New York Knicks 2017/2018

[Gość (Przemek...)]

Wiadomo czemu i po co stary go wybrał, wiec po co te dramaty? 

 

Najważniejsze teraz jest to, aby Łotysz został w klubie i nie przedłużać Rose'a (chociaż boję się o taką opcję z racji młodziutkiego Franka) oraz nie wjebać się w jakiś smutny kontrakt jak np: Redick.

 

I dawać mi ligę lenią  

[heronim]

Ja odniosłem się do Twojego cytatu, że atak można zmienić. NIe, nie można i jest to trudniejsze niż nauka obrony.

 

Jak jesteś szybki na nogach i dobrze czytasz grę, a nie chce Ci się bronić, to możesz być dobrym obrońcą. Takim był Harden w OKC, czy Melo jak mu się chce kogoć zamykać.

 

Jak nie masz podstaw w ataku to jest Ci ciężko. Kidd nauczył się rzucać na starość. Wyjątkiem jest chyba tylko Leonard.Zresztą nie chce mi się tego ciągnąć.

 

Frank nie będzie nikim więcej niż solidnym starterem.

 

Dla porównania DSJ będzie conajmniej solidnym two way starterem, jeśli mu zdrowie pozwoli.

 

Nie zgadzam się, że nie można nauczyć się rzucać. Dużo zależy od determinacji samych graczy do pracy na rzutem, ale jest mnóstwo przykładów w NBA gdzie gracze stawali się niezłymi shooterami, mimo że nie zapowiadali się: 

 

Jrue Holiday - (college) 30% 3pt shooter, 72 ft%, w karierze NBA .366 3pt% i .788 ft%

Kawhi Leonard - (college) 20 3pt% w pierwszym roku, 29 3pt% w drugim, w NBA miał sezon (2015-16) gdzie rzucał 44% za trzy.

Kyle Lowry - cała masa sezonów w NBA <28% za trzy, zawsze był solidnym ft shooterem, od sezonu 2010-11 znaczny progres, stał się starterem w tej lidze, wkrótce allstarem, w ost. sezonie miał .412 3pt% przy 7.8 3pa

Mike Conley - (college) .304 3pt% i .694 ft%, pierwszy sezon w nba miał trochę lepszy, później znacznie się poprawił, ogólnie w karierze .379 3pt% i .815 ft%

Trevor Ariza - tragiczny 3pt shooter i ft shooter przez większość swojej kariery, zanotował znaczny progres od sezonu 2009-10, miał .407 3pt%, przy 5.7 3pa, w sezonie 2013-14, znacznie poprawił również swój ft% (85% w jednym sezonie)

Kemba Walker - mnóstwo sezonów poniżej 33% za trzy, w ostatnich dwóch znaczny progres, .371 3pt% przy 6.0 3pa i .399 3pt% przy 7.6 3pa, ft% też wzrosło do .847

 

Nie chce mi się wypisywać już innych przykładów jak Kidd, LeBron, Draymond, Calderon, Crowder (z BOS), PJ Tucker, Carroll... tego jest cała masa wśród role players. Gracze pracują nad rzutem bo wiedzą, że bez tego w tej lidze nie pograją i często ze słabych/przeciętnych shooterów stają się gwiazdami i dobrymi shooterami. 

 

Wydaje mi się, że jest mniej powszechne żeby słabi obrońcy stawali się dobrymi obrońcami, ale też jest mnóstwo przykładów. Jednak nie wystarczy sam effort żeby stać się niezłym obrońcą, potrzebny też jest skill i dużo pracy, dużo łatwiej to przychodzi graczom którzy lubią bronić. Ja nie mam zaufania do graczy, którzy nie pokazują za dużo obrony bo im się nie chce, to jest oznaka lenistwa. 

 

DSJ jest beznadziejnym obrońca + trudny charakter i (subiektywnie) low IQ. Dla mnie gość będzie miał kosmiczne problemy ze zdrowiem. Poszło mu jedno ACL, jest szansa, że pójdzie drugie bo to u niego problem mechaniczny. Kolana to jest ciągle wracający problem. Zwłaszcza, że ma przeciętne warunki (6'3 wingspan), więc zmuszony jest do opierania swojej gry na swoim atletyźmie. Nie wróże mu kariery. Gość jest trochę przehypowany ze względu na wyskok. 

