Los Angeles Lakers 2017/18

[dawiss]

Takie tam boxscore przeliczniki, widzę Lakers wywindowały wysoko zbiórki i bloki, gdzie jesteście w czołówce. Wolę klasyczne OFG%

 

Lakers na 10 miejscu chyba lepiej oddaje stan faktyczny, chociaż po za meczem z Pelicans nie widziałem Was w akcji.

 

Czasami lepiej mądrze milczeć, niż głupio gadać...

 

Lakers zrobili ogromny skok pod względem defensywy, aktualnie chyba tylko Kuz trochę odstaje w obronie, poza tym na pozycji PG, SG i C mają upgrade względem zeszłego sezonu w obronie. Mimo, że Russell pod koniec zeszłego sezonu pokazał postęp w obronie.

[Jendras]

Kuzma odstaje fizycznie i w tej chwili lepiej by się nadawał do bronienia trójek. 

 

Chociaż, co ciekawe, pierwsza piątka z nim w składzie broni nawet lepiej niż z Nance'm. 

[MarcusCamby]

Nawet nie wiedziałem, że istnieje statystyka, która uwzględnia obronę potencjalnych punkty rzutów za dwa i trzy, chociaż da się to stosunkowo łatwo policzyć.

 

Do DRTG pozostaje sceptyczny. Formułka jest nieprzekonującym mnożnikiem, a bloki, zbiórki i przechwyty są zasadniczą częścią składową. Niestety to często premiuje słabych obrońców.

[Hoolifan]

Dobrze, że na Zachodzie znalazło się miejsce dla takich ogórów jak Suns, bo na kimś te zwycięstwa trzeba nabijać. Dzisiaj kolejny raz zaczynamy od cegieł i wkozłowywania sobie piłki w nogi, ale na szczęście w miarę szybko udało się to ogarnąć. Ogólnie największym sabotażystą jest ostatnio KCP, który robi takeover w pierwszych minutach i jest wszędzie. Przechwytuje, contestuje, wymusza faule, cegli, rzuca piłki w aut, daje się blokować w kontrze - normalnie full package za prawie 20 baniek

 

Poza obroną (przeciwko ogórom) pozytywów raczej niewiele. Z wyjazdowego tripu wracamy na tarczy, a szkoda, bo z kontuzjowanymi Celtics i chaotycznymi Bucks na pewno można było powalczyć. Teraz 4 mecze w domu i fajnie byłoby 3 razy wygrać, bo w grudniu to z bilansem szału nie będzie.

 

E: Z pozytywów jeszcze Clarkson - kozacka forma

Edytowane 14 Listopada 2017 przez Hoolifan

[danny]

Clarkson w ograniczonych minutach rozgrywa swój najefektywniejszy sezon w karierze. Trzeba go opchnąć czym prędzej bo lepszego momentu na znalezienie frajera do przejęcia jego kontraktu nie będzie.

[Milin]

Dobrze, że na Zachodzie znalazło się miejsce dla takich ogórów jak Suns, bo na kimś te zwycięstwa trzeba nabijać. Dzisiaj kolejny raz zaczynamy od cegieł i wkozłowywania sobie piłki w nogi, ale na szczęście w miarę szybko udało się to ogarnąć. Ogólnie największym sabotażystą jest ostatnio KCP, który robi takeover w pierwszych minutach i jest wszędzie. Przechwytuje, contestuje, wymusza faule, cegli, rzuca piłki w aut, daje się blokować w kontrze - normalnie full package za prawie 20 baniek

 

Poza obroną (przeciwko ogórom) pozytywów raczej niewiele. Z wyjazdowego tripu wracamy na tarczy, a szkoda, bo z kontuzjowanymi Celtics i chaotycznymi Bucks na pewno można było powalczyć. Teraz 4 mecze w domu i fajnie byłoby 3 razy wygrać, bo w grudniu to z bilansem szału nie będzie.

 

E: Z pozytywów jeszcze Clarkson - kozacka forma

W zasadzie nic nie trzeba dodawać

Miałem napisać kilka zdań ale Hoolifan mnie ubiegł

[Jendras]

Nawet nie wiedziałem, że istnieje statystyka, która uwzględnia obronę potencjalnych punkty rzutów za dwa i trzy, chociaż da się to stosunkowo łatwo policzyć.

 

Do DRTG pozostaje sceptyczny. Formułka jest nieprzekonującym mnożnikiem, a bloki, zbiórki i przechwyty są zasadniczą częścią składową. Niestety to często premiuje słabych obrońców.

