Skocz do zawartości

[West 1ST Round] Los Angeles Clippers [4] - Utah Jazz [5]


LAF

LAC - Jazz  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Los Angeles Clippers - Utah Jazz

    • 4:0
      1
    • 4:1
      1
    • 4:2
      10
    • 4:3
      12
    • 0:4
      0
    • 1:4
      3
    • 2:4
      21
    • 3:4
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Sędziowie dwoili się i troili, ale nic to.

 

Jazz w 2 rundzie, bezstresowo, lepsi od 1 do 48 minuty.

 

Fantastyczny Favors, mvp spotkania bez dwóch zdań.

 

LAC byli dzisiaj koszmarni. Paul dobra 1 kwarta, przebłyski w 2, ale na drugą połowę został w szatni, co wziąwszy pod uwagę okołotygodniowe pier... o jego nieziemskości było nawet satysfakcjonujące, bo przyjdzie swego rodzaju odwilż, a i w lodówce postać floor generala nie będzie mi przysłaniać szyneczki.

 

Dobra Golden, nadchodzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie Jazz bez Goberta 3 mecze a Clippers w pełnym składzie... I Dla Ciebie to nie jest przewaga ?

Mecz nr 4 - Hayward out a Gobert może grać tylko połowę meczu.. Clippers bez Griffina... Naprawdę uważasz że Jazz bez jednego lidera a drugi na pół etatu to jest zespół na PO?

A mecz nr 7 to już w ogóle Paul był obok

CP miał wszystko by wygrać tę serię.

 

Piszesz o talencie zespołu, a potem ograniczasz go do dwóch graczy. Chyba CP3 może mieć pretensje tylko do siebie za G1, chociaż i tam zagrał bardzo dobry, ale mimo obecności najważniejszego trzonu przegrali. Gdyby nie on to nie wygrali Game3, gdzie Utah do przerwy przypomnę prowadziło, a LAC stracili Griffina, ani wygranego G6.

 

Tak czy siak LAC po stracie Griffina to już był tak przeciętny zespół, że i tak te 3 wygrane są sukcesem. W PO przeważnie decydują gwiazdy i wielkie osobowości, ale jeśli jedna wypada to Utah mając lepszy, bardziej bilansowany zespół stali się zdecydowanym faworytem. Favors, Joe Johnson z ławki. No sorry, ale w LAC to by byli czołowi starterzy na których Paul by mocno oparł atak. A kończy się na tym, że jak on ma jeden zastój to mecz kręci się w okolicach -20 i znowu cała gra jest oparta na dziadku Crawford.

Stern+Rivers -> zmarnowana kariera cp3.

offseason dla Clippers bedzie straszny.

 

Sam nie wiem co jest/byłoby gorsze.

 

Oglądanie porażek CP3 czy oglądanie go w barwach Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cp3 robil ile mógł ale wypadnięcie drugiej gwiazdy na której buduje się cała koncepcje zespołu ( bo tak nalezy patrzeć na skład i koncepcje doca) sprawiło ze w połączeniu do doskonałej koncepcji jazz w obronie - dobry obronny silny pg oraz zamykający drogę do kosza center - najlepszy obecnie blokujący ligii to był największy koszmar poza samym gsw dla Chrisa.

 

Trafiły mu się łącznie dwa bardzo pechowe wydarzenia które maksymalnie utrudniły mu cokolwiek.

 

Jak dodasz to co grał redick i jakie dziury clips maja na sf ( od zawsze) i na pf ( od kontuzji do kontuzji) oraz fakt ze stuletni Jj wygrał dwa mecze a decydujący dobijał favors to nie widzę tu największej winy co3.

 

Owszem wizerunkowo i z racji roli na boisku ale i poza boiskiem wina spada na niego ale rozkładając jego grę na czynniki pierwsze jest tego mniej niż zakładają jego oponenci hejtetzy lub inne osoby którym po prostu pasuje takie czepianie się

 

Paul to wyjątkowy gracz ale do bólu przewidywalny i potrafi prowadzić zespół który jest ułożony i gra według założeń i w pełnym składzie ale nue ma przełącznika jaki znajdziesz u russa lillarda kiedyś kobasa. gdzie szarpnie 20 punktów z rzędu choć w serii z spurs miał taki moment zarówno jako szerszeń jak i dwa lata temu.