 

Frank to dla mnie będzie taka lepsza wersja Batuma, taki elitarny 3 and D player. Nie widzę w nim za bardzo PG, ale jako gracza lubię i widzę potencjał. To nie będzie superstar, ale dobrze się zapowiada. Jeśli na dzień dobry da dobrą trójkę i obronę to pogra w tej lidze. 

[karpik]

Tylko nadal pytanie, czy nie lepiej mieć w składzie ułożonego już gracza, który ma rzut, jest w c*** atletyczny (o wiele bardziej niż Frank) i mimo, że miał ACL zerwane w collegu nadal lepszy vertical od LaVine'a. Dodatkowo mimo bycia pierwszą opcją w słabym collegu to był plusowym obrońcą.

 

Nie był i raczej nie będzie też w NBA.

 

Nie jestem fanem wyboru Franka, wolałem Smitha bądź Collinsa, ale świat się nie zawalił, jeśli zostanie starterem, to będę zadowolony. Smith to z kolei znacznie większy upside, ale też dużo znaków zapytania. Knicks desperacko potrzebują talentu i to jedyny powód, dla którego preferowałem wybór Smitha.

 

Natomiast Jackson pomylił się co do wszystkiego oprócz Porzingisa. Zatem czy Porzingis jest argumentem za tym, że Ntilikina nie będzie bustem?

 

Wyciągnął też Hernangomeza. Jak na 4 dotychczasowe wybory, z czego 3 w drugiej rundzie, to Phil się broni.

[mayor]

[Gość (Przemek...)]

Kolejny baner pod kopułą MSG! 

 

[Kuzyn Kalondzelo]

Nie zgadzam się, że nie można nauczyć się rzucać. Dużo zależy od determinacji samych graczy do pracy na rzutem, ale jest mnóstwo przykładów w NBA gdzie gracze stawali się niezłymi shooterami, mimo że nie zapowiadali się: 

 

Jrue Holiday - (college) 30% 3pt shooter, 72 ft%, w karierze NBA .366 3pt% i .788 ft%

Kawhi Leonard - (college) 20 3pt% w pierwszym roku, 29 3pt% w drugim, w NBA miał sezon (2015-16) gdzie rzucał 44% za trzy.

Kyle Lowry - cała masa sezonów w NBA <28% za trzy, zawsze był solidnym ft shooterem, od sezonu 2010-11 znaczny progres, stał się starterem w tej lidze, wkrótce allstarem, w ost. sezonie miał .412 3pt% przy 7.8 3pa

Mike Conley - (college) .304 3pt% i .694 ft%, pierwszy sezon w nba miał trochę lepszy, później znacznie się poprawił, ogólnie w karierze .379 3pt% i .815 ft%

Trevor Ariza - tragiczny 3pt shooter i ft shooter przez większość swojej kariery, zanotował znaczny progres od sezonu 2009-10, miał .407 3pt%, przy 5.7 3pa, w sezonie 2013-14, znacznie poprawił również swój ft% (85% w jednym sezonie)

Kemba Walker - mnóstwo sezonów poniżej 33% za trzy, w ostatnich dwóch znaczny progres, .371 3pt% przy 6.0 3pa i .399 3pt% przy 7.6 3pa, ft% też wzrosło do .847

 

Nie chce mi się wypisywać już innych przykładów jak Kidd, LeBron, Draymond, Calderon, Crowder (z BOS), PJ Tucker, Carroll... tego jest cała masa wśród role players. Gracze pracują nad rzutem bo wiedzą, że bez tego w tej lidze nie pograją i często ze słabych/przeciętnych shooterów stają się gwiazdami i dobrymi shooterami. 

