Skocz do zawartości

beGM - Random shit.


january

Rekomendowane odpowiedzi

McCollum to nonfactor, jak to go LBS nazwał Undersized SG, który nawrzuca Ci trochę punktów jak ma dzień, a tyle samo albo i więcej odda z tyłu.

Fun fact z CJ jest taki, że grając 4 lata w playoffowej drużynie tylko raz (rok temu) jego netrtg wynosił +1, a w pozostałych latach był ujemny, mimo że drużyna za każdym razem wchodziła do postseason

Typowy przykład braku oglądania (dlatego powołałeś się na stats) oraz powierzchownej analizy statsów (w efekcie nawet błędnej konkluzji, że tylko raz netrtg wynosił +1).

 

Jak już analizujesz, to spójrz sobie na cały team.  Ale obawiam się, że jak to zrobisz, to wyjdzie Ci, że Lillard też jest non-factorem, a wyniki Blazers są zasługą rolesów, wafli itd. 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A Magic z doświadczonych mają, chociażby niezłego Augustina, a i Mahinmi nie jest wcale fatalnym przykładem.

 

Marcusie, generalnie zgadzam się i doceniam, że dostrzegasz takie rzeczy jak swap Orl <-> Dallas gdyby coś się bardzo popsuło, ale tutaj słowo CHOCIAŻBY to tak jakby kłamstwo. To nie jest CHOCIAŻBY, to jest TYLKO. I jeżeli DJ Augustin  Mahinmi (którego gra zmusza WAS do ciągłego trzymania Gortata w składzie) są tym, czego potrzebuje taka młoda ekipa żeby wygrać choćby 50% spotkań to jestem zdumony, bo młodzież Philly z ogromnym talentem i już pewnym doświadczeniem oraz dość solidnymi starszymi graczami przez większość sezonu faluje wokół tej 50 właśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie zobaczę twój opis przy 8 meczach kontuzji Brook Lopeza ( i wciąż słabej grze, ale pewnie tu też liczy się skillset, a nie forma ), 8 meczach kontuzji Brogdona, 3 meczach Giannisa, 2 meczach Collisona i bieda rotacji ;)

 

Czemu Bucks mają mi nie pasować? Nie pamiętasz jak zachwycałem się Nimi w pierwszym sezonie? Jak dawałem Ci największe szanse z Cavs?

 

Zachowujesz się dziecinnie. Masz inne zdanie to je przedstaw, a nie focha strzelasz.

 

A Magic z doświadczonych mają, chociażby niezłego Augustina, a i Mahinmi nie jest wcale fatalnym przykładem.

Bucks nie pasują Ci pod tym względem, że chyba wcześniej dałeś im najgorszy bilans. Chodzi po prostu o to, że masz ich chyba najniżej ze wszystkich więc Ci oni nie pasują, proste nie? Nie piszę, że jesteś uprzedzony czy coś w tym stylu.

 

8 meczów Lopeza to nie jest wielki problem, bo gość jest słaby, jasne lepiej że jest niż go nie ma (tym bardziej że w Bucks powinien grać ttoche lepiej niż w Lakers) ale płakał jakoś mocno po nim nie będę. Rotacja nie jest mocna, ale tych kontuzji było dosyc mało. Poza tym Bucks mieli łatwy terminarz w II trymestrze.

 

Opisu raczej nie będzie, bo nie mam obecnie czasu. Argumentować wyższości Bucks nad Magic też raczej nie będę, bo tu po prostu imo nie ma co argumentować.

 

Z resztą dobrze pokazujesz moc Magic pisząc o dobrym weteranie jakim rzekomo jest Mahinmi. Tam jedyny sensowny weteran to Augustin, który jest po prostu solidnym backupem, nic więcej.

 

Poza tym nie będę też tutaj walczył o każdy dodatkowy win w bilansie, bo naprawdę nie mam zbytnio na to czasu. Nie mówiąc o tym, że prawdziwa zabawa to zaczyna się w PO.

 

edit: podalem argumenty takie jak to, że Middleton byłby tam najlepszym graczem, a Collison drugim najlepszym po Mitchellu :)

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głosowanie idzie bardzo, bardzo powoli :)

Jak ktoś ma typy to niech wrzuca a nie czeka na innych, przynajmniej będzie dyskusja, tak jak wcześniej, mniej lub bardziej merytoryczna.