 

Jeżeli krytyka spada za niego bo tego nie robi i nie potrafi szarpać jak wariat to Ok i powiem tylko ze nie oczekujcie tego od niego.

 

On jest graczem w stylu lma gdzie robi swoje i dokłada od siebie pewność i solidność.

 

Po trochę nawet przypomina Duncana który oczywiście uznając inny pryzmat poprzez tytuły budował krok po kroku przewagi.

 

W historii spurs jednak do szarpnięcia i sygnału do ataku przede wszystkim był manu horry Oarker jax.

 

Takich elektrycznych graczy Duncan miał. Cp3 nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paul to wyjątkowy gracz ale do bólu przewidywalny i potrafi prowadzić zespół który jest ułożony i gra według założeń i w pełnym składzie ale nue ma przełącznika jaki znajdziesz u russa lillarda kiedyś kobasa. gdzie szarpnie 20 punktów z rzędu choć w serii z spurs miał taki moment zarówno jako szerszeń jak i dwa lata temu.

 

Fajnie, a teraz wyobraź sobie sytuację z zamianą graczy - Paul w Oklahomie, Westbrook w Clippers (bez Griffina). Myślisz, że w ogóle oglądalibyśmy siedem meczów w tej serii? Ja szczerze wątpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, a teraz wyobraź sobie sytuację z zamianą graczy - Paul w Oklahomie, Westbrook w Clippers (bez Griffina). Myślisz, że w ogóle oglądalibyśmy siedem meczów w tej serii? Ja szczerze wątpię. 

 

Też mi się nie wydaje żeby Westbrook potrzebował aż siedmiu spotkań do zamknięcia serii z Jazz. Paul w OKC pewnie doczłapałby się do PO w okolicach 8 miejsca, a sama drużyna przeszłaby sezon zupełnie bez echa. Później każdy by pochylił głowę jaki to Paul jest wspaniały i jak marnuje rok w słabej drużynie. Może i Paul jest przyjemniejszy do oglądania dla niektórych, ma te wszystkie fundamenty czysto koszykarskie, których uczysz się w collegu, które pozwalają grać niby "the right way". Ale w tym sezonie Westbrook pokazał wszystkim niedowiarkom i wiecznie pokrzywdzonym gwiazdom, że wymówki na bok i trzeba na pełnej * przez 82 mecze przejść bez żadnych kalkulacji i ujadania. Pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da, ale na pewno kolejny wylot z PO przy jednym/dwóch all-starach u boku jest trudny do usprawiedliwienia. Chyba, że przejdziemy w narrację, że Paul jest po prostu solidny, czy dobry. Ewentualnie jest świetną 2 opcją i gościem, który poprowadzi grę, ale nie wniesie Cię nigdzie wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się nie wydaje żeby Westbrook potrzebował aż siedmiu spotkań do zamknięcia serii z Jazz. Paul w OKC pewnie doczłapałby się do PO w okolicach 8 miejsca, a sama drużyna przeszłaby sezon zupełnie bez echa. Później każdy by pochylił głowę jaki to Paul jest wspaniały i jak marnuje rok w słabej drużynie. Może i Paul jest przyjemniejszy do oglądania dla niektórych, ma te wszystkie fundamenty czysto koszykarskie, których uczysz się w collegu, które pozwalają grać niby "the right way". Ale w tym sezonie Westbrook pokazał wszystkim niedowiarkom i wiecznie pokrzywdzonym gwiazdom, że wymówki na bok i trzeba na pełnej * przez 82 mecze przejść bez żadnych kalkulacji i ujadania. Pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da, ale na pewno kolejny wylot z PO przy jednym/dwóch all-starach u boku jest trudny do usprawiedliwienia. Chyba, że przejdziemy w narrację, że Paul jest po prostu solidny, czy dobry. Ewentualnie jest świetną 2 opcją i gościem, który poprowadzi grę, ale nie wniesie Cię nigdzie wyżej.