 

Wydaje mi się, że jest mniej powszechne żeby słabi obrońcy stawali się dobrymi obrońcami, ale też jest mnóstwo przykładów. Jednak nie wystarczy sam effort żeby stać się niezłym obrońcą, potrzebny też jest skill i dużo pracy, dużo łatwiej to przychodzi graczom którzy lubią bronić. Ja nie mam zaufania do graczy, którzy nie pokazują za dużo obrony bo im się nie chce, to jest oznaka lenistwa. 

 

DSJ jest beznadziejnym obrońca + trudny charakter i (subiektywnie) low IQ. Dla mnie gość będzie miał kosmiczne problemy ze zdrowiem. Poszło mu jedno ACL, jest szansa, że pójdzie drugie bo to u niego problem mechaniczny. Kolana to jest ciągle wracający problem. Zwłaszcza, że ma przeciętne warunki (6'3 wingspan), więc zmuszony jest do opierania swojej gry na swoim atletyźmie. Nie wróże mu kariery. Gość jest trochę przehypowany ze względu na wyskok. 

 

Frank to dla mnie będzie taka lepsza wersja Batuma, taki elitarny 3 and D player. Nie widzę w nim za bardzo PG, ale jako gracza lubię i widzę potencjał. To nie będzie superstar, ale dobrze się zapowiada. Jeśli na dzień dobry da dobrą trójkę i obronę to pogra w tej lidze. 

 

100% zgoda...

Wyczerpująca odpowiedź nafaszerowana trafnymi argumentami i przykładami, dla wszystkich zwolenników wyboru DSJ i przeciwników wyboru Franka.

 

P.S. Knicks nie grali trójkątów w zeszłym sezonie za bardzo, więc nie wiem po co ten dramat z trójkątami, to będzie tylko element jak w zeszłym sezonie. 

Edytowane 23 Czerwca 2017 przez Kuzyn Kalondzelo

[wiLQ]

Nie zgadzam się, że nie można nauczyć się rzucać. Dużo zależy od determinacji samych graczy do pracy na rzutem, ale jest mnóstwo przykładów w NBA gdzie gracze stawali się niezłymi shooterami, mimo że nie zapowiadali się: 

 

Jrue Holiday - (college) 30% 3pt shooter, 72 ft%, w karierze NBA .366 3pt% i .788 ft%

Kawhi Leonard - (college) 20 3pt% w pierwszym roku, 29 3pt% w drugim, w NBA miał sezon (2015-16) gdzie rzucał 44% za trzy.

Kyle Lowry - cała masa sezonów w NBA <28% za trzy, zawsze był solidnym ft shooterem, od sezonu 2010-11 znaczny progres, stał się starterem w tej lidze, wkrótce allstarem, w ost. sezonie miał .412 3pt% przy 7.8 3pa

Mike Conley - (college) .304 3pt% i .694 ft%, pierwszy sezon w nba miał trochę lepszy, później znacznie się poprawił, ogólnie w karierze .379 3pt% i .815 ft%

Trevor Ariza - tragiczny 3pt shooter i ft shooter przez większość swojej kariery, zanotował znaczny progres od sezonu 2009-10, miał .407 3pt%, przy 5.7 3pa, w sezonie 2013-14, znacznie poprawił również swój ft% (85% w jednym sezonie)

Kemba Walker - mnóstwo sezonów poniżej 33% za trzy, w ostatnich dwóch znaczny progres, .371 3pt% przy 6.0 3pa i .399 3pt% przy 7.6 3pa, ft% też wzrosło do .847

 

Nie chce mi się wypisywać już innych przykładów jak Kidd, LeBron, Draymond, Calderon, Crowder (z BOS), PJ Tucker, Carroll... tego jest cała masa wśród role players. Gracze pracują nad rzutem bo wiedzą, że bez tego w tej lidze nie pograją i często ze słabych/przeciętnych shooterów stają się gwiazdami i dobrymi shooterami.

Doceniam prace przy tworzeniu listy, ale zwroc uwage, ze wymieniles kilkanascie nazwisk na kilkanascie draftow[!]... a w kazdym z nich byla grupa zawodnikow co nie potrafili rzucac i sie nie nauczyli w NBA co w sumie daje niska skutecznosc. Dodatkowo czesc z w/w zrobila ten postep dopiero w swojej drugiej czy trzeciej druzynie co jeszcze obniza oczekiwania.

