[EAST 1ST ROUND] [3] Toronto Raptors vs. [6] Milwaukee Bucks

[LONGER01]

Napisales to dzien pozniej jak Derozan mial 0-8 z gry przez caly mecz, no legit

Nie ogarniasz a mi się nie chce tłumaczyć o czym mówiliśmy 5 stron temu

[Gość (Przemek...)]

Było tak blisko do meczu nr 7.

 

Ech...

[Mirwir]

Młodość to okres błędów i wypaczeń. Jak to dobrze, że zawsze jest następny sezon.

[Gość (Przemek...)]

Młodość to okres błędów i wypaczeń. Jak to dobrze, że zawsze jest następny sezon.

 

Ciekawe czy Kidd tego doczeka. Za oceanem ćwierkają, że niekoniecznie.

[Koelner]

Było tak blisko do meczu nr 7.

 

Ech...

 

Jason Terry

 

Giannis potrzebuje jakiegoś już ogranego all-stara ;] ale na pewno nie Melo ;]

[jamalcegłacrawford]

Szkoda. Walczyli do końca.

 

Może mi ktoś obeznany powiedzieć: kto ponosi winę przy koszmarnym switchu 1:40 do końca, kiedy Joseph rzucił open 3?

 

Niby miał go bronić Middleton, ale tam coś się wcześniej powaliło jak Dellavedova dostał screena, Terry nie poszedł za swoim, a Giannis został bez pary do tańca.

Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez jamalcegłacrawford

[mikrofalowka]

Może mi ktoś obeznany powiedzieć: kto ponosi winę przy koszmarnym switchu 1:40 do końca, kiedy Joseph rzucił open 3?

Najprawdopodobniej Jason Kidd. I to co piszesz to nie jest jednorazowy wybryk. Właśnie te podwojenia to był jeden z największych mankamentów gry defensywnej Bucks w tym sezonie. A co tam tylko ten sezon. Praktycznie od pierwszego dnia pracy Kidda w Milwaukee tak jest. Z tym, że w 1 sezonie to dosyć fajnie działało, później jednak się to zrypało.

Za oceanem piszą, że Jason Kidd może polecieć z stanowiska. W mojej opinii jest w tym po części prawdy i jeśli ktoś, by zapytał mnie czy to dobry pomysł w zatrudnianiu nowego coacha to odpowiedziałbym, że tak. Pisałem o tym jakieś 2-3 miesiące temu, że Kidd wydaje się być bardzo dobrym trenerem dla bardzo młodych gości - potrafi ich wprowadzić do zespołu i do ligi. Jest świetnym mentorem dla nich i z nim młodzi gracze rozwijają się na dosyć fajnym poziomie. Problem pojawia się jednak, gdy trzeba zrobić krok dalej - czyli wykorzystanie potencjału do osiągania czegoś więcej.

 

W moim mniemaniu ta seria pokazała, że prawdopodobnie z innym coachem na ławce moglibyśmy osiągnąć nie co więcej. Być może nawet 2 runda byłaby przed nami, bo w kluczowych akcjach Game2 i Game6 graliśmy słabo i bez pomysłu w ataku. W ogóle cała seria nacechowana była bardzo kiepskimi zagrywkami ofensywnymi Bucks i w tym względzie chyba byliśmy najsłabszym zespołem w PO. Przez bardzo długi czas miałem wrażenie, że jedynym pomysłem Kidda było "podaj piłkę w ręce Greka i niech się dzieje wole nieba". Nie tędy droga...

 

Co do zawodników to było parę plusów i parę minusów.

 

Wśród plusów wymienię:

- Giannisa - pomimo tej ostatniej akcji w serii + bardzo słabym meczu numer 4. Antek przez większość serii sam ciągnął zespół z bardzo nikła pomocą reszty kolegów. Szacun dla niego za cały sezon i gratulacje za zdobycie nagrody MIP. Jak doda do repertuaru swoich zagrań rzuty (nie koniecznie zza łuku) wtedy za kilka sezonów w tej nagrodzie zamiast "I" pojawi się "V".

