Skocz do zawartości

[West 1ST Round] Los Angeles Clippers [4] - Utah Jazz [5]


LAF

LAC - Jazz  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Los Angeles Clippers - Utah Jazz

    • 4:0
      1
    • 4:1
      1
    • 4:2
      10
    • 4:3
      12
    • 0:4
      0
    • 1:4
      3
    • 2:4
      21
    • 3:4
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Jakby wyjąć z OKC Westbrooka, a z Clippers Paula, to 4:0, może 4:1 dla LAC bym obstawiał :smile:

 

E: Przy okazji jakbym mógł prosić o uzasadnienie Twojej tezy, że z Paulem OKC osiągnęliby więcej, a Westbrook w Clippers spowodowałby szybszy wyjazd na ryby :smile:

 

Paul nie cegli po 40 razy na mecz i nie kolekcjonuje cyferek. Czy takie uzasadnienie wystarczy, czy powinienem dorzucić kilka gifów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CP3 gra jak robot. Jest zaprogramowany na zdobycie kilkunastu punktów, rozdanie około 10 asyst, przechwycenie 2 piłek i bardzo dobrą obronę. Prowadzi drużynę jak profesor. Ale właśnie... Patrząc przez zaawansowane statystyki to wielu mówi 'impact SUPERSTARA PO OBU STRONACH PARKIETU!'. Problem zaczyna się, gdy się na to spojrzy gołym okiem.. W zasadzie każdy mecz CP3 mieści się w granicach od 'przeciętnego', poprzez 'przyzwoity', 'solidny', 'dobry', 'bardzo dobry'.. Ba... Każda kwarta czy nawet każda akcja mieści się w tym zakresie.. Nie widuję w zasadzie meczu (za przeproszeniem) c***owego, jak i wybornego.. Oprócz kilku sztuczek na parkiecie, gdzie ogrywał rywali jak dziecko to kojarzę go z tańcem na lodzie (pozdro Curry!) i wyrzuceniem z PO Spurs. Reszta jego występów jest po prostu dobra.. I to jego największy problem. Westbrook w trakcie jednej kwarty przeprowadzi Cię przez uczucie nienawiści do niego (jak rzuci trójkę z 9 metrów przez ręce i trafi ledwo w poręcz) poprzez współczucie (jak widzisz jak prawie rzyga na parkiecie) aż do wrzenia i zachwytu widząc jak nie mając sił bierze gałę, rozpędza się i robi wsad nad centrem rywala. George nie mając szans z Cavs rzuca wyzwanie LeBronowi pokazując, że gdyby tylko miał podobny skład to rozniósłby rywali w drobny pył. Gasol i reszta z Memphis może przegrać, ale postawią Ci bagno na obwodzie, pod koszem i nawet pod wjazdem na parking, byle powstrzymać rywala. Lillard z McCollumem rzucili wyzwanie Splash Brothers i reszcie, i mimo porażki pokazali wielkie jaja w niektórych momentach. Co pokazuje Paul czy nawet Griffin? Bardzo dobrą grę. Tyle. Coś co genialnie wypada w RS czy w zaawansowanych statystykach, ale jak często powtarzacie - PO to czas gwiazd. Gwiazd wyrazistych, a nie 'solidnych'. Solidny to ma być Gortat, a Beal ma być morderczym strzelcem. Poprawnie ma grać 6th man, ale nie lider. Lider ma zrobić coś ponad 'poprawnie', 'solidnie' czy nawet 'bardzo dobrze'. Ma się dać pokroić, byle spróbować wygrać. A wczoraj CP3 to był stary CP3. Stary, czyli typowy - zagrał poprawnie, niby wszystko wyglądało jak powinno, skuteczność słaba, ale aż tak źle się go nie oglądało. Jednak ciągle się człowiek zastanawiał - czy i kiedy on odpali? Znaczy się... Gdybym go nie znał to bym się zastanawiał.. Ja się zastanawiałem 'czemu NIE ODPALIŁ', bo ma umiejętności pozwalające mu wygrać taki mecz na luzie. Trójka, handling, obrona, rozgrywanie... Ma większe możliwości niż RW by przejmować mecze! I ba, Westbrook przejmował każdy mecz od października do kwietnia, a CP3 musiał przejąć tylko 2 ostatnie kwarty i chociaż spróbować wygrać, a zagrał jak zawsze... Fajnie, ale mówiąc bez ogródek - bez pierdolnięcia.