 

Wg mnie sedno dyskusji nie tkwi w temacie "czy zawodnik moze sie nauczyc rzucac" [bo odpowiedz brzmi prawie zawsze "tak"] tylko jakie sa na to szanse [najczesciej marne z maxem pewnie w okolicach 30-40% przy paru sprzyjajacych warunkach, a wiec to zawsze branie duzego ryzyka, ze sie NIE nauczy].

[heronim]

Doceniam prace przy tworzeniu listy, ale zwroc uwage, ze wymieniles kilkanascie nazwisk na kilkanascie draftow[!]... a w kazdym z nich byla grupa zawodnikow co nie potrafili rzucac i sie nie nauczyli w NBA co w sumie daje niska skutecznosc. Dodatkowo czesc z w/w zrobila ten postep dopiero w swojej drugiej czy trzeciej druzynie co jeszcze obniza oczekiwania.

 

Wg mnie sedno dyskusji nie tkwi w temacie "czy zawodnik moze sie nauczyc rzucac" [bo odpowiedz brzmi prawie zawsze "tak"] tylko jakie sa na to szanse [najczesciej marne z maxem pewnie w okolicach 30-40% przy paru sprzyjajacych warunkach, a wiec to zawsze branie duzego ryzyka, ze sie NIE nauczy].

 

Już nie chcę się bawić w statystyczne "jaka jest szansa, że dany gracz X nauczy się rzucać w NBA", chciałem po prostu pokazać dobre przykłady, z aktualnie grających graczy, którzy niekoniecznie zapowiadali się na dobrych shooterów, a dziś są w czołówce NBA.

 

Odnośnie statystyki, niewielu ma szanse również zostać 'kimś' w tej lidze. 

 

NBA Draft 2004: 5 allstarów

NBA Draft 2005: 5 allstarów

NBA Draft 2006: 5 allstarów

NBA Draft 2007: 4 allstarów

NBA Draft 2008: 6 allstarów

NBA Draft 2009: 6 allstarów

NBA Draft 2010: 4 allstarów

NBA Draft 2011: 6 allstarów

NBA Draft 2012: 4 allstarów

NBA Draft 2013: 1 allstar, 1 all nba (Gobert)

NBA Draft 2014 i dalej:  póki co 0 - kilku się zapowiada

 

Powiedzmy, że wystarczy. Dane od 2004 do 2013, 10 draftów, 46 allstarów, więc statystycznie wychodzi 4-5 na draft, ~7.6% 

 

Nie chcę się zakładać, ale myślę, że znalazł bym 46 graczy od draftu 2004, którzy poprawili swój rzut z mierności do respektowalnych wartości. Nie to jednak miałem na celu. Chciałem pokazać, że jest to możliwe, ale nie neguję tego, że o wiele więcej jest przykładów graczy, którzy niezbyt w NBA się poprawili. To samo jest z obroną, z tą różnicą, że obronę ciężko ocenić jest tak łatwo statystycznie jak % trafień z rzutów, tutaj trzeba dużo polegać na ocenie wizualnej. Klay Thompson jak przychodził do NBA to uchodził za słabego obrońcę, wolny na nogach, niezbyt atletyczny, a dziś jest elitarnym on-ball obrońcą w NBA, ale nie stał się nim z dnia na dzień, ciężko pracował i lubi przede wszystkim bronić (do tego stopnia, że nie przeszkadza mu to, że mało punktuje). 

 

Generalnie bym podzielił słabych obrońców w NBA na kilka typów:

1) Ci którzy nie mają warunków do zostania dobrymi obrońcami, choćby nie wiem jak się starali - przede wszystkim biali gracze ;-)

2) Idioci, którzy nie widzą gdzie, co, kiedy i jak stanąć, okropni w switchach, na PnR etc. - unskilled/low bbiq

3) Leniwi obrońcy, mimo często posiadania świetnych warunków fizycznych, nie mają odpowiedniej koncentracji, dyscypliny, przysypiają na obronie, często nie lubią nawet bronić.

