Skocz do zawartości

Witam wszystkich,czyli nowi userzy się przedstawiają :-]


sHimmy

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Czoł(gi)em!

 

Na forum jestem wprawdzie od roku, ale dopiero dzisiaj się jakoś przemogłem żeby naskrobać parę słów.

Koszykówka podobała mi się chyba od zawsze (o wiele bardziej niż piłka nożna) a przełomowym momentem był początek lat 90-tych i słynne "Hej hej tu NBA". Wprawdzie wcześniej słyszałem coś o Celtics Bird'a i Showtime Lakers , ale dzięki TVP2 odkryłem Bulls, Trail Blazers, Suns i inne drużyny. Od zawsze kibicowałem Lakers (Magic Johnson!) i swego czasu nie mogłem przeboleć, że ten "cholerny" Jordan pozbawił ich kolejnego tytułu ale... Trudno było wtedy nim się nie zachwycać. Jak TVP2 skończyło z nadawaniem NBA przerzuciłem się na DSF pomimo, że moja znajomość języka Goethego ogranicza się do paru zwrotów ze "Stawki większej niż życie" i "Czterech pancernych". Czego się nie robi "For the love of the game" :grin:

Były też jakieś lubczasopisma - "Basket" (chyba było coś takiego?), MVP i pewnie jeszcze parę innych. Aha i chwilowa mania zbierania kart z sylwetkami graczy (statystyki!) - nie pamiętam jak się nazywały, ale chyba pierwsze które się pojawiły w Polsce. Do dzisiaj pamiętam ekstazę w jaką mnie wprawił artykuł o Kareemie, w którym były statystyki z całej jego kariery. Dzisiaj w dobie Internetu i błyskawicznego dostępu do zaawansowanych statystyk brzmi to śmiesznie, ale w I połowie lat 90-tych tego po prostu nie było.

Potem nagle ni stąd ni zowąd stałem się fanem Bulls podczas ich drugiego 3 peatu. Mecze nadawał TVN a komentował nie kto inny jak Michałowicz, którego już wtedy nie znosiłem. Zresztą jak go podsumował mój ojciec - "ten facet potrafi pomylić czarnego z białym" i wszystko w temacie. Po 1998 moje zainteresowanie NBA spadło dosyć dramatycznie - coś się jakby skończyło... Śledziłem oczywiście moich ukochanych Lakers, ale nie nie zarywałem już nocy żeby obejrzeć mecz. Dziwne i nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć, ale jakoś się tak porobiło. Wyjątkiem był rewanż z Celtics w 2010 r. i końcówka meczu nr 7...

Dzisiaj właściwie już nie kibicuję (tak jak kiedyś) nikomu - podobają mi się oczywiście Warriors, potrafię jednak docenić inne drużyny (Cavs, Spurs, Thunder). Lakers nie oglądam bo szkoda mi nerwów. Jak zaczną grać na poziomie to powrócę na kolanach jak syn marnotrawny  :smile: Na pewno chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć jak zdobywają mistrzostwo...

 

Tutaj z kolei trafiłem tutaj po internetowej śmierci forum e-basket, na którym wprawdzie nigdy się nie zarejestrowałem ale za to czytałem namiętnie. Potem e-nba.pl i "lista Loraka" (czy to było na e-basket a mi się już wszystko pieprzy?), dysputy Bastiliion / Vasquez kontra reszta świata i te klimaty. Zarejestrowałem się w końcu podczas zeszłorocznych playoffs, trochę się poudzielałem a potem przez prawie rok nie wchodziłem na forum bo nie miałem czasu. Poza tym rzadko kiedy biorę udział w dyskusjach, wolę czytać (pozdrowienia dla Przemka_Orlinskiego, Elwooda, LeweBiordroSmoka i paru innych). Zresztą za stary już jestem na te dyskusje kto jest lepszy a kto chu...owy, przerzucanie się cyferkami i używanie jak największej ilości amerykańskich zwrotów, zamiast chociaż próby przetłumaczenia ich na polski.

Za to jak będę miał czas to wrzucę jakiś artykuł albo dwa (bo lubię czytać o NBA), które wg. mnie są interesujące i warte miejsca w temacie "Ciekawe artykuły".

 

No i tyle się zmieściło bo więcej nie weszło. Narta!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj z kolei trafiłem tutaj po internetowej śmierci forum e-basket, na którym wprawdzie nigdy się nie zarejestrowałem ale za to czytałem namiętnie. Potem e-nba.pl i "lista Loraka" (czy to było na e-basket a mi się już wszystko pieprzy?)

Chyba chodzi o Władców Ligi, i to było na e-baskecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba chodzi o Władców Ligi, i to było na e-baskecie. 

 

Najlepsi gracze NBA wszechczasów w podziale na poszczególna pozycje - to pewnie o tym pisałem. Niestety pamięć już zawodzi :smile: Powinienem jeszcze mieć gdzieś zapisaną stronę jako archiwum z Władcami - może wrzucę na forum jako ciekawostkę.

Edytowane przez Idealny Tułej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak zacząłeś ogladac na dsfie to poza zwrotami z Pancernych przyswoiles pewnie sobie kilka zwrotów od Pan z reklam, które leciały w przerwie ;)

 

Dżosefie, jak już pisałem pamięć nie ta więc nie za bardzo wiem o jakie Panie chodzi. Zarzuć fotami to może mi się przypomni :D

Jedyne co pamiętam to "Nichts ist unmöglich... Toyota":

https://www.youtube.com/watch?v=tkIqeI0wZ7c

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj z kolei trafiłem tutaj po internetowej śmierci forum e-basket, na którym wprawdzie nigdy się nie zarejestrowałem ale za to czytałem namiętnie. Potem e-nba.pl i "lista Loraka"

Chyba chodzi o Władców Ligi, i to było na e-baskecie.

Cholerka powinienem opatentować jednak nazwę :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to wogole szukalem weny do robotek recznych, videła nie  bylo bo bida ,internety ubogie jeszcze byly, kolega mowi ,

ladne panie na dsfie wieczorem, tylko przerywaja jakimis nudnymi meczami koszykowki. jakos przetrwalem, panie coraz rzadziej sie pojawialy a koszykowka stala sie coraz ciekawsza. Dziekuje ladnym paniom z dsfu to dzieki nim zainteresowalem sie naszym ulubionym sportem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.