- Thon Maker - największe zaskoczenie in plus w drużynie. Nie spodziewałem się tak dobrej gry w defensywie. Jak fajnie przepracuje lato, wtedy może dostaniemy centra do s5.

- Tony Snell - tego plusa się trochę obawiam. Tam gdzie Middleton zawodził, tam Snell służył pomocą. Przez większość serii bardzo dobre bronił DeRozana + był najlepszym strzelcem za 3 w serii. Choćby dlatego dziwie się, czemu na 3,5 sek przed końcem w Game6 to jego wyznaczyli do rozpoczęcia akcji (pozdro Kidd?). Oby go teraz Bucks nie przepłacili!

 

Na minus:

- Middleton - obecność na boisku to za mało. Bardzo słaba seria, która nie do końca może być usprawiedliwiona poważną kontuzją z początku sezonu. Jeśli chcemy za rok osiągnąć więcej, to Khris musi grać nie co lepiej.

- Brogdon - chodzi mi tu tylko i wyłącznie o różnicę między RS a playoffami. Mam wrażenie, że bał się podejmować takie same decyzje jak w RS. Był znacznie mniej agresywny w wjazdach pod kosz, przez co wyglądał bardzo podobnie do Dellavedovy z regular season. Do niego nie będę jednak jakoś bardzo się przypierdzielać, bo trudno oczekiwać od rookiego, by cały sezon był jedną z głównych postaci drużyny.

To tyle tak na szybko. Być może za jakiś czas wrzucę na temat Bucks jakieś podsumowanie sezonu

Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez mikrofalowka

[Mirwir]

Ciekawe czy Kidd tego doczeka. Za oceanem ćwierkają, że niekoniecznie.

 

Ciężko powiedzieć, bo podobno właściciel czy GM Bucks to cierpliwy facet (nie pamiętam, który).

Bucks mają jeszcze sporo do poprawy, żeby narobić zamieszania na wschodzie. A czy Kidd osiągnął już maks z tą drużyną nie wydaje mi się. A lepsze wrogiem dobrego.

[ignazz]

Tez bym tego nie ruszał.

 

Tylu słabszych trenerów ubiera dresy pod garnitur w NBA ze może to być stryjek-kijek.

 

A po zrobieniu dobrej serii chłopaki się zżyły z trenejro.

 

Błędy zrobi ale jakby miał jeszcze parkera mogłoby to fajniej wyglądać.

[Lucas]

Kidd nie miał dobrej serii, zwłaszcza tej końcówki G6 szkoda, bo ona była głupio zagrana, tak po prostu. Mimo wszystko zostawiłbym go na kolejny sezon, jego rotacje często irytują, popełnia błędy, no ale młodzi się przy nim fajnie rozwijają, a to jeszcze jest etap tej drużyny, gdzie rozwój ważniejszy jest od wyników. 

[kolader]

Oj szkoda że Bucks nie uderzyli do Denver po Nurkicia. Denver by nie wzmocniło rywala w konferencji a Bucks by miało jeszcze lepsze perspektywy.

Edytowane 28 Kwietnia 2017 przez kolader

[Dnc]

strasznie się pogubili w ostatnich akcjach, strata głupia, wjazd Giannisa zamiast 3, podanie w aut Khrisa - było trochę tego

no i wydawało mi się że w ostatnich minutach zabrakło jaj, musiał ich ratować Terry

Giannis grał cały mecz i ciągnie teen team na plecach więc go rozgrzeszam ale Middleton własnie miał odciążyć w takich sytuacjach Antka, pogbuił się w tej serii pod koniec

chciałbym zobaczyć Parkera w tej serii, chyba grał by z ławki bo Tony Snell zbyt potrzebny był w s5, tak czy siak swoje 30 minut by miał a własnie pod koniec zabrakło pewności w ataku więc by się przydał