 

Niektóre typy do tej pory były dziwne, ale oczywiście każdy ma prawo do swoich opinii.

Najbardziej mnie dziwią typy w stylu 0-27 i 1-26. Przy tylu tankerach to raczej niemożliwe by były takie passe przegranych. Ktoś mecze między nimi musi wygrać. Dodatkowo dziwią mnie wyniki w stylu 3-24 dla drużyn, które nie tankują a średnio spotykają się pewnie jakoś 7 razy w trymestrze z drużynami, które tankują i których składy są bliskie G-League. To znaczy, że nie potrafią wygrać nawet połowy z tych meczów? Sama chęć wygranej daje im spory handicap, poza tym zawsze mogą sprawić niespodziankę z drużynami średnimi.

 

Wygląda na to, że 8mka na wschodzie jest już pewna a na zachodzie zapowiada się pasjonująca walka o 3 miejsca między 5cioma drużynami. Ścisk jest straszny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje głosy jak zwykle na podstawie terminarza, co uznawałem za kluczowe. Raczej wątpię bym coś zmienił, jak ktoś ma żal może próbować mnie przekonać, ale ciężko to widzę.

 

To dobrze, bo ja na twoje 17-10 dla Pels nie mogę się zrewanżować... ;)

 

A na tego Bullocka to nie widzę sensownej odpowiedzi, znaczy nie ma powodów sądzić, że jest słabym obrońcą. A już na pewno, że SVG wzmacniał obronę jego kosztem Tolliverem (what?). Przeważają opinie, że to elite 3pt shooter i defence glue guy. Można by czepiać się, że to nie jest zawodnik, który zagra na koźle i może nie straszy z piłką w rękach. To przecież 26 letni gracz, a nie nowy "Durant" który ma łamać linię obrony i pod którego ustawiają się rywale.

 

Ale przecież ja mam Tyusa, Holidaya, Davisa i jak widać bardzo niedocenianego Plumlee, który przecież jak na wysokiego ma elitarne kreowanie graczy na łuku przez co nazywanie go dziurą w ataku jest niedorzeczne. Bullock nie potrzebuje w tej konfiguracji nic więcej jak dawać solidną obronę i doskonały rzut dystansowy.

 

Holiday grał w tym trymestrze świetnie z obu stron, więc wypominanie że wyglądał gorzej w serii 3-4 spotkań, kiedy Pels wpadli w dół po stracie Cousinsa jest słabe, zresztą ja tą niezależność już tłumaczyłem w temacie New Orleans Pelicans. Pels nie mieli nikogo do stawiania zasłon, więc był problem z wjazdami. Ja mam Biyombo i Plumlee, nawet taki Acy stawia więcej zasłon niż Davis i Mirotic razem wzięci. Nie sprzedawaj tu historyjek, że Holiday bez Cousinsa znacząco by stracił. Holiday miał na przełomie grudnia i całego stycznia TS%0.600. A i tak uważam, że jego główną zaletą jest fantastyczna obrona.

 

Theis byłby drugim-trzecim najlepszym podkoszowym graczem u mnie? Sam w to chyba nie wierzysz. Theis to solidny wyrobnik ściągnięty znikąd. Daje radę jako hmm 9 opcja w rotacji pod Stevensem, będąc tam najbardziej minusowym graczem, nie licząc niejakiego Oyeleye. Gra lepiej niż ma wartość finansową, ale stawianie hipotez że jest lepszy od Biyombo, a nawet stawiasz go potencjalnie na poziomie Plumlee to jakiś niesmaczny żart. To, że Biyombo gra w tankujących Magic nie znaczy, że jego wartość sportowa jest gówniana jak jego kontrakt, Panowie nauczcie się oddzielać te rzeczy od siebie. Wyobraź sobie sytuacje, że BB, Baynes i Theis lądują w Bostonie za minimalny kontrakt. I sam sobie odpowiedz kto wtedy będzie grał, a kto podawał ręczniki z końca ławki.

