinga. Do tego James pod Stevensem bez fochow. Nie widze tego. W Bostonie wszystko maksuje sie na uderzenie po Davisa w sezonie 2019/20. Przedluzony Smart za 12-13 mln plus picki LAC, MEM, plus jeden z dwojki Tatum/Brown plus nawet poswiecenie picku LAL/Kings to jest to co Aigne jest w stanie zrobic. Piatka: Irving- Brown/Hay/Tatum-Davis, Horford to nie bykby taki zly lineup po przebudowie. Edytowane przez shevcu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz taką sumę talentu to wali Ciebie ograna drużyna i dobra atmosfera. 

Zapominasz jeszcze, że Lebron to człowiek insytucja i jego kontrakt zarabia dużo więcej od Klaya. 

Inna sprawa, że Lebron w GSW = pierdolę NBA

 

W normalnej sytuacji tak, ale tutaj masz drużynę, która zrobiła 73-9, dodała TOP 3 gracza ligi, zrobiła w pierwszym wspólnym sezonie w play-offs 16-1 i jakiekolwiek ryzyko mające na celu zwiększenie ilości talentu w drużynie nie ma dla nich większego sensu. Oni nie potrzebują powiększać swojej sumy talentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w zaden sposob go nie zmieszcza.

Wymienią za Haywarda, który i tak nie gra, Boston to jedyny zespół który może wziąć LBJ-a nie oddajac nikogo z grajacych, a to moze być ważne dla LBJ-a bo ma gwarancję ze i bez niego zespół do którego trafia ma potencjał.

 

 Maja Irvinga.

James powiedział Irwingowi po przegranej w poprzednim sezonie ze za rok znów razem będą w finale, no i znów mogą być gdyby bron zechciał :tongue:

Oficjalnie panowie nic do siebie nie mają, ładnie sie witaja i żegnają, to co prawda moze być teatr, ale nie widać kwasu.

 

W Bostonie wszystko maksuje sie na uderzenie po Davisa w sezonie 2019/20. Przedluzony Smart za 12-13 mln plus picki LAC, MEM, plus jeden z dwojki Tatum/Brown plus nawet poswiecenie picku LAL/Kings to jest to co Aigne jest w stanie zrobic. Piatka: Irving- Brown/Hay/Tatum-Davis, Horford to nie bykby taki zly lineup po przebudowie.

Uderzenie po davisa moze sie uda moze nie, gdyby Bron zechciał teraz dla nich grac to chyba lepiej brac brac go jako lepszego zawodnika, niz ryzykowac ze sie weźmie gorszego a moze sie nie weźmie.

Jeszcze istotne jest to że jak Hayward wyzdrowieje to kogo wywalamy z pierwszej piątki, Tatuma czy Browna? Jak byłby James to by nie było problemu bo by  sie wywaliło Baynesa.

Z punktu widzenia Bostonu jest ok, z punktu widzenia Brona jeśli nie warriors to do wygrywania najlepiej celtics, wiec też ok. Z punktu widzenia Cavs, tez byłoby ok, bo moga dostać coś w zamian (Haywarda) a nie zostać z niczym.

 

Moim zdaniem nic nie przeszkadza, a wszystko pasuje a to co sie stanie zależy tylko od LBJ-a, reszta sie ułoży.

 

p.s. Nie od razu zauwazyłem ale i po wymianie Haywarda na LBJ-a moga uderzać po Davisa i tak :)

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej bzdura, że w takim wypadku nikt się nie uchowa. Rookie contracts w wymianie za graczy zarabiających 25 mln+ nie przejdą ze względów finansowych. Dwa maksy to 65 mln, trzeci pozyskany taki gracz to pewnie kolejne 25-30 i z czego niby roster sklecić ;> ?

 

Plus nie widzę w lidze gracza, za którego mieliby iść jednocześnie Ball, Ingram i Kuzma (w sensie druga ekipa też chce taki trade).

