Skocz do zawartości

Miami Heat sezon 2007/08


Greg00

Jak daleko zajdą w tym sezonie Heat?  

61 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak daleko zajdą w tym sezonie Heat?

    • mistrz NBA
    • finał NBA
      0
    • finał konferencji
      0
    • półfinał konferencji
    • I runda PO
    • nie wejdą do playoffs


Rekomendowane odpowiedzi

Wade wraca do 'full practice'. Został dopuszczony do treningów na pełnym kontakcie. Riley powiedział, że prawdopobnie już niedługo zobaczymy go na parkiecie. Myślę, że będzie potrzebował ok 1tyg i wreszcie wróci do gry.

 

Za kilka chwil rozpoczyna się mecz z Pacers. Nie ma go na żadnym streamie a szkoda bo chciałbym zobaczyć pojedynek dwóch O'Neal'ów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VeGi a jak to u was z s5 bedzie wygladalo gdy Wade wroci? ;> Wiadomo ze 2 jest dla niego, ale co wtedy z Rickym? Przesuniecie go na SF kosztem młodego Wrighta? Bo jesli pojdzie siedziec na lawke, to mam wrazenie ze konfilkty zaczna sie wyjatkowo szybko ... A ja choc fanem Miami nie jestem, to jednak Ricky'ego lubie za ten jego popier***** charakter, wiec wolalbym aby sie obylo bez sprzeczek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma innej opcji niż Davis na SF. Ciekawi mnie czas gry Wade'a i Ricky'ego. Obaj są w stanie grać po 40min więc gdzie będą minuty dla Wrighta, Cooka, Penny'ego? Chociaż przed tym sezonem Pat coś przebąkiwał o ograniczeniu minut Dwyane'a więc może znajdzie się jakiś czas dla Dorella.

 

 

Meczyk z Indianą można oceniać tylko po statsach. Haslem oddał 20 rzutów. Pat mówił, że Haslem będzie musiał więcej rzucać ale aż 20 rzutów? Gdyby był 'on fire' to co innego ale już od początku mu nie szło. Shaq znowu narzeka, a sam gra lipę. Dodatkowo 6 fauli złapał i opuścił boisko na kilka min przed końcem. Heat wyraźnie brakuje kogoś kto zdobywałby punkty w końcówce (ciekawe kto to taki :wink:). W niedzielę mecz z Bobcats, trzeba wygrać bo 0-3 nie będzie wyglądać optymistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optmistyczna jest za to gra Ricky'ego :D Naprawdę solidnie chłopak wygląda, wnosi trochę energii na parkiet i choć wyników narazie nie ma, to jak wróci Wade to myślę, że może to całkiem wesoło wyglądać ;) Jeśli Davis bedzie trzymał taki poziom cały sezon, Wade zagra choćby na 70% z poprzedniego sezonu, to PO są dla was całkiem realne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Shaqiem chyba za dobrze nie jest jak ma w dwóch meczach więcej fauli i strat niż celnych rzutów z gry :? aż mi się go szkoda zaczyna trochę robić 17 punktów to on nie raz w połowie potrafił robić specjalnie się przy tym nie wysilając.

 

Smush chyba Rileyowi przypadł do gustu szybciej niż się spodziewałem, dawałem mu ze 2-3 miesiące zanim z nim nie wytrzyma i Smush wypadnie z rotacji a tu drugi mecz, Wade'a jeszcze nie ma a ten nie wychodzi na parkiet.

 