 

Jeszcze ten nieszczęsny Marc Gasol. Nie no usprawiedliwiasz go, że wygląda fatalnie bo partnerzy są kiepscy. Po drugie to jak partnerzy są kiepscy to przeważnie dobry gracz daje ogromny handicap w porównaniu do reszty, wystarczą porównać z innymi wielkimi kiepskich teamów jak Kemba Walker czy jego klubowy kolega Tyreke Evans, a nie ten rzekomy szrot daje nie mniej niż wielki Marc Gasol. Jego statystyki też nie są wcale porównywalne z poprzednich sezonów, bo gra w ofensywie koszmarny sezon, znacząco gorsze niż średnie ligowe z całej kariery, a i w obronie jest to poziom daleki od swojego prime. Oczywiście nie skreślam go, drugi trymestr miał lepszy, a i nie łatwo o motywacje w tankujących Grizzlies, ale skoro oceniamy głównie formę, to dla mnie powody kiepskiej gry Gasola są trzeciorzędne. Równie dobrze to może być starość i zmęczenie materiału. Dlatego oceniam przed wszystkim formę, bo jest namacalna, są na nie dowody. Reszta to bajdurzenia pod tezę.

 

Chyba wszystko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, bo ja na twoje 17-10 dla Pels nie mogę się zrewanżować... ;)

 

A na tego Bullocka to nie widzę sensownej odpowiedzi, znaczy nie ma powodów sądzić, że jest słabym obrońcą. A już na pewno, że SVG wzmacniał obronę jego kosztem Tolliverem (what?). Przeważają opinie, że to elite 3pt shooter i defence glue guy. Można by czepiać się, że to nie jest zawodnik, który zagra na koźle i może nie straszy z piłką w rękach. To przecież 26 letni gracz, a nie nowy "Durant" który ma łamać linię obrony i pod którego ustawiają się rywale.

 

Ale przecież ja mam Tyusa, Holidaya, Davisa i jak widać bardzo niedocenianego Plumlee, który przecież jak na wysokiego ma elitarne kreowanie graczy na łuku przez co nazywanie go dziurą w ataku jest niedorzeczne. Bullock nie potrzebuje w tej konfiguracji nic więcej jak dawać solidną obronę i doskonały rzut dystansowy.

 

Holiday grał w tym trymestrze świetnie z obu stron, więc wypominanie że wyglądał gorzej w serii 3-4 spotkań, kiedy Pels wpadli w dół po stracie Cousinsa jest słabe, zresztą ja tą niezależność już tłumaczyłem w temacie New Orleans Pelicans. Pels nie mieli nikogo do stawiania zasłon, więc był problem z wjazdami. Ja mam Biyombo i Plumlee, nawet taki Acy stawia więcej zasłon niż Davis i Mirotic razem wzięci. Nie sprzedawaj tu historyjek, że Holiday bez Cousinsa znacząco by stracił. Holiday miał na przełomie grudnia i całego stycznia TS%0.600. A i tak uważam, że jego główną zaletą jest fantastyczna obrona.

 

Theis byłby drugim-trzecim najlepszym podkoszowym graczem u mnie? Sam w to chyba nie wierzysz. Theis to solidny wyrobnik ściągnięty znikąd. Daje radę jako hmm 9 opcja w rotacji pod Stevensem, będąc tam najbardziej minusowym graczem, nie licząc niejakiego Oyeleye. Gra lepiej niż ma wartość finansową, ale stawianie hipotez że jest lepszy od Biyombo, a nawet stawiasz go potencjalnie na poziomie Plumlee to jakiś niesmaczny żart. To, że Biyombo gra w tankujących Magic nie znaczy, że jego wartość sportowa jest gówniana jak jego kontrakt, Panowie nauczcie się oddzielać te rzeczy od siebie. Wyobraź sobie sytuacje, że BB, Baynes i Theis lądują w Bostonie za minimalny kontrakt. I sam sobie odpowiedz kto wtedy będzie grał, a kto podawał ręczniki z końca ławki.

