Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli Bucks trafią do PO (a tak się najprawdopodobniej stanie, bo zasługujecie na to w 100%) to widzicie ich gdzieś wyżej niż w 1 rundzie? Myślicie, że to realne? Moim zdaniem ciekawie byłoby zobaczyć Milwaukee w 2'giej rundzie. ;)

Jak trafią na Chicago w 1 rundzie to na pewno wejdą do drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że Green Bay leży w Wisconsin i tym samym znajduję się w Milwaukee wiele fanów Packers (drużyna NFL dla tych którzy nie wiedzą) ale nie sądziłem, że na trybunach w meczu Wizards vs Bucks stosunek koszulek, czapek itp. Packers do Bucks wynosi około 1:1! Trochę to dziwne, bo nie zanotowałem wcześniej u innych drużyn czegoś podobnego.

 

To tak jakby na meczach Lakers czy Clippers bardzo duze grono kibiców miało "symbole" LA Kings, czy LA Rams (odpowiednio drużyny NHL i NFL), a to nigdy nie ma miejsca.

 

Dziwne.

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że Green Bay leży w Wisconsin i tym samym znajduję się w Milwaukee wiele fanów Packers (drużyna NFL dla tych którzy nie wiedzą) ale nie sądziłem, że na trybunach w meczu Wizards vs Bucks stosunek koszulek, czapek itp. Packers do Bucks wynosi około 1:1! Trochę to dziwne, bo nie zanotowałem wcześniej u innych drużyn czegoś podobnego. To tak jakby na meczach Lakers czy Clippers bardzo duze grono kibiców miało "symbole" LA Kings, czy LA Rams (odpowiednio drużyny NHL i NFL), a to nigdy nie ma miejsca. Dziwne.

Może po Bucks-Wizards idą na Packers-Giants :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że Green Bay leży w Wisconsin i tym samym znajduję się w Milwaukee wiele fanów Packers (drużyna NFL dla tych którzy nie wiedzą) ale nie sądziłem, że na trybunach w meczu Wizards vs Bucks stosunek koszulek, czapek itp. Packers do Bucks wynosi około 1:1! Trochę to dziwne, bo nie zanotowałem wcześniej u innych drużyn czegoś podobnego. To tak jakby na meczach Lakers czy Clippers bardzo duze grono kibiców miało "symbole" LA Kings, czy LA Rams (odpowiednio drużyny NHL i NFL), a to nigdy nie ma miejsca. Dziwne.

 

Packers dziś rozpoczynają playoffs, mecz Bucks został chyba nawet przesunięty na wcześniejszą godzinę przez to.

 

Z tego co teraz patrzę na facebooku za przyjście w ciuchach Bucks lub Packers na dzisiejszy mecz z Wizards kibice dostają po darmowym hot dogu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wali mnie to że jest chudy, gość od przyjścia do NBA nie zrobił żadnego postępu. On jest kuźwa na tym samym poziomie co 4 lata temu.

 

-zbiórka - praktycznie zero

-box out - zero

-chwytanie piłki - mniej niż zero

-mid range - zero

-rozprowadzanie akcji w ataku - mniej niż zero

-stawianie zasłon - praktycznie zero

-bezsensowne śmianie się w każdym fragmencie meczu - top3 w NBA

 

Jedyny jego plus jest taki, że wydaje się być w dobrym kontakcie z Giannisem i resztą drużyny co prawdopodobnie ratuje mu tyłek, bo nie wiadomo jak zareaguje drużyna na wiadomość o tym że wymienią go za te 2 rundowe picki (co i tak będzie korzystne dla Bucks)

 

Kiedyś uznałbym to za oznakę szaleństwa, ale muszę to napisać. Plumlee powinien grać w s5. A jeśli nie Plumlee to czas uwolnić Thona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że nie gra nie dlatego, że Kidd go nie lubi. Jeżeli ma faktycznie 18 lat to potrzebuje czasu i spokoju, jeżeli ma bliżej 23 i nie wchodzi z marszu do drużyny jak BrogDog to nie ma chyba większych nadziei :(

Apropo Brogdona - dawno nie widziałem debiutanta z takim spokojem i takim opanowaniem, sprytem jak 10 letni weteran. Wiem, że to był senior, ale mimo wszystko - widzieliście kogoś takiego w ostatnich latach? Nie piszę o umiejętnościach oczywiście. Steal.

