Skocz do zawartości

[EAST 1ST ROUND] [1] Boston Celtics vs [8] Chicago Bulls


TuPalnik

Wynik Serii?  

80 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto Wygra Serię?



Rekomendowane odpowiedzi

Gerald Green on fire! Amir od początku zasysał w tej serii i jak widać wyzerowanie jego minut w rotacji skutkuje :tongue:Już 2 mecz w s5 Greena i wygląda on naprawde fajnie.Wczoraj te gwizdki przy każdym dotknięciu Butlera aż w oczy raziły. Zresztą co sie tu dziwić jak Butler miał 23FT a cały Boston 22. 

Edytowane przez Wielo18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bulls odzywa się po prostu to, co było problemem od samego początku sezonu. W Bulls ławka składa się praktycznie z samej młodzieży. I w momencie kontuzji Rondo młodzi są obsrani bo muszą grać duże minuty. Dla nich to praktycznie pierwsze PO (MCW sie załapał w Bucks chyba i Niko w 1 sezonie był). Fred może rotować jak chce ale jak masz takich ławkowych a nie innych to nic nie zrobisz. Całkiem ok był ten Canaan - przynajmniej w ataku. Dał więcej niż MCW i Grant w całej serii razem. Szkoda, że nie dostawał od czasu do czasu szans w RS bo z niego fajny energizer.

Jeśli nic się diametralnie nie zmieni to Bulls tego nie wyciagną. I ciekawe czy GarPax jakoś zareagują latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to g3 i g4 zabiły momenty w których Bullsi dochodzili na kilka pkt a w g4 nawet prowadzili i Butler brał się za rozgrywanie. Wtedy nie wiedział co chce zrobić, niepotrzebnie spowalniał gre, Bulls pudłowali a Celtics odpalali jakąś trójkę. Jak Wade rozgrywał to dobre rzeczy się działy. Czemu ten ćwierćmózg nie sprobuje wystawienia Wade na pg? Niech Valentine albo Zipser gra sg. Co my mamy cholera do stracenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Brad zobaczył "potencjał" Johnsona, to wpuścił Greena. Ryzyko żadne, gorzej od Amira zagrać nie mógł.

Butler to osioł spina ze Smartem nie wiem o co. Gdyby ich wyrzucono, to Smarta w Celtics spokojnie da się zastąpić. Bulla bez Butlera to poziom Lakers

p.s. Tragiczny komentarz, słuchać się nie dało

p.s.2 mam L4 do czwartku, myślałem że się wyrobią.

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to g3 i g4 zabiły momenty w których Bullsi dochodzili na kilka pkt a w g4 nawet prowadzili i Butler brał się za rozgrywanie. Wtedy nie wiedział co chce zrobić, niepotrzebnie spowalniał gre, Bulls pudłowali a Celtics odpalali jakąś trójkę. Jak Wade rozgrywał to dobre rzeczy się działy. Czemu ten ćwierćmózg nie sprobuje wystawienia Wade na pg? Niech Valentine albo Zipser gra sg. Co my mamy cholera do stracenia?

  Mam wrażenie, że chyba meczu nie widziałeś skoro umknęło ci co Wade odpierdalał w 4q. 

 

p.s.2 mam L4 do czwartku, myślałem że się wyrobią.

Też miałem taką nadzieję, że Rondo zamknie serię, a tu zonk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bulls odzywa się po prostu to, co było problemem od samego początku sezonu. W Bulls ławka składa się praktycznie z samej młodzieży. I w momencie kontuzji Rondo młodzi są obsrani bo muszą grać duże minuty. Dla nich to praktycznie pierwsze PO (MCW sie załapał w Bucks chyba i Niko w 1 sezonie był). Fred może rotować jak chce ale jak masz takich ławkowych a nie innych to nic nie zrobisz. Całkiem ok był ten Canaan - przynajmniej w ataku. Dał więcej niż MCW i Grant w całej serii razem. Szkoda, że nie dostawał od czasu do czasu szans w RS bo z niego fajny energizer.

Jeśli nic się diametralnie nie zmieni to Bulls tego nie wyciagną. I ciekawe czy GarPax jakoś zareagują latem.

Ławkę różnie budują ekipy w NBA. Niektórzy stawiają na doświadczenie i kilku wetów na ławce, inni na szaloną młodzież, która może coś pociągnie w momentach kryzysu. A o ławce Bulls... Przede wszystkim to nie jest młoda, stara, doświadczona lub nie. Przede wszystkim jest żałosna i do dupy. I od tego zacznijmy dyskusję. Nie to, że jest sama młodzież. A jeszcze ich przeciętne umiejętności i chęci to spieprzyli im Butler z Wadem w trakcie sezonu. Trudno oczekiwać, że odwrócili to w dwa miesiące i nagle zaczną się zabijać na parkiecie.