 

Jeszcze ten nieszczęsny Marc Gasol. Nie no usprawiedliwiasz go, że wygląda fatalnie bo partnerzy są kiepscy. Po drugie to jak partnerzy są kiepscy to przeważnie dobry gracz daje ogromny handicap w porównaniu do reszty, wystarczą porównać z innymi wielkimi kiepskich teamów jak Kemba Walker czy jego klubowy kolega Tyreke Evans, a nie ten rzekomy szrot daje nie mniej niż wielki Marc Gasol. Jego statystyki też nie są wcale porównywalne z poprzednich sezonów, bo gra w ofensywie koszmarny sezon, znacząco gorsze niż średnie ligowe z całej kariery, a i w obronie jest to poziom daleki od swojego prime. Oczywiście nie skreślam go, drugi trymestr miał lepszy, a i nie łatwo o motywacje w tankujących Grizzlies, ale skoro oceniamy głównie formę, to dla mnie powody kiepskiej gry Gasola są trzeciorzędne. Równie dobrze to może być starość i zmęczenie materiału. Dlatego oceniam przed wszystkim formę, bo jest namacalna, są na nie dowody. Reszta to bajdurzenia pod tezę.

 

Chyba wszystko :)

Po takich upgradach do składu, mam tyle samo zwycięstw co wcześniej? Jak?????

Edytowane przez Eryko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chciałbym założyć pewną rażącą niekonsekwencję, która mocno rzutuje na Twoje "rozpisanie drużyn". Curry opuścił 10 spotkań, zostali w pełni zdrowi Durant, Draymond czy Tyreke Evans, którzy grają sezon na poziomie TOP 5 na swojej pozycji, a do tego wiadomo jakie umiejętności same w sobie posiadaja Draymond i Durant.  Nie wspominając już nawet o tym, że ten ostatni gra na chorej skuteczności i w dodatku ma 6 apg.

 

I teraz w Twojej "mega rozpisanej" wersji drużyna oparta o duet Draymond, Durant, bez 10 spotkan Currego osiaga wynik 19-8.

Dużo słabsze od RL Houston, w którym nic bez Hardena właściwie się nie dzieje, bo to zbiór role-playerów pod nieobecność jego w 7 meczach mimo to osiąga bilans 20-7 w oparciu o Erica Gordona i Ryana Andersona.

na tej podstawie śmiem twierdzić, że coś CI się nie zgadza mocno ;)

Aczkolwiek nie chodzi mi o to żebyś cokolwiek zmieniał, bo to mnie zupełnie nie grzeje. Chciałem Ci tylko pokazać, że chyba nad tym całym rozpisywaniem Ci się przysnęło w pewnym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takich upgradach do składu, mam tyle samo zwycięstw co wcześniej? Jak?????

 

To proste. Wszyscy się wzmocnili/wyglądają dużo lepiej niż w pierwszym trymestrze

 

Jedyny klub, który był słabszy niż w pierwszym trymestrze to Houston Rockets. No i oczywiście Pistons, tu był ogromny spadek co przy mocnej konkurencji zaowocowało spadkiem z 18-10 na 11-16

 

P.S. Nawet Wolves byli minimalnie mocniejsi. Tu dużo zrobiła świetna forma Townsa.

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tiaa, poza mną niby?

 

Nie. Ty też się wzmocniłeś, ale nie tak mocno jak można było pierwotnie szacować. Przy czym uważam, że ty jesteś bardziej nastawiony na PO, bo raczej opierasz się na star power, a u mnie ważna jest też wartość ławki. Spójrzmy na takie Raptors. Słabo gra Lowry, a ich najlepszy lineup to Wright-VanVleet-Miles-Siakam-Poeltl. Tam nawet DeRozana nie ma, ale kogo to obchodzi? Taki jest RS, tu wygrywa się przeważnie głębią i rotacją. Dlatego Raptors to typowy RS team i chociaż będą jedynką to nikogo nie zdziwi jak wyjaśnią ich Wizards czy Bucks, którzy mają lepsze nazwiska.

 

Theis wygląda najlepiej na centrze, u Ciebie gra PF, gdzie traci na efektywności. I chyba nawet rozegrał mniej minut od Baynesa.

 

Nie śledzę Theisa, aż z takim zainteresowaniem, by jeszcze wiedzieć co mówią fani Celtics. Fani Pistons mówią, że Bullock to świetny obrońca i powinien dostawać więcej rzutów.