Lepiej dla nich by Wade szybko wrócił i to w normalnej formie bo Shaq nie wygląda jakby był w stanie ciągnąć ten zespół chociaż może za wcześnie na takie wnioski, ale jakaś wygraną by się im w końcu przydała zaczęli 0-2 w pre nie wygrali żadnego meczu, sweep od Bulls jeszcze trochę i zapomną jakie to uczucie kończyć mecz z większą ilością punktów od rywali :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ze Shaq cos cieniuje ostatnio ... Meczu nie ogladalem, jedynie highlightsy, ale tam przy kazdej akcji wyraznie widac bylo ze Shaq nawet na zbiorki nie idzie - czy pilka wpada czy nie, on stał jakies 4 metry od kosza przynajmniej, a zdarzylo sie pare razy ze wogole sie odwrocil od pilki ... Zdaje sie ze na wadze jeszcze bardziej przybrał i nic dziwnego ze jest juz bardzo ociezaly i trudniej mu sie zgrabnie przebijac do pilek/ z pilka do kosza ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starość nie radość ale jeśli Shaq ma dalej tak grać to już wolę Alonzo w S5 :wink: Nie no, żarty żartami ale myślę, że 12-15pts i 7-8reb Diesel jest ciągle w stanie dostarczać. Czuję, że takie statsy mógłby nawet Mourning robić grając przez większą ilość min. Blount okazuje się całkiem niezłym strzelcem, wide-openy trafią dosyć pewnie. Poczekajmy na powrót Wade'a, jeśli będzie w troche lepszej formie niż w ostatnich PO to Miami powinni w końcu zacząć wygrywac. Shaqowi powinno być również łatwiej, w końcu uwaga obrońców w jakimś stopniu przejdzie na Flasha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq niech ograniczy faulowanie, to może w końcu będzie mógł pograć. Nie wiem, jak tam u niego z formą, ale podobno w kondycji na ten sezon jest niezłej. Niestety widać, że ciężaru gry na siebie brać już nie może, a przynajmniej jeszcze nie na tym etapie zgrania/ogrania. Ale ciągle jest ważny dla ruchu piłki i budowania akcji. Niech ma słabsze statsy, ale za to niech jest na boisku i bierze udział w grze. A Wade niech wraca czym prędzej, bo Dorrell cieniuje. Kurde, wiedziałem, że Miami ostatnimi czasy cienko w drafcie wybierała, ale Wright był tą nadzieją, która kiedyś rozbłyśnie. A tymczasem nawet on zawiódł. Pocieszające jest to, że Miami nie daje dupy tak, jak na początku zeszłego sezonu, ale gra (przynajmniej na razie) wyrównane mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B-E-Z-N-A-D-Z-I-E-J-N-I :? No juz myslalem ze co jak co ale z Bobkami wygraja. Krazyly mi po glowie mysli zeby na handi +3 Charlotte postawic, ale w sumie pomyslalem ze na takiego rywala, u siebie w domu to sie jakos zmobilizuja i spokojnie wygraja, zatem dalem -3 na Heat... a tu taki klops. Wspolczuje kibicom tego zespolu, ciezko sie teraz musi patrzec na ich gre...

 

Swoja droga - steal bobcats na 40 sek przed koncem? bad pass ricky davis na 10 sek przed koncem? heh, nieciekawie to wyglada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh... Bobacts prowadzili bodajże +12 na 10min przed końcem i w najważniejszej akcji (88-86 dla Bobcats)Ricky pomylił się podając w trybuny.

 

J Rich. Co tu dużo gadać. Miami odpowiada mu. Pamiętam, że przynajmniej raz walnął nam 40pts (bodajże 2 lata temu) na świetnej skuteczności. Tym razem znowu kosił niesamowicie. Przez łapy, wide openy. Wszystko mu siedziało do połowy 4 kwarty. Na dodatek Felton robił swoje, kapitalny rzut ma ten młodzian. Okafor kończył spod kosza, Wallace też swoje dorzucił chociaż nie był zbytnio widoczny w tym spotkaniu.

 

Co do Miami. Na plus Haslem, Shaq. Dorell miał fajną 4 kwartę, Penny kilka niezłych podań do Shaqa (żeby nie było tak fajnie to dwóch lay upów nie trafił). Williams nie miał dnia jeśli chodzi o rzuty. Ricky również bez rewelacji ale trzeba mu oddać tą trójkę która doprowadziła do remisu po 86.

 