 

Ławka jest żałosna, ale czy kadrowo jest tak źle? Nie. Aż tak fatalnie nie jest. Są kompletnie niezorganizowani i w ogóle nie wykorzystuje się ich atutów. I nie mówię o jednym meczu, czy dwóch, ale całym sezonie. Z samego zestawu, który wymieniłeś to nie rozumiem czemu tak żałośnie wykorzystywani są rezerwowi PG. Grant ma zalążek przyzwoitego prowadzenia 2nd unitów.. Canaan to przyzwoity scorer i ma w sobie nutkę szaleństwa. MCW nie najgorzej prowadzi ekipę przez 12-14 minut w meczu i ma wzrost i umiejętności, by przyzwoicie bronić. W zależności od sytuacji można wyciągać ich na parkiet, a oglądając Chicago w tym sezonie to wybierała maszyna losująca, kto wchodzi... Jak cały sezon nie wprowadzono żadnych pozytywnych nawyków w grze to teraz niemożliwym jest wymagać, że to zatrybi w najtrudniejszym momencie sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18121742_1308462515896131_14378643755071

 

Grał 12 minut z zerwanym więzadłem. Może da rade i teraz. To tylko rozważania Mannixa ale co tam. Let's play the game.

 

 

Edit: Rondo rzuca na treningach, nie zagra w game 5 gdzie ma startować Canaan ale może zagrać w game 6 lub 7.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że warto aby liga zajęła się tego typu sprawami w przyszłości

 

https://youtu.be/UpRZUazIurw

 

Że niby co, że nie kozłuje? To tak jak Harden nie wymusza fauli. Teoretycznie wszystko ok, tylko dlatego że IT jest na tyle szybki, że "niesie" piłkę krótko. Zresztą ja bym się w tym przypadku nie czepiał.

 

Thomas czasem 'nagina' przepisy. Pytanie, który gracz tej ligi tego nie robi? Chociaż ta sytuacja, co mija Wade'a to przegięcie ostre. Jednak jestem przeciwnikiem analizowania takich sytuacji klatka po klatce.. Skoro gołym okiem nie wychwytuje prawie nikt to znaczy, że 'oszukiwał' tak dobrze. Tylko to z DW i tym jak mijał dwóch po zasłonach to bym się doczepił, bo widać w czasie rzeczywistym, że niesie piłkę strasznie. Czasem IT nadużywa tego, ale większość przypadków pokazanych to bym powiedział, że są w 'dopuszczalnych granicach'. Większym problemem do rozwiązania jest wymuszanie fauli przez Hardena, bo tam to serio ostre wałki idą chwilami. Thomas to po prostu 'kreatywne' naginanie przepisów dla swoich korzyści. Można uczulić na to sędziów, ale większość jego błędów i tak nie dostrzegą, chyba że będą każdy jego ruch śledzić na kamerach klatka po klatce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomówienia i podłe insynuacje.

Tak jak pisałem, jest szybki i wykorzystuje to. Został 3 razy ukarany za coś takiego w tym sezonie. Czyli nie robi tego tak często.

Liczę, że RR wróci a Boston klepnie Bulls w Chicago. Żeby nie było wątpliwości co do tego kto jest lepszy.

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę, że RR wróci a Boston klepnie Bulls w Chicago. Żeby nie było wątpliwości co do tego kto jest lepszy.

 

Myśle,że po tym co sie działo na początku serii gdy Chicago gralo w pełnym składzie to nawet jełsi sie skończy 4:2 dla Bostonu to i tak bedzie to z powodu kontuzji Rondo a nie poprawek Celtics (zresztą też tak uważam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie bo nie będę powtarzał. Bulls wygrali pierwsze dwa mecze, bo na chwilę udało im się ukryć fakt, że są dysfunkcyjni i źle dopasowani dzięki graniu z niewiarygodnym zaangażowaniem - jak weterani, którzy mają coś do udowodnienia. Wykorzystali w 100% to, w czym są od Celtics lepsi - warunki fizyczne. Skakali im po głowach, rzucali się po każdą piłkę i wykorzystali wszystkie atu.

 

Stevens opierdolił chłopaków i defensywa wygląda o niebo lepiej. O NIEBO. W g4 udało im się minimalnie przegrać deskę, co odebrało Bulls jakiekolwiek przewagi poza jedna jedyną - Jimmy prawdopodobnie jest lepszym zawodnikiem od Thomasa ale ręki sobie za to uciąć nie dam. Celtics wygrali ostatnie dwa mecze defensywą.

Tak więc wygląda to tak Bulls lepiej zbierają i grają fizyczniej, mają Jimmiego.

 

Celtics mają wszystko inne no i oczywiście Thomasa, który sam nie w ciemię bity jest.

 

Rondo ? Szacunek i tak dalej ale jego difference makerowatość to polega na tym, że pozostałych 4 PG to zawodnicy, którzy powinni grać w Chinach albo w D-League. Więc tak, jego brak robi różnicę, kiedy w jego miejsce wchodzi jakiś gnojek, gdzie jeszcze Hoiberg nie pozwala na błędy i na przestrzeni 12 minut gra 3 różnymi PG ?! Co tam się k**** dzieje ? Żaden z tych chłopaków wychodząc na boisko nie ma ani krzty pewności siebie. Ale żeby jego obecność w ostatnich dwóch meczach miała odwrócić losy serii ? Proszę Was, od pierwszych minut w obu meczach Bulls wyglądali jak dzieci we mgle i obecność Rondo niewiele by tutaj zmieniła - nie dobiegnie za kolegę do Geralda, który ma 3 metry miejsca po tym jak trafił dwie trójki z rzędu. Celtics przypomnieli sobie jak się gra i tyle.

 

4:3 dla Celtics, bo Jimmy odpierdoli jeszcze jakiś kozacki mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.