 

Kidda bym nie wywalał, jeszcze nie póki co są jeszcze młodzi i potrzebują mentora

zamordysta albo jakiś analityk to na późniejszym szczeblu kariery by się przydał, najwczesniej za rok

[Hoolifan]

Jeżeli Bucks chcą wejść na wyższy poziom, to muszą zmienić swoją grę w ofensywie, bo właśnie niemocą w ataku przegrali tę serię. Niby są dodatkowe okoliczności takie jak powrót Middletona po ciężkiej kontuzji i zerwane więzadła Parkera, ale to nie mogło w tej formie wypalić. Ogólnie założenie z oparciem ataku na Giannisie jest słuszne, ale nie może być tak, że 22 latek musi brać całą grę na siebie, bo wokół siebie ma zaledwie jednego weterana, który bierze na siebie ciężar oddawania najważniejszych rzutów. Przy okazji szacunek do Jeta, bo te trójki to był vintage Jason z Dallas.

 

W obronie Bucks wyglądali momentami imponująco i w wygranych meczach odbierali Toronto smak życia. Giannis z tym długimi łapskami to utrapienie dla każdego zawodnika w tej lidze i wielka przewaga w erze smallballu. Fajnie wyglądał Delly, któremu zawsze w PO załącza się agresor i wygląda jak taki ratlerek, który biega za przeciwnikiem i gryzie go po kostkach. Bucks przydałby się ktoś ogarnięty pod dziurę, ale zakładam, że do tej roli szykowany jest Maker. Co do podwajania, to dla mnie wyglądało to trochę tak, jakby Bucks się podpalili i próbowali za wszelką cenę przechwycić piłkę, ale skoro Mikrofalowka pisze, że jest to jakiś element taktyki Kidda, to pewnie tak jest. Aż tylu meczów Bucks nie oglądałem, żeby z tym polemizować

 

Co do samego meczu, to szkoda osobistych, szkoda tej akcji Greka, szkoda że rzuty Jeta nie dały przynajmniej dogrywki. W zasadzie to szkoda całej drużyny Bucks i brawa za walkę, bo niewiele drużyn byłoby w stanie zerwać się do tak szaleńczej pogoni jak wczoraj Kozły

 

Ogólnie przed Bucks rysuje się świetlana przyszłość, bo z taką ilością młodzieży może być już tylko lepiej. Trzeba trzymać kciuki za Parkera, żeby wrócił do formy i żeby te kontuzje przestały mu rujnować karierę. Giannis niech popracuje nad trójkami jak zapowiedział i już w przyszłym roku będzie można realnie myśleć o czymś więcej niż 2 runda

[mateuszf]

Lubię Raptors, ale para Bucks - Raptors to naprawdę była katorga dla oczu. Dwa najgorsze zespoły w PO. Tym razem tak grające Raptors nie wygraja z Cavs ani jednego meczu. Szybko się to skończy.

[Stryder]

Aż tak bym nie szalał, myśłę, że ta seria dużo dała Toronto. Pokazuje ile daje im Ibaka i pozwoliła znaleźć niski lineup któy może być bardzo ważny w meczach z Cle. Dodatkowo podniosła im pewnośc siebie myśłe że wypadną lepiej przeciwko Cle niż przed rokiem.

[darkonza]

Bucks mieli ten sam problem co Thunder, za mało atutów w ataku.

Gadanie że obrona się wygrywa to mit, wygrywa się obrona i atakiem, niekoniecznie w tej kolejności.

[RappaR]

Bucks mieli ten sam problem co Thunder, za mało atutów w ataku.

Gadanie że obrona się wygrywa to mit, wygrywa się obrona i atakiem, niekoniecznie w tej kolejności.

Od dawna wiadomo, że wygrywa się przede wszystkim atakiem, w PO dużo łatwiej ustawić dobrą obronę na jedną serię niż w RS.