 

Pomysł może mądry, może głupi nie wiem

 

Pelicans nie chcą/nie udaje im się podpisać Cousinsa i idą w przebudowę, Davis+Holiday za Ingrama, Balla, Kuzme/Randle'a, Denga i Clarksona

 

Lakers skończyliby z Jamesem, George'm, Davisem, Holidayem, Kuzmą/Randlem i jakimiś weterenami np. Wade'm za minimum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pelicans nie chcą/nie udaje im się podpisać Cousinsa i idą w przebudowę, Davis+Holiday za Ingrama, Balla, Kuzme/Randle'a, Denga i Clarksona

 

Lakers skończyliby z Jamesem, George'm, Davisem, Holidayem, Kuzmą/Randlem i jakimiś weterenami np. Wade'm za minimum

Lakers żeby podpisać George'a i LeBrona muszą zrezygnować z cap holdu Randle'a, zrobić stretch kontraktu Denga i pozbyć się Clarksona. To jest nierealne. Kontrakty Ingrama, Balla i Kuzmy to jakieś 16,5 mln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMF nierealne chyba, ze uda im sie wcisnac kontrakt denga z takim ingramem, ballem czy kuzma

 

darkonza temat bostonu praktycznie nie istnieje, bo nie po to irving wymuszal transfer  by odejsc od lebrona i robic cos na wlasna reke, by  teraz godzic sie na dojscie lebona. no fckin way, tym bardziej, ze oni maja zespol, ktory w ciagu roku czy 2 jest w stanie zagrozic warriors o czym swiadcza ich bezposrednie pojedynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymienią za Haywarda, który i tak nie gra, Boston to jedyny zespół który może wziąć LBJ-a nie oddajac nikogo z grajacych, a to moze być ważne dla LBJ-a bo ma gwarancję ze i bez niego zespół do którego trafia ma potencjał.

 

James powiedział Irwingowi po przegranej w poprzednim sezonie ze za rok znów razem będą w finale, no i znów mogą być gdyby bron zechciał :tongue:

Oficjalnie panowie nic do siebie nie mają, ładnie sie witaja i żegnają, to co prawda moze być teatr, ale nie widać kwasu.

 

Uderzenie po davisa moze sie uda moze nie, gdyby Bron zechciał teraz dla nich grac to chyba lepiej brac brac go jako lepszego zawodnika, niz ryzykowac ze sie weźmie gorszego a moze sie nie weźmie.

Jeszcze istotne jest to że jak Hayward wyzdrowieje to kogo wywalamy z pierwszej piątki, Tatuma czy Browna? Jak byłby James to by nie było problemu bo by sie wywaliło Baynesa.

Z punktu widzenia Bostonu jest ok, z punktu widzenia Brona jeśli nie warriors to do wygrywania najlepiej celtics, wiec też ok. Z punktu widzenia Cavs, tez byłoby ok, bo moga dostać coś w zamian (Haywarda) a nie zostać z niczym.

 

Moim zdaniem nic nie przeszkadza, a wszystko pasuje a to co sie stanie zależy tylko od LBJ-a, reszta sie ułoży.

 

p.s. Nie od razu zauwazyłem ale i po wymianie Haywarda na LBJ-a moga uderzać po Davisa i tak :)

Wizerunkowo oddanie Gordona to kolejny kamyczek do koszyczka Aigne i gadanie, ze to biznes, ale wymiana Gordon-James w ogole nie byla brana przeze mnie pod uwage. Nie wiem czy to ma sens dla Cavs ale pick Nets, Gordon, Love i banda tego gowna po LeBronie to moze nie byc takie zle, o ile Gilbert na serio chcialby sprzedac Cavs...

 

Moze te fochy Irvinga to szopka i obaj panowie mieli wiekszy plan z tym zwuazany. Zobaczymy...

 

Deal po Davisa i Brona jest podobny. Obaj panowie musza zapewnic ze w Bostonie zostana bo inaczej Danny po nich nie uderzy.

 

Hayward moze grac na sf, Brown na sg a Tatum jako pf.

 

Mysle ze gdyby James zawital do Bostonu za Haywarda i chyba kogos z dwojki Brown/Tatum to Aigne od razu uderza po Davisa. Oddalby cale krolestwo za niego. Ale nie wiem czy finansowo by to sie spielo bez przedluzenia i oddania Smarta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

czyli co? teraz Warriors przegrają z Rockets, żeby Lebron miał pretekst, by do nich dołączyć?

 

taka plotka w tym momencie to win-win-win dla Lebron

 

first win - Cavs osrani, że tracą Jamesa, robią w końcu jakieś ruchy. Nie mają, co prawda, kim handlować, więc zamiast tanio sprzedawać to kupują drogo. Rynek nie jest głupi i wie, że jak jest desperacja to można dyktować wyższą cenę, a że aktualnie nie ma nikogo wolnego, kto zmieniłby realnie sytuację Cavs to Lebron dostanie zabawki trzeciej kategorii. Duplo zamiast Lego. 