 

No ok, tylko że im więcej rzutów przeciwnik pudłuje, tym więcej okazji do zbiórek, jest to więc ze sobą bezpośrednio związane. Poza tym, Lakers pod względem %DRB są na dziewiątym miejscu, wysoko, ale też nie można powiedzieć, żeby im to zawyżało pozycję.

[Milin]

Miło chociaż przez chwilę zobaczyć Clippersów za naszymi plecami.

[Zwierzak]

Skoro padło nazwisko Bynum, to czy ktoś wie co się z nim dzieje? I czy jest szansa na to, że jeszcze nie jest skończony?

[Milin]

Podobno sprzedaje hotdogi ale kiepsko mu idzie bo sam większość zjada.

[kore]

Bilans to nie wszystko. Jak patrzę na chudego Ingrama i widzę mini postęp + to jaką skuteczność ma Lonzo to nie napawa to optymizmem. Ingram nie będzie drugim Durantem. Nigdy. Lonzo ma przeyebane w tej lidze przez ojczulka i boje się ( albo w sumie nie ) że kiedyś mu psycha klęknie. Jeśli dodać Waltona nie wiedzącego co zrobić z roosterem to wiesz.

 

Strasznie zjadliwy się zrobiłeś w tym sezonie. Nie pamiętam, żebyś tak dopieprzał Lakersom w poprzednich latach. Mniemam, że chodzi o klan Ballów i chroniczną niechęć do nich? Co do Lonzo, to nie uważasz, że gdyby miała mu psycha klęknąć, to stałoby się to właśnie teraz, na starcie kariery? Przecież to naturalne, że dupa twardnieje w tej lidze z czasem, więc nie widzę powodów aby tym razem miało być odwrotnie.

 

Co do Ingrama to podbijam kolegę Jendrka, dodając że nikt nigdy chyba nie twierdził że gość tym KD będzie, a więc nie wiem skąd nagle wyskoczyłeś z tym porównaniem? Swoją drogą to jakiego postępu Ty się spodziewałeś? Gość jest wciąż supersurowy i podejrzewam, że przy warunkach, jakimi dysponuje surowy będzie też za rok. To wciąż melodia przyszłości. On powinien być solidnie rozliczany po/w trakcie sezonu 19/20. Nie wcześniej.

 

Clarkson w ograniczonych minutach rozgrywa swój najefektywniejszy sezon w karierze. Trzeba go opchnąć czym prędzej bo lepszego momentu na znalezienie frajera do przejęcia jego kontraktu nie będzie.

 

 

I kto będzie napędzał 2nd unit? Tyler Ennis? Nie widzę powodów, dla których warto by było pozbywać się grajka, który wydaje się, że wreszcie znalazł swoje miejsce w tej lidze i odnalazł balans w swojej grze, co przynosi wymierne korzyści dla drużyny

[Dante]

Kore oczywiście dajmy Ingramowi 3 lata, Ballowi 4 lata wtedy będą superstarami <LOL>

 

Rzadko jest tak że tacy zawodnicy nagle z talentem wybuchają po 4 latach (jak już to tacy jak Leonard ale to nie są wysokie wybory) taki Embiid, Simmons, KAT czy ŁotyszMVP tylko ograniczając się do ostatnich lat od razu pokazywali papiery na świetnych zawodników ale jak się tyczy Lakers to nagle wszyscy mają im dawać czas i to najlepiej 3-4 lata. Zazwyczaj jest tak, że albo ktoś wybierany z wysokim numerem ma papiery na granie i pokazuje to w miarę szybko albo nie i przepada w co najwyżej średniość. 

[RappaR]

Kore oczywiście dajmy Ingramowi 3 lata, Ballowi 4 lata wtedy będą superstarami <LOL>

 

Rzadko jest tak że tacy zawodnicy nagle z talentem wybuchają po 4 latach (jak już to tacy jak Leonard ale to nie są wysokie wybory) taki Embiid, Simmons, KAT czy ŁotyszMVP tylko ograniczając się do ostatnich lat od razu pokazywali papiery na świetnych zawodników ale jak się tyczy Lakers to nagle wszyscy mają im dawać czas i to najlepiej 3-4 lata. Zazwyczaj jest tak, że albo ktoś wybierany z wysokim numerem ma papiery na granie i pokazuje to w miarę szybko albo nie i przepada w co najwyżej średniość. 

Wypraszam sobie porównania Ingrama w 1-2 sezonie do Kawhiego w 1-2 sezonie. 