 

Nie rozumiem, czyli przegrana 4-0 z Warriors jest osiągnięciem godnym uznania, natomiast granie samemu od połowy g3 i doprowadzenie do g7 przeciwko identycznej pod względem bilansu z rs drużynie to już jest tak sobie? Piszesz o tym jak wypada w zaawansowanych statystykach, superstar impakt tylko na papierze, blablabla. To weźmy te najmniej zaawansowane, najprostsze k**** ze wszystkich w tym sporcie - poprzednie PO, wypada Paul i Griffin, z prowadzenia 2-0 w serii z Trail Blazers robi się przegrana 4-2. W tym roku wypadł sam Griffin w połowie g3, a i tak potrzeba było siedmiu spotkań GRAJĄC PRZECIWKO ZDECYDOWANIE LEPSZEJ DRUŻYNIE niż ubiegłoroczne PTB (co zresztą ten sezon potwierdza), by zakończyć serię. 

 

Dalej, nie wchodząc w nic zaawansowanego, Chris Paul w tej serii: 25.3 PPG, 9.9 APG, 5 RPG i 1.7 SPG. Przy 2.7 stratach na mecz. Faktycznie, gdzieś pomiędzy przyzwoicie, a poprawnie. Jednym zaimponuje 20 punktów i 20 asyst w meczu bez starty, innym bycie na pierwszej stronie reddita, dwa highlighty w NBA TOP10 daily, czy pobicie rekordu TOs w sezonie. Rekordu, który sezon wcześniej sami ustanowili. Fajnie, bo każdy znajdzie coś dla siebie, ale nawet śmiesznie, że hejtuje się zawodnika za powtarzalność znakomitej formy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, czyli przegrana 4-0 z Warriors jest osiągnięciem godnym uznania, natomiast granie samemu od połowy g3 i doprowadzenie do g7 przeciwko identycznej pod względem bilansu z rs drużynie to już jest tak sobie? Piszesz o tym jak wypada w zaawansowanych statystykach, superstar impakt tylko na papierze, blablabla. To weźmy te najmniej zaawansowane, najprostsze k**** ze wszystkich w tym sporcie - poprzednie PO, wypada Paul i Griffin, z prowadzenia 2-0 w serii z Trail Blazers robi się przegrana 4-2. W tym roku wypadł sam Griffin w połowie g3, a i tak potrzeba było siedmiu spotkań GRAJĄC PRZECIWKO ZDECYDOWANIE LEPSZEJ DRUŻYNIE niż ubiegłoroczne PTB (co zresztą ten sezon potwierdza), by zakończyć serię. 

 

Dalej, nie wchodząc w nic zaawansowanego, Chris Paul w tej serii: 25.3 PPG, 9.9 APG, 5 RPG i 1.7 SPG. Przy 2.7 stratach na mecz. Faktycznie, gdzieś pomiędzy przyzwoicie, a poprawnie. Jednym zaimponuje 20 punktów i 20 asyst w meczu bez starty, innym bycie na pierwszej stronie reddita, dwa highlighty w NBA TOP10 daily, czy pobicie rekordu TOs w sezonie. Rekordu, który sezon wcześniej sami ustanowili. Fajnie, bo każdy znajdzie coś dla siebie, ale nawet śmiesznie, że hejtuje się zawodnika za powtarzalność znakomitej formy. 

 

Mi imponuje wygrywanie.. Choćby walka o pierścienie. Może jakiś finał konfy chociaż.. Ups.. Chris Paul III, taki doświadczony, taki znakomity, a w konferencji jest dziewicą.. W takim wieku? Czeka na 'księcia z bajki'? Czyżby Rudy nie był księciem...? Póki co jest królewiczem kul bardziej i stałym bywalcem burd... gabinetów lekarskich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczne podniecanie się Lillardami, Westbrookami i Stefkami Curry tej ligi, bo pałują rzuty i raz na jakiś czas wychodzi 50 punktów i potem następne 10 można się wozić na tym występie i wspominać jak to on zajebiście wziął całą grę na siebie. Nawet jeśli jest to mecz 15/50.