Nie mogę się doczekać powrotu Middletona w dobrej formie. Może być ciężki przeciwnik w paly offach i mam cichą nadzieję na drugą rundę, ale najpierw trzeba wywalczyć ósemkę a ostatni mecz przegrany, który był do wygrania, pokazuje, że jeszcze długa droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś  Bogowie koszykarscy uśmiechnęli się do Kozłów bo to jak Manu przestrzelił ostatni rzut to niepojęte.

 

Tak przy okazji co jest z Giannisem bo mecz oglądałem z doskooku. Czy to nadal kontynuacja choroby ? Czy coś poważniejszego?

 

No i Beasley wygląda ostatnio naprawdę dobrze - drugi mecz go oglądam i drugi raz wygląda jak normalny koszykarz z rotacji a nie pamiętam czy mu się to kiedyś zdarzyło dwa razy z rzędu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na jeden z dłuższych postów na forum, ale od jakiegoś czasu przymierzałem się na napisanie tutaj podsumowania 1 części sezonu, tym bardziej że najbliższy miesiąc zapowiada się dla mnie na okres bez oglądania Bucks (przynajmniej w takich ilościach jak dotychczas). Nie obiecuję, że będzie krótko, bo akurat w pisaniu takich komentarzy mam tendencję do długiego pisania :smile:.

Przed sezonem gdy podpisywaliśmy Dellavedove i Telletovica wydawało mi się, że mamy fajny zespół z którym można osiągnąć 2 rundę, ale równie dobrze można być poza playoffami. Ja jednak byłem optymistą, tyle że bardzo krótki czas. Gdy zza oceanu przyleciał czarny kruk z informacją, że Khris Middleton wypadł na cały rok, znów poczułem jak to c***owo być fanem Bucks.

Od X-lat zespół Milwaukee Bucks był synonimem przeciętniactwa. Nigdy nie byliśmy tak słabi by bić się o fajne picki, a nawet jeśli się udawało być w top8 draftu to wybieraliśmy źle (Joe Alexander, TJ Ford, Yi JIanlin), lub nasze picki były niszczone przez kontuzje (Andrew Bogut). Nigdy też nie byliśmy faworytami więc naszym typowym miejscem było 7-11 miejsce w konferencji. W końcu gdy nastały dobre czasy to Parker rozwalił ACL w rookie season, a to nadzieja Bucks – Sanders wolał kolor zielony w swoich skrętach niż na koszulce. Teraz znów pojawiło się światełko w tunelu to oczywiście główna postać zeszłego sezonu musiała sobie walnąć season-ending injury. Ech kur**.

Dobra bo ja tu pierdzielę o sensu życia dla fana Bucks, a przejdźmy do konkretów: Po tej informacji na temat zdrowia Khrisa, przewidywałem drugi sezon pod rząd w okolicach 10-12 wyniku w Konferencji. Nie przewidywałem tankowania mając na względzie, że Giannis i Parker nie pozwolą zbyt wiele meczów drużynie przegrać. Tymczasem sezon się rozpoczął, a tu zdziwko!

Antetokounmpo! Za taki ciąg różnych literek 4 lata temu mogłeś dostać na blokowisku w ryja, bo przeciętny dres uważałby, że obrażasz go używając dziwnej odmiany łaciny. Teraz na to nazwisko szaleje całe Wisconsin, Grecja i ogółem pół światka NBA. Skok jakościowy który zrobił w tym offseason sprawił, że drużyna na jego barkach osiąga niemal 2 razy lepsze wyniki niż powinna. Jednak o Antku indywidualnie pisać nie będę bo poniżej zamieszczę moje notki na temat każdego gracza Bucks w tym sezonie.