 

Co jednak wystarczy żeby dowieźć HCA na Wschodzie, nie skompromitować się tam z żadnym Toronto i spokojnie dostanie wpierdol w Finałach. Atmosfera w czerwcu jest taka, że Lebron nie będzie marnował ostatnich lat prime na grę z bandą podstarzałych dziadów i Jeffem Green. Sam James robił oczywiście wszystko - z 36-12-12 w Finals włącznie - no ale wpierdol 1-4 drugi rok pod rząd to za dużo jak na takie wielkie nazwisko.

 

 

second win - ktoś się będzie wtedy dziwił, że Lebron odejdzie? Zrobił dla Cleveland wszystko, wrócił, odkupił winy, wygrał WIELKIE mistrzostwo, a z kim przyszło mu teraz walczyć? Cedi fuckin Osman.

Nikt nie chce oglądać drugiego najlepszego koszykarza w historii w takiej scenerii - tylko nieżyczliwi będą życzyli sobie, żeby został w Cavs. Lebron dostanie zielone światło od nas wszystkich.

 

 

third win - są pewne rzeczy, które na początku smakują jak rzygi i dziwimy się jak ktoś może to akceptować, a potem z biegiem lat i plecakiem doświadczeń okazuje się, że się do nich przyzwyczajamy i zaczynają nam nawet odpowiadać.

 

Lista jest długa, ale czołówka to: whisky, kawa, szpinak, anyż, gorzka czekolada i porażka.

 

Jeśli zaczniemy w miarę wcześnie (a 6 miesięcy przed to mega wcześnie) przyzwyczajać się, że to zielone światło, które za pół roku damy Jamesowi, żeby wyrwał się ze swojego patologicznego środowiska - będzie w praktyce oznaczać zielone światło na Lebrona w Warriors - to istnieje duża szansa, że będzie mniej obrzydzać.

 

A potem zaczniemy na to patrzeć bez kwaśnej miny....zwracać na to uwagę....oglądać....lubić.....fascynować się......podziwiać.....liczyć pierścienie.

 

 

 

Jordan w naszej głowie by nigdy tego nie zrobił - bo Święta Rywalizacja, bo samiec alfa, bo lata 90-te blablabla

Ale ja myślę że prawdziwy Jordan gdyby zorientował się, że nigdy już sam nie pokona Warriors i to jego jedyna szansa na założenie pierścieni na palcach obu dłoni - to kupiłby już dom w San Francisco.

 

 

Ale Lebron nigdy nie będzie Jordanem, prawda?

 

Prawda?

 

Po co ta cała gadka jak i tak do nich nie przejdzie :smile:

Idealizowanie MJ'a odcinek 144,5. Buk Majkel ma farta, że w jego czasach nie było social media, dzięki temu legendzie na boisku i kawałowi ch**a poza nim przypisuje się wręcz boskie cechy, warto pamiętać że Majkel w 1980 skoczył przez płot stoczni zaraz po Bolku.

Brednie, bo przecież większość wiedziało, że z charakteru Jordan i Bryant są bucami, a jednak każdy uznawał ich wielkość za ich dokonania na boisku. Nawet ich antyfani. Mało kogo obchodzi charakter zawodników, gdy się ocenia dokonania sportowca.

To tak jak z C.Ronaldo.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Warriors są najbardziej prawdopodobni. Jak się ma szansę podpisać Lebrona to się go podpisuje, choćby miał 100 lat i choćby sportowo na tym trzeba było stracić (choć na chwilę obecną ciężko sobie wyobrazić żeby GSW mogli na tym stracić).

 

Dla Lebrona biorąc pod uwagę że ma w dupie szydzenie z niego że znów robi uber-hiper team to jest no brainer:

- walka, a właściwie pewne mistrzostwo zapewnione do końca kariery (więc w perspektywie 3-4 tytuły jako pierwsza albo druga opcja);

- duuuużo pomocy, dużo mniejsze skupienie drużyn a więc 2k punktów na sezon przez kilka lat z rzędu jak najbardziej realne;

- super pogoda (mimo że miasto i okolica zjebane - chodzi mi o ludzi);

 

 

Swoją droga, gdyby Lebron to zrobił... Nic mocniej nie zaszkodziłoby karierze (albo raczej legacy) Currego i Duranta. Duranta w sumie nie szkoda, dostałby za swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba LeBron stracił by wszystkich sympatyków, gdyby zdecydował się na taki krok. Już wtedy pierścienie Fishera będą więcej warte. Zresztą dziadek LeBron miałby dosadnie pokazać, że nadaje się na 3 opcje Warriors? Więcej niż słabo.