 

Tomek Tobie odpowiem zapewne jutro, tak więc przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tomek Tobie odpowiem zapewne jutro, tak więc przepraszam.

 

Nie liczę na odpowiedź, nie masz za co przepraszać.

Po prostu pokazałem, zresztą nie tylko ten przykład, bo można by ich kilka wyciągnąć, ale nie jestem aż tak napalony na to i mi się zwyczajnie, że Twoje rozpisywanie i analizy rzekome to raczej sztuka dla sztuki, z których Ci wychodzą też głupoty i duża niekonsekwencja vide "oceniam formę" 20-7 Cavs.

 

a co do ławki, tak tylko napomknę jak juz jestem, to pisałem Ci to przy okazji tego stwierdzenia, że NOP >= Spurs.

50 % siły ławki to s5.

 

I to Lakers też FATALNIE wygląda. Rozumiem, że można opluć monitor czytając samozachwyty Januarego na każdym kroku czy bilans 23-4 dla Lakers. Jednakże zaniżanie ich do poziomu 13 winów to jest po prostu, no nie wiem w sumie co. A nie, wiem! Takie samo przegięcie, tylko w drugą stronę. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do ławki, tak tylko napomknę jak juz jestem, to pisałem Ci to przy okazji tego stwierdzenia, że NOP >= Spurs.

 

Nigdy nie pisałem, że Pels są lepsze, równe Spurs, tylko mówiłem, że różnica nie jest tak wielka na korzyść drużyny Ignazza. Przypomnę, że ty w tym czasie moich Pels wrzucałeś do ostatniego wora teamów z Suns i Kings, niżej niż Grizzlies. Nie robiąc nerwowych ruchów, nie idąc "na już" wciąż walczę o PO. Not bad.

 

Może moje rozpiski są c***a warte, może przyjmuje błędne założenia, ale dla mnie też wiele waszych głosów jest absolutnie niezrozumiałych, po to głosuje 30 osób i trwa gorąca dyskusja, by nie wypaczyć rozgrywki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trzeba szukać GMa dla Nets, ta przerwa trwa za długo.

Wydaje mi się, że już i tak trochę późno, bo zespół ma stracone drugie okienko i straszna wegetacja.

 

Drugie okienko jeszcze się nie zaczęło ;) no ale faktycznie trochę martwi nieobecność GMa Nets, bo to długi czas... myślę, że póki co można poszukać zastępcę na okienko, a jeśli Cris by nie wrócił do play-offów, to wtedy już kogoś na stałe. Takie jest moje zdanie chyba, że ktoś ma więcej informacji od Crisa albo chociaż termin powrotu do regularnego zaglądania tu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugie okienko jeszcze się nie zaczęło ;) no ale faktycznie trochę martwi nieobecność GMa Nets, bo to długi czas... myślę, że póki co można poszukać zastępcę na okienko, a jeśli Cris by nie wrócił do play-offów, to wtedy już kogoś na stałe. Takie jest moje zdanie chyba, że ktoś ma więcej informacji od Crisa albo chociaż termin powrotu do regularnego zaglądania tu?

 

3 stycznia napisał tutaj w temacie BeGM, że przedłuża mu się sylwester. I to było jego ostatnie wejście na forum.

 

Więcej niż tajemnicza historia. Szkoda tak barwnej i aktywnej postaci jak cris, ale będą głosy za wymianą to trzeba będzie uszanować.

 

Zresztą zobaczymy po głosowaniu czy problemem jest tylko cris...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls 9-18

 

Nie mam pojęcia skąd oni mają u większości tyle zwycięstw. Lonzo prawie nie było, Bradley też sporo opuścił, a jak grał to słabo, Wiggins to jakiś żart, Bazemore zresztą też. Pod koszem też nie ma cudów. Za dobrzy by spaść na dno, za słabi by grać o PO.

 

Plus za MKG, którego jestem chyba jedynym fanem tutaj.

Kings 2-25 (Tu jest bardzo źle.)