Ogólnie rzecz biorąc to meczyk od końca 2 kwarty pod dyktando Bobcats. Grali roważnie, trafiali jump shoty no i dobrze zbierali. Pomyślałem sobie wtedy, że ta drużyna może walczyć nawet o HCA w PO. Jednak w 4 kwarcie Miami zacieśniło D (dlaczego tak późno zaczęli bronić :? ?) i Bobki od razu pogubiły się. Gdyby Heat mieli większy potencjał ofensywny (patrząc na skład wydaje się, że mają go pod dostatkiem) to myślę, że spokojnie mogliby wyjść na prowadzenie na 2-3min przed końcem. Dopiero na kilkadziesiąt sek do końca trójka Davisa dawała nam remis jednak późniejsze wolne Feltona, który wbił się pod kosz oraz błąd Rickyego w następnej akcji pozwoliły uciec spod noża Ryśkom. Szkoda. Teraz będziemy mieli 0-5 i trzeba będzie mozolnie odrabiać straty tak aby wyjść na plus. Po ostatnich meczach widać doskonale jak dużo znaczy obecność Wade'a w 4 kwartach. Spotkania z Pacers i Bobcats wcale nie musiały zakończyć się porażkami... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli najwiecej rzutów w zespole aspirujacym wysoko (bo takim chyba sa Heat) oddaje zawodnik, który 3, 4 lata temu byl któryms rezerwowym przeciez w nie najmocniejszej lidze francuskiej to cos jest nie tak. Heat, tylko jak zwykle pierwsza kwarte mieli niezla. Krytykowany ostatnio przez Rileya Williams- zaczął trafiac, a takze solidnie ustawiac atak. Shaq jak zwykle do drugiego faulu niezle sobie radzil (ale co mial za przeciwnika- Brezec :roll: ).

 

J-Rich- widac ze Bobki mu pasuja, pasuje mu zespol w którym moze oddawac duzo rzutów. Felt jest niesamowity, choc to raczej jedynka, popisowe byly akcje gdy uciekal zna zaslonach niczym Ray Allen czy innny rip Hamilton. Widac ze przez to lato strasznie poprawił rzut, bo dwa pierwsze jego sezony to mniej niz 40%fg.

 

Okafor, jest tez bardzo solidnie wykorzystywany, te pick and rolle z nim sa dopracowane i czesto on, a nawet czasami Brezec mieli czyste pozycje rzutowe.

 

Ciekawym graczem moze byc Cook, we wczorajszym meczu troche slabo z skutecznoscia (przytrafily mu sie airballe), ale widac ze ma potencjal. Dwa razy z rzedu ostro driveował pod kosz. A w pierwszym meczu jego 17 punktów- to czwarty wynik posrod wszystkich debiutantów Heatt. Do tego to chyba on najsolidniej sobie radzil z J-Richem.

 

Tak jak myslalem przed sezonem Bobki to zespol na PO. Oby tylko.... nie zapeszajmy*

 

 

*kontuzje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się jeszcze kilka rzeczy z dzisiejszego meczu.

 

Mianowicie Smush. Niestety jest tak jak pisał Van - Parker jest cancerem. Przy trójce Davisa na remis była pokazana reakcja ławki - wszyscy w góre, uśmiech na twarzach tylko Smush zachowywał się jakby nic się nie stało. Widocznie obraził się bo już w dwócch meczach sobie nie pograł. Najgorzej, że możemy go wytrejdować dopiero w grudniu :? Miejmy nadzieję, że uda się go upchnąć do Minny za McCantsa albo Foya 8)

 

Druga sprawa, która chyba zadecydowła o porażce to trójki. Niestety nic nie wpadało, zaledwie dwie próby na szesnaście. Można to tłumaczyć początkiem sezonu ale mimo wszystko 2/16 nie jest szczytem możliwości tych zawodników.

 

Cook starał się ale wyraźnie był stremowany. Dwa airballe. Biegał za J Richem, co należy zaliczyć na plus. Pierwszy mecz przed własną publicznością więc można mu wybaczyć.

 

BTW Shaq znowu szybkie 3 faule... :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej, że możemy go wytrejdować dopiero w grudniu :? Miejmy nadzieję, że uda się go upchnąć do Minny za McCantsa albo Foya 8)

Rozumiem sprzedawać starych dziadków za kończące sie konrakty alebo picki w drafcie ale po co T-wolves mają młodego, utalentowanego zawodnika maja oddawać za Smusha? Rozumiem, że to był zart :o Bo jeżeli nie, to moze B.Cook'a opchniemy (Lakers) za Al'a J. - czemu by nie? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mianowicie Smush. Niestety jest tak jak pisał Van - Parker jest cancerem. Przy trójce Davisa na remis była pokazana reakcja ławki - wszyscy w góre, uśmiech na twarzach tylko Smush zachowywał się jakby nic się nie stało.