 

Jeśli miałbym oceniać takiego DSJ pod względem defensywy, to dałbym mu chyba wszystkie trzy kategorie, w sensie on jest bardzo złym obrońcą, tak jak Fultz (w jego z kolei przypadku Nate Duncan powiedział, że jest najgorszym defensywnie guardem od lat, ale on ma warunki, więc jest większa nadzieja). Subiektywnie, average defense to taki jego max. Czytałem też dużo analiz potwierdzających to, że jest słabym obrońcą. 

 

Pamiętam jak jarałem się potencjałem Wigginsa w obronie, myślałem, że to będzie monstrum defensywne... po trzech latach zaczynam tracić nadzieje. No ale tak jak pisałem, nikt nie stał się dobrym obrońcą z dnia na dzień, podobnie jak nikt nie stał się dobrym shooterem w jedno popołudnie. Nic nie jest pewne w tej lidze. 

Edytowane 23 Czerwca 2017 przez heronim

[shadowy86]

Smith był zdecydowanie pewniejszym wyborem. Bardziej wyborem na już. W obronie da tyle ile będzie mógł, ale ofensywnie to on będzie pierwszorzędnym predatorem, jeśli go ominą tylko kontuzje. Ja bym podjął to ryzyko i go wziął. Frank moim zdaniem potrzebuje znacznie więcej czasu, by być NBA ready. Mam dużo wątpliwości co do Ntikiliny, pachnie mi bustem, ale... zobaczymy.

Edytowane 24 Czerwca 2017 przez shadowy86

[Gość (Przemek...)]

Dobra jest sprawa: wczoraj miała miejsce premiera filmu z Porzingisem na ESPN z cyklu "E:60".

 

Każdy kto może dostarczyć link do całości znaleziony w kazamatach internetu otrzyma rękę Jeanine, hasło do konta Rambisa na tt oraz pół królestwa Lakers. 

[Zdzich]

Każdy kto może dostarczyć link do całości znaleziony w kazamatach internetu otrzyma rękę Jeanine, hasło do konta Rambisa na tt oraz pół królestwa Lakers. 

 

Poszukałbym Ci, ale taką ofertą to tylko zniechęciłeś

[Eld]

Szczególnie ostatnim akapitem z królestwem Lakers bo rękę Jeaninie bym jakoś odsprzedał, a przy pomocy hasła bym trochę sobie potrolował. No ale jednak podziękuję.

[kolader]

Rentę? Biere

[TuPalnik]

@Przemek_Orliński

 

Szykujesz już jakieś pseudonimy dla Franka? #BelgMVP to dobry początek przed SL

Urodzony w Belgii ale widnieje jako Francuz ☺

[Gość (Przemek...)]

Jest kilka opcji:

"Frytka Belgijska" 

"Francuska bagieta"

"Powinni mnie wybrać Bucks"

"Zrobiłem w czasie draftu więcej niż Noah przez cały sezon"

"Derrick Rose nie jest moim ojcem"

"Philowi dobrze weszły grzyby"

 

Ale zostanie pewnie "Nikita"  

[mayor]

Capricorn.,Skoro w Knicks jest (czy był) Unicorn ,.To po wyrzuceniu Unicorna ,staremu zostanie w drużynie Capricorn., 

[Gość (Przemek...)]

IVAN DRAGO 

 

[Gość (Przemek...)]

^ polecam całość  

 

 

 

A na deser: trening KP pod muzykę z Rocky'ego 4  

 

https://twitter.com/TommyBeer/status/879796915512238081

[andy13]

Widzę, że KP ładnie podnosi swoją wartość na rynku transferowym

[Gość (Przemek...)]

http://www.espn.com/nba/story/_/id/19752461/new-york-knicks-legitimate-interest-re-signing-derrick-rose

 

Niby nic z tego nie wynika, ale czy mogę już poprosić o sznur? Tak dla pewności...