Drużynowo sporo aspektów działa poprawnie lub bardzo dobrze. Wypadamy o wiele lepiej w porównaniu nie tylko do poprzedniego sezonu (co akurat dziwne nie jest), ale też w porównaniu do sezonu 2014/2015, gdzie zajęliśmy koniec końców 6 miejsce w konfie. Wzrost zanotowaliśmy w takich statystykach (w porównaniu do sezonu 14/15) jak SRS (z -,0,09 na 1,87), czy w Pace (z 94,1 na 95,3). Wzrósł też Ortg, ale spadł Drtg w porównaniu do tamtego okresu.

Bardzo ważnym elementem w którym też Bucks znacząco się poprawili to trójki. Każdy kto siedzi w NBA, wiedział że od sporego czasu trójki to największa bolączka Bucks, jednak w tym sezonie jest już poprawa (a przypominam, że wciąż gramy bez najlepszego shootera w drużynie) i mamy 22 pozycję w trafionych trójkach na mecz (rok temu ostatnie miejsce) i 7 miejsce w 3p% (rok temu 21 msc). Co ciekawe główna w tym zasługa Parkera i Brogdona. Żaden Delly, żaden Snelly, żaden Telly nie rzuca na takiej skuteczności jak wcześniej wspomniana dwójka. Wszystkie inne plusy to przede wszystkim Giannis, dlatego teraz czas na największe minusy.

Wśród największych mankamentów tego zespołu wymienić mogę parę mniejszych i większych , jednak wspomnę tylko o jednym najbardziej frustrującym. A jest to coś znanego w Milwaukee już od dłuższego czasu, czyli wielkie wahania formy i słaba gra na przeciętnych/słabych przeciwników. Bucks 6-krotnie przegrywali z stratą co najmniej 10 punktów. O ile wysoką przegraną z Toronto da się przebaczyć to tak wysokie porażki z Dallas, Detroit, Minesottą, Charlotte i Miami są kiepską wizytówką. Za dużo tych wpadek z drużynami, których bilans nie przekracza .500! Ciężko mi powiedzieć, czy można zwalać jedynie na młody wiek zespołu, czy raczej na kiepskie nastawienie przedmeczowe w wykonaniu Kidda i spółki. No a skoro wspomniałem o Kiddzie to czas rozpocząć podsumowanie indywidualne a zaczniemy od naszego łysego coacha.

 

Jason Kidd – na jego temat mam wiele różnych, wręcz skrajnych przemyśleń. Z jednej strony uwielbiam jak świetne radzi sobie z młodymi chłopakami i jak duży progres zaliczają pod jego okiem. Do tego w zespole jest świetna atmosfera i upatruje w tym również zasługi trenera. Bije mu też pokłony za kapitalną decyzję z przesunięciem Monroe na ławkę, która sprawiła że fani Bucks już zapomnieli o tym że chcieli Moose'a wymienić. Z drugiej strony wkurza mnie, czasami rotacja Kidda. Seriale punktowe młodych graczy (w szczególności Parkera) często kończone są wizytą na ławce na 6-7 minut. Terry przez znaczną część sezonu był całkowicie niesłusznie faworyzowany przez  Kidda. Nawet ten pamiętny game-winner Giannisa z Knicks był przypisany właśnie na Jeta. Zagrywki Bucks w kluczowych momentach meczu to też pięta achillesowa Kidda i jego sztabu. Na szczęście Jason Kidd to wciąż młody trener, który wciąż się uczy (choć czasami mam wrażenie, że Kidd popełnia te same błędy co 2 lata temu – nie wyciąga wniosków).
Ocena za 1 połowę sezonu: 6/10

 

Od gości z najmniejszą ilością minut:

Steve Novak – Ocenić go mogę jedynie za garnitury i marynarki w jakich pojawia się na ławce rezerwowej Bucks i tu wypada dosyć dobrze.
Ocena za 1 połowę sezonu: -/-

 

Thon Maker – Przed rozpoczęciem sezonu obawiałem się, że to będzie jeden z głównych kandydatów do bustu tego draftu. Z czasem przy fatalnej grze Hensona i Plumleego zacząłem wierzyć, że ten Thon taki straszny nie jest, jednak Kidda to nie ruszało i nie wpuszczał go. Nie licząc styczniowego meczu z Spurs, Maker grał tylko i wyłącznie w garbage time. Na ten moment wygląda na legit stretch-four, ale przy tak małej próbce (łącznie nie co ponad 72 minuty w sezonie) chyba za wcześnie na jakieś osądy.
Ocena za 1 połowę sezonu: -/-