to niestety jest cały Smush :? gość ma i warunki fizyczne i umiejętności żeby być dobrym role playerem w tej lidze, ale pod względem podejścia, charakteru jest z nim tragedia. Jak nie dostaje czegoś na co uważa, że zasługuje zamiast pokazać, że ktoś się myli, być przez to jeszcze bardziej zmotywowany po prostu strzela focha. Nie zdziwię się jak Heat go w końcu wykupią nie zarabia za dużo a jego zachowanie nie jest czymś co wpływa dobrze na atmosferę w drużynie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście, że to był żart z tym trejdem :D

 

Ciekawi mnie jak rozwinie się sytuacja ze Smushem. Myślę, że jeszcze 2-3 mecze bez gry i może zacząć coś publicznie gadać. Jak na razie stwierdził tylko coś w stylu 'I'm here to play, Pat is here to coach' zapytany o to jak się czuje po spędzeniu 0 minut na parkiecie po porażce z Indianą.

 

W sumie muszę przyznać, że Miami grali dobrze jeśli chodzi o zagrywki, taktykę. Akcje z Shaqiem przemyślane, kiedy schodzi podwjonie to Diesel odgrywa i któryś ze strzelców rzuca lub jest re-post i Shaq 1on1 radzi sobie. Penny kilka naprawdę wyśmienitych podań otwierających drogę do kosza. J Will miał kilka wide openów i nie trafiał ich za dobrze. W obronie nie było źle ale Bobcats byli wyraźnie na fali, wymusili sporo fauli no i J Rich który trafiał jak w transie.

 

Spurs, Suns - nie ma co ukrywać - są poza zasięgiem Heat. 0-5 nie wygląda zbyt dobrze ale może po powrocie Wade'a wreszcie wskoczy jakis win.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:? :? :? Damn it! Baaardzo dobra 1 kwarta (podobnie jak z Bobcats) i znowu porażka w końcówce. MVP nas załatwił, bez dwóch zdań. Bodajże 4 trójki pod rząd. A w Miami oczywiście chaos w ostatnich 2 minutach. Nie ma komu rzucać. Bezmyślne akcje, straty. Wade musi wrócić jak najszybciej bo zaraz z 0-5 zrobi się 0-10 a wtedy o awans do PO będzie cholernie ciężko.

 

Oceniając graczy: J Will na plus. Kilka głupich rzutów (jak zawsze) ale ogólnie grał bardzo dobrze (chodzi mi o atak). Sporo wjazdów, sporo odegrań. Shaq w końcu zaczął coś zbierać no i miał te 3 bloki. W końcówce podpalił się i Miami stracili piłkę. Haslem jumperki na dobrej skuteczności, sporo piłek zebranych. Davis znowu doprowadził do stanu gdzie Heat mogli trójką wyrównać w ostatnich sekundach ale niestety znowu przestrzelona trójeczka. Parker wiadomo - beznadzieja totalna moim zdaniem (poza jedną trójką). Ogólnie jeśli chodzi o naszych guardów to jest zdumiewające jak zostawiali MVP wide-open. Zo dużo nie pograł ale jak zwykle zdołał zablokować power dunka (tym razem Marion był ofiarą). Penny tym razem bez wyrazu, Dorell trafił jakieś 2 jumperki ale to chyba za mało jak na jego talent.

 

Szkoda, Amare szybko wywalony z gry za 2 techniki, w końcówce Bell podkręcił kostkę i nie grał już do końca. Była szansa na wygraną tylko znowu w poczynania Heat wkradł się niepokój i jak to w tym sezonie bywa w końcówce nikt nie umiał zapunktować. Ogólnie rzecz biorąc jest pomysł na grę, brakuje tylko zimnej krwi w niektórych momentach. Sporo jest też głupich strat, po których idą szybkie fast brejki (wiadomo, że Shaq nie będzie latał jak szalony po boisku). W niedzięle Knicks, może już z Wadem :?: Oby, czas na 1 win.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaqzilla wreszcie cos zagrala. Ale i tak jeden jest komentarz dla tego wszytkiego: PORAZKA GONI PORAZKE. I konca nie widac, Seria wyjazdowa za pasem i latwiej nie bedzie... Bez Dywana i zdemolowanym psychicznie Zilla ten team nie istnieje. Wade jest tutaj zawodnikiem, na ktorego strate nie mozna sobie pozwolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.