 

A Paul zanotował jeden słaby występ w G7, wygrał dla LAC 3 mecze. Curry może mieć całe kiepskie serie i przechodzi bez echa. Na prawdę nikt nie zauważył, że ofensywę LAC potrafił napędzać tylko wiecznie wyśmiewany A. Rivers i dziadek J. Carwford? Redick to chyba najbardziej przereklamowany SG. Kevin Martin po dwóch latach emerytury wniósł by więcej. Redick przez całą serię nie zagrał jednej akcji step back triple czy dobrej penetracji do kosza. Drugi Belinelli. Oladipo to go jedną dziurką do nosa wciąga.

 

Adamsa też wyżej cenię niż DAJa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi imponuje wygrywanie.. Choćby walka o pierścienie. Może jakiś finał konfy chociaż.. Ups.. Chris Paul III, taki doświadczony, taki znakomity, a w konferencji jest dziewicą.. W takim wieku? Czeka na 'księcia z bajki'? Czyżby Rudy nie był księciem...? Póki co jest królewiczem kul bardziej i stałym bywalcem burd... gabinetów lekarskich...

 

W takim razie pewnie w swoim top all time umieścisz Horry'ego nad Malonem, no nie dogadamy się. Nie wiem czy czeka na księcia z bajki, nie wiem w ogóle co to za z dupy porównanie, ale niewątpliwie przydałby się ktoś, kto go nieco odciąży.

Edytowane przez triplejohnson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy specjalnie nie lubiłem CP3, ale w tej serii jego frustracja była czasami żałosna. W jednym z meczów, próbował wyrwać piłkę Haywardowi, ale ten się nie dawał do samego końca, więc CP3 postanowił odpuścić i wyskoczyć na gościa z łapami. W dzisiejszym meczu, podobna akcja z Ingles, tyle, że tego chciał kopnąć w głowę. Co za matołowaty nicpoń, nie cierpię takich. A teraz wioo na ryby, oby ci żyłka pękła.

 

Jordan powinien więcej czasu spędzać na trenowaniu rzutów osobistych, niż na wizytach w sklepach z biżuterią. Mhhm, taa, już to widzę.

 

Redick to słabizna na grze z kozła pod kosz. Tyle czasu przeznacza na kucie za 3pkt, że izoluje się od wjeżdżania pod kosz, gdyż nie czuje się pewnie. Jak go Utah przycisnęło na dystansie, to gość kompletnie się zagubił.

 

Najbardziej mi szkoda Crawforda. Gość jest niesamowity, a tak się marnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, a teraz wyobraź sobie sytuację z zamianą graczy - Paul w Oklahomie, Westbrook w Clippers (bez Griffina). Myślisz, że w ogóle oglądalibyśmy siedem meczów w tej serii? Ja szczerze wątpię.

<br />Ja wątpię w takie LAC w PO :)<br /><br />Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka<br /><br />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wlasnie zasugerowales ze wg Ciebie support OKC > support LAC !?!?!?!?

<br />Przecież to oczywiste :)<br />Czy po raz 1001 mam pisać że BG to najbardziej przereklamowany gracz (gwiazdą) NBA? <br /><br />Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka<br /><br />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet jak jest przereklamowany, to w OKC nikt nawet blisko niego nie stoi

<br />Powiedz, ale tak szczerze w czym jest BG taki zajebisty? Weź na czynniki pierwsze rozłóż jego umiejętności, pokaż co osiągnął, jak bardzo sprawia że inni gracze stają się lepsi - bo moim zdaniem to utalentowany mega przeciętniak z wybujałym ego, dobrym marketingiem i wysokimi oczekiwaniami, których ani razu nie zaspokoił... a do tego kontuzjogenny.<br /><br />No ale można się wciąż jarać najgorszym konkursem wsadów od lat (nie licząc DH jako Supermana) i klaskać za każdym udanym zagraniem...<br /><br />Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka<br /><br />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że Griffin akurat się ładnie rozwinął. Z minusowego obrońcy stał się całkiem przyzwoity, w dodatku sukcesywnie rozwija się w ofensywie, nie tylko korzystając z warunków fizycznych i dunków na czym zatrzymał się DAJ. Jeśli wcześniej był tylko drugim Amare (aczkolwiek uwielbiałem go oglądać w akcji) to widać, że utrzymał się na TOPie mimo pewnych ograniczeń w atletycznej dominacji.