 

Ale co? Że niby Westbrook pokazał więcej od CP3? On w LAC, nie mając Griffina to podobnie jak z Rakietami by może ugrał jeden mecz.

 

I gdzie Ci all-star playerzy w LAC? DeAndre Jordan? Który nie umie zagrać nawet jednej akcji tyłem do kosza.

 

A z tymi wymówkami to śmiesznie napisałeś patrząc, co poniektórzy pisali o supporcie Westbrooka po przegranych PO. Nagle się okazało, że Adams, Oladipo i nowe wcielenie Tony Allena czyli Andre Robertson to kupa gówna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomek9248

 

Tak jak pisze MarcusCamby - Westbrook w Clippers (bez Griffina) nie byłby w stanie wyrwać więcej niż jeden mecz z Jazz. To, że Jordan cokolwiek gra, to jest zasługa tylko i wyłącznie CP3, bo potrafi mu wyłożyć patelnie, które by każdy center w lidze skończył. Reszta składu prezentuje się po prostu mizernie. Oklahoma ma kim grać, kim rotować i moim zdaniem całościowo ma lepszy zespół, niż Clippers. Z Griffinem może i składy są wyrównane, ale bez? Nie ma porównania po prostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CP3 gra jak robot. Jest zaprogramowany na zdobycie kilkunastu punktów, rozdanie około 10 asyst, przechwycenie 2 piłek i bardzo dobrą obronę. Prowadzi drużynę jak profesor. Ale właśnie... Patrząc przez zaawansowane statystyki to wielu mówi 'impact SUPERSTARA PO OBU STRONACH PARKIETU!'. Problem zaczyna się, gdy się na to spojrzy gołym okiem.. W zasadzie każdy mecz CP3 mieści się w granicach od 'przeciętnego', poprzez 'przyzwoity', 'solidny', 'dobry', 'bardzo dobry'.. Ba... Każda kwarta czy nawet każda akcja mieści się w tym zakresie.. Nie widuję w zasadzie meczu (za przeproszeniem) c***owego, jak i wybornego.. Oprócz kilku sztuczek na parkiecie, gdzie ogrywał rywali jak dziecko to kojarzę go z tańcem na lodzie (pozdro Curry!) i wyrzuceniem z PO Spurs. Reszta jego występów jest po prostu dobra.. I to jego największy problem. Westbrook w trakcie jednej kwarty przeprowadzi Cię przez uczucie nienawiści do niego (jak rzuci trójkę z 9 metrów przez ręce i trafi ledwo w poręcz) poprzez współczucie (jak widzisz jak prawie rzyga na parkiecie) aż do wrzenia i zachwytu widząc jak nie mając sił bierze gałę, rozpędza się i robi wsad nad centrem rywala. George nie mając szans z Cavs rzuca wyzwanie LeBronowi pokazując, że gdyby tylko miał podobny skład to rozniósłby rywali w drobny pył. Gasol i reszta z Memphis może przegrać, ale postawią Ci bagno na obwodzie, pod koszem i nawet pod wjazdem na parking, byle powstrzymać rywala. Lillard z McCollumem rzucili wyzwanie Splash Brothers i reszcie, i mimo porażki pokazali wielkie jaja w niektórych momentach. Co pokazuje Paul czy nawet Griffin? Bardzo dobrą grę. Tyle. Coś co genialnie wypada w RS czy w zaawansowanych statystykach, ale jak często powtarzacie - PO to czas gwiazd. Gwiazd wyrazistych, a nie 'solidnych'. Solidny to ma być Gortat, a Beal ma być morderczym strzelcem. Poprawnie ma grać 6th man, ale nie lider. Lider ma zrobić coś ponad 'poprawnie', 'solidnie' czy nawet 'bardzo dobrze'. Ma się dać pokroić, byle spróbować wygrać. A wczoraj CP3 to był stary CP3. Stary, czyli typowy - zagrał poprawnie, niby wszystko wyglądało jak powinno, skuteczność słaba, ale aż tak źle się go nie oglądało. Jednak ciągle się człowiek zastanawiał - czy i kiedy on odpali? Znaczy się... Gdybym go nie znał to bym się zastanawiał.. Ja się zastanawiałem 'czemu NIE ODPALIŁ', bo ma umiejętności pozwalające mu wygrać taki mecz na luzie. Trójka, handling, obrona, rozgrywanie... Ma większe możliwości niż RW by przejmować mecze! I ba, Westbrook przejmował każdy mecz od października do kwietnia, a CP3 musiał przejąć tylko 2 ostatnie kwarty i chociaż spróbować wygrać, a zagrał jak zawsze... Fajnie, ale mówiąc bez ogródek - bez pierdolnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta składu prezentuje się po prostu mizernie. Oklahoma ma kim grać, kim rotować i moim zdaniem całościowo ma lepszy zespół, niż Clippers. Z Griffinem może i składy są wyrównane, ale bez? Nie ma porównania po prostu...