 

Rashad Vaughn – zmarnowany pick z draftu 2015. Jedyna jego zaleta to lekko ponad przeciętne rzuty zza łuku. Z takim rozbudowanym arsenałem można zrobić karierę, ale nie w tej lidze. Chiny/NBA D-League to ligi na miarę jego możliwości.
Ocena za 1 połowę sezonu: 2/10

 

Miles Plumlee – Ten gość jest tak słaby, że nie potrafi wygryźć Hensona z składu. Nie zrozumiem naprawdę sensu podpisywania go w tym offseasonie. Na ten moment to top3-top5 najgorszych kontraktów w lidze i co gorsza jego kontrakt jest untradeable. Jedynym racjonalnym wyjaśnieniem tej umowy było to, ze Hammond był pewny że przed końcem lutego pozbędzie się kogoś z dwójki Henson/Monroe. No ale ponieważ Moose zaczął grać i spełnia ważną rolę w zespole, a oddanie Hensona wymaga wielkich jaj to pewnie zostaniemy z całą tą trójką centrów do końca sezonu. Jak mawiał Ferduś Kiepski: „dupa, dupa, dupa”

Ocena za 1 połowę sezonu: 1/10

 

Michael Beasley – Z każdym dniem i z każdym kolejnym spotkaniem pracuje sobie na coraz lepszy kontrakt w offseasonie 2017. Naprawdę wstyd mi było, że skreśliłem go jeszcze na dzień przed tym jak przybył do Milwaukee. Beasley od samego początku w tym zespole broni kiepsko, jednak nadrabia to super ofensywą. W per36 w punktach już od listopada trzyma się tylko za plecami Greka i Jabariego, a do tego TS% ma drugi w zespole. Ktoś może zarzucić, że Beas(t)ley jak dostanie piłkę do łapy to tylko rzuca i faktycznie jest w tym trochę prawdy, jednak ostatnio zauważam postęp w chęci dzielenia się piłką. Powiem szczerze: Jak B-Easy nie przesadzi z oczekiwaniami kontaktowymi to można go podpisać w lecie na rozsądnej krótkiej umowie.

Ocena za 1 połowę sezonu: 7/10

 

Jason Terry – Taki pupilek Kidda. Do połowy grudnia walczył o miano najsłabszego gracza Bucks w sezonie. Wszystko to za sprawą, jego niemalże zerowej przydatności na parkiecie, oraz słabej skuteczności za 3  Od tamtego czasu mamy jednak spory progres. W 12 ostatnich meczach Terry rzuca ponad 1 trójkę na mecz z skutecznością 57%, a w pierwszych 20 spotkaniach rzucał poniżej 1 trójki na skuteczności 37%. Jego największa zaleta to siedzenie na ławce i pobudzanie publiki. To chyba jedyny gracz Bucks, którego bardziej cenię za to co robi poza parkietem niż to jak prezentuje się podczas gry.

Ocena za 1 połowę sezonu: 4/10

 

Mirza Teletovic – Nasz bośniacka odmiana Steve’a Kerryego. Nie ważne ile sekund jest do końca, ile przeciwników masz przed sobą i jak daleko stoisz od łuku. Heroiczny rzut to jest to co Mirza nigdy nie odmówi. Najlepszy przykład to ostatni mecz z Wizards i jego próba wyrównania stanu gry w samej końcówce. Tak durnego rzutu już dawno w koszykówce nie widziałem. Jak każdy fan Bucks miałem wielkie oczekiwania, ale Teletovic tych marzeń o stretch-four w Bucks póki co nie spełnił. Telly w per36 ma 10 3PA, co jest o 4 więcej niż 2 w kolejności Snell. Trafia na średniej skuteczności 37,5% co dałoby się przełknąć gdyby nie to, że Kerretovic nic poza tymi trójkami nie daje. A sorry! Ostatnio spróbował wziąć centra rywali na poster (za cholerę nie mogę sobie przypomnieć  przeciwko komu wtedy grali), ale zaliczył spektakularny upadek na łeb i szyję. No i ta próba wsadu stanowi dobre zobrazowanie początku swojej kariery w Bucks przez tego zawodnika. Duże oczekiwania zakończone sporym zawodem.

Ocena za 1 połowę sezonu: 3/10

 

John Henson – Co miałem o nim napisać, już napisałem w jednych z powyższych komentarzy w tym wątku. Więcej mi się nie chcę marnować na niego czasu.

Ocena za 1 połowę sezonu: 1/10

 

Greg Monroe – Miało go nie być na koniec sezonu, a dzięki swoim wejściom z ławki i poprawieniu atmosfery w szatni (piję do jego 1 sezonu, gdzie nie wyglądało w tym aspekcie za ciekawie) jest to gość bez którego (o dziwo) ciężko mi sobie wyobrazić Bucks. Żeby nie było, nie gra tak dobrze, tylko przy tak fatalnej dyspozycji Hensona i Plumleego, Moose jest wręcz zbawieniem dla Bucks. Bardzo dobrze odnajduje się wśród rezerwowych. Gdybyście zapytali Brogdona z kim najlepiej mu się gra, pewnie wskazałby na Monroe. Gdy Greg dostaje piłke w post-up i jego oczy nie są skierowane tylko na obręcz, to wtedy mamy do czynienia z naprawdę bardzo dobry centrem. Nadal mu się mało chce bronić pomalowanego, ale za to uaktywnił się w przechwytywaniu piłek. Nie wiem czy wiecie, ale nie ma w tej chwili w lidze centra, który zalicza więcej STL (2,1) w per36, niż właśnie Monroe (Noel ma lepszą średnią, ale tylko 12 rozegranych gier). W, ogóle w niemal wszystkich statach (nawet tych adv.) Monroe to czołowy gracz Bucks. Żeby nie było, nie zawsze jest tak różowo bo zdarzały mu się już mecze w których jego gra bywała na poziomie równym Hensonowi i Plumleemu.

Ocena za 1 połowę sezonu: 7/10

 

Matthew Dellavedova – Jak ktoś nie był pewny czy podpisali go po to by grał w pierwszej piątce czy wchodził z ławki, tak po oddaniu MCW było już wiadome – to miał być s5 PG. No i początek sezonu zapowiadał, że myliłem się na jego temat. Niestety z każdym kolejnym spotkaniem Delly spisywał się coraz gorzej i potwierdzał moje obawy. Pierwsze spotkania (przełom października i listopada) był to jedyny i ostatni dobry okres w jego grze. Od tamtego czasu, jego główna broń ofensywna, czyli przyzwoita skuteczność poszła się pieprzyć w las. Ok. Nie używa kleju na ręce jak Knight, Jennings czy MCW i nie zabiera piłki. Zdarzają mu się też dobre mecze w obronie, choć w tym względzie przegrywa z Brogdonem. A propo rywalizacji z Brogdonem, to od końca listopada w każdym ważnym elemencie koszykarskiego rzemiosła wypada od tego rookasa gorzej. Z tego powodu nie rozpaczałem zbytnio po jego kontuzji pod koniec roku 2016. Teraz nawet gdy Delly jest zdrowy to wchodzi z ławki z małą ilością minut. Może taki kubeł zimnej wody pozwoli mu się ogarnąć, bo trzeba wierzyć w niego jak przyjdzie czas (oby) playoffów.

Ocena za 1 połowę sezonu: 4/10

 

Malcolm Brogdon – Z tego miejsca dziękuje najserdeczniej januaryemu za okazaną łaskawość i wspaniałomyślność, przy pozwoleniu mi na wskoczenie na bandwagon Brogdona. U-WIEL-BIAM tego gościa! Broni małych i większych gardów, rzuca za 3 z skutecznością 42,5% (najlepszy wskaźnik z drużyny), dunkuje na gwiazdach ligi (pozdro LeBron, Wade i Kyrie), kreuje fajnie grę (mimo gorszego wskaźnika asyst niż Delly), w końcówkach nie wymięka (patrz: FT z OKC i 3pt z Spurs). No po prostu miodzio! Najlepsze jest to, że nawet nie ma do czego się przyczepiać. Czasami straci głupio piłkę, ale nawet Grek traci momentami głupiej, także naszego „The Prez” (sami przyznacie, że nawet wygląda jak Obama i brzmi jak Obama) szkalować nie będę. PS. Pieprzyć Embiida - podrabianego rookasa, Brogdon to jest Rookie of the Year! :grin:
Ocena za 1 połowę sezonu: 8/10