 

Problemem LAC jest cała reszta, dlatego w przeciwieństwie do LAFa uważam, że tu jest potrzebna rewolucja, a nie kosmetyka. Widać, że Clippers bez Paula to mają ofensywę gorszą niż Memphis Grizzlies. Zresztą ciężko by było inaczej, skoro w pierwszej piątce biegają tak ograniczeni zawodnicy jak DAJ, Moute i Redick. CP3 powinien dostać MVP za samo zrobienie drugiej ofensywy ligi z tej kiepskiej mąki.

 

Nie jestem kibicem LAC, jedyny powód by im kibicować to oczywiście CP3, ale chyba jedyna nadzieja na lepszą przyszłość to Austin Rivers. Dobry obrońca z potencjałem na go tu guya, a taki gracz jest Clippers w tym momencie bardzo potrzebny.

 

Zamiast Redicka przydałby się ktoś w stylu Rudy Gaya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisanie "pokaz co osiagnal" nie ma najmniejszego sensu w takich dyskusjach, bo jest tysiac przykladow w NBA gdzie zawodnik mimo ewidentnego talentu nic nie osiagnal, czasem kontuzje, czasem inne rzeczy, ale patrz Kevin Love ktory nie potrafil wprowadzic Wolves do PO mimo tego ze ewidentnie byl utalentowany, wiec pozwol ze to akurat pomine a napisze co uwazam za jego plusy w grze

 

zaczne od statystyk, gdzie ma srednie z kariery 21.5 pts i 9.4 reb czyli prawie 20/10 guy, ktorych w NBA wcale tak duzo nie ma, to juz plus

 

jest ZAJEBISTYM gosciem ofensywnie, mega wszechstronnym wbrew pozorom, ktory pracuje nad tym zeby dostosowac sie do obecnego NBA i byc lepszy dla swojej druzyny.

po pierwszych sezonach gdzie skakal wzystkim po glowach odszedl bardziej na mid-range bo wtedy od niego tego wymagano, odsunal sie bardziej od pomalowanego, gdzie miejsce zaczal zajmowac po prostu rozwijajacy sie DeAndre.

Blake mogl nadal zajmowac tam miejsce, ale odsunal sie bardziej na dystans bo to bylo lepsze dla druzyny i chociaz to nie jest takie efektowne, on byl w tym efektywny, teraz nie umiem na szybko znalezc statystyk a ogladam sobie Cavs-Raptors, ale procentowo jego midrange wygladal bardzo spoko jak zaczal nad nim pracowac

+ w tym sezonie jako ze midrange jest juz uwazany za sredni/kiepski rzut zaczal bardziej uciekac na dystans. W sezonie ma 2 proby na mecz z 33,6% co jest przecietnym wynikiem, ale w ostatnich 41 spotkaniach czyli w zasadzie polowa sezonu (on nie zagral calego wiec dla neigo ta proba to 2/3 spedzonego czasu na parkiecie) to juz wyglada nawet nie przecietnie a bardzo dobrze bo ma 3 proby na mecz i 39% za 3.

+ pierwsze 3 sezony mial FT na poziomie 64, 52 i 66 %, a ostatnie 4 na 70+, obecny sezon najlepszy 76% i chociaz czesto te FT siedza tez w glowie, to pokazuje ze na pewno nie olewa tego tematu

 

takze moj obraz Blake'a w ataku jest taki, ze czesto myslimy ze moglby robic wiecej, a on tego nie robi MOIM ZDANIEM bo dostosowuje sie do druzyny, co tez jest sztuka.