 

tenor.gif

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JJ Reddick to 15 ppg na 43 % zza łuku i jeden z najpewniejszych nadgarstków w lidze

Crawford ma za sobą lata doświadczenia, 3 (?) 6OTY i niejeden sezon bliski 20 ppg grając jako starter

Adams >DeAndre? To ten drugi ląduje zwykle we wszystkich ligowych nagrodach, dyskusjach. Imho płacenie mu maksa to żałosny ruch LAC, bo on tylko potrafi skakać i biegać. Czyli z grubsza to samo co robi Adams, tylko jest czarny więc skacze wyżej, biega szybciej.

Na trójce taka sama ułomna bieda ofensywna i teoretycznie goście od bronienia

Dalej z ławki wchodzą zwłoki Pierce'a, ale jednak Pierce'a a nie Singler czy Grant. Siedzi tam Speights, który w Golden State potrafił być ważną częścią mistrzowskiej ekipy. Wysoki z takim rzutem w OKC do pary dla Adamsa? Skakaliby z radości.

 

Paul w tym meczu, w tej serii, zagrał jak Paul. I do tego piję i nie tylko ja jak widać. Wyszła mu solidna linijka ze wszystkich spotkań, ale co z tego? Wczoraj miał 4-8 w 1Q, a później 2-11? 2-12? To jest bezjajeczna gra. Koniec w1 lub q2, a Chris idzie sobie stanąć gdzieś w rogu, przygląda się i zostawia piłkę...Feltonowi! który ma sobie 1 na 1 zrobić pozycję do rzutu przy Hillu. Przecież to jest komedia. To nie był lider. 

Westbrook, którego styl, a zwłaszcza decyzje, do mnie nie przemawia zrobił coś, co powinien zrobić ktoś pretendujący do miana all-stara. Piła, kosz, punkty. Od 1 do ostatniej minuty, bez kalkulacji. Skoro drużyna jest na jego barkach to wziął wszystko na siebie (choć do wielu decyzji w końcówkach mozna się znając już wynik przyczepić) i wypruwał żyły żeby tylko jego ekipa trzymała się w grze. Gość by oddał nawet i 50 czy 60 rzutów jeśli to miałoby mu dać szansę na zwycięstwo i miałby gdzieś opinie "ekspertów", że ewentualnie później go zjedzą. Chris Paul prezentuje jak dla mnie najgorszą wersje liderowania - na alibi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wiem :smile:

 

2. W następnym zdaniu stwierdziłeś, że Clippers z Griffinem są porównywalni z OKC - tu ten gif pasuje w sumie jeszcze lepiej, więc pozwolę sobie posta edytować :smile:

 

Ok. Masz prawo mieć swoje zdanie. Możesz nawet uważać, że zdrowi Clippersi (jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi) ogoliliby Oklahomę 4:0. Problem w tym, że tak by nie było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby wyjąć z OKC Westbrooka, a z Clippers Paula, to 4:0, może 4:1 dla LAC bym obstawiał :smile:

 

E: Przy okazji jakbym mógł prosić o uzasadnienie Twojej tezy, że z Paulem OKC osiągnęliby więcej, a Westbrook w Clippers spowodowałby szybszy wyjazd na ryby :)

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.