 

Ball grał w 10 spotkaniach, potem w miarę solidne zastępstwo Delaneya. Wiggins jak dostawał więcej piłki wyglądał na sensownego lidera, nie wiem czemu nazywasz też żartem Bazemore grającego ciekawy sezon, trochę go szkoda na tą Atlantę Hawks. Pod koszem nie ma cudów? Portis/Whiteside/Olynyk/Ed Davis. Jeśli Ball i Bradley by wrócili to Bulls jeszcze mogą zaliczyć mocny zryw w trzecim trymestrze.

 

MKG nie jesteś jedynym fanem, kilka razy go broniłem na forum. Próbowałem wyciągnąć go z Hornets, a potem chwaliłem Qcina za korzystne jego pozyskanie.

 

Mówisz, że Kings ma bardzo źle. Wydaje mi się, że Rozier,Smith,Satoransky, Bogdanovic, Hart, Skal to w porównaniu do tego co ma konkurencja jest solidnym zestawem. Sądzę ogólnie że przedsezonowi tankerzy zostali zdystansowani przez Jazz czy Grizzlies. Tam jest kamieni kupa.

 

Gallinari owszem, gra fajnie i mówiłem, by go nie skreślać, ale w tym trymestrze zaliczył tylko cztery mecze. Raczej ta gra może zaprocentować poprawą bilansu w ostatniej odsłonie o ile znowu coś mu się nie przypląta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku pompowanie mi bilansu, bo mam solidne 48 minut na dwoch pozycjach (pg-sg) troche szokuje i nie wiem skad niektorym wychodzi, ze mam lepszy bilans niz Suns...

 

Memphis wyrasta mi do roli konkurenta w byciu do 2020 najgorsza ekipa Zachodu, nawet chyba przejma tutaj paleczke juz za rok a Utah...hmmm, mi ten ruch ze sprzedaza Goberta nie pasowal od poczatku i na moje oko ktos w 2020 beknie za niego odejsciem Gordona z ekipy. Utah raczej moga sie szykowac tez na szorowanie dna niz powstanie z kolan.

 

By the way spojrzalen w sklad Dallas...niby te ruchy byly spoko, Cuban z karpikiem nie przegrywaja wymian, ale ten zespol jest taki jakis bez wyrazu, gracze z draftu wyciagnieci ciekawi, ale bez szalu (przytyki co rusz do Orlando tez imo mnie slabe, bo najgorszy gracz z draftu 2017 w Magic i tak chyba lepszy cyferkowo niz ten w Mavs). Czekam az karpik cos wyczaruje ale to Dallas myslalem ze bedzie z dnia na dzien lepiej wygladac a w sumie to bez rewelacji nawet wzgledem moich Kings, ktorzy sa ponoc w gorszej sytuacji.

 

PS. Zwroccie uwage by Eryko poprawil u siebie bilanse a jak nie to zdejmijcie mu 2 winy z Bostonu zeby bylo rowno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Memphis wyrasta mi do roli konkurenta w byciu do 2020 najgorsza ekipa Zachodu, nawet chyba przejma tutaj paleczke juz za rok a Utah...hmmm, mi ten ruch ze sprzedaza Goberta nie pasowal od poczatku i na moje oko ktos w 2020 beknie za niego odejsciem Gordona z ekipy. Utah raczej moga sie szykowac tez na szorowanie dna niz powstanie z kolan.

 

hmmm... dzięki za motywację :) lubię być underdogiem, jeszcze zaskoczę ;) do 2020 jeszcze daleko i wiele się może zmienić, więc póki co odejście Gordona to wielkie gdybanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... dzięki za motywację :) lubię być underdogiem, jeszcze zaskoczę ;) do 2020 jeszcze daleko i wiele się może zmienić, więc póki co odejście Gordona to wielkie gdybanie :P

Akurat Twoje ruchy poza tym Gobertem bardzo mi sie podobaja, ale za rok pole manewru sporo ograniczone, bo jakby nie patrzec to masz 3 picki plus 11 graczy w rosterze plus 3 x 2nd roundery no i dalej masz jedno okienko, by ten zespol wrocil na odpowiedni tor w sezonie 2019/20 ;-) pamietaj ze pol ligi w 2020 bedzie mialo gruby hajs na Gordona i bedzie o niego walka jeszcze wieksza niz w te wakacje ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld zablokował(a) ten temat
  • Eld odblokował(a) ten temat
  • Eld zablokował(a) i odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.