 

a kiedy nie bylo CP3 to juz nie raz pokazywal ze jest w stanie ciagnac druzyne i to nie bylo tylko krecenie cyferek, a ciagniecie druzyny, dowodem jest chociazby to ze byl w top3 glosowania mvp trzy lata temu

 

oprocz tego ofensywa to nie tylko zdobywanie punktow oczywiscie to rowniez podania, Blake jest bardzo dobrym podajacym.

juz nawet nie chodzi o to ze 3 ostatnie sezony to srednie 4.9, 4.9 i 5.3 asysty na mecz i ogolnie z kariery powyzej 4, ale to po prostu czesto widac ze kiedy CP3 jest na ławie to on czasem potrafi poprowadzic gre i pilke rozdac

 

takie jest moje zdanie - to jest ofensywnie bardzo dobry zawodnik.

w obronie tez jest wporzadku

 

 

co do oczekiwan, moge sie tylko zgodzic z tym,ze wjechal do tej ligi z buta od razu robiac rookie sezon 20/10/3 pierwszy od Duncana, kolejny tez mial STATYSTYCZNIE rownie dobry a potem jest niby gorzej, ale ja nie uwazam ze jest gorszym zawodnikiem, po prostu jak pisalem skupil sie na rozwijaniu mid-range'a i nieco innej gry bardziej druzynowej, a odejscie na dystans = mniej zbiorek + DeAndre jako atletyczny freak i gosc z mega zbiorka tez w tym aspekcie nie pomaga, takze tutaj bym wyjasnial spadek zwlaszcza zbiorek, ale i tak 8+ dla PFa to jest bardzo dobry wynik

 

co do kontuzji... no coz. to juz nie jego wina, ale tez nie jest to poziom tych totalnych polamancow, wiec jeszce moze nie wzystko stracone

 

 

i ostatnia rzecz

napisales "mega przecietniak z wybujalym ego"

moge wiedziec skad takie zdanie? masz jakis konkretny przyklad jego wypowiedzi? jego zachowania offcourt itp? 

czy wnioskujesz to po tym, ze skakal po glowie mozgova i gasola?

bo ja w zasadzie i na parkiecie (to jak przez lata byl faulowany brutalnei i nigdy nie wybuchl, a na twitterze Jaleny Rose'y i inni pisali nawet tweety pamietam ze jak wybuchnie to zaplaca za niego kare nawet, bo ile mozna to znosic) i po za nim mam inne wrazenie, wlasnie odwrotne ze to raczej wyluzowany i spokojny koles, ktory sobie czasem pozartuje i na ogol raczej daje innym szczekac a sam slucha 

 

 

edit:

a dam jeszcze edit, bo widze ze post za krotki ;)

taka mysl ostatnia - nie uwazam ze Griffin jest obecnie top10 jak to byl plasowany w latach poprzenich, nie uwazam ze jest bogiem koszykowki, moge nawet sie zgodzic z tym ze jest przereklamowany, ALE nadal uwazam ze jest to ziomek na poziomie All-Star i to taki prawdziwy a nie Mo Williams grajacy z LeBronem czy Kyle Korver bo Hawks wykrecili dobry wynik i nie uwazam ze ktokolwiek w OKC bylby od niego lepszy (usuwamy oczywiscie tutaj Russa bo od tego sie zaczela dyskusja)

Edytowane przez zalias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej, nie wchodząc w nic zaawansowanego, Chris Paul w tej serii: 25.3 PPG, 9.9 APG, 5 RPG i 1.7 SPG. Przy 2.7 stratach na mecz. Faktycznie, gdzieś pomiędzy przyzwoicie, a poprawnie. Jednym zaimponuje 20 punktów i 20 asyst w meczu bez starty, innym bycie na pierwszej stronie reddita, dwa highlighty w NBA TOP10 daily, czy pobicie rekordu TOs w sezonie. Rekordu, który sezon wcześniej sami ustanowili. Fajnie, bo każdy znajdzie coś dla siebie, ale nawet śmiesznie, że hejtuje się zawodnika za powtarzalność znakomitej formy. 

Wieczne podniecanie się Lillardami, Westbrookami i Stefkami Curry tej ligi, bo pałują rzuty i raz na jakiś czas wychodzi 50 punktów i potem następne 10 można się wozić na tym występie i wspominać jak to on zajebiście wziął całą grę na siebie. Nawet jeśli jest to mecz 15/50.