[BMF]

Znowu wyjdę na /hejtera/ Lakers, ale problem z Ingramem jest taki, że nie dość, że nie potrafi rzucać, to jeszcze w ogóle tego rzutu nie poprawia, i na ten moment statystycznie wygląda rzutowo dokładnie tak samo jak rok temu, a w poprzednim sezonie rzucał słabiej (68%ft->62%ft) niż w Duke.

[shadowy86]

 

Znowu wyjdę na /hejtera/ Lakers, ale problem z Ingramem jest taki, że nie dość, że nie potrafi rzucać, to jeszcze w ogóle tego rzutu nie poprawia, i na ten moment statystycznie wygląda rzutowo dokładnie tak samo jak rok temu, a w poprzednim sezonie rzucał słabiej (68%ft->62%ft) niż w Duke.

 

Tylko, że Ingram to mega surowy projekt. Ten sezon nie da nam odpowiedzi, kim będzie Ingram w tej lidze, ja bym przy nim zalecał mnóstwo cierpliwości, bo on może wypalić.

[danny]

I kto będzie napędzał 2nd unit? Tyler Ennis? Nie widzę powodów, dla których warto by było pozbywać się grajka, który wydaje się, że wreszcie znalazł swoje miejsce w tej lidze i odnalazł balans w swojej grze, co przynosi wymierne korzyści dla drużyny

 

Pozbycie się jego kontraktu jest wpisane w strategię 2 maxów następnego lata, więc to kto będzie napędzać drugi unit schodzi tu na dalszy plan. Lepiej zrobić to przed trade deadline, gdy jego wartość poszła do góry (o ile dalej pociągnie z taką formą), niż po sezonie, kiedy każdy będzie wiedział, że Lakers są zdesperowani, żeby zwolnić salary. A ktoś z grona najlepszej 16-ki na pewno będzie potrzebował wzmocnień ławki przed Playoffs.

[Raven2156]

Ingram wypali.. Spokojnie Panowie.

 

Narazie jego mecze są dość nieregularne ale obserwując jego postęp to jest dość spory.

 

Wierzę w niego i za nic w świecie nie chcę by Lakers go oddali za rok czy dwa..

[badboys2]

@BMF

szkoda, ze nie pofatygowales sie zeby chociaz zobaczyc jak ingram gra, tylko opierasz sie na statystykach.

BI poprawil przede wszystkim mechanike rzutu. wyglada to wszystko o niebo lepiej niz przed rokiem.

przede wszystkim przypominam, ze ingram jest o 2 lata mlodszy od kyle'a kuzmy, w zasadzie to wystarczy za komentarz.

 

to co mnie cieszy to nasza defensywa. z ogonow ligi weszlismy moze nie do scislego topu ale top10/15 juz jest spokojnie, na tym mozna cos budowac. mamy najlepsza defensywe jesli chodzi o % rywali rzutow za 3, drudzy w lidze jesli chodzi o punkty na rzut, wiec naprawde jest niezle.

 

3 kwestia to randle, pojawily sie plotki jakoby randle nie byl brany pod uwage w kontekscie przyszlosci, jezeli faktycznie tak jest to pewnie beda dealowac nim i dengiem. ciekawe co sa w stanie wyciagnac? mam nadzieje, ze sa ugadani z demarcusem cousinsem... bo nie widze w tej chwili gracza, ktory bylby w stanie z miejsca nam pomoc pod koszem. ale na te kwestie bedziemy mieli jeszcze duzo czasu na obgadanie...

[Geronimo]

Fakt pozostaje jednak faktem - Ingram nie trafia nawet mając czyste pozycje rzutowe.

 

Z ciekawości spojrzałem sobie na forumowe komentarze sprzed draftu i jego indolencja boli tym bardziej, że przez śledzących ncaa zapowiadany był jako przyzwoity scorer.

[Jendras]

Ingram był fatalny w preseason i na początku rozgrywek, potem zaskoczył bardzo szybkimi postępami i przez kilka meczów trudno było się o cokolwiek przyczepić, po czym nastąpiła słaba seria wyjazdowa. IMO tak będzie przez cały sezon, więc radzę uzbroić się w cierpliwość.

 

A jeśli chodzi o rzut, to ja się zastanawiam, czy Lakers mają w ogóle kogoś od tego w sztabie trenerskim, bo to już kolejny zawodnik, który podobno mocno pracuje nad rzutem, a efektów nie widać.