 

Ja bym na jego miejscu został w Cavs. On już nie musi nic udowadniać. A zawsze jeszcze przy sprzyjającym okolicznościach może napisać kolejną kartę swojej pięknej historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy James nie rugal w wywiadach Duranta ze z GSW robil super team z 4 all starami i to gruba przesada. Jak zarzucono mu, ze podobnie robil w Miami, to odbijal pileczke ze on w Heat nie byl pierwszy i Boston jako pierwszy BIG3 w XXI wieku. Czy wtedy James nie bylby nazwany mega hipokryta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba LeBron stracił by wszystkich sympatyków, gdyby zdecydował się na taki krok. Już wtedy pierścienie Fishera będą więcej warte. Zresztą dziadek LeBron miałby dosadnie pokazać, że nadaje się na 3 opcje Warriors? Więcej niż słabo.

 

Ja bym na jego miejscu został w Cavs. On już nie musi nic udowadniać. A zawsze jeszcze przy sprzyjającym okolicznościach może napisać kolejną kartę swojej pięknej historii.

 

Lebron, przynajmniej zaraz jakby przyszedł, nie byłby trzecią opcją. W sumie to gdyby w buku były odpowiednie zakłady to bym postawił hajs że będzie pierwszą (na pewno byłby MVP Warriors i nadawał ton w ataku, być może punktowo jedynie nie byłby pierwszy). Nawet jeżeli nie jest już najlepszym zawodnikiem w lidze to jego pozycja i sposób gry by to przeforsowały,

 

A tytuły... zawsze się tak mówi dopóki nie wygra. Jak wygra smakuje tak samo dobrze.

A czy James nie rugal w wywiadach Duranta ze z GSW robil super team z 4 all starami i to gruba przesada. Jak zarzucono mu, ze podobnie robil w Miami, to odbijal pileczke ze on w Heat nie byl pierwszy i Boston jako pierwszy BIG3 w XXI wieku. Czy wtedy James nie bylby nazwany mega hipokryta?

 

Byłby, przez wielu ludzi. Ale jakie to miałoby znaczenie dla niego? I tak ma armię fajbojów którzy uważają go za GOATa, a z perspektywy czasu gdy kontekst zacznie się zacierać zdobyte tytuły będą miały takie same znaczenie, niezależnie od tego czy wygrywał je z Cavs czy z Miami czy z allmighty Warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lbj na tytuł ma szanse z gsw celts spurs rakiety i cavs po wzmocnieniach.

 

Może wybrać jeszcze la dla biznesu i tu się opcje kończą.

 

Kusząca alternatywę zapowiadają 76 ers

 

A dla żartu mogłyby pójść do okc.

Robiąc tam tytuł by najbardziej odwalił durantowi.

 

Ale po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2. San Antonio Spurs - SAS nagle oddają na początku lutego LaMarcusa Aldridge'a za DeAndre Jordana, który nie bierze opcji gracza i San Antonio mają pieniążki, aby podpisać Zakolaka Jamesa. Trzykrotny mistrz NBA podpisuje kontrakt z San Antonio, bo wielokrotnie powtarzał, że mega ceni Popovicha i chciałby kiedyś dla niego zagrać. Marzenia się spełniają.

 

Nie byłoby prościej przehandlować Gasola? Ktoś chętny myślę by się znalazł. Green i Gay rezygnują z opcji. Zakładając, że któryś z tych scenariuszy nie wypala, Spurs wciąż mają assety by kogoś przekonać do transferu(Bertans i Anderson w ramach sign-and-trade,  White, picki).

 

Także Spurs mają realną szanse na stworzenie sobie miejsca na maxa nie tracąc nikogo z core'u Murray-Leonard-Aldridge i obok Rockets są jedyną drużyną, która daje LBJ gwarancje walki z Warriors (nie są też obarczeni R.Andersonem, więc ich droga ku temu jest prostsza).

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.