 

A Paul zanotował jeden słaby występ w G7, wygrał dla LAC 3 mecze. Curry może mieć całe kiepskie serie i przechodzi bez echa. Na prawdę nikt nie zauważył, że ofensywę LAC potrafił napędzać tylko wiecznie wyśmiewany A. Rivers i dziadek J. Carwford? Redick to chyba najbardziej przereklamowany SG. Kevin Martin po dwóch latach emerytury wniósł by więcej. Redick przez całą serię nie zagrał jednej akcji step back triple czy dobrej penetracji do kosza. Drugi Belinelli. Oladipo to go jedną dziurką do nosa wciąga.

 

Adamsa też wyżej cenię niż DAJa.

 

Okej, tylko nikt nie twierdzi, że CP3 przegrał LAC tę serię. Pojawiają się głosy, że mógł jako lider zrobić więcej i nie są to głosy aż tak absurdalne, bo jeśli stawia się go na równi z najlepszymi w tej lidze, to i oczekiwania są wobec niego bardzo wysokie, szczególnie w G7 przy HCA. W tym meczu Paul zawiódł, bo zagrał na słabej skuteczności i wyglądał na mocno wycofanego, a raczej nie tego się oczekuje po liderze w meczu o życie. Nie zmienia to faktu, że serię CP3 zagrał bardzo solidną, tylko zamiast postawienia kropki nad "i", zwieńczył ją po prostu słabym występem. 

 

Wyśmiewacie heroball, ale może gdyby takowy się Paulowi załączył, to dzisiaj w innym temacie współczulibyśmy konfrontacji z Warriors nie Jazz, tylko właśnie Clippers. Heroball nie jest rozwiązaniem na dłuższą metę, ale w pojedynczym spotkaniu bardzo często okazuje się skuteczny. Na pewno nikt nie miałby do Paula pretensji, gdyby widząc nieudolność kolegów wziął piłę w swoje ręce i z otwartą przyłbicą ruszył na Utah. Skoro narzekacie na support CP3, to powierzenie losów drużyny jemu samemu, byłoby chyba całkiem sensowną opcją, prawda? Od tego chyba są najwięksi, żeby w najważniejszych momentach brać grę na swoje barki i wciągać drużynę do następnej rundy, tym bardziej, jeśli narzeka się na jakość supportu Paula :smile:

 

Jeszcze raz podkreślam, że nie uważam Paula za winnego odpadnięcia Clippers i powtarzam się, żeby nikt sobie niczego nie dopisywał i nie traktował tego jako hejtu :smile:

 

<br />Ja wątpię w takie LAC w PO :smile:<br /><br />Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka<br /><br />

 

 

Sam piszesz takie niepoparte żadnymi merytorycznymi argumentami bzdury, po czym wymagasz od innych szczegółowych analiz...

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby CP3 nie był świetnym zawodnikiem, to nikt by pod niego obrony nie ustawiał. Skoro zgadzamy się co do tego, że jest bardzo dobrym graczem, to oczekiwania też są inne niż wobec jakiegoś szeregowego rolesa. W poprzednich 6 meczach Paul notował średnio 27,3 pkt, nie schodząc po niżej 47,6% skuteczności. W G7 rzucił 13 punktów na skuteczności 31,6%, wchodząc tylko raz na linię osobistych, więc nie rozumiem dlaczego zwalacie całą winę na resztę składu i kontuzję Griffina. Na G7 CP3 jako lider się po prostu nie stawił i tyle. Grał świetnie w całej serii, ale w ostatnim meczu wyglądało to najzwyczajniej w świecie słabo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały apel

 

Wybierzcie sobie jeden temat i w nim prowadźcie dyskusje na temat Paula

 

Proponuje

http://www.e-nba.pl/topic/5366-cp3-decision/

 

Ta seria się zakończyła i nie ma sensu dyskutować o niej zarówno w tym wątku jak i CP3decision a jeszcze widziałem że była dyskusja w Clippers16/17 the last dance

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.