Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2016/2017


Bloniek

Rekomendowane odpowiedzi

Memento, po każdej porażce goldenów mam gwarancję, że pojawisz się w tym temacie. Nie często jest taka okazja, ale i tak, imponujące. :D

Chyba zartujesz, po Kings Nic nie pisalem. Szkalujesz!

Zreszta jak Tu nie zauwazyc 79 pt wrzuconym starterom gsw przez barylki

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna dyspozycja Nuggets w tym dniu. Wygraliby z każdym. Trafiło na GSW. Kerr trochę odpuścił, bo na 8 min przed koncem rezerwa odrobiła do -9 i mógł spróbować wprowadzić wyjściową piątkę. Chwilę później spadli do -15.

Edytowane przez mateuszf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@memento1984

Mało się ostatnio udzielam, ale postaram się to zmienić, niech będzie że z powodu blamażu.

Wczoraj i dzisiaj ze względu na chorobę ( a co za tym idzie chwilę wolnego czasu) nadrobiłem ostatnie zaległości, w sensie mecze z Miśkami, Thunder i Denver. 

Do meczu z Denver Warriors podeszli jakby planowali go przegrać. Nie dość że wysoko i powietrze rozrzedzone, West i Pachulia na dłuższym chorobowym, Livingston rodził, Klayowi ponoć wymyślono kontuzje żeby odpoczął przed ASG i rozwalił towarzystwo w konkursie rzutów za trzy, to jeszcze Curry z Durantem wyszli na boisko ale wyglądali jakby myśleli tylko o tym, że wieczorem będą w domu i wreszcie po tygodniu zaruchają. Dobrze że był McCaw bo by się skończyło 50 punktową porażką.

Wygląda na to że mecze z Thunder kosztują ich sporo wysiłku i w kolejny muszą odpocząć (o ile kojarzę porażka z Lakers była po meczu z Thunder w Oracle).

A Jokic to kawał zawodnika. Muszę chyba częściej bryłki oglądać, bo jest co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z 2:20 też, choć w 1:57 Griffin dotknął piłki i można było to uznać za deflection.

 

Tego z 2:20 to już nawet mi się oglądać nie chciało ale dzięki. Ile on tych kroków zrobił. 4?

 

Co do 1:57 to rudy ledwo to musnął. Bez przesady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkań Clippers - GSW nie ma sensu praktycznie w ogóle oglądać. wynik znany przed rozpoczęciem meczu. LAC nie ma niczego, co mogłoby przeciwstawić się obronie i ofensywie Goldenów. To jest chyba najbardziej jednostronna seria w RS jaką w tym sezonie widziałem.

Edytowane przez mateuszf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clippers z CP3 są faworytami w meczu (lub serii) z GSW ? :smile: chyba nie... ;] w pierwszym meczu był CP3 i mecz skończył się blowoutem jeśli mnie pamięć nie myli. Z resztą porównywać Clippers do GSW to jak porównać Ingolstadt do Bayernu. GSW bez Currego ma nadal Duranta, Thomsona, Greena - czyli każdy z nich mógłby być liderem w innym zespole.

Edytowane przez mateuszf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.