Random Shit 2016/2017

[mac]

Dla mnie tez byl oczywisty offens, ale mysle ze LBJ czy prime Shaq dostali by gwizdek w druga strone. Wade z finalow 2006 dostalby nawet ze na ft.

 

Co do Adamsa to wiadomo ze bronil go swietnie, to imo najlepsza pola defensywnych centrow w lidze (klariwnie tylko za Gobertem) - zreszta to moj jeden z ulubionych zawodnikow i pierwszy na forum pisalem ze powinien grac od razu zamiast Perk.

 

Wydaje mi sie tez, ze nie nie liczysz FT, ktorr pod koniec wymuszal na Adamsie jak jakis veteran.

 

Mimo wszystko nadal sadze, ze prime Tim wygralby matchup z Adamsem.

[lorak]

ten pierwszy faul wymusił w świetnym stylu, ale drugi to już był raczej zbyt aptekarski gwizdek. w każdym razie nawet licząc te FTs, to Embiid miał 17 plays przeciw Adamsowi, w których w sumie zdobył 12 punktów. 0,7 ppp to łagodnie mówiąc szału nie robi.

[lepos]

Mimo wszystko nadal sadze, ze prime Tim wygralby matchup z Adamsem.

Ale o co chodzi? Mimo wszystko? Co wszystko? Znajdzie sie jakas osoba ktora sadzi inaczej?

[RappaR]

Prime Tim by zmiażdżył Adamsa, o czym my tu gadamy

[BiałaCzekolada]

Dla mnie to bylo spotkanie Oscar - Hakeem.

 

dobre porównanie - Westbrook będzie chyba najbardziej postupującym graczem w lidze.

 

 

Embiid jest jeszcze bardzo surowy i widać, że chęci pokonują rozsądek i doświadczenie, ale ruchy to ma zawodowe i z jego wzrostem po prostu nie będzie szans, żeby to zatrzymać.

 

Tymczasem Oladipo wyglądał dwa razy gorzej niż Dion Waiters w najgorszej formie. Słabo.

Dla mnie to bylo spotkanie Oscar - Hakeem.

 

[Julius]

Słuchajcie, jakby Joel wszedł po 2 latach przerwy i pojechałby jednego z lepiej broniacych wysokich w lidze w swoim debiucie w NBA to byłoby trochę... scary

 

Wydać, że Jojo ma wiele pomysłów, chiałby shakeować jak Hakeem, walić fadeawaye jak Kobe i rzucać trójki jak Curry.

A że dostaje sporo piłek to może sobie dużo pozwolić - biorąc pod uwagę to jaką ma swobodę od trenera, często gęsto sporo za dużo - co nie zmienia faktu, że jemu każda taka akcja jest potrzebna.

Musi się pare razy zdziwić jak wybroni go jakis 2x krótszy noname, musi nauczyć się jak kryją najlepsi i jak grać przeciwko poszczególnym graczom. To wszystko kwestia czasu.

 

Mi on wyglada , jakby dował pada PS4 i swoją postacią próbuje zrobić w 20 min jak najwięcej punktów na każdy sposob.

Trzeba mu trochę opanowania wyrachowania, przyda się trochę obniżyć usage, poprawić spacing, dwać mu piłę bliżej kosza.

 

Mnie cieszy, że ta trójka faktycznie mu wchodzi i nie można zostawiać go tam bez krycia - to daje duuuże możliwości rotowania na PF różnymi zawodnikami.

[Elwood]

Ale o co chodzi? Mimo wszystko? Co wszystko? Znajdzie sie jakas osoba ktora sadzi inaczej?

Może mu o bierki chodziło. Trust the instant łapu capu process

[ness]

Tak ogolnie chcialbym niesmialo zauwazyc ze wiekowo jest niecaly rok roznicy miedzy embiidem i adamsem.

W obu przypadkach jeszcze wersja beta.

[Julius]

Tak ogolnie chcialbym niesmialo zauwazyc ze wiekowo jest niecaly rok roznicy miedzy embiidem i adamsem.

W obu przypadkach jeszcze wersja beta.

Tak, tylko Adams zagrał w NBA o 267 spotkań więcej z czego 36 w PO.

W pierwszej połowie Adams nie dał w ogole pograć Embiidowi, już w drugej Joel był w stanie zdobywać na nim reglanie pkt + wymuszać faule,

także to ogranie jest raczej istotne.

[Lucas]

W sumie nie wiem gdzie to wrzucić, ale Garnett w pewnym sensie wraca do NBA . 

 

https://www.youtube.com/watch?v=_HveRXQqNH4

 

 

Tło jeszcze lepsze niż schowek na miotły Maxa Kolonko.

Edytowane 28 Października 2016 przez Lucas

[mac]

ten pierwszy faul wymusił w świetnym stylu, ale drugi to już był raczej zbyt aptekarski gwizdek.

Ja kojarzę dwa faule:

1. Jeden, gdzie zakręcił Adamsem po czym minął go jak krzesło i zniewiadomych przyczyn (może to był ten faul) nie skończył na pusty kosz.

2. Wyczuł ręcę Adams pomiędzy swoimi i udał że zbiera się do rzutu.

 

Która to ta aptekarska?

 

w każdym razie nawet licząc te FTs, to Embiid miał 17 plays przeciw Adamsowi, w których w sumie zdobył 12 punktów. 0,7 ppp to łagodnie mówiąc szału nie robi.

Przeczytałem swoją wiadomość i piszę o dominacji nad obrońca pod koniec meczu. To, że przez 3kwarty Adams go wyłączył nie przeczy mojemu postowi. Więc nie wiem czemu mi to piszesz. Odnosze wrażenie, że nie wierzysz do końca w "the process".

 

Podobnie jak w pierwszy meczu preseason, gdzie Amir (podobnie jak Adams mega niedoceniany obrońca) radził sobie z nim na początku świetnie, tak później na tyle dobrze, że najlepszy coach w lidze podwajał go jeszcze Horfordem..

 

Ogólnie mega mi imponuje to, jakie zmiany wprowadza do swojej gry w krótkim czasie. Nawet, jeśli to zasługa trenera to nadal inmponujące. Taki Dwight z LAL czy Smith przez całą karierę tego nie potrafili..

 

Tymczasem Oladipo wyglądał dwa razy gorzej niż Dion Waiters w najgorszej formie. Słabo.

Też na to zwróciłem uwagę, ale jednak wybronił się tym kluczowym przyjęciem szarży.

 

Myślę, że oprócz Oscara i new Dreama warto pochwalić Sergio i Adams, który grali cały mecz na niesamowicie równym i pożytecznym poziomie.

 

Może mu o bierki chodziło. Trust the instant łapu capu process

O kim piszesz?

 

W pierwszej połowie Adams nie dał w ogole pograć Embiidowi, już w drugej Joel był w stanie zdobywać na nim reglanie pkt + wymuszać faule,

także to ogranie jest raczej istotne.

Dokładnie to też miałem na myśli.

 

Ale o co chodzi? Mimo wszystko? Co wszystko? Znajdzie sie jakas osoba ktora sadzi inaczej?

Jak napisałem, że Joel dał mi namiastkę tego, jakby wyglądał prime team kontra Adams, to Lorak przedstawił liczby świadczące, że Adams by wygrał takową rywalizację, ale może źle coś zrozumiałem.

Plus wydaje mi się, że Adams jest trochę niedoceniany, bo biorąc pod uwage obronę zespołową i 1na1 to jest tylko za Gobertem, Kawhi, DGreenem.

[BigManFan]

ogólnie @mac trochę (ale dobrze się to czyta) przesadza z tym Embiidem, ale w sumie miło, że Sixers interesują w tym momencie kogoś więcej niż rodzinę, znajomych i dwóch fanów Roberta Covingtona. ;]

[falcao]

Anthony Davis jest sick w tym sezonie... szkoda ze marnuje sie w Pelicans

[BigManFan]

Tak zacząłem się zastanawiać w trakcie meczu Pelicans-Warriors, czy jakikolwiek zawodnik o umiejętnościach i talencie pokroju Davisa trafił na starcie do tak dennej organizacji jak NOP? Rozumiem kontuzje, ale po przehandlowaniu franchise playera i wybraniu w drafcie trzy lata temu kogoś takiego jak Davis, trochę żenująco wygląda gdy Twoje S5 w normalnym meczu NBA uzupełnia kwartet Frazier-Moore-Hill-Asik.

[lorak]

tylko czy to aż taka wina pelicans, że Holiday z Evansem nie mogą grać?

[josephnba]

Davis jest kozakiem,

robić 47.5ppg i nie wygrać żadnego spotknia

bezcenne

[shevcu]

tylko czy to aż taka wina pelicans, że Holiday z Evansem nie mogą grać?

 

To nie, ale ich winą jest, że:

 

- k**** mają Asika na takim kontrakcie

- zamiast Holidaya mieliby Noela i Saricia, bo chwilę później podpisali Evansa jak ściągnęli Holidaya

- zamiast Asika mogli mieć RHJ lub Andersona

- podpisali jakieś gówniane kontrakty z Hillem lub Moorem

 

Davis jest w beznadziejnej organizacji, która nie ma kompletnie pomysłu jak go obudować i nie zachęcają FA. Mogli uderzyć w młodych graczy, na dziś mogliby wychodzić piątką:

 

Frazier/Hield - Anderson- Sarić - Davis - Noel (ok ma kontuzje)

 

Nikt mi nie powie, że wygląda to gorzej niż to co mają teraz. Davis będzie za dwa sezony przebąkiwał o transferze i skończy się tak jak z DMC w Kings. Swoją drogą DMC też trafił do dennej organizacji na starcie...jeden pick niżej i może byłby mistrzem NBA już...

[Julius]

Holiday w momencie tradeu był Allstarem.

Młodym allstarem, to że poźniej posypał sie przez kontuzje (ponoć ukryte przez Sixers) to już inna kwestia, ale Jrue-Davis na tamtem moment wyglądało bardzo sensownie.

Duży rozgrywający z rzutem i dobrą obroną to świetny fit dla AD.

 

Noel również by do niego pasował, ale nikt tam nie chciał czekać całego sezonu na wyleczenie ACL, a poza Noelem nie bylo kogo wybrać w tamtym drafcie.

[karpik]

tylko czy to aż taka wina pelicans, że Holiday z Evansem nie mogą grać?

Nie, winą Pelicans jest to, że już piąty rok nie potrafią sprowadzić Davisowi nikogo lepszego. A to jest już patologia.

[shevcu]

Holiday w momencie tradeu był Allstarem.

Młodym allstarem, to że poźniej posypał sie przez kontuzje (ponoć ukryte przez Sixers) to już inna kwestia, ale Jrue-Davis na tamtem moment wyglądało bardzo sensownie.

Duży rozgrywający z rzutem i dobrą obroną to świetny fit dla AD.

 

Noel również by do niego pasował, ale nikt tam nie chciał czekać całego sezonu na wyleczenie ACL, a poza Noelem nie bylo kogo wybrać w tamtym drafcie.

Dla 76ers byl to swietny deal. Dla nop juz mnuej. Moze i Holiday byl ok, ale jezeli te urazy bylyby znane to do tej wymiany by nie doszlo. Ale mnie to i tak nop ni grzeje ni ziebi qiec zlewam na nich. Oddali glupio 3 picki, a i tak kteca aie w loterii. Chora sytuacja.

 

Ja pierdziele ale to Orlando jest tragiczne...wspolczuje ludziom, ktorzy to ogladaja, a tego ich gm to powinni spalic na stosie. Swoja droga swietny art Przemka o sytuacji w Magic ;-)