 

Tony Snell – kto by pomyślał, że ten trade z MCW wyjdzie Bucks nawet na dobre. Co prawda Snell to  wielki koszykarz nie jest, ale w s5 gdy trafia 3pt open jest dosyć istotnym elementem układanki. A czy trafia te trójki? To chyba każdy kto go zna ten wie, że u niego to „różnie bywa” można przepisać do wszystkiego. Miał być 3&D, a trójki u niego na średnim poziomie (było słabo, ale od 2 tygodni jest znacząca poprawa). Def również średni (choć ma mecze w których gra świetnego defa jak np. z OKC w styczniu). Ogółem nudny to zawodnik. Wkleiłbym tu jakiś cytat o przeciętności, ale średnio mi się chce. Jestem ciekaw czy tak samo mało chęci do podpisania Snella, będzie miało Bucks na rynku offseason 2017, gdy Tony będzie RFA.
Ocena za 1 połowę sezonu: 5/10
 

 

Jabari Parker – Kapitalnie ogląda się tego chłopaka w ataku. Mam wrażenie, że odkąd pojawił się w NBA do dziś bardzo duży postęp zaliczył w BB IQ (jeśli chodzi o ofensywę). Parker zaczął czytać grę i wie kiedy powinien odpalić trójkę, kiedy wejść pod kosz, a kiedy podzielić się piłką. W tym sezonie natomiast największy postęp dotyczy rzutów zza łuku. Nie wiem czy macie takie wrażenie, ale jak ktoś kto nie gra na dystansie i po pewnym czasie dodaje do swojego repertuaru zagrań rzuty zza łuku, to wtedy są 2 opcje. Albo rzuca wciąż mało ale na lepszej skuteczności, albo rzuca o wiele więcej ale skuteczność pozostawia sporo do życzenia. Parker połączył obie pozytywne cechy i oddaje o ponad 2 trójki na mecz więcej niż w poprzednich 2 latach i trafia z 17% wyższą skutecznością. W grudniu po raz pierwszy w swojej karierze miał Real Plus-Minus z sezonu na plusie! Już teraz ten wskaźnik z -1.0 na początku sezonu wszedł na +1,1. Przeraża mnie tylko 1 jego statystyka: On/off. W tym momencie ma net na poziomie -9,2 (co i tak jest postępem bo gdzieś w listopadzie/grudniu miał wskaźnik w okolicach -15,0!), co jest drugim najgorszym wynikiem w drużynie po (jakże inaczej) Johnie Hensonie. Oj adc. Stats nie lubią Jabariego, oj nie lubią. Na jego szczęście jego fani go kochają, mimo że jest lekko w cieniu Giannisa i ta jego defensywa wciąż średniawa :grin:.
Ocena za 1 połowę sezonu: 9/10

 

Giannis Antetokounmpo – All-Star, MIP award, top7 MVP race, top 5 DPoTY race – to Giannis osiągnie w tym sezonie. Oprócz tego jak przepchnie Bucks do finałów Konferencji to zostanie moim osobistym Jezusem. W zasadzienie nie wiem po co mam pisać więcej – każdy kto choć trochę obserwuje NBA w tym sezonie to wie, że Grek to kozak.
Ocena za 1 połowę sezonu: 10/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby nie bylo, Delly to jest gosc na lawke, duza intensywnosc w D ~20min/game, potrafil trafiac open looki.

ekspert od alleyopoof z wysokimi - z TT gral jak z nut, tutaj w Grekiem, moze wiecej czasu potrzeba?

assist first, bo jego wejscia na kosz koncza sie bolacymi pupe fanow, floaterami.

nie jest to starter imho, tylko fajny zadaniowiec. wchodzac z lawki nie powinien plakac, chyba ze mu sie od tego pierscionka od Lebrona w dupie przewrocilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.