Skocz do zawartości

#EURO2016


SkoczekS1

Rekomendowane odpowiedzi

Griezmann będzie pewnie w TOP5 ale nie oszukujmy się, niczego z klubem nie wygrał, a statystykami indywidualnymi też nie ma podejścia do TOP4 (Suarez, Ronaldo, Bale, Messi). 

 

Jak rozszarpie niemiaszków + później wygra finał to wskakuje dla mnie do TOP3 z Suarezem i Ronaldo ale za ich plecami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Griezmann na pewno będzie wysoko, ale przy finale Ronaldo/Bale'a z roli underdogów i wygraniu przez nich LM to raczej nie ma się co łudzić, że dostanie ktoś inny. Zwłaszcza jeśli CR awansuje w dobrym stylu (tym bardziej jeśli wygrałby ME po świetnym finale) to nie będzie o czym dyskutować.

Portugalia nie była żadnym underdogiem. Jedynie w meczu z Chorwacją nie była faworytem (choć trudno też powiedzieć, że miała małe szanse na zwycięstwo).

 

Poza tym ja nie zakładam, że oni wygrają Euro (bo wtedy wiadomo, że Ronaldo ma ZP bez żadnych wątpliwości).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu są takie dywagacje, bo takie kwestie jak drabinka na drodze do sukcesu nigdy nie są decydujące dla tego rodzaju plebiscytów.


Swoją drogą ciekawe, że odkąd jest LM to nikomu nie udało się wygrać LM i ME w jednym roku, będąc przy tym podstawowym zawodnikiem zwycięskiego klubu i reprezentacji jednocześnie. Musiałby wygrać finał ktoś z pary Portugalia/Walia, aby to zmienić w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu są takie dywagacje, bo takie kwestie jak drabinka na drodze do sukcesu nigdy nie są decydujące dla tego rodzaju plebiscytów.

Ale ma znaczenie, że dany gracz na tle przeciętnych drużyn prezentował się słabo.

 

Ronaldo z Islandią miał aż 10 strzałów i tylko jeden celny, gola żadnego nie zdobył. Z Austrią nie strzelił karnego. Z Polską i Chorwacją był bezbarwny, a Portugalia zwycięstwo wymęczyła. Jeżeli z Walią (bez Ramsey'a) jego team wygra 1-0 albo po karnych, a on sam znowu nic nie pokaże to chyba nie uznamy go za wielkiego wymiatacza tego turnieju tylko dlatego, że zdobył srebro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie pojechał Benzema bo by nikt nie wygrał. :panda:

Jeśli rzeczywiście grałby przed Giroud, bo już w 2000 roku był taki napastnik, który grał w pierwszym składzie Realu przy okazji sięgania przez ten zespół po LM, a na ME był rezerwowym. ;)

 

Z kolei Varane miałby pewne miejsce w pierwszej jedenastce reprezentacji gdyby nie kontuzja, ale z kolei on nie cieszył się zaufaniem Zidane'a.

Ronaldo z Islandią miał aż 10 strzałów i tylko jeden celny, gola żadnego nie zdobył. Z Austrią nie strzelił karnego. Z Polską i Chorwacją był bezbarwny, a Portugalia zwycięstwo wymęczyła. Jeżeli z Walią (bez Ramsey'a) jego team wygra 1-0 albo po karnych, a on sam znowu nic nie pokaże to chyba nie uznamy go za wielkiego wymiatacza tego turnieju tylko dlatego, że zdobył srebro.

Ale jeśli zagra dobrze i awansuje do finału to będzie pozamiatane. Zidane'owi w 98 roku wystarczył jeden dobry mecz w finale, żeby wygrać Złotą Piłkę i nie miało znaczenia, że grał piach wcześniej przez cały turniej. Nawet czerwona kartka w fazie grupowej nie miała znaczenia. A u Ronaldo dodajmy, że zagrał kapitalny mecz z Węgrami i dzięki jego dwóm golom i asyście w tym meczu Portugalia wyszła z grupy.

Edytowane przez Kily
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co tskiego kryska poka,al w tym turnieju?

Dotychczas Bale go zjada. Ronaldo był ststysta we wszystkich meczach, poza oststnim w grupie

A meczu z Polską nawet przez grzecznosc nie wspomne, bo tam Cristiano był minusowym graczem

Zresztą ZP to konkurs popularności, więc niech sobie chlopaczyna przytuli trofeum, malo znacząca nagroda dla coraz gorzej grajacej gwiazdy

 

Bale, jeśli wygra z Cristiano bezposredni pojedynek powinien być głównym kandydatem

A biją się z myślą czy by czasem na wygraną Walii kilku złotych nie postawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że gra o wiele poniżej oczekiwań, do tego stopnia, że z Polską trzy razy w dogodnych sytuacjach nie trafiał w piłkę, ale bez przesady. Gra do tego stopnia słabo, że chyba nie trzeba mu dorabiać.

 

Ten "statysta z meczu z Chorwacją" był kluczową postacią przy strzeleniu jedynego gola tego meczu uwalniając się na pozycję w kontrataku, a następnie strzelając tak, że Quaresmie nie pozostało nic innego jak dołożyć głowę do pustej bramki z metra.

 

No i jakim cudem minusowym zawodnikiem może być koleś wokół którego skupia się obrona Polski (pomijam już, że i tak kilka razy uwolnił się Pazdanowi i Glikowi na dogodną pozycję, po czym nie trafiał w piłkę, jak wspomniałem wyżej)? Skupianie na sobie takiej uwagi jaką przywiązywali do jego krycia polscy obrońcy samo w sobie jest wartością dodaną dla drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra

Ale skupianie na sobie uwagi to nie wygrywanie spotkań

Curry skupial na sobie Cavs i też gówno to dało

Ronaldo gra fatalny turniej, który punktów dotychczas mu w wyścigu o ZP nie dostarcza i to jedt jedyny i niepodwazalny fakt

 

Mecz z Polską i to, że kopiowal Milika przycmil to, że urwał się Pazdanowi! Co k**** z tego, że się urwał, skoro trzy sytuację 120% zamienił na memy z necie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronaldo gra fatalny turniej, który punktów dotychczas mu w wyścigu o ZP nie dostarcza i to jedt jedyny i niepodwazalny fakt

Nawet jeśli się z tym zgodzić, to sam fakt, że sama gra w tym turnieju na tym etapie jest dla niego bardzo korzystna w wyścigu o ZP. Historia pokazuje, że jeden dobry mecz o najwyższą stawkę dużo daje w takim wyścigu, a teraz, gdy jest już strefa medalowa to stawka jest zdecydowanie wysoka.

Jeśli zagra taki dobry mecz to doliczając dotychczasowe statsy, wygraną LM i fakt, że Portugalii zupełnie nie wróżono finału, Złotą Piłkę ma pewną. Jeśli taki mecz zrobi Bale, a Krystyna znowu wypadnie słabo, to sytuacja będzie inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szkoda Wam czasu na te dywagacje o zlotej pilce? TOP2 bylo jasne jeszcze przed rozpoczeciem roku :). Co by Suarez i Bale nie zrobili, to walcza o braz.

 

btw. deprecjonowanie Copa America jest przezabawne. Patrzac na wyniki mundialu w 2014, to raczej to jest turniej dosc mocno podobny poziomem do Euro. Wlochy i Anglia tworzace drabinke smierci na EURO odpadly z Kostaryka i Urugwajem, Hiszpania odpadla z Chile i moznaby wymieniac i wymieniac. Ale wciaz dominuje poglad, ze na Euro to sie gra w prawdziwa pilke, a tam w plazowke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo te turnieje, nawet organizowane w USA, są fatalnie realizowane a my, wierni kibice sprzed telewizora, przyzwyczailiśmy się do tej całej otoczki ekspierckiej, trilliona ujęć, sformatowanych stadionów.

 

Przy ostatnich dwóch mundialach zastanawiające, że dla "mniejszych" Latynosów  (Chile, Kolumbia, mimo wszystko Meksyk) nadal mentalną barierą jest faza pucharowa. I nie dają rady z papierowymi faworytami z Europy.

 

Imo Ronaldo dostanie ZP, czegokolwiek by nie zagrał w półfinale (i ew. finale). BTW Lewy, gdybyśmy się przepchnęli, też byłby brany pod uwagę, mimo że jego jesienny szczyt skończył w lutym, a na samym Euro był jedynym polskim piłkarzem, który grał poniżej oczekiwań. Niestety od połączenia ZP z FIFA